a_senior Napisano Wtorek o 08:48 Udostępnij Napisano Wtorek o 08:48 11 godzin temu, Jan napisał: tak z ręki ale wnusia potrafi jeszcze spokojniej trzymać telefon Brawo wnusia. 🙂 Jak zawodowiec czy po współczesnemu - zawodówka. 🙂 Pamiętam Twoje filmowanie wnusi na stromszej trasie. Też całkiem, całkiem. A wnusia próbowała Cie filmowac na stromszym? Pewnie tez dałaby radę, bo widać, że zdolna. Z innej beczki. Od kiedy jeździsz w kasku? 3 godziny temu, star napisał: może i wnusia potrafi trzymać komórkę, ale ty kijki nie bardzo;-) Trzyma całkiem poprawnie, tyle że ich nie używa, tzn. nie wbija, nawet tylko markując. Bo też w tych warunkach ich używanie jest niekonieczne by nie powiedzieć - zbędne. 🙂 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano Wtorek o 11:22 Udostępnij Napisano Wtorek o 11:22 2 godziny temu, a_senior napisał: Brawo wnusia. 🙂 Jak zawodowiec czy po współczesnemu - zawodówka. 🙂 Pamiętam Twoje filmowanie wnusi na stromszej trasie. Też całkiem, całkiem. A wnusia próbowała Cie filmowac na stromszym? Pewnie tez dałaby radę, bo widać, że zdolna. Z innej beczki. Od kiedy jeździsz w kasku? Trzyma całkiem poprawnie, tyle że ich nie używa, tzn. nie wbija, nawet tylko markując. Bo też w tych warunkach ich używanie jest niekonieczne by nie powiedzieć - zbędne. 🙂 Eee tam. Jan ma pewne nawyki z jeżdżenia bez kijków, podobnie jak głupawe uśmieszki nie schodzące z jego lica. Nie przeszkadza mu nawet jak wspomina się czyjś zgon. Ot taki rubaszny, niemiecki humor, dobrze, że nie jodłuje. A jazda na goryla dla niego naturalna jak śnieg, tak, że te kijki mógłby równie dobrze pod pachę... żeby być eufemistycznym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano Wtorek o 19:10 Udostępnij Napisano Wtorek o 19:10 7 godzin temu, star napisał: Eee tam. Jan ma pewne nawyki z jeżdżenia bez kijków, podobnie jak głupawe uśmieszki nie schodzące z jego lica. Widać wyraźnie, że się zgodnie ze znanym przysłowiem (kto się czubi...) lubicie z Janem. 🙂 Nie wiem jak i czy używa kijków w warunkach, gdzie one czemuś służą. W tych warunkach jakie były na ostatnim filmiku to wszystko jest OK. Sylwetka, pozycja, kijki... Uśmiechu nie widziałem. To czy uśmiech jest głupawy czy nie jest wrażeniem oceniającego. 😉 Jan, jak rozumiem, mieszka w Niemczech. Tam go życie rzuciło. Los człowieka. 🙂 Podobnie jak kilku moich szkolnych znajomych, w tym Nikę, świetną narciarkę. Dzieki niej pojechałem dawno temu na kurs instruktorów, bo ona się rozchorowała. A kilku kolegów ma córki, które powychodziły za Niemców. Jedna to chyba nawet Wanda ma na imię. 🙂 Wszystkim się dobrze powodzi, nie narzekają na mężów. 🙂 Mój nieżyjący już kolega (niedawno zmarł), skądinąd b. dobry narciarz, ojciec trzech córek i jednego syna, gdy mówil o swoich zięciach, najbardziej wychwalał tego niemieckiego. Znów poszło bokiem. Krzysiu, sorry. 🙂 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrzysiekK Napisano Wtorek o 19:36 Autor Udostępnij Napisano Wtorek o 19:36 26 minut temu, a_senior napisał: Widać wyraźnie, że się zgodnie ze znanym przysłowiem (kto się czubi...) lubicie z Janem. 🙂 Nie wiem jak i czy używa kijków w warunkach, gdzie one czemuś służą. W tych warunkach jakie były na ostatnim filmiku to wszystko jest OK. Sylwetka, pozycja, kijki... Uśmiechu nie widziałem. To czy uśmiech jest głupawy czy nie jest wrażeniem oceniającego. 😉 Jan, jak rozumiem, mieszka w Niemczech. Tam go życie rzuciło. Los człowieka. 🙂 Podobnie jak kilku moich szkolnych znajomych, w tym Nikę, świetną narciarkę. Dzieki niej pojechałem dawno temu na kurs instruktorów, bo ona się rozchorowała. A kilku kolegów ma córki, które powychodziły za Niemców. Jedna to chyba nawet Wanda ma na imię. 🙂 Wszystkim się dobrze powodzi, nie narzekają na mężów. 🙂 Mój nieżyjący już kolega (niedawno zmarł), skądinąd b. dobry narciarz, ojciec trzech córek i jednego syna, gdy mówil o swoich zięciach, najbardziej wychwalał tego niemieckiego. Znów poszło bokiem. Krzysiu, sorry. 🙂 Gość w dom, ................ 🙂 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano Wtorek o 20:12 Udostępnij Napisano Wtorek o 20:12 (edytowane) 11 godzin temu, a_senior napisał: ......... Trzyma całkiem poprawnie, tyle że ich nie używa, tzn. nie wbija, nawet tylko markując. Bo też w tych warunkach ich używanie jest niekonieczne by nie powiedzieć - zbędne. 🙂 Rozumiem, że to taki żart... jeżeli mówimy o koledze a nie o mitycznej "wnusi". Edytowane Wtorek o 20:13 przez Mitek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano Wtorek o 21:06 Udostępnij Napisano Wtorek o 21:06 46 minut temu, Mitek napisał: Rozumiem, że to taki żart... jeżeli mówimy o koledze a nie o mitycznej "wnusi". Nie, nie żartuję. W takich warunkach, przy takim nachyleniu trasy (niewielkim), dobrze jedzie się takim carvingowym wężykiem. Kijki niczemu tu nie służą ani nie pomagają. Byle nie przeszkadzały. 🙂 Niestety nie mam filmów z moją jazdą w takich warunkach, ale przypuszczam, że jadę podobnie jak Jan. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano Wtorek o 22:26 Udostępnij Napisano Wtorek o 22:26 Godzinę temu, a_senior napisał: Nie, nie żartuję. W takich warunkach, przy takim nachyleniu trasy (niewielkim), dobrze jedzie się takim carvingowym wężykiem. Kijki niczemu tu nie służą ani nie pomagają. Byle nie przeszkadzały. 🙂 Niestety nie mam filmów z moją jazdą w takich warunkach, ale przypuszczam, że jadę podobnie jak Jan. Co robisz wtedy z rękoma? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano Środa o 04:35 Udostępnij Napisano Środa o 04:35 7 godzin temu, a_senior napisał: Nie, nie żartuję. W takich warunkach, przy takim nachyleniu trasy (niewielkim), dobrze jedzie się takim carvingowym wężykiem. Kijki niczemu tu nie służą ani nie pomagają. Byle nie przeszkadzały. 🙂 Niestety nie mam filmów z moją jazdą w takich warunkach, ale przypuszczam, że jadę podobnie jak Jan. Cześć "Kije nie są do niczego potrzebne" - Andrzej...? Samo ich trzymanie powoduje porządkowanie sylwetki, ugięcie rąk, inne położenie nadgarstków, wpływa na poczucie równowagi. Wbijanie ich nie ma sensu oczywiście ale też nie można wykonywać różnych niepotrzebnych ruchów - takich jak widać na filmie. Najgorsze jest unoszenie ramion, zbliżanie kijów do siebie - taka intencja rozgarniania, zostawianie rąk lub ręki... Mam pisać dalej czy już widzisz? Pozdro 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano Środa o 09:02 Udostępnij Napisano Środa o 09:02 10 godzin temu, star napisał: Co robisz wtedy z rękoma? Czasem lekko markuję wbicie, czasem nie. Przeważnie trzymam je mniej więcej prawidłowo. Zresztą najlepiej byłoby się sfilmować, ale niestety jak dotąd tego nie zrobiłem. I szczerze mówiąc niezbyt mnie to interesuje. Myślę, że jeżdżę dobrze i lepiej już jeździć nie będę. 🙂 Oby nie gorzej. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano Środa o 09:09 Udostępnij Napisano Środa o 09:09 (edytowane) 4 godziny temu, Mitek napisał: "Kije nie są do niczego potrzebne" - Andrzej...? Samo ich trzymanie powoduje porządkowanie sylwetki, ugięcie rąk, inne położenie nadgarstków, wpływa na poczucie równowagi. Wbijanie ich nie ma sensu oczywiście ale też nie można wykonywać różnych niepotrzebnych ruchów - takich jak widać na filmie. Najgorsze jest unoszenie ramion, zbliżanie kijów do siebie - taka intencja rozgarniania, zostawianie rąk lub ręki... Kije są naprawdę potrzebne w krótkim skręcie. W dłuższym mniej (patrz wyjaśnienia w drugim filmiku poniżej), choć masz rację, że trzeba je prawidłowo trzymać, by nie przeszkadzały i nie zakłócały jazdy. Przypominam dwa filmiki Jeremego na ten temat. B. celne. Tak też to wiedzę: https://youtu.be/y_4kWFwSSuc https://youtu.be/4abew2hgVwI Jan nie wykonuje jakiś mocno nadmiarowych ruchów. Zresztą w tych warunkach, gdzie spokojnie można pojechać szusem nie narażając siebie i nnych to naprawdę nie ma żadnego znaczenia. Fajny, luzacki przejazd łatwą trasą. Ocena -5 🙂 No dobra, 4 w skali 1-5. 🙂 Oby każdy przynajmniej tak umiał jeździć. Aha, i jeszcze uwaga związana z rolą kijków w drugim video. Z rolą czujnika. 🙂 Kiedyś zalecano podnoszenie końca kijka nad śnieg po jego wbiciu i wyciągnięciu. Wleczenie kijka było napiętnowane. 🙂 A teraz? Co to się panie porobiło. 🙂 Edytowane Środa o 09:16 przez a_senior 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano Środa o 09:23 Udostępnij Napisano Środa o 09:23 7 minut temu, a_senior napisał: Fajny, luzacki przejazd 😀dzięki Andrzeju - chciałem pojechać jak @Marcos73 w Białce ale tego poziomu już nie osiągnę Liczyłem na Twój filmik, tak myślę że na przyszły sezon zakupię jakiegoś drona do filmowania. W kasku już dawno (to już mój 3 kask) ale jak jest ciepło i wnusie nie widzą to zapominam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano Środa o 12:08 Udostępnij Napisano Środa o 12:08 2 godziny temu, Jan napisał: Liczyłem na Twój filmik, tak myślę że na przyszły sezon zakupię jakiegoś drona do filmowania. Jak nie zapomnę to poproszę kogoś o małe sfilmowanie mnie w przyszłym sezonie. O ile wciąż jeszcze będę mógł jeździc na nartach. 😉 Ale w tych warunkach co jechałes to będzie coś podobnego. Natomiast w krótkim skręcie, zwłaszcza w konkretnym terenie, mocno używam kijków. Może nawet za mocno. 2 godziny temu, Jan napisał: W kasku już dawno (to już mój 3 kask) ale jak jest ciepło i wnusie nie widzą to zapominam Coś mi się pomyliło. Albo z Mitkiem Cię pomyliłem. 🙂 Ja sam dopiero od dwóch sezonów. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano Środa o 14:49 Udostępnij Napisano Środa o 14:49 5 godzin temu, a_senior napisał: Fajny, luzacki przejazd łatwą trasą. Ocena -5 🙂 No dobra, 4 w skali 1-5. 🙂 Oby każdy przynajmniej tak umiał jeździć. Mi się chyba jakiś inny film wyświetla 😉 1 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano Czwartek o 04:11 Udostępnij Napisano Czwartek o 04:11 (edytowane) 19 godzin temu, a_senior napisał: Kije są naprawdę potrzebne w krótkim skręcie. W dłuższym mniej (patrz wyjaśnienia w drugim filmiku poniżej), choć masz rację, że trzeba je prawidłowo trzymać, by nie przeszkadzały i nie zakłócały jazdy. Przypominam dwa filmiki Jeremego na ten temat. B. celne. Tak też to wiedzę: https://youtu.be/y_4kWFwSSuc https://youtu.be/4abew2hgVwI Jan nie wykonuje jakiś mocno nadmiarowych ruchów. Zresztą w tych warunkach, gdzie spokojnie można pojechać szusem nie narażając siebie i nnych to naprawdę nie ma żadnego znaczenia. Fajny, luzacki przejazd łatwą trasą. Ocena -5 🙂 No dobra, 4 w skali 1-5. 🙂 Oby każdy przynajmniej tak umiał jeździć. Aha, i jeszcze uwaga związana z rolą kijków w drugim video. Z rolą czujnika. 🙂 Kiedyś zalecano podnoszenie końca kijka nad śnieg po jego wbiciu i wyciągnięciu. Wleczenie kijka było napiętnowane. 🙂 A teraz? Co to się panie porobiło. 🙂 Cześć Andrzeju, ja nigdy w życiu tu ani nigdzie nie napisałem, że jestem dobrym narciarzem - w sensie jazdy - ale... wiem na czym polega technika narciarska i wiem jak powinna porządna jazda oraz jej elementy techniczne wyglądać. Nie muszę się podpierać filmami przemiłych Francuzów bo nic (dla mnie) nie odkrywają. Omawiany przejazd wykonywany jest w warunkach sterylnych na płaskim idealnie przygotowanym stoku. W takich warunkach powinno się jechać w sposób idealny - tym bardziej skoro deklaruje się, że chciało się naśladować kogoś kto jeździ w sposób wzorowo uporządkowany. W kwestii kijków tylko (bo tam jest sporo innych ważniejszych błędów): W pozycji podstawowej kije powinny być trzymane równolegle (bardzo ważna kwestia estetyczna i ekonomiczna (krótkość ruchu) mniej więc w płaszczyźnie kierunku jazdy. Gdy przyspieszamy kije dopiero zaczynają się rozchodzić na boki tworząc element stabilizujący wyważenie ale to powinno się dziać już przy sporej szybkości - tu kolega jedzie wolno (widać problemy z zapoczątkowaniem kolejnych skrętów, masywne aż rażące odciążenie i niemalże wskakiwanie w kolejny skręt, nary odrywają się od śniegu albo tracą kontakt na tyle, że nie ma mowy o panowaniu nad rozstawem - narty pływają cały czas. Kontynuują kwestie kijków to to trzymanie na zewnątrz dalej powoduje (anatomia) odwiedzenie na zewnątrz łokci w to z kolei podwyższenie barków i ten łańcuch przekłada się na każdy skręt w ruchu odciążeniowym - taka tendencja rozgarniająca, mnie osobiście bardzo rażąca. Gdyby kolega przypilnował tych kijów - np. można w takiej luzackiej sytuacji wieźć kije za sobą oparte mniej więcej na kości ogonowej - nie byłoby dalszego bałaganu. Oczywiście, że to jest dobry narciarz - to jasne - ale nie oceniamy tu byle leszcza tylko kogoś z dużym doświadczeniem a przede wszystkim bardzo dużym objeżdżeniem. Gdybym zobaczył go w takiej powiedzmy Szklarskiej na stoku pewnie pomyślałabym: No nareszcie ktoś się orientuje ale... i te kije i ten przyruch... To wynika z historii oczywiście. Kiedyś to był bardzo popularny ruch - zawsze błędny - który jednak był kojarzony z narciarstwem sportowym, więc się go naśladowało, tym bardziej, że pomaga w synchronizacji i wzmacnia odciążenie co w jeździe po dawniejszych stokach pomagało jak nie trafiłeś z terenem. Pozdro Pozdro Edytowane Czwartek o 04:28 przez Mitek 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano Czwartek o 08:45 Udostępnij Napisano Czwartek o 08:45 4 godziny temu, Mitek napisał: Omawiany przejazd wykonywany jest w warunkach sterylnych na płaskim idealnie przygotowanym stoku. W takich warunkach powinno się jechać w sposób idealny - tym bardziej skoro deklaruje się, że chciało się naśladować kogoś kto jeździ w sposób wzorowo uporządkowany. Powinno się? Jan coś deklarował? Kogoś chciał naśladować? Wnuczkę? 🙂 W takich warunkach - płasko i równo - ocenianie jazdy narciarza jest mało użyteczne. 🙂 Zresztą cokolwiek byśmy nie napisali, Jan sie dobrze bawi czytając lub nie nasze uwagi i najważniejsze, że w przeciwieństwie do nas jeździ na nartach a nie o nich rozprawia. 🙂 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano Czwartek o 09:19 Udostępnij Napisano Czwartek o 09:19 (edytowane) Godzinę temu, a_senior napisał: w przeciwieństwie do nas jeździ na nartach a nie o nich rozprawia. 🙂 Ja tam nie zazdroszczę. Zdecydowanie preferuję jakość a nie ilość. p.s. z "nierozprawianiem" także mi się coś nie zgadza 🙂 Pan Jan ma 148 postów tylko w tym wątku a np. ja 150 na całym forum 🙂 Edytowane Czwartek o 09:54 przez jurek_h 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano Czwartek o 10:04 Udostępnij Napisano Czwartek o 10:04 Godzinę temu, a_senior napisał: Powinno się? Jan coś deklarował? Kogoś chciał naśladować? Wnuczkę? 🙂 W takich warunkach - płasko i równo - ocenianie jazdy narciarza jest mało użyteczne. 🙂 Zresztą cokolwiek byśmy nie napisali, Jan sie dobrze bawi czytając lub nie nasze uwagi i najważniejsze, że w przeciwieństwie do nas jeździ na nartach a nie o nich rozprawia. 🙂 W dniu 30.04.2025 o 11:23, Jan napisał: 😀dzięki Andrzeju - chciałem pojechać jak @Marcos73 w Białce ale tego poziomu już nie osiągnę Liczyłem na Twój filmik, tak myślę że na przyszły sezon zakupię jakiegoś drona do filmowania. W kasku już dawno (to już mój 3 kask) ale jak jest ciepło i wnusie nie widzą to zapominam Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano Czwartek o 10:06 Udostępnij Napisano Czwartek o 10:06 1 minutę temu, Mitek napisał: 😀dzięki Andrzeju - chciałem pojechać jak @Marcos73 w Białce ale tego poziomu już nie osiągnę Mitku, to był żart. Tobie to musze tłumaczyć? 🙂 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano Czwartek o 10:08 Udostępnij Napisano Czwartek o 10:08 47 minut temu, jurek_h napisał: Ja tam nie zazdroszczę. Zdecydowanie preferuję jakość a nie ilość. A ja zazdroszczę. Zawsze się można pocieszyć jakością. 🙂 Ale najlepiej to były obie: jakość i i ilość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano Czwartek o 10:18 Udostępnij Napisano Czwartek o 10:18 10 minut temu, a_senior napisał: Mitku, to był żart. Tobie to musze tłumaczyć? 🙂 Umiem czytać między wierszami Andrzeju. Niby żart... znam temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano Czwartek o 10:50 Udostępnij Napisano Czwartek o 10:50 W dniu 30.04.2025 o 11:23, Jan napisał: Liczyłem na Twój filmik, Janie. Coś mam. Plose 2016. Jadę z kamerką GoPro przyczepioną do plecaka. Już go tu kiedyś puszczałem, ale teraz poobcinałem i tylko jam jest. W pierwszej mniejszej połowie 🙂 jazda leśna czerwoną 4-ką. Potem różne trasy. Pod koniec zachowałem się jak pirat lawirując między stojącymi ludźmi. Aż wstyd. 😉 https://youtu.be/aAB1ODPWkUU?si=7JIeuESBfV3ggmYp 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano Czwartek o 10:58 Udostępnij Napisano Czwartek o 10:58 (edytowane) 1 godzinę temu, a_senior napisał: A ja zazdroszczę. Zawsze się można pocieszyć jakością. 🙂 Ale najlepiej to były obie: jakość i i ilość. Przy solidnej jakości nie ma mowy o ilości. Nie zrobisz więcej jak 10-12 solidnych przejazdów na tyczkach SL czy GS. Oczywiście można przejechać 20 a nawet więcej ale to nic nie wnosi do techniki jazdy a robi się wręcz niebezpieczne. Podobnie z porządnym jeżdżeniem dwie, trzy godziny nawet w Myślenicach. Rodzi się pytanie fundamentalne 😉 Co jest "jazdą" na nartach ? Jazda czy przebywanie na powietrzu ( na polu 🙃 ) z przypiętymi do kończyn nartami. Oczywiście można siedzieć w ciągu dnia pod knajpą w słońcu i rozprawiać z telefonu, na forum, uznając to za dzień na nartach 🤣 Edytowane Czwartek o 11:47 przez jurek_h 4 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano Czwartek o 11:38 Udostępnij Napisano Czwartek o 11:38 Godzinę temu, Mitek napisał: Umiem czytać między wierszami Andrzeju. Niby żart... znam temat. A tak w ogóle to podejrzewam Jana o to, że nas podpuszcza. I ma z tego niezłą zabawę. Ja się nie daję. 🙂 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano Czwartek o 16:20 Udostępnij Napisano Czwartek o 16:20 4 godziny temu, a_senior napisał: A tak w ogóle to podejrzewam Jana o to, że nas podpuszcza. I ma z tego niezłą zabawę. Ja się nie daję. 🙂 oczywiście @a_senior drogi Andrzeju podpuszczam najbardziej Ciebie co byś się częściej z wnukami na narty wybrał i lanie by Tobie sprawili jak to robi moja wnusia (nawet nie wiedziałem że Skiline to zarejestrowało) To był mój pierwszy sezon na emeryturze i starałem się go maksymalnie wykorzystać tym bardziej że miałem skipass sezonowy i jeszcze kilkanaście dni na "darmowych" W tym temacie widzę że niektórzy mylą urlop z treningiem ale jak tak lubią to ich sprawa. Ja cieszę się bardzo jeśli uda mi się w ciągu dnia zjechać te 8 - 10 km. Mam nadzieję że uda nam się jeszcze kiedyś razem pozjeżdżać na nartach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano Czwartek o 17:29 Udostępnij Napisano Czwartek o 17:29 (edytowane) Forum coś zamula i szwankuje. Film moim zdaniem nie wymaga komentarza poza "nieśmiałym" negowaniem jakości 4/5 🙂 Edytowane Czwartek o 17:39 przez jurek_h 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.