Skocz do zawartości

Tepić czy nie tępić dzioby i piętki ?


boogymen

Rekomendowane odpowiedzi

Mitku drogi, z wiosenna ciapa to troche przesadziles.

 

Gigantka waska ca. 65mm pod butem, przy "slusznej" wadze wcina sie w ciape i manewry sa b. utrudnione.

Wszytkie rockery sa dobre. Ich wartosc jednak maleje wraz z umiejetnosciami i doswiadczeniem.

Ostrzenie nart do konca nie przeszkadza jezdzacym w odchyleniu, poniewaz dzioby "slizgaja" sie po podlozu.

W przypadku jazdy agresywnej (gs) moga wystapic klopoty w precyzyjnym utrzymaniu zadanego kierunku jazdy.

Cześć

Jakie manewry?? Narta postawiona na krawędzi jedzie i koniec. Dla mnie to idealne warunki do jazdy na krawędzi bo śnieg jest wtedy wolny a ja szybko już boję się jeździć.

Pozdrowienia

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 50
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

na początku bedziesz miał wrażenie, że narty są jakieś takie czepliwe, nie robią tego co chcesz i w ogóle to można się przez nie przewrócić. Nie zrażaj sie tym, tylko kilka razy zjedż i spróbuj sie do nich dopasować.... Po niedługim czasie polubisz to zachowanie, i będziesz sie dziwił, że mogło być inaczej. Gumę zostaw - na wszelki wypadek - w domu, by nie kusiła...... :-)

 

PozdrawiamM

Byłem dzisij na Czantori i muszę przyznać że to zupełnie inna jazda. Narta dużo lepiej wchodzi w skręt i  trzyma. Wcześniej na stromym i twardym  miała tendencje do ześlizgu- jakby słabiej trzymała. Jestem bardzo zadowolony i żałuje tylko że wcześniej nie zainteresowałem się tym zagadnieniem i tak sobie trochę kaleczyłem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisij na Czantori i muszę przyznać że to zupełnie inna jazda. Narta dużo lepiej wchodzi w skręt i trzyma. Wcześniej na stromym i twardym miała tendencje do ześlizgu- jakby słabiej trzymała. Jestem bardzo zadowolony i żałuje tylko że wcześniej nie zainteresowałem się tym zagadnieniem i tak sobie trochę kaleczyłem.

Co było do udowodnienia. .... :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Delikatnie przytępiłem jakiś czas temu eksperymentalnie na Chargerach 186 cm piętki i dzioby <10 cm z każdej strony. Na turbo lodzie (nie na twardym śniegu) narty trzymały bez najmniejszego problemu. Dzisiaj jeździłem z krawędziami naostrzonymi na całej długości (wystarczyło jedno przeciągnięcie pilnikiem; nie było lodu, żeby sprawdzić czy też dobrze trzymały ;) ), przy większej prędkości brak różnic, przy wygłupianiu się z niską prędkością narty straciły zaskakująco sporo na manewrowalności. Nie wiem, czy lubię przytępione dzioby i piętki, na pewno mi nie przeszkadzają. Zadałbym główne pytanie, jak bardzo boogymen sobie krawędzie przytępił, ale jeśli musiał zdjąć prawie pół milimetra, to chyba bardziej niż przyzwoitość nakazuje. ;) :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Delikatnie przytępiłem jakiś czas temu eksperymentalnie na Chargerach 186 cm piętki i dzioby <10 cm z każdej strony. Na turbo lodzie (nie na twardym śniegu) narty trzymały bez najmniejszego problemu. Dzisiaj jeździłem z krawędziami naostrzonymi na całej długości (wystarczyło jedno przeciągnięcie pilnikiem; nie było lodu, żeby sprawdzić czy też dobrze trzymały ;) ), przy większej prędkości brak różnic, przy wygłupianiu się z niską prędkością narty straciły zaskakująco sporo na manewrowalności. Nie wiem, czy lubię przytępione dzioby i piętki, na pewno mi nie przeszkadzają. Zadałbym główne pytanie, jak bardzo boogymen sobie krawędzie przytępił, ale jeśli musiał zdjąć prawie pół milimetra, to chyba bardziej niż przyzwoitość nakazuje. ;) :P

 

Bo odcinek krawędzi odpowiedzialny za całokształt trzymania narty na lodzie jest pod butem ;)  Ostre dzioby i pięty tak jak napisałeś, głównie przy małych prędkościach są odczuwalne dla amatora. Doświadczony i dobry narciarz, który wie co to praca góra-dół ciałem poradzi sobie z "ostrym dziobem", bo wystarczy tylko mocno się odbić w górę aby zmniejszyć siłę docisku narty do podłoża i nagła zmiana położenia nart jest łatwiejsza ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, zgoda, tylko nie rozgraniczałbym chyba do końca według stopnia zaawansowania narciarza. Bo takie zwiększenie uniwersalności narty jest/może być korzystne dla większości sytuacji stokowych i, jak sam napisałeś, nie wiąże się z trzymaniem na lodzie, bo część krawędzi za to odpowiedzialna jest pod butem, tam w końcu jest największy nacisk.

Jedną wielką zaletą przytępionych piętek w Chargerach było zdecydowane ułatwienie sytuacyjnego obślizgnięcia piętek przed wejściem w skręt cięty, a przynajmniej takie wrażenie odniosłem. Być może jest to rzeczywiście kwestia zwiększenia podniesienia krawędzi na dziobach i piętkach, jak jeden z forumowiczów wspomniał powyżej, ale to przytępienie, jako swoisty erzac, działało całkiem całkiem. Z pewnością nie zauważyłem pogorszenia zachowania narty. Tylko dzioby i piętki przytępiłem raczej symbolicznie, krawędź nadal była ostra, ale nie tak ostra, jak pomiędzy.

Zmierzam głównie do tego, żeby pozwolić każdemu wybrać, w jaki sposób chce ostrzyć narty, a nie przypinać mu odgórnie etykietę tylko dlatego, że chce mieć ostrą nartę na całej długości lub przytępione dzioby i piętki. Taki niestety jest w moim odczuciu wydźwięk tego tematu. Ostrzysz: jesteś pro; tępisz: jesteś zupa wołowa. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć
Ale nie ma co zmieniać wydźwięku bo tak po prostu jest.
Pozdrowienia

Może ciut inaczej... wole dobrych nart(np. slalomek) nie psuć tępymi krawędziami...  i tak po kilku godzinach same sie ciut przytępią. A moze po prostu wtedy gdy wydają mi sie ostre, to w rzeczywistości jeszcze im sporo brakuje do tego stanu?

Coraz bardziej przypomina mi to dyskusję z innego forum: 'czy szczupaki lepiej biorą na żólte czy pomarańczowe woblery'.... :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ciut inaczej... wole dobrych nart(np. slalomek) nie psuć tępymi krawędziami...  i tak po kilku godzinach same sie ciut przytępią. A moze po prostu wtedy gdy wydają mi sie ostre, to w rzeczywistości jeszcze im sporo brakuje do tego stanu?

Coraz bardziej przypomina mi to dyskusję z innego forum: 'czy szczupaki lepiej biorą na żólte czy pomarańczowe woblery'.... :-)

Między innymi z powodu takich dylematów zaproponowałem w temacie WARSZTATY NARCIARSKIE dodatkowy punkt.

Można by przygotować narty  tak jak potrzeba,  między innymi na 0 stopni od spodu i próbować. Faktycznie tak zrobione,  nie wydaje się,  że jest zrobione. Mogło by się conieco wyjaśnić i ewentualnie upoważnić do stawiania wniosków, śmiechu pewnie też by było troszkę i tego chyba eksperci się mogą obawiać. ;) Oczywiście ostrzone do końca i tępione,  wszystko na rentalach żeby każdy mógł pokazać jak jest w realu a jak jest w wydaniu forumowych słownych przepychanek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież wiesz że, na takich nartach nikt nie pojedzie, runie kolejny mit -0.5 stopnia to nic, nikt nie wie ile wynosi podcięcie

miśkowej narty nawet misiek :)  ;)

Ja bardzo przepraszam jestem na tym forum po kilku bardzo poważnych ustaleniach gdzie niektórzy zaręczali że robią na 0 wszystko spokojnie :) Nie będę linkował ani cytował. Kto zainteresowany  se znajdzie,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bardzo przepraszam jestem na tym forum po kilku bardzo poważnych ustaleniach gdzie niektórzy zaręczali że robią na 0 wszystko spokojnie :) Nie będę linkował ani cytował. Kto zainteresowany  se znajdzie,

Bo to taka sama prawda jak płatne dodatkowo w serwisie podcięcie 0.5 :D

 

Ps.A tak na marginesie jak chcesz zrobić zero?, w razie czego mam sposób na "zero absolutne"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pare rzeczy :

Bakkz: nie moge uwierzyc, ze stale tkwisz JEDYNIE w przytepieniu - jezeli , na Twoj gust, narta jest zbyt "czepliwa" , w obecnym swiecie po prostu podnosi sie lekko krawedz - 0.5 do 1 stopnia..

efekt podobny, a narty nie kastrujesz

 

DOBRA narta trzyma  na calej dlugosci - jezeli ktos mowi, ze trzyma tylko pod stopa, to ....................powinien zmienic narty - chociaz wlasciwie, po co? I tak to mu nie pomoze

 

Nie wiem dlaczego te tematy sie powtarzaja - odzywa sie "konserwa" bez pojecia nt obecnych zalecen

To tak, jak upieranie sie, ze nauka nart MUSI zawierac rowne obciazanie nart w kazdych warunkach......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na serwisie nart kompletnie się nie znam i ich nie dotykam. Nie wiem co mi tam robią z nartami. Nie przyszło mi do głowy, że narty można tępić miejscowo. Myślałem, że to załatwia podniesienie.

Raz mnie narty mocno sponiewierały po ostrzeniu ręcznym na Stożku. Nie wiem co facet z nimi zrobił ale ja ich nie potrafiłem okiełznać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na serwisie nart kompletnie się nie znam i ich nie dotykam. Nie wiem co mi tam robią z nartami. Nie przyszło mi do głowy, że narty można tępić miejscowo. Myślałem, że to załatwia podniesienie.

Raz mnie narty mocno sponiewierały po ostrzeniu ręcznym na Stożku. Nie wiem co facet z nimi zrobił ale ja ich nie potrafiłem okiełznać.

Najprawdopodonbniej nie zlikwidował drutu po zakończeniu działań, to najbardziej popularna sprawa.

Wort.

Bo to taka sama prawda jak płatne dodatkowo w serwisie podcięcie 0.5 :D

 

Ps.A tak na marginesie jak chcesz zrobić zero?, w razie czego mam sposób na "zero absolutne"

 

 

 

 

 

Nie chcę publicznie pytać kto nie potrafi zrobić 0,5

 Z zerem jest kłopot ale blisko  zera jest możliwe. są jeszcze tacy co mają starsze maszyny.

Kto na przykład? jest nadmiernie dokładny opis pewnego oburzonego zawodnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pare rzeczy :
Bakkz: nie moge uwierzyc, ze stale tkwisz JEDYNIE w przytepieniu - jezeli , na Twoj gust, narta jest zbyt "czepliwa" , w obecnym swiecie po prostu podnosi sie lekko krawedz - 0.5 do 1 stopnia..

Kuba, nie tkwię, źle zrozumiałeś. Spróbowałem, bo widziałem w kilku miejscach, że się zaleca, że proponuje, że zawodnik taki i owaki przytępia. To spróbowałem, zobaczyłem no i eksplozji nie było. W żadną stronę. Delikatnie przytępione krawędzie miałem ze 2 tygodnie. W ogóle mi nie wstyd, ale spróbuję jeszcze wariantu z podniesieniem krawędzi.

KubaR, co dwie zupy to nie jedna. ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korekta zależna od zbyt wielu zmiennych żeby jednoznacznie odpowiedzieć (rodzaju nart,stopnia ich wyeksploatowania,warunków,widzimisię/umiejętności)

Jeśli czuje że,  narta zbyt szybko zacieśnia skręt,myszkuje, ewidentnie uniemożliwa płynny ześlig to przytępiam,podcinam, jeśli jest ok to nic nie robie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bakkz - mysle, ze wiem jak jezdzisz................to complement!

 

PO prostu, wielu ludzi nadal tkwi w ciemnograodzie,'

albo

mysla, ze jak przykastruja NOWOCZESNA narte, to kiepski narciarz mniej krzywdy sobie zrobi  - I jest w tym duzo racji

 

dla dobrego narciarza-amatora tepienie nie powinno byc potrzebne. lekkie podniesienie? tak, ale nie tepienie

tepienuie jest zaprzeczeniem jazdy na krawedziach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bakkz - mysle, ze wiem jak jezdzisz................to complement!

PO prostu, wielu ludzi nadal tkwi w ciemnograodzie,'
albo
mysla, ze jak przykastruja NOWOCZESNA narte, to kiepski narciarz mniej krzywdy sobie zrobi - I jest w tym duzo racji

dla dobrego narciarza-amatora tepienie nie powinno byc potrzebne. lekkie podniesienie? tak, ale nie tepienie
tepienuie jest zaprzeczeniem jazdy na krawedziach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Kuba proszę Cię jakie zaprzeczenie , a czy ja startuje w zawodach ? Nie po co mi to ? Po to żeby byc kozakiem ? Bo nie tempie . Zawsze będę tepic a jazda na krawędzi jakoś mi wychodzi i bez zeslizgu bocznego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może uniwersalna uwaga, zamawiasz w serwisie ostrzenie ściśle określając co i jak, czyli kąt bok, kąt spód i jakotako ogarnięty serwis robi, jeśli jest źle na stoku  jakimkolwiek kamyczkiem robisz co trzeba na odległości takiej jak uważasz problem znika OK, problem nie zniknął poprawiasz, potem już wiesz ile i czego ma być. Jeśli serwis potrafił zrobić o co prosiłeś.(należy poprosić o napisanie co zrobione tak by nie zapomnieć lub móc skontrolować jeśli coś nietak)
 

Szeregowy Pasztet zobacz 9,23 co facet  robi po zdjęciu taśmy zabezpieczającej, gdzieś miałeś pretensje zdaję się do Żurawieckiego z tegoż powodu. Tu Pan jest saagraniczny zatem bardziej wiarygodny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuba proszę Cię jakie zaprzeczenie , a czy ja startuje w zawodach ? Nie po co mi to ? Po to żeby byc kozakiem ? Bo nie tempie . Zawsze będę tepic a jazda na krawędzi jakoś mi wychodzi i bez zeslizgu bocznego

Jestes wielbladem?  bo sie tlumaczysz jak wielblad.

Juz  z tego tematu wali, kto jezdzi na krawedzach a kto sie obslizguje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Świerzbi mnie język, by wziąść udział w dyskusji(przynajmniej pojeżdżę teoretycznie). Nie chciałbym rozszerzać tematu, ale mam teraz problem z kątem. To dla mnie ważniejsze niż tępienie(otępianie), czego nigdy przy biszkotach nie stosowałem. Owszem pamiętam tępienie na boazerii. Kilka razy ostrzyłem te ostatnie w Szczyrku w warsztacie u mistrza narciarskiego Mysłajka, który miał( i może ma ) ten warsztat niedaleko kolejki na Skrzyczne. Mistrz po zdjęciu narty z maszyny, dopieszczał krawędź ręcznie kątownikiem. A potem brał pilnik(i horror!) tępił przy dzióbkach ostraą krarwędź. Horror raz zrobił się dopiero na Bienkuli, po takim ostrzeniu. Myślałem że się zabiję przy pierwszym zjeźdze. Narty tak gryzły śnieg swieżo naostrzonymi krawędziami, że za czorta nie chciały skręcić(te ołówki!). Jakaś genialnia myśl mnie naszła, że należy bardziej delikatnie inicjować skręt i poszło. 

 

To pikuś(dla mnie) to tępienie. Poważny problem to ten kąt, u mnie i  żony taki sam, o którym pisałem. Całe 86,5 st. Teraz co mam robić, gdy w kolanku ruina. Może zmniejszę w slalomkach do 88 st. Nowy Code czeka, jak sądzę z kątem, prostym. Żonie nie będę może zmieniał. Nie wie jaki ma kąt. Dzisiaj woziła się na Mosornym i  nic mi nie zapodała(jak mówią), że narty się za bardzo czepiały się stoku. Być może wpadnę niedługo w ciężkie kompleksy. Wydawało mi się zawsze, że jako amator dość przyzwoicie się ślizgam. A tu takie dyskusje(może braku jazdy), jak bym był w towarzystwie kolegów z kadry austriackiej.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...