Skocz do zawartości

Thermowave


Gabrik

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Gabrik napisał:

Ktoś może używa bielizny tego producenta i podzieli się opinią?

Widzę, że spory asortyment tego producenta pokazuje się na stronie Decathlonu, co nie musi być negatywne - ja używam od kilku lat grubej koszulki  termicznej kupionej w Deca.. - choć to akurat Wed'ze.

OK, edytuję bo doszukałem, że to ,,firma z Litwy z 85letnią tradycją w szyciu odzieży''. Widzę, że min szanowany przeze mnie JMP oferuje ich produkty, co wskazuje że odzież powinna być dobrej jakości.

 

 

Edytowane przez Kaem
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, KrzysiekK napisał:

Ale zobacz .. na stronach JMP te ceny merino nie są jakieś mocno wygórowane. Kusi mnie taki zestaw góra - dół z wełny bo mam sztuczne i jeden wypad i zapaszek jednak jest o dziwo (bo tylko w tej mojej bieliźnie narciarskiej tak mam). 

Ja z tego samego powodu, nie mam problemów z nadmierną potliwością ale Brubeck sztuczny i pod paszką zawsze jest nieprzyjemny zapach, a już w Brubeck Merino nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Gabrik napisał:

Ja z tego samego powodu, nie mam problemów z nadmierną potliwością ale Brubeck sztuczny i pod paszką zawsze jest nieprzyjemny zapach, a już w Brubeck Merino nie ma.

Czyli masz już jakieś merino .. opisz wrażenia. Zapachu - już wiem - nie ma. Ale co wrażliwsi mówią, że drapie. Że długo schnie. Że nietrwałe.

Takie opinie słyszałem, chociaż wydaje mi się, że akurat bliżej ciała to lepiej naturalne mieć....

 

PS. Tylko weź pod uwagę, że na JMP ta bielizna ma tylko około 40% merino a Twój Brubeck jak sądze około 80%. 

Ot i przyczyna różnicy w cenie ... się wyjaśniła.

Edytowane przez KrzysiekK
nowe informacje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym gryzieniem - ten brubeck mam 78% wool i minimalnie czuję takie (ciężko to określić) kłucie czy może bardziej leciutką szorstkość nad łopatkami, czy przedniej części szyji, zaraz po założeniu. Po paru minutach (tak do 10) ustaje. 

Co do trwałości - tu nie podpowiem, bo używałem ją o wiele mniej niż tą 100% sztuczną. Po 3 latach obydwie w super stanie, no ale ja mam raptem z 45 dni na stoku 😞 wszystkiego.

Przez noc wysycha, przy grzejniku.

Sztuczna jak pisałem capi, dziwnie mocno, bo nawet jak w bawełnie się spocę, to pot mam mało wonny (choć już mocniej niż przed 50-tką)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Gabrik napisał:

Z tym gryzieniem - ten brubeck mam 78% wool i minimalnie czuję takie (ciężko to określić) kłucie czy może bardziej leciutką szorstkość nad łopatkami, czy przedniej części szyji, zaraz po założeniu. Po paru minutach (tak do 10) ustaje. 

Co do trwałości - tu nie podpowiem, bo używałem ją o wiele mniej niż tą 100% sztuczną. Po 3 latach obydwie w super stanie, no ale ja mam raptem z 45 dni na stoku 😞 wszystkiego.

Przez noc wysycha, przy grzejniku.

Sztuczna jak pisałem capi, dziwnie mocno, bo nawet jak w bawełnie się spocę, to pot mam mało wonny (choć już mocniej niż przed 50-tką)

A no właśnie - gryzienie - 10min i po gryzieniu.

78% to jednak jest troche wełny. Te 50/50 to troche lipa. Szczególnie, że Ci się to nie rozlazło po kilkunastu razach więc myślę, że warto wysoko"procentowe" jednak.

Ja na co dzień praktycznie nie używam sztucznych rzeczy na skórę. Mój organizm tego nie znosi. No chyba że przewiewna sportowa na rower. Tu jest ok. Ale taka koszula do pracy ze sztucznym ?! Ja wycieknę z tego 😄

Żeby to to takie drogie nie było.... z drugiej strony... żebyśmy w tym sezonie tylko takie problemy mieli to luz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, KrzysiekK napisał:

A no właśnie - gryzienie - 10min i po gryzieniu.

78% to jednak jest troche wełny. Te 50/50 to troche lipa. Szczególnie, że Ci się to nie rozlazło po kilkunastu razach więc myślę, że warto wysoko"procentowe" jednak.

Ja na co dzień praktycznie nie używam sztucznych rzeczy na skórę. Mój organizm tego nie znosi. No chyba że przewiewna sportowa na rower. Tu jest ok. Ale taka koszula do pracy ze sztucznym ?! Ja wycieknę z tego 😄

Żeby to to takie drogie nie było.... z drugiej strony... żebyśmy w tym sezonie tylko takie problemy mieli to luz....

Ja lubię bazową warstwę mocno przylegającą (M) rozmiar kupuję, taka druga skóra. Wełna 50/50 może być bardzo dobra. Np. HH robi lifa i te sztuczne materiały sa już dobrze dopracowane, wiec jest szansa, że domieszka nawet mniejsza merino, załtwia problem z nieprzyjemną wonią 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od lat mam w góry (lato i zima) koszulki z merino, przeważnie w składzie 100% wełny, gramatura od 120 (rzadko spotykana cieniutka wełna na lato - genialna) do 260 (gruba warstwa na zimę, troche za gruba nawet dla mnie). Wszystkie koszulki (nawet 10-letnie) maja się dobrze, owszem niektóre są podatne na pilingowanie (przy otarciach od pasków plecaka to nieuniknione), w cieńszych koszulkach noszonych jako jedyna warstwa zdarzają się male dziurki i zaciągnięcia (chaszcze, klamra plecaka itp). Generalnie syntetyki lubię tylko do krótkiej aktywności, jak mam w czymś przebywac cały dzień, to nie wybiore plastiku. Nie mam mieszanych ciuchów z merino (oprócz bielizny)- wydaje mi się że zyskuje się na dopasowaniu do ciała, ale traci na szybszym łapaniu zapachu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...