Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Piotrek, każdy Polak może założyć firmę. Nie stanowi to żadnego problemu. Na dzień dzisiejszy to nie ma dofinansowań do samochodów osobowo- "prywatnych", zasady rozliczania są tak pojebane, ze bardziej korzystają na tym pracownicy którzy z nich korzystają niż firmy. Nawet jeśli dostaniesz dotację np. na elektryka, to masz limit km który musisz przejechać aby ta dotację dostać. No kurde z opowieści to nie taka prosta sprawa, nawet jak faktycznie używasz samochodu do pracy. Kumpel ma busa i się musi spuszczać, żeby limit zrobić - na kurierce. Bo go trzeba 2x dziennie ładować, a w zimie to i 3x dziennie. Samochód dostawczy. Tarcze były na utrzymanie pracowników - nie na firmy. Wiem miałem i część oddałem, bo się 2 pracowników zwolniło w trakcie. Część proporcjonalną trzeba było oddać. Po roku była kontrola i rozliczenie dotacji. Na pewno na tym nie zarobiłem. W Polsce wśród klientów indywidualnych królują używane samochody, a używane elektryki to towar wysokiego ryzyka, stąd mała ich popularność. Dopóki nie zdobędą renomy bezawaryjności i ogólnodostępności napraw, dopóty nikt używanych nie będzie kupował. Może pionierzy, ale tych jest mało. Ale to jeszcze musi minąć trochę czasu. pozdro
- 135 odpowiedzi
-
- samochody
- motoryzacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
- Dzisiaj
-
Chyba nie do końca zrozumiałeś co napisałem ;). Też nie mam wygórowanych oczekiwań, aczkolwiek jadąc także z dzieciakami 6-7-8 lat wolałbym uniknąć przygód ze smrodem czy grzybem na ścianach. SPA ani jakichś łóżek z baldachimem nie poszukujemy.
-
Poprzednią meganke miałem 8 lat, a kupiłem jako 6 letnią. Była tak zajebista, że żal było sprzedawać. Poza naprawami typowo eksploatacyjnych części nie zepsuło się nic, a wersją była bogata i mnóstwo elektroniki. Jak ją wystawiłem na otomoto za cenę rynkową, to za 4 godziny była sprzedana, telefonów miałem kilkadziesiąt. Później żałowałem,że nie dałem wyższej. Nie ma reguły.
-
na Marmoladzie to już prawie nic nie zostało , w Saas Fee pewnie za 20 lat też znikną
-
Kolejny raz Pilica (Spała - Gostomia) foto - Paweł.
-
A jak jest odpowiednio wąsko to i się kimniesz oparty o ścianę...
-
..że są niepowtarzalnie?.. 😄
-
Pierwsza połowa lutego dużą ekipą [AUT/ITA]
Mikoski odpowiedział poziom → na temat → Gdzie na narty?
Może już jestem starym zgredem ale dla mnie liczy się tylko czy oddam stolec na normalnym kiblu,czy wezmę prysznic i czy coś podgrzeję w kuchni. Łóżko jak łóżko przez 5...6 nocy jest mi obojętne , spałem nawet na piętrowym w Francji. Jadę na wyjazd narciarski i patrzę na ośrodki i trasy a reszta to chuj. -
Wiesz co myślę o tych kleksach z przodu ..😜
-
Jeździmy do Artuika - jest to obrzeżnie usytuowany, nieco mniejszy budynek od głównego kompleksu Marilleva 1400. Ostatnio przeszedł wymianę okien i ocieplenie tarasowo wysuniętych kondygnacji. W środku nie ma szału pod kątem ilości miejsca i standardu wykończenia, ale nie ma brudu, nic nie śmierdzi, wszystko działa (raz nie działały windy, ale też są już wymienione). Jest to miejscówka dla osób o niewygórowanych oczekiwaniach, nie potrzebujących hotelu z wyżywieniem i strefą SPA, za to na stoku. Dla rodzin z małymi dziećmi w dużej ekipie to może nie do końca jest to najlepsza opcja - lepszy byłby domek, gdzie można sobie wieczorkiem przysiąść przy większym stole pograć w karty a dzieciaki się pobawią w chowanego. W miejscówkach w Marillevie pokoje są małe, nie wiem czy w innych obiektach są jakieś strefy rekreacyjne gdzie można w większym gronie posiedzieć, w naszym "hotelo-apartamentowcu" nie ma.
-
Dechy właśnie w termoboxie dojrzewają... warun super 👍
-
Mam takie pytanie...jesteśmy blisko rezerwacji miejsc w jednym z hoteli w Marillevie (New Sole Alto) ale własnie przeczytałem opinie i...ręka mi zadrżała...zacząłem czytać o innych obiektach w poblizu i to samo. Czy tam serio jest taki, przepraszam za wyrażenie, syf w tych obiektach? To, że ktoś nie mógł się dogadać po angielsku to czy, że posiłek nie smakował to mm gdzieś ale czytam o serio słabych warunkach jak grzyb na ścianach, kapiącej wodzie z sufitu czy smrodzie.
-
Dobry widok dla ochłody od upału 🙂 choć MZ lodowce w lecie nie prezentują się najlepiej - bardziej im sprzyja zimowa sceneria (choć wtedy trudniej je zauważyć). Pierwszy raz w lecie widziałam chyba Marmoladę - śnieg w wersji brudnej ze szczelinami nie zrobił na mnie najlepszego wrażenia 😄
-
Podziwiam, jedną renówkę miałam (od nowości) i ilość zaskakujących awarii (np. w środku nocy na trasie: STOP - AWARIA SILNIKA) albo stale się powtarzające: STOP - AWARIA UKŁADU HAMULCOWEGO spowodowały, że podziękowałam zaraz po gwarancji i spłaceniu pojazdu. Znajomi w rodzinie mieli chyba 3-4 auta tej marki i ilość usterek była ponadprzeciętna (w nowych samochodach - w większości problemy z elektroniką).
-
mały offtop w temacie motoryzacji Lodowiec Weissmies
-
Powoli kończymy jazdę. Na razie czas na szopping w markecie, lokalnych od zatrzęsienia, bo od jutra mają długi weekend. Jedziemy benzyną 190ps DSG FWD, z całej trasy średnie spalanie 6,9/100, a zasięg po tankowaniu zbiornika 65l pokazuje 1230km w totalu. Rok temu też jechałem prawie identycznym Passatem ale 150ps TDI i zasięg na pełnym baku to 1400km. Niezle jest to 2.0 tfsi.
-
My to nie cyganie, na narty jedziemy, nie na żebry 🙂 pozdro
-
ostatnio złapali na granicy Cygana co wsadził do takiego auta 32 pobratymców
-
Zrobi zabudowę sypialną i będzie jak w kuszetce... pozdro
-
To chyba furgon, więcej nas wejdzie na pakę - nie będzie widać 🙂 pozdro
-
a to jest blacha zamiast okien czy okna okleili białą folią?
-
To teraz z Ciebie prawdziwy Master, znaczy się Majster 🙂. Będzie śmigał, tylko zrób wewnątrz zabudowę - pełną. Bo obecne samochody sa "papierowe". Przy bocznych drzwiach, nawet z tyłu, jak możesz to rurki ochronne można dokręcić. Znając życie to pewnie palety też będą ładować, a wózkami widłowymi to nie wszyscy potrafią jeździć. Warto to zrobić, bo moment się zniszczy, choćbyś jak chuchał i dmuchał. Ponadto wewnątrz wszelkie szyny na pasy (super rozwiązanie), mega ułatwiają transport. pozdro
-
no akurat sam jesteś specjalistą od lewackiej propagandy politycznej na tym forum
- Wczoraj
-
Problemy pierwszego swiata.;) Ogarneliscie, ze przecietny polak nie dostawal dotacji unijnych, tarcz covidowych, kpo. Nie odlicza nawet czesci vatu, nie wpisze w koszty i nie dostanie preferencyjnego leasingu. Z mediany wynagrodzen nawet w wa-wie pol zycia by zbieral na tego elektryka za 200 tys. Stad wieksza popularnoc spalinowych, bo 10 letnie auto to wiekszosc kupuje a nie sprzedaje.
- 135 odpowiedzi
-
- samochody
- motoryzacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Niestety może. W mojej Kia jest napęd tylny dołączany. Włacza się, gdy wykryty jest poślizg przednich kół. Sprzęgło wiskozowe, wałek wieloklinowy, itp. W normalnej jeździe nawet nie wiesz że padł, bo rzadko się włącza. Zauważyłem dopiero na stromym podjeździe, gdy przednie koła ślizgały się na trawie. Najczęście psuje się wieloklin na wale. Wyrabiają się ząbki, m.in. z powodu rdzy. Niestety to wada fabryczna. Nie posmarowali. 🙂 I niestety naprawa, o ile to ten problem, jest kosztowna.