Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Co Ty Janek jakieś foty wrzucasz. W dupie byłeś i gówno widziałeś 😊😊 poklask zarezerwowany dla innych...😁
-
Osobiście o to nie posądzam 😇
-
na trekkingu to zasadniczo też trzeba być przygotowanym i mieć trochę doświadczenia aby wiedzieć kiedy zawrócić zmiany pogody potrafią być gwałtowne jeden dzień żyleta a kolejny już trzeba kopać się w śniegu a nartępnego robi się bajecznie, nawet mnisi klasztoru Tengboche wyciągają narty
-
Masz rację.
- Dzisiaj
-
no przecież to o to właśnie chodzi aby maxymalnie zamącić i przekonać adepta do jedynie słusznej drogi
-
po górach to niekoniecznie ale po beskidzkich pagórkach można spoko
-
Ja się nie obruszyłem 🙂. Jedynie zaobserwowałem, iż wrzuca się pewne przekłamania do postów, lub czyta ze złą interpretacją i woda zaczyna się mącić. Zaczęło się od pomyłki Adama, bo na filmie instruktor nie jechał skrętów z pługu, potem, mimo, iż zaznaczył wyraźnie, iż "alpejski" jest Jego nazewnictwem, zaczęto szukać gdzie i kiedy "cuś" takiego "ktuś" opisał, no i potem idzie seria typu szkodliwe, dla zaawansowanego, instruktorski, doktorski, da się, nie da się... Jednym słowem "pitu, pitu, ruskie się zbroją", a piękni, młodzi i ambitni narciarze, plączą się od jeżyn po maliny 🤷♂️ A teraz korzystając z barowej pogody sprostujmy najpierw i dopiero przejdźmy do łuków płużnych. Henryk nie jedzie sekwencji łuków płużnych. Najpierw jedzie skręty z pługu, z koncentracją na stabilną górną część ciała i tzw.steering (co oznacza, iż narta zewn. powinna ulegać jak najmniejszemu uślizgowi), oraz co za tym idzie, dołączanie nogi wewnętrznej do pozycji równoległej, dopiero po wyraźnym przekroczeniu lini spadku. Tak, nie prowadzi nart całkowicie płasko, ale nie jest to żaden jakby ktoś mógł chcieć nazwać "łuk płużny cięty". A teraz kończąc całkowicie z mojej strony ten temat. Nie ma łuków płużnych instruktorskich, doktorskich, czy habilitowanych. Jest ewolucja narciarska mająca za zadanie, w zależności od etapu rozwoju, wprowadzać, utrwalać, poprawiać fundamentalne nawyki "stania" na nartach. W przypadku początkujących jest nią balans przód/tył i poczucie/zrozumienie, że powinniśmy skręcać, aby kontrolować prędkość, a nie hamować, aby skręcić. Natomiast, co jest logicznym i niepodlegajacym dyskusji faktem - instruktor im bardziej biegłym technicznie fachowcem jest, tym wykonuje łuki płużne bliższe ideału wzorca, także pracując z początkującym. Podobnie jak Michel Platini ucząc trampkarza strzału z rzutu wolnego, wykona go pokazowo najlepiej jak potrafi...bo to jak potem rozbije tę "ewolucję" na potrzeby ćwiczeń, to inna para kaloszy. P.S. Co do samego wzorca i celu łuków płużnych dla początkujących, "pozdrawiam" instruktora z Kazimierza Dolnego, który zaserwował naderwanie wiązadeł pobocznych mojej żonie. Gdyby był tak głupim teoretykiem jak ja...
-
Kurtka ma kaptur, a ja pisałem, że nie lubię łazić po górach w deszczu. Kto normalny łazi po górach pod parasolem? Jak chcesz zabłysnąć, to posyp głowę brokatem 🤣.
-
Stawiam z uporem, że ma stopę 24, bo rok temu byłyśmy razem w sklepie narciarskim i gościu zmierzył moja stopę i chwilkę później jej i pamietam że mówił, że ma stopę po pomiarze mniejszą niż moja (a ja mam jedną 24.0, drugą 23.8 jeśli dobrze pamiętam). W zeszłym sezonie wzieła moje stare buty (rozmiar 24) na pierwsze kroki na stoku i na długość były ok (w łydce trzeba było klamry przekręcić, bo za mocno cisnęły) - przejeżdziła w nich tydzień, nic na długość nie było problemem. Tu przy pomiarach nie byłam, odczytów dokładnych nie znam 😞 Ale jak mówisz Mitku ze to niczym strasznym nie grozi, to chyba nie będę się przejmować. Tym bardziej, ze jej tego buta nie wygrzali, bo mówili, ze sam się ułoży do nogi na stoku. To od razu podpytam - jak to jest z tym wygrzewaniem? Od kilkunastu lat jak buty kupuję czy to dla siebie czy dla młodzieży to od razu wygrzewają, żeby optymalny komfort zapewnić. Czy to jednak nie jest potrzebne bo but i tak się ułoży? Czy na stoku z czasem dojdzie do takiego samego dopasowania jak po piecu? W sklepie gdzie ja kupowałam gościu mi tłumaczył, ze te twardsze buty maja botki szczuplejsze i wygrzewanie mega pomaga bo i botek i sam plastik sie dopasuje lepiej do nogi i od początku jest jazda w wygodnym bucie. To by sie z czasem naturalnie na stoku stało?
-
Nie myślę, że najlepiej zająć się aktywnościami, które są w zasięgu możliwości.
-
Nawet ja Krakus (choć część wnuków to już Warszawiaki :)) dużo dobrego słyszałem o Skifanatic. Być może, jak pisze Mitek, z ich pomiarów wyszło jednak blisko 25. Oni mają dobre i wiarygodne urządzenia do pomiaru stopy.
-
Ale chyba kurtka coś słaba jeśli leje się za kołnierz
-
Andrzej Bargiel i Śnieżna Pantera.
Wujot2 odpowiedział polm → na temat → Biegówki / Skitury / Ski-alpinizm
Tak jak rozmawialiśmy, bez olbrzymiego wsparcia całej ekipy takie wyczyny byłyby zupełnie niemożliwe. Pracuje kilkanaście osób - splendor bierze w tym przypadku Bargiel. Ale szerzej patrząc to po prostu show Red Bulla - za wszystkim stoją gigantyczne pieniądze i potężna machina. Wyłapują taśmowo najlepszych sportowców ekstremalnych i mielą w swojej machinie. Po prostu nowoczesny cyrk. -
Mam kurtkę przeciwdeszczową, ale co ma to wspólnego z lubieniem albo nielubieniem.
-
najlepiej siedzieć przed komputerem i oglądać sensacyjne wiadomości
-
nie masz parasolki ?
-
W Szczyrku jestem od wczoraj i nie przestaje padać. Nie lubię łazić po górach, jak za kołnierz leci woda.💦 💧 🚿
-
To były trekkingi pod Everestem
-
Kolejny przyczynek do tego, że góry wysokie, że w ogóle góry, są dla przygotowanych, wytrenowanych i doświadczonych a nie dla gawiedzi, która sobie wymyśli: O wejdę sobie na Everest, albo pójdę go zobaczyć z bliska.
-
Cześć Na podstawie Twojej relacji dobór jest zły. Być może są jakieś elementy, o których nie wiemy, które taki dobór spowodowały, np. koleżanka ma dwie różne stopy, tak naprawdę nie ma rozmiaru 24 tylko ma stopę 24,7 i rozmiar 25 itd. - nie żartuje po prostu głośno myślę. Może koleżanka 24 w ogóle nie była w stanie włożyć - częste u poczatkujących przy braku umiejętności zakładania buta - itd. Jakie jej wyszły długość i szerokość stopy z pomiaru na miarce? Dokładnie. W innym wypadku dobór jest zły. Teraz pytanie czym to grozi... w zasadzie niczym. Na początku będzie wszystko OK a jak but się trochę wyklepie - w wypadku miękkich butów to sezon dwa, stopa zacznie latać, będzie się mocniej dopinać, co nic nie da w sensie trzymania za to stopa będzie boleć bo miejscowe uciski i niedokrwienie się pojawią. Świat się w każdym razie nie zawali. Pozdro
-
Mnie przy zakupie nie było (bo bym spytała od razu o ten rozmiar) - buty wygrzane, koleżanka zadowolona 'bo wygodne'... ja mam duże przekonanie że skifanatic wie co robi, tylko miałam nadzieje, ze ktoś doświadczony podpowie mi dlaczego tak się robi 🙂
-
Cześć Nie przesadzaj. Jak jechaliśmy do pracy to zmokliśmy ale jak przestało padać to z kolei zacząłem się pocić - i tak źle i tak niedobrze. Ja już wolę deszcze bo przynajmniej ludzi nie ma. Pozdro
-
Cześć Miało być knifik czyli knif, potoczne określenie triku czy sztuczki. Coś źle napisałem. He he ja siebie nie nagrywam, zwłaszcza na betonie. He he. Ostatnio to nagrywał ktoś na zlocie i chyba się załapałem. A najlepiej to przyjedź jak dasz radę to pojeździ się razem - nagrywanie to dla mnie trochę bezsens, przecież ja wiem jak jeżdżę. 🙂 Ale te prezentowane przez Pana łuki są zupełnie inne niż opisane przez Adama. Zwróć uwagę, że osią obrotu jest tutaj noga wewnętrzna ale ciężar ciała jest na nodze zewnętrznej położonej kątowo. Nie ma w ogóle żadnych ruchów górą, narta zewnętrzna może - tu tak nie jest - być prowadzona na krawędzi nawet... Ale jest to pełny łuk płużny bo to co opisuje Adaś to dla mnie raczej skręt z pługu w połączeniu z oporem górą. Pozdro
-
nie bój się, wyłącz internet, to cię uspokoi a i dla nas korzyść z tego będzie ps jedna osoba zginęła https://www.bbc.com/polska/articles/cy4rzyed1jvo kiedy ostatnio szedłeś w kopnym śniegu, nie pytam o narty bo tych w górach używasz jedynie w okolicy kolejki
-
to straszne