Skocz do zawartości

Ku przestrodze


Chrońmy Rysie

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Chodzenie w góry w warunkach jesiennych czy wiosennych - nie mówiąc o zimowych - jest (powinno być) zarezerwowane dla przygotowanych specjalistów i NIE JEST turystyką. Jak ktoś podejmuje ryzyko tego typu musi się liczyć z konsekwencjami albo jest idiotą.

Pozdro

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Chodzenie w góry w warunkach jesiennych czy wiosennych - nie mówiąc o zimowych - jest (powinno być) zarezerwowane dla przygotowanych specjalistów i NIE JEST turystyką. Jak ktoś podejmuje ryzyko tego typu musi się liczyć z konsekwencjami albo jest idiotą.

Pozdro

O tam, wielkie tony. Po prostu natura robi przesiew ludzi którzy się do tego nie nadają.

Zimą przy pewnej ekspozycji następuje skokowy wzrost zagrożenia upadkiem. Wówczas każdy krok musi być postawiony prawidłowo, bez błędów. Wymaga to ciągłej koncentracji. Latem nie jest zwykle wymagana tak wysoka koncentracja. 

Może ludzie zapominają zimą o przełączaniu swojej koncentracji na tryb ciągły?

Edytowane przez MarioJ
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, MarioJ napisał:

Poślizgnął się na zejściu. Bystra jest dość stroma chwilami i mało ludzi tam chodzi.

Jak zaginął, to już było wiadomo że to koniec.

Kiedyś za granicą, więc jak Rohace z emocjami. Dość rzec, że na Rohaczach byłem, ale prawilnie od Słowackiej strony mimo, że granią i gonili nas jacyś formaliści. A na Bystrą nigdy się nie zapędziłem w życiu, jedna z niewielu turystycznych tras, których nie znam

https://gorydlaciebie.pl/wyprawy/ornak-blyszcz-bystra-tatrach-zachodnich/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Jan napisał:

też jeździłem do pracy na rowerze jak i Ty w zimie i lecie ale wielkich różnic nie było 

Ja też myślałem, że różnic nie ma pierwszy zakręt po wyjeździe z domu na lód mnie zweryfikował. Ale mieszkałem wtedy w parku, nie na ławce, a w starym poniemieckim domu, więc tam warunki trudne bywały bo z odśnieżaniem różnie bywało. Ale jeździłem cały okrągły rok, bo przyjemnie przez park, a potem ścieżka rowerowa i w sumie blisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Mitek napisał:

W górach.. hmm zawsze, każdy krok musi być postawiony prawidłowo. Koncentracji wymaga każda czynność, każda!

Lato a zima w górach to dwie różne pory i dwie różne aktywności tak jak jazda na rowerze w lecie i w zimie.

Pozdro

 

Zgadzam się że to są dwie różne pory. Moim zdaniem latem przewrócenie się na szlaku znacznie rzadziej może powodować że lecisz w przepaść. Przykładowo latem masz pod sobą gołoborze, na którym przewrócony człowiek, no może się połamać. Zimą w tym samym miejscu masz zbocze śnieżne, jeśli jest ono akurat zbetonowane to przewrócony leci w dół bez kontroli.

Oczywiście na takiej Orlej Perci musisz mieć koncentrację latem. Ale jak schodzisz ze Świnickiej Przełęczy, to tam koncentracja latem tylko fragmentami.

Ja tak mam jak idę latem po jakimś zboczu, mogę rozmawiać, myśleć o czymś innym. Jak idę zimą, to muszę się skupić na każdym stawianym kroku.

 

Edytowane przez MarioJ
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...