Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Marcos73

    Drony

    Paweł, ja to tak odczytała, stąd ta cała dyskusja. Pewnie podobnie jak Ty jestem zwolennikiem unii, ale nie w takiej formie, jaką obecnie przybiera. Niestety demokracja nie jest doskonała, ale to chyba najlepszy dotąd znany system. Pokłosiem są choćby osoby zasiadające w PE zdecydowanie o antyunijnym nastawieniu. Unię trzeba zmieniać, nie rozpierdalać, bo niestety w kupie siła. Samotny wilk nie da rady niedźwiedziowi, ale wataha to już co innego. Więc moim zdaniem, jeśli wszystkie kraje nie będą wydawać na zbrojenia, to my możemy wydawać i 50% PKB a i tak nic to nie da. Głosy z Hiszpanii, że sa daleko od potencjalnego zagrożenia są dla mnie brakiem zrozumienia istoty sprawy. Tak samo współdziałanie gospodarcze i "mówienie" jednym głosem w istotnych sprawach. Polska bardzo dużo zawdzięcza Unii, bo bez niej i jej pomocy bylibyśmy w czarnej dupie, zaciągnęliśmy w przeszłości kredyt i trzeba go spłacać. Ja o tym wiem, ale niestety młode pokolenie już nie, myśli, że Polska zawsze była krajem mlekiem i miodem płynąca. Natomiast rola osób na stale przebywająca na obczyźnie powinna być raczej doradcza niż decyzyjna. Ja chętnie słucham uwag, czy też wskazówek takich osób, jednak decyzyjność zostawiam sobie, czy ma to przełożenie na nasze realia i naszą rzeczywistość. Jak choćby Twoja sugestia a propos Górki Szczęśliwickiej w Wawie i pomysł budowy hali narciarskiej uważam za świetny. U Was się to sprawdza, a w blisko 2 milionowym mieście sprawdzi się na pewno. Inwestycja, która będzie miastu przynosić dochód. A że dedykowana dla określonej grupy osób. Nie ma znaczenia, są boiska, lodowiska, pływalnie etc. też dedykowane i miasto nadal funkcjonuje. Natomiast masz przykład wątku rowerowego, gdzie dajesz przykłady jak to jest rozwiązane w krajach Beneluxu. Niestety my mentalnie oraz infrastrukturalne jesteśmy jeszcze w czarnej dupie. To się zmienia, ale bardzo powoli. U nas taki radykalizm nie przejdzie, bo nie jesteśmy mentalnie gotowi, dyskusja o pedalarzach (rowerzystach) jest doskonałym tego przykładem. Nikt Ci nie odbiera Polskości, bo Polakiem będziesz zawsze, ale mieszkając od wielu lat na obczyźnie utraciłeś pewne prawa przysługujące ludziom zamieszkującym w kraju i tworzącym nową Polską rzeczywistość. Krytykanctwo zawsze będzie źle odbierane, więc tą formę przekazu ja zawsze staram sobie odpuścić. W świecie nastąpiła polaryzacja poglądów i mocny podział społeczeństw skręcających w radykalizm (nie ważne jaki). Pis przez ostatnie rady podzielił kraj na 2 obozy, gdzie obowiązuje zasada, kto nie z nami ten przeciw. Zakorzeniło wie to tak mocno, że nawet w bardzo istotnych sprawach, które powinny być ponad podziałami nie ma nawet cienkiej nici porozumienia. W życiu jest tak samo, ludzie nie potrafią dyskutować i i dochodzić do jakiegoś consensusu, ale staja okoniem wobec siebie. Dla mnie to idiotyzm. pozdro
  3. To akurat aż tak mnie nie interesuje ale jasne jest, że bez niego sukces byłby niemożliwy. Ciekawi mnie kto zacz, ile razy był na Evereście.
  4. MarioJ

    Drony

    Mnie by Pani przejechała samochodem, gdybym nie zastosował zasady ograniczonego zaufania. Miałem pierwszeństwo bezapelacyjnie, bo Pani skręcała ja jechałem prosto ddr. Gdyby był wypadek, to byś miał piękny przypadek od naocznego uczestnika że rowerzysta NIE był winny. Tylko musiałbym przeżyć. A jeśli chodzi o jeżdżenia pasem ulicznym, kiedy nie ma ddr. Sugerujesz że rowerzysta powinien starać się wybrać inną drogę żeby nie blokować ruchu samochodowego. Ty w pewnym momencie przeskoczyłeś z mieście z samochodu na rower i zastałeś już pewną infrastrukturę zrobioną. Zważ że ta infrastruktura nie zrobiła się sama, tylko jest wynikiem walki różnych środowisk i aktywistów, przez lata. Jeśli rowerzysta nie będzie jeździł drogą, tam gdzie potrzebna jest infra rowerowa, to nikt nie zauważy że tą infrę trzeba tam budować. Cały czas rowerzyści muszą zgłaszać swoje postulaty żeby coś się poprawiało. Ty tego nie widzisz, bo w tym nie uczestniczysz. Ale w tle ludzie cały czas walczą o nową infrę dla Ciebie.
  5. Jak tak wnikasz, to sprawdź czy Szerpa szedł bez tlenu.
  6. Dzisiaj
  7. cyniczny

    Drony

    Bo samochód w tym przypadku był bardziej efektywny. Nie przypominam też sobie, abym gdzieś pisał, że to zbędny wynalazek, wskazałbyś łaskawie. Natomiast w miastach w wielu przypadkach samochód (i dobrze o tym wiesz) nie jest efektywny. Zresztą miasta robią wiele, aby tak było, bo mnóstwo samochodów za wszelką cenę pchających się do centrum to tylko koszty. Jeżdżąc samochodem po mieście musisz zdawać sobie sprawę, że taka wygoda kosztuje i to nie tylko PLN-ach, ale również w czasie. Zarówno dojazdu jak i poświęconego na szukanie miejsca do parkowania. Ja w swoim życiu byłem naocznym świadkiem 4 wypadków rowerowo-samochodowych i w 3 winnym był kierujący samochodem. Co to zmienia? Ani Twoja ani moja próba nie jest w żaden sposób reprezentatywna i podawanie tego jako argumentu w rozmowie jest bezsensu. Nie wiem czy czytałeś, ale pisałem, że obydwie grupy mają swoje za uszami, czyli użytkownikom z obydwu grup zdarza się łamać przepisy. W żadnym miejscu nie twierdzę, że wszyscy kierowcy są czemuś winni - są różni. Natomiast popełniający błąd rowerzysta vs samochód zazwyczaj zagraża tylko sobie, popełniający błąd kierowca samochodu zagraża znacznie większej liczbie ludzi. Hmm i niestety tu jest całe clou problemu. Wsiadając na rower traktujesz to jako czas na relaks, więc jak jedziesz 10-15 min dłużej to Ci zwisa. I absolutnie Twoje prawo, ale nie oczekuj od innych rowerzystów podobnych zachowań. Wielu z nich (również mi) wybierając świadomie ruchliwą drogę też się śpieszy i alternatywa w postaci kilkukilometrowego objazdu w danej sytuacji nie wchodzi w grę. Nie wspomnę już o poruszaniu się chodnikiem. I na koniec, bo chyba nie ma sensu ciągnąć tego tematu dalej (przynajmniej z mojej strony) ja nie widzę żadnej wojny na ulicach. Powiem więcej, przez dwadzieścia kilka lat jakie spędziłem na rowerze, widzę znaczną poprawę w zachowaniach zarówno kierowców jak i rowerzystów. Trochę gorzej z infrastrukturą, ale to tez idzie ku lepszemu, choć dość wolno i niestety nie w taki sposób jakbym sobie tego życzył. Niestety wiele dróg rowerowych w mieście jest dla mnie zbyt odseparowana od ruchu ulicznego, powoduje to często mieszanie się z ruchem pieszych (zwłaszcza przy przystankach) no i pewną niefrasobliwość rowerzystów, którzy na takich drogach czują się jakby byli na przejażdżce w parku. Zmienia się to gdy droga rowerowa jest częścią jezdni, wtedy znacznie mniej widzę durnych zachowań i jakąś taką samodyscyplinę wśród rowerzystów. Dodatkowo kierowcy Cię znacznie lepiej widzą i nie robią głupich manewrów typu zajeżdżanie drogi przy skręcie w prawo.
  8. Mitek

    Drony

    Cześć Samochód jest szybszy niż rower i wymyślono go po to aby szybciej się przemieszczać. Skoro Twoim zdaniem jest to zbędny wynalazek to sugeruję jechać w Alpy na rowery na rowerach a nie wozić dupę samochodem. W swoim rowerowym życiu byłem świadkiem pięciu wypadków rowerowo samochodowych i we WSZYSTKICH winnym był rowerzysta i we wszystkich przypadkach znacznie ucierpiał. Ja nie prowadzę wojny z jakąś grupą użytkowników jako całością - czasami zwracam uwagę tym ,którzy łamią przepisy a ich reakcje są różne - czasami zupełnie debilne. Ty przedstawiasz sprawę w taki sposób, że wszyscy kierowcy są winni czemuś. Nie zwracasz uwagi konkretnej osobie, która popełniła wykroczenie tylko celowo stosujesz coś w rodzaju strajku włoskiego tylko i wyłącznie po to aby wkurwić jadących za Tobą, choć możesz inaczej. Jeżeli jesteś konsekwentny i po prostu jeździsz zawsze zgodnie z przepisami to szczery szacun. Często natomiast widuję rowerzystów, którzy traktują przepisy bardzo wybiórczo i to mnie osobiście strasznie wkurza bo jest wyjątkowo nieuczciwe i zahacza dla mnie o jakąś debilną ideologię i taki rowerowy sekcizm, który jest dziecinny i głupi. Dla mnie to postępowanie .... po prostu niezrozumiałe, ale trudno. Widzisz ja często używam samochodu w celu załatwienia różnych spraw i często się po prostu spieszę aby zdążyć na czas. Wtedy nie ukrywam, że denerwuję się na testujących moją cierpliwość ale też godzę się z tym bo skoro mają do czegoś prawo... Pozdro serdeczne
  9. Victor

    Drony

    Wlasnie to googlowalem 😜 Szlak białoruski 😂 jakoś mnie nie dziwi niemiecko brzmiące nazwisko i kierunek wschodni .
  10. kordiankw

    Drony

    Wystarczy minuta, by wygooglować i przeczytać.
  11. Victor

    Drony

    Jakiś niemiec ? Nie znam i nie mam pojecia o jaim szlaku piszesz 🤷‍♂️
  12. Relacja https://wspinanie.pl/2025/09/bargiel-andrzej-everest-zjazd/ Szerpa Speed Dawa schodził po ciemku i przebywał zapewne dłużej powyżej 8k niż te 16h Bargiela - ciekawe do którego obozu dotarł nocą?
  13. kordiankw

    Drony

    Sędzia Szmydt i Emil Czeczko już przetarli szlak. Droga wolna, ale nas ze sobą nie ciągnij.
  14. cyniczny

    Drony

    Niestety przepraszasz, bo uważasz że czas kierowców jest cenniejszy niż Twój gdy poruszasz się rowerem. Dlaczego widzisz rozwiązanie, aby rowerzysta pojechał naokoło nadrabiając ileś czasu ( no bo zakładam, że podobnie jak ja uważasz za debilizm w takiej sytuacji wymagać od rowerzysty jazdy chodnikiem, co zresztą też będzie wolniejsze), a nie widzisz takiego samego rozwiązania dla kierowców. Skoro jest taka ulica, jeżdżą nią rowerzyści i nie da się bezpiecznie go wyprzedzić, to oszacować czas i ewentualnie pojechać inną drogą. I nie zdajesz sobie sprawy, ale też prowadzisz wojnę i to znacznie ostrzejszą, tylko wymierzoną w innych uczestników ruchu. Dodatkowo wchodzisz w interakcje z innymi użytkownikami, więc to raczej jednak Ty pianę łapiesz i nie możesz zdzierżyć czyjegoś zachowania. A ostrzejszą, bo nie przypominam sobie sytuacji zarówno jadąc rowerem czy samochodem, żeby ktoś mnie próbował gonić i grozić rękoczynami. Dodatkowo w moim odczuciu nie przestrzegajacy przepisów rowerzyści są znacznie mniejszym zagrożeniem w ruchu drogowym niż znerwicowani kierowcy, którzy nie potrafią w mieście jechać kilka minut za jadącym rowerzysta. Bo skoro wkurwia ich takie zachowanie, to zapewne i wolno przechodząca starsza osoba na pasach, czy też inny kierowca "wlokący" się niezrozumiałe itp itd. I takich mistrzów jeżdżących szybko i bezpiecznie należałoby eliminować z ruchu drogowego w ogóle.
  15. Wczoraj
  16. Spiochu

    Drony

    Po postach widac ze Mitek jest rowerzysta a cyniczny pedalarzem. Na szczescie wiecej jest w miescie rowerzystow. Swoja droga rowery powinny jak inne pojazdy, miec dopuszczenie do ruchu po drogach publicznych. Mysle ze wymog minimalnej szerokosci opon 40mm rozwiazalby problem z pajacami co jezdza srodkiem. A jakby nie wystarczylo to jeszcze sprawny przedni amortyzator. Auta jakos .maja takie wymogi i nikt sie nie burzy.
  17. Spiochu

    Drony

    Widzę ze sprzeczka się rozwineła. Nie mam czasu przeczytać całości ale padła tu dobra propozycja. Głosujesz tam gdzie płacisz podatki. Wtedy mieszkać sobie możesz gdzie chcesz. Tylko jak nie płacisz podatków lokalnie, to wszelkie państwowe usługi masz w takiej formie jak turysta. Ja bym jeszcze dodał by wartość głosu była skorelowana z wpłatami do budżetu.
  18. Czyli nie miałeś instruktora....brawo za konsekwentne podejście do tematu
  19. Mitek

    Drony

    Cześć Ja nie przepraszam że żyję nikogo tylko jak mogę nie blokować ruchu nie łamiąc przepisów to nie blokuję. Ty jak widzę prowadzisz jakąś wojnę - ja nie. A postępowanie z cyklu mam prawo więc będę je respektował chociaż mogę inaczej uważam za głupotę. Jak na razie łapiący piane częściej to ci na rowerach, którym zwracam uwagę, że zachowują się jak idioci. Najbardziej bawi mnie jak próbują mnie gonić żeby mnie pobić. Naprawdę, jako kierowca i jako rowerzysta staram się być obiektywny i empatyczny po prostu. Pozdro
  20. Victor

    Drony

    Ja sie ich kwitem nie przejmuje z checia nadrobię to co za małolata odpuściłem jeżeli taki będzie mus 😅
  21. Cześć Nie było aż takim błędem. Sprzęt nie jeździ i ma znacznie drugorzędne - dla kogoś kto jeździ. Do nauki wystarczą dobrze dobrane dowolne buty i zadbane ostre oraz nasmarowane narty. Jak jeszcze spełniają podane przez Adama kryteria to już jest super. Reszta to praca ale i przyjemność jeżdżenia. Pozdro
  22. cyniczny

    Drony

    Jest inaczej, a przynajmniej ja mam zupełnie inne spostrzeżenia. Nie ma dobrych potulnych po jednej stronie, a po drugiej sami zli. Zarówno kierowcy jak i rowerzyści mają swoje za uszami i to widze. Mnóstwo kierowców wyprzedza mnie na gazetę z nadmierną prędkością, skrecajac w prawo wielokrotnie wymuszają pierwszeństwo na jadących prosto po drodze rowerowej. Zajeżdżają drogę i ladują się prosto w swój podjazd. I tak możemy się przerzucać przykładami do usranej śmierci, ale nie o to tu chodzi. Mówimy o sytuacji klarownej, droga publiczna bez drogi rowerek i zakazu rowerów. Ty na każdej ulicy przepraszasz że żyjesz bo jak sam stwierdziłeś to jest miejsce dla samochodów, a nie innych pojazdów. Ja zupełnie inaczej to odbieram, bo mam dokładnie takie same prawa jak poruszający się samochodem. A co do tej potulnosci i spokoju to jak myślisz dlaczego jeden z drugim łapie pianę (nie tylko w internecie), bo mu pedalarz jedzie droga którą on uważa za swoją. Stad mam zupełnie inne doświadczenia w tej materii, a łącznie kmow przejechałem od Ciebie znacznie więcej, zwłaszcza po asfalcie. I jeszcze dodam, że wielu z tych jakże potulnych kierowców hmm wręcz wymaga od rowerzysty łamania przepisów (jazda po chodniku) nawet w tym wątku, więc chyba tacy wspaniali nie są.
  23. Mikoski

    Drony

    Nie przejmuj się,ja nie jestem dla systemów ani prawdziwym Polakiem ani Niemcem 🤪 ale na 💯 % Ślązakiem z dwustuletnią historią w moim mieście i to jest dla mnie najważniejsze tu jestem u siebie.
  24. Victor

    Drony

    Warto spojrzeć w lustro Mareczku. Bo ja nie wpierdalam się w Wasze wybory nie pisze o partiach które są dobre a które złe i na kogo głosować to Wasza bajaka który burmistrz będzie rządził pisze ogólnie o UE z perspektywy miejsca którego Wy nie znacie ale Wy wiecie jak tu jest bo na fakty do Was nie docierają z turystycznych wojaży ot to właśnie lustrzane odbicie . Ja z perspektywy miejsca może widzę to czego Wy nie chcecie zauważyć ! Czyli spierdalać z tego Tworu jakim jest UE która pociągnie Was na dno. Co wtedy? Reszta też będzie zła i beee Mareczku? Więc może czas otworzyć oczy i współpracować tam gdzie może dziś trudne ale przyszłościowe. Wydymac tych którzy dymali Was/Nas czyli Polskę od lat. Oczywiście jestem za Waszym dalszym rozwojem i spokojem ale jak widać a dyskusja zaczęła się od dronów i ruskich itd może być powtórka z rozrywki historycznej . Oby nie . Więc bardzo proszę nie wkładać mi w usta słów których nigdy nie napisałem . Na wyborach w PL nigdy nie byłem już to napisałem oprócz referendum był to chyba 2003 rok ja dobrze pamiętam.
  25. Postaram się to rozpisać tsk jak pamiętam, Pierwszy wypad to było 7 dni x 2h w „grupie” ja, kolega i instruktor, problem w tym że jak już gdzieś zaczęliśmy z instruktorem łapać jakiś fajniejszy kontakt, to nam go wymienili, potem znów i finalnie skończyło się na jazdach takich „o” drugi i trzeci wypad już za granicą i 16h rozłożone pomiędzy 19 dni jazdy więc też tak średnio gadaliśmy o sprzęcie co faktycznie jak patrząc na to obecnie, było błędem 😕
  26. Mikoski

    Drony

    Nie mieszkasz nie płacisz masz czasowo zawieszone prawa wyborcze,moim zdaniem prosta zasada. Nie rozumiem gości którzy którzy mieszkają zagranicą i chcą robić porządek w kraju z którego spierdolili 🤔
  27. Victor

    Drony

    Damian ja nie muszę wszystkiego o sobie opowiadać. Tak place podatki moze nie od dochodu ale od inwestycji która nie zwalnia mnie z płacenia -chociażby! Ale napisze Ci wiecej chociaz Ty już odebrałeś moja polskość ale panstwo polskie kiedy wybuchnie wojna upomni się i przyśle mi kwit żebym stawił sie i walczył ot taki paradoks bo dla nich nadal jestem Polakiem choć dla Ciebie już nie . 🥳
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...