Skocz do zawartości

Czy lżejsza narta sprzyja jaździe technikami zaawansowanymi - śmig, skret cięty?


Mitek

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, Lexi napisał:

No i widzisz...trzeba działać "wychowawczo".. 🙂

A wracając do tematu - bo już może dość syfu ( sorry @Mitek )..

Co masz na myśli - carbon be czy cacy?

Cytowałeś v werks, ja mam nangi sprawdź technologie - linkowałem;-) pure scotta co heitz jeździ podobnie…

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Lexi napisał:

..sorry Tadeusz wiesz jak z linkami.... poza tym chodzi mi o Twoje zdanie a nie wklejkę z opracowania naukowego lub folderków reklamowych..

Ty naprawdę wierzysz, że skład komponentów narty jesteś w stanie określić uginając ją? Może Mitek. Ja tam wolę zajrzeć do folderu. A propos nang sztywność przy niskiej wadze, taki widzę cel. Nie pytaj czy wzdłużna czy poprzeczna. Na v werks to ty jeździłeś, a na scott pure heitz;-)

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, star napisał:

Ty naprawdę wierzysz, że skład komponentów narty jesteś w stanie określić uginając ją? Może Mitek. Ja tam wolę zajrzeć do folderu. 

Nie nie wierze ale mnie jadąc po śniegu naprawdę interesuje Cię skład komponentów?

3 minuty temu, star napisał:

A propos nang sztywność przy niskiej wadze, taki widzę cel. Nie pytaj czy wzdłużna czy poprzeczna.

Ok.. oceniasz że zdaje to egzamin ..znaczy lepiej niż warstwa metalu? czy sztywność jest wystarczająca?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Lexi napisał:

Nie nie wierze ale mnie jadąc po śniegu naprawdę interesuje Cię skład komponentów?

Ok.. oceniasz że zdaje to egzamin ..znaczy lepiej niż warstwa metalu? czy sztywność jest wystarczająca?

 

Nie pytaj mnie, ale jeśli heitzowi wystarcza to chyba git. Zresztą to się nie wyklucza, choć tix2 nie ma

https://www.scott.pl/wiadomosc/385/Jeremie-Heitz-przedstawia-swoj-nowy-model-nart-PURE

dokładają jeszcze aramid czy inne materiały.

a co do składów to kiedyś patrzyłem czy jest buk i jesion jako składowa rdzenia, choć teraz już nic nie jest jasne vide:

https://www.freeride.com/best-carving-skis/

ahes to ashes beeches to beeches;-)

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, star napisał:

Nie pytaj mnie, ale jeśli heitzowi wystarcza to chyba git. Zresztą to się nie wyklucza, choć tix2 nie ma

https://www.scott.pl/wiadomosc/385/Jeremie-Heitz-przedstawia-swoj-nowy-model-nart-PURE

dokładają jeszcze aramid czy inne materiały.

a co do składów to kiedyś patrzyłem czy jest buk i jesion jako składowa rdzenia, choć teraz już nic nie jest jasne vide:

https://www.freeride.com/best-carving-skis/

ahes to ashes beeches to beeches;-)

www.*.*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra. Ale Wy tu o sztywności ach wzdłużnych,poprzecznych i o budowie nart. Ale pytanie było o lżejszą nartę,a nie bardziej miękką elastyczną,czy giętką.

Nie biorąc pod uwagę nart piankowych i inszego gówna,tylko nartę z pełnym rdzeniem drewnianym śmiem twierdzić na podstawie swoich nart, że przede wszystkim w całkowitej wadze narty odgrywa znaczącą rolę rodzaj wiązania i płyta,która swoje waży,zwłaszcza w nartach zawodniczych.

Gdybym porównał obie gołe deski,to różnica pewnie nie wynosiła by 0.5 kg tylko jakieś 20 dkg. A biorąc pod uwagę, że większość nart w sprzedaży jest z wiązaniami rentalowymi, które mniej ważą dają złudzenie lżejszej narty.

Moje nordica fire Arrow ,80 pod butem, choć dłuższe wydawały się lżejsze,ale właśnie one miały rental,tak że ciężko powiedzieć ile sama deska ważyła 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego (małego) doświadczenia uważam, że lepsza do technik klasycznych jest ciężka ale dobra jakościowo (wewnętrznie) narta.
W tym sezonie dużo testowałem, czasem po 2-4 modele jednego dnia.

I np. wspomniany Deacon 84 wcale nie jest łatwiejszy w śmigu (o ile w moim wykonaniu jest to "śmig" bo wykonuje go raczej z odbicia i pracy góra-dół) od np. sklepowej gigantki R19. 
Deacon jest o niecały 1kg (jutro zważę dokładnie bo nie pamietam) lżejszy od moich Dynastrów R25 i GSX (oba po 3,5kg szt) dodatkowo posiada spore rockery ale przez to w moim odczuciu w nie jest tak pewny/zdecydowany jak długa narta z full camberem o dużym promieniu.
Deacon fajnie jedzie w każdych warunkach i nawet mało zaawansowany narciarz będzie miał łatwiej wprowadzić go na krawędź czy obrócic jednak z drugiej strony nie daje takiej pewności i precyzji prowadzenia o ile mogę to tak określić.

Długą ciężką nartę trudniej jest wprowadzić w jazdę ciętą ale za to można ją lepiej kontrolować gdy wiemy co robimy.
Mi łatwiej jest szurać takimi nartami w zwykłym skręcie równoległym czy też na stromym zaczynać skręt zamiatając tyłem a w trakcie skrętu zaatakować i wejść na krawędź- tak np. robię na stromszej części trasy Gąsienicowej (ta bliżej stacji) gdzie nie mam jaj pojechać full gaz od samej góry na krawędzi jak zawodnicy ale nie chce być leszczem i zsuwać sie bokami.

Takie Deacon, Wingman czy inna narta tego typu bardziej chce pomóc narciarzowi jechać carvingowo ale to jak z autem sportowym na torze z włączonym ESP niby jest łatwiej ale gdy wiemy co chcemy to nie trzeba nas prowadzić za rączkę. To samo przy śmigu, łatwiej ją obróć ale mniej progresywnie stawia opór.

Deacon na twardym bardzo chciał jechać na krawędzi, ciężej było mi w kontrolowany sposób zamiatać tyłem. Mimo to uważam, że to świetne uniwersalne narty do wszystkiego- tak jak Elan Wingman.

Ten drugi jednak zachowuje sie bardziej jak narty sportowe/race.

Z drugiej strony w tym roku jeździłem na Salomon S/MAX Endurance mojej koleżanki. Narty lekkie jak piórko i krótkie 155cm a jadą jak po szynach. Nie podkręcają nie zmuszone do tego i bardzo stabilne- świeżutkie narty z tego sezonu. Jeździłem na nich jednak tylko carving wiec o śmigu tu nie powiem.

No ale konkluzja, czy bardziej od masy narty nie jest ważna jednak jej geometria i długość?

Nie bijcie mnie od razu, to tylko moje odczucia na nartach na których jeździłem, niejednokrotnie tego samego dnia w tych samych warunkach i umiejętnościach  6/10.

 

Edytowane przez herbi
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Edwin napisał:

No dobra. Ale Wy tu o sztywności ach wzdłużnych,poprzecznych i o budowie nart. Ale pytanie było o lżejszą nartę,a nie bardziej miękką elastyczną,czy giętką.

Nie biorąc pod uwagę nart piankowych i inszego gówna,tylko nartę z pełnym rdzeniem drewnianym śmiem twierdzić na podstawie swoich nart, że przede wszystkim w całkowitej wadze narty odgrywa znaczącą rolę rodzaj wiązania i płyta,która swoje waży,zwłaszcza w nartach zawodniczych.

Gdybym porównał obie gołe deski,to różnica pewnie nie wynosiła by 0.5 kg tylko jakieś 20 dkg. A biorąc pod uwagę, że większość nart w sprzedaży jest z wiązaniami rentalowymi, które mniej ważą dają złudzenie lżejszej narty.

Moje nordica fire Arrow ,80 pod butem, choć dłuższe wydawały się lżejsze,ale właśnie one miały rental,tak że ciężko powiedzieć ile sama deska ważyła 

Cze

Ale tutaj chodzi o różnicę w wadze znaczną, wrzucone przez Ciebie narty grają w tej samej lidze nart ciężkich. Narta lekka to narta zwykle bez blachy którą zastępują zazwyczaj kompozyty, lub też narty o bardzo lekkim rdzeniu. Mam takie w domu PX 66 Kastle. Jak mi je przysłali, to myślałem że mnie ktoś w buca zrobił i pusty karton przysłał. Narta 66 pod butem 177cm o sportowym charakterze, taka dłuuuga SL. Między standardową nartą, Px-ami to kosmiczna różnica w wadze. SL sklep a komórka, to praktycznie niezauważalna różnica.

pozdro

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Marcos73 napisał:

Cze

Ale tutaj chodzi o różnicę w wadze znaczną, wrzucone przez Ciebie narty grają w tej samej lidze nart ciężkich. Narta lekka to narta zwykle bez blachy którą zastępują zazwyczaj kompozyty, lub też narty o bardzo lekkim rdzeniu. Mam takie w domu PX 66 Kastle. Jak mi je przysłali, to myślałem że mnie ktoś w buca zrobił i pusty karton przysłał. Narta 66 pod butem 177cm o sportowym charakterze, taka dłuuuga SL. Między standardową nartą, Px-ami to kosmiczna różnica w wadze. SL sklep a komórka, to praktycznie niezauważalna różnica.

pozdro

..hahaha... te PXy 66 miałem na deser w kontekście carbonu w nartach ale mnie uprzedziłeś (całe szczęście).... 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kompozytach nie jezdziłem,kneissl to ręczna robota i tych nart  raczej w sklepie nie kupiłeś kiedyś ,tylko u dystrybutora na PL. Kosztowały też nie mało 10 lat temu. Tyle co one przejechały,to atomic 5 razy by na śmietnik poszły.

Specjalnie dałem podobne narty do porównania,bez żadnych udziwnień,ale 0.5 kg to niemała różnica.

I mowa tu o jednej narcie.

Edytowane przez Edwin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Edwin napisał:

Narta ciężka i narta lekka.

Atomic komórka 3.42 kg

Kneissl redstar  pierwsza sl katalogowa 2.93 kg.

Różnica w dł 1 cm

Jedna i druga na płycie.

A wnioski proszę wyciągnąć samemu,co ma największy wpływ na wagę zestawu sama deska,czy wiązania. Dlatego te rozważania są trochę dziwne.

IMG_20240309_153918.jpg

To znaczy co? Różnica pól kg na zestawie - dość lekkim raczej. Chodzi o wage pod stopą a nie wagę elementów brachu - sorry - dla mnie to było oczywiste.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Mitek napisał:

To znaczy co? Różnica pól kg na zestawie - dość lekkim raczej. Chodzi o wage pod stopą a nie wagę elementów brachu - sorry - dla mnie to było oczywiste.

Pozdrowienia

Jedna narta😄brachu😄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, herbi napisał:

Z mojego (małego) doświadczenia uważam, że lepsza do technik klasycznych jest ciężka ale dobra jakościowo (wewnętrznie) narta.
W tym sezonie dużo testowałem, czasem po 2-4 modele jednego dnia.

I np. wspomniany Deacon 84 wcale nie jest łatwiejszy w śmigu (o ile w moim wykonaniu jest to "śmig" bo wykonuje go raczej z odbicia i pracy góra-dół) od np. sklepowej gigantki R19. 
Deacon jest o niecały 1kg (jutro zważę dokładnie bo nie pamietam) lżejszy od moich Dynastrów R25 i GSX (oba po 3,5kg szt) dodatkowo posiada spore rockery ale przez to w moim odczuciu w nie jest tak pewny/zdecydowany jak długa narta z full camberem o dużym promieniu.
Deacon fajnie jedzie w każdych warunkach i nawet mało zaawansowany narciarz będzie miał łatwiej wprowadzić go na krawędź czy obrócic jednak z drugiej strony nie daje takiej pewności i precyzji prowadzenia o ile mogę to tak określić.

Długą ciężką nartę trudniej jest wprowadzić w jazdę ciętą ale za to można ją lepiej kontrolować gdy wiemy co robimy.
Mi łatwiej jest szurać takimi nartami w zwykłym skręcie równoległym czy też na stromym zaczynać skręt zamiatając tyłem a w trakcie skrętu zaatakować i wejść na krawędź- tak np. robię na stromszej części trasy Gąsienicowej (ta bliżej stacji) gdzie nie mam jaj pojechać full gaz od samej góry na krawędzi jak zawodnicy ale nie chce być leszczem i zsuwać sie bokami.

Takie Deacon, Wingman czy inna narta tego typu bardziej chce pomóc narciarzowi jechać carvingowo ale to jak z autem sportowym na torze z włączonym ESP niby jest łatwiej ale gdy wiemy co chcemy to nie trzeba nas prowadzić za rączkę. To samo przy śmigu, łatwiej ją obróć ale mniej progresywnie stawia opór.

Deacon na twardym bardzo chciał jechać na krawędzi, ciężej było mi w kontrolowany sposób zamiatać tyłem. Mimo to uważam, że to świetne uniwersalne narty do wszystkiego- tak jak Elan Wingman.

Ten drugi jednak zachowuje sie bardziej jak narty sportowe/race.

Z drugiej strony w tym roku jeździłem na Salomon S/MAX Endurance mojej koleżanki. Narty lekkie jak piórko i krótkie 155cm a jadą jak po szynach. Nie podkręcają nie zmuszone do tego i bardzo stabilne- świeżutkie narty z tego sezonu. Jeździłem na nich jednak tylko carving wiec o śmigu tu nie powiem.

No ale konkluzja, czy bardziej od masy narty nie jest ważna jednak jej geometria i długość?

Nie bijcie mnie od razu, to tylko moje odczucia na nartach na których jeździłem, niejednokrotnie tego samego dnia w tych samych warunkach i umiejętnościach  6/10.

 

Z tym zamiataniem to nie jest czasem kwestia przygotowania narty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
22 minuty temu, Edwin napisał:

Jakieś wynalazki się potworzyły ostatnim czasem,a ja na bieżąco nie jestem ze sprzętem ostatnio.

Idę się napić piwa😄

Piję  z Tobą i żoną więc będzie znacznie łatwiej znaleźć wspólny język.

Nie, no powaga nie rozumiem przekazu postu.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, star napisał:

Z tym zamiataniem to nie jest czasem kwestia przygotowania narty?

Wszystkie narty mam przed każdą jazdą zrobione diamentem.

Natomiast narty testowe też były świeżo po serwisie maszynowym.

Dlatego to raczej mozna wykluczyć.

Staram się też pisać o nartach jedzonych tego samego dnia w tych samych warunkach lub maksymalnie zbliżonych. Jjestem tym świrem co kijkiem, butem, biodrem 😉 sprawdza czy snieg jest: twardy-suchy-naturalny, twardy-suchy-sztuczny. Twardy-lodowy-po rozmrożeniu dzień wczesniej. Firnowy, jak czerstwy chleb, agresywny, betonowy, przyglskany z odsypów dzień wcześniej, zmrożony luźny, itd itp 😅 

Wiem, że te same narty porównywane w całkiem innych warunkach mogą dać inne odczucia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Mitek napisał:

Piję  z Tobą i żoną więc będzie znacznie łatwiej znaleźć wspólny język.

Nie, no powaga nie rozumiem przekazu postu.

Pozdro

No kurna nie wiem,czy będzie łatwiej😁😁Pozdrowienia dla ładnej żony 😄

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Oczywiście - nie wiem. Dwie blachy ok. Ale np syn jeździł na 3 blachach i tylko taka nartę uważa, choć według Adama - z czym się zgadzam - kontrrotacja jest zbyt mocna - więc technika słaba, niezadowalająca, ale ocena pozostaje w sumie znacznie lepszego ode mnie narciarza.

Trzymaj się serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)
43 minuty temu, herbi napisał:

Wszystkie narty mam przed każdą jazdą zrobione diamentem.

Natomiast narty testowe też były świeżo po serwisie maszynowym.

Dlatego to raczej mozna wykluczyć.

Staram się też pisać o nartach jedzonych tego samego dnia w tych samych warunkach lub maksymalnie zbliżonych. Jjestem tym świrem co kijkiem, butem, biodrem 😉 sprawdza czy snieg jest: twardy-suchy-naturalny, twardy-suchy-sztuczny. Twardy-lodowy-po rozmrożeniu dzień wczesniej. Firnowy, jak czerstwy chleb, agresywny, betonowy, przyglskany z odsypów dzień wcześniej, zmrożony luźny, itd itp 😅 

Wiem, że te same narty porównywane w całkiem innych warunkach mogą dać inne odczucia.

Po co?

Pozdro

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...