Skocz do zawartości

Byłeś ostatnio na nartach - pochwal się.


spyder

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!Bylem wczoraj w Czechach w Spindlerowym Mlynie.Warunki bardzo dobre,trasy przygotowane super.Ludzi sporo ale przepustowosc kolejek jest taka ze nie stoi sie za dlugo w klejkach.Trasy do wyboru do koloru,kazdy cos znajdzie dla siebie.Na caly osrodek jeden wspolny karnet.Mialem wrazenie ze jestem w polsce,chyba nas bylo wiecej niz czechow;)Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,2tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Byłem wczoraj w Oravasnow. Warunki tragiczne, sam cukier a miejscami czysta ziemia i brak śniegu. Skusiłem się na wyjazd tam bo na stronie podawali warunki bardzo dobre, śnieg zmrożony. Informacja ta okazała się totalnie nie prawdziwa, kpina. Do tego na parkingu więcej śniegu jak na stoku i co chwile ktoś grzązł. Pozostał żal straconego popołudnia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magura w sobotę: kolejek brak, śnieg trochę miękki i miejscami potworzone małe muldy, ale generalnie pusto na stoku i można szaleć. Najpoważniejszy minus to trasa pod orczykiem, zwłaszcza do połowy. Od 12 rozjeżdżona i ciężko się prowadziło narty. W Rzeszowie wiosna, na Magurze nadal szusujemy i szusować będziemy. Kilka zdjęć Pozdrawiam

Byłem dzisiaj na Magurze.... :D Gdzieś od godziny 12. Bardzo mi się podobało. Pozdrawiam. :cool:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przedwczoraj wróciłam z Cichego. Byłam tam w okresie 1-12 styczeń. Warunki wyśmienite do 10 stycznia. Potem zrobiła się temperatura mocno dodatnia, śnieg zrobił się zsiadłym cukrem i zaczął płynąć. Generalnie współczuję tym, którzy zaczęli ferie. Szczególne pozdroienia dla właścicieli wyciągu Uboc w Witowie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę i niedzielę byłem w Szczawnicy na Palenicy, gdyby nie panująca odwilż a co za tym idzie trochę "bryjki":D na stoku to było by super, chociaż i tak było:) Śniegu pod dostatkiem a przy 4-tero osobowej kanapie praktycznie zero kolejki. Dzisiaj już znacznie lepiej, po nocnych przymrozkach w ciągu dnia już tak mocno nie puściło i było naprawdę fajnie choć dosyć twardo:cool: To jednak lepsze niż mokre zwały śniegu:rolleyes: Pozdrawiam i polecam:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9-12.01.2008r. Turecka-Kriżna, Wielka Fatra. Po opadach śniegu 7 i 8.01. warunki wyśmienite. Wadą tego ośrodka jest nieuruchamianie wyżej położonych wyciągów ze względu na najmniejszą nawet mgłę. Poza tym jednak - wrażenia i ceny bardzo dobre.

Czy mógłbyś coś powiedzieć o trasach? Na mapce wygląda imponująco te 735 m przewyższenia. Czy to porządna trasa czy jakiś wąski przesmyk w lesie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Ja byłem na tyd. Mieszkałem w Murzasichlu, ale ani razu tam nie jeździłem, tylko zawsze było dojeżdżanie. Legenda: pp=po południe r=ranek w=wieczór 19.01.07 pp-Małe Ciche Były wtedy małe problemy z ilością śniegu. Pojawiały się małe placki lodu. 20.01.07 r-Małe Ciche Jeszcze mniej śniegu. Zaczęły pojawiać się bardzo małe przetarcia pp-Horników Wierch (Białka) Były tylko placki lodu, brak przetarć. Tylko na wyciągu była woda i trochę ziemi (ratrakami trochę chyba przywieźli) 21.01.07 r-Horników Wierch Były już dosyć duże przetarcia, które omijało się po lodzie (w 1 miejscu). Mimo tego było bardzo dobrze pp-Turnia (Bukowina) Warunki prawie idealne. Był wybór - muldy albo lód. Oczywiście, że lepszy lód. 22.01.07 r-Małe Ciche Przetarcia się powiększyły, ale nie było problemów. W ten dzień po południu przyszedł oczekiwany śnieg 23.01.07 r-Jurgów Nowy wyciąg w Jurgowie sprawuje się bardzo dobrze. Dobra trasa, lecz trochę słabo przygotowana. Mimo opadu śniegu wyłaziły kamienie. PS. Jak tam trasa przy krzesełku bo nie jeździłem a mieli w sob otwierać? pp-Kaniówka Trochę przeszkadzał klub narciarski dla dzieci, który sobie ustawił bramki i zajął trochę stoku 24.01.07 r-Jurgów Nadzieje na dośnieżenie stoku, żeby kamieni nie było widać były przesadzone. Praktycznie nie dało się ich ominąć. Widać, że bardziej zajęli się przygotowaniami do otwarcia krzesełek w-Małe Ciche Ciche bez kolejki to jest bardzo dobra jazda mimo bardzo płaskiej trasy. 25.01.07 r-Kotelnica Wreszcie mogłem zobaczyć tą nową trasę (13). Jest bardzo dobra do 10.30, a potem dobra. Poznałem, czemu mówią na nią Golgotka :). Poza tym jeździłem wzdłuż orczyków w-Ciche Powtórka z dnia wcześniejszego. Koniec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wlasnie wrocilem z okolic Karpacza. Pierwszy raz na nartach udal sie tak sobie. Przede wszystkim pogoda niedopisala i na stoku bylem tylko jeden dzien. Zamiast sniegu byl lod. Jak dla totalnie zielonego warunki fatalne. Ale narciarstwo ogolnie spodobalo mi sie bardzo :) W nastepnym sezonie wybieram sie na jakis oboz :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem na Wierchomli w tą niedzielę, warunki naprawdę fajne, choć muszę przyznać że jechałem troszeczkę z duszą na ramieniu, cały czas czarno, wiatr, kiedy minołem Piwniczną było jeszcze gorzej bo zaczoł padać deszcz aż tu nagle jakieś 5 km przed (po ostatnim zakręcie) cud!:) Jakby ktoś odgrodził "krechą" jeden świat od drugiego. Śnieg i klasyczny zimowy krajobraz. Spędziłem tam cały dzień i wyjeździłem się mocno bo ludzi było naprawdę niewiele (to akurat chyba zasługa terminu ponieważ w tym dniu następowała zmiana turnusów feriowych, choć może i pogody która nie nastraja narciarskim optymizmem) Co do warunków to musze przyznać że były naprawdę bardzo przyzwoite, od południa zaczoł padać śnieg i padał sobie już tak aż do mojego wyjazdu, czesto chodziły ratraki i choć pod wieczór w dolnej części pojawił się lód i lekkie przecierki to szybko uruchomili armatki. Generalnie wyjazd mogę uznać za bardzo udany
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 stycznia (pon) do 1 lutego (pt) - nartowanie na Podhalu :) Miejscówka w Jurgowie, wszędzie blisko, żeby podjechać autem. Poniedziałek - standartowo BT na rozgrzewkę (od godz. 16 do 21) ;) Warunki naprawdę dobre, ale lód i muldy robią swoje. Ludzi średnio, kolejek wielkich nie było i można było się wyszaleć. Nowa trasa OK, ale chyba tylko od 9 do 11 - po 16 muldy na 0,5m wysokości.. Na minus: muldy, lód i wszechobecny RMF :rolleyes: Wtorek - nowa stacja Hawrań w Jurgowie (od godz. 13 do 18). I muszę przyznać, że górale odwalili kawał solidnej roboty ;) Piękna stacja, kapitalny orczyk H-100 Tatrapomy i eleganckie krzesełko również tejże firmy, bardzo dobre, choć niezbyt długie trasy (co mi absolutnie nie przeszkadza, bo liczy się jakość, a nie ilość, a w tym wypadku długość :)), ambitne plany rozbudowy - w planie trasa o długości 1900m i czarna trasa slalomowa, bardzo mało ludzi - w końcu stacja jest nowa i nierozreklamowana. Za rok będzie też solidna karczma. Na minus - gdy zwiększy się popularność Hawrania, to obecny parking nie wystarczy, a na większy raczej nie ma miejsca, no i RMF w głośnikach, choć o wiele mniej słyszalny niż w BT ;) Środa - po godz. 12 pojechaliśmy na Litwinkę. Wykonałem 5-6 zjazdów bo przygotowanie stoku pozostawiało wiele do życzenia, mimo małej liczby narciarzy, a i sama trasa nie wydała mi się zbyt ciekawa. Do tego ten PRLowski talerzyk.. Już w Korbielowie mają lepsze te orczyki ;) Po południu i wieczorem Kotelnica - warunki takie same jak i w poniedziałek. Czwartek - od 16 do 21 Kotelnica - wszystko tak samo jak w poniedziałek i środę ;) Piątek - od 10 do 14 również Kotelnica ;) Sporo ludzi w porównaniu do karnetu wieczornego, jednak stan tras o wiele lepszy. Można było pośmigać zarówno na nowej trasie jak i na trasie FIS początkowo zajętej w połowie przez jakieś zawody snowboard'owe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to sobie jezdzimy od 4 dni między Val d'Isere i Tigne. Sniegu sporo, do dzisiaj śliczne słońce i mrozik. Dziś śnieżyca ale jutro znów słoneczko. Trasy bajecznie śliczne, na oko średnio około 2 metry śniegu. Już żałuję, że za 4 dni koniec pobytu, ale i tak jest fajnie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Dziś wróciłam z mojego pierwszego wypadu w Alpy. Dzięki przychylności ludzi z forum udało się przez tydzień pobyć w Dolinie Stubai. Wybraliśmy lodowiec aby nagły atak globalnego ocieplenia nie przeszkodził nam w bliskich spotkaniach trzeciego stopnia ze śniegiem. Stubai- 30 km. od stolicy Tyrolu Innsbrucku, kilka lodowców połączonych nartostradami i wyciągami tworzy największy lodowcowy ośrodek narciarski na świecie. Sporo tam tras czerwonych (każda ma alternatywną niebieską), jest też jedna Wilde Grube- ekstremalny szlak na dno doliny(ok. 10 km.).Mozna też próbować sił i ustanawiać rekordy prędkości na rozstawionych tyczkach do giganta, wspinać się na wieży do wspinaczki lodowej a dla dzieci stworzono klub narciarski Myszki Miki. Łącznie przeszło 100 km tras przygotowanych z austriacką starannością. W ciągu 7 dni naszego pobytu tylko przez 2 dni można by było "przyczepić" sie do pogody- wiało i było mgliście.( Z tego powodu mam nadciągnięte mięśnie szyi od wypatrywania w "mleku" uciekającego przede mną "STASZEWY"- ten chłopak to prawdziwy talent narciarski a ja Alberto Tomba nie jestem- to tak na marginesie:)) Tyrol to kraina jabłek- prawdziwy przysmak to apfelstrudel z sosem waniliowym, który degustowaliśmy obowiązkowo z espresso w austriackiej gospodzie. Wracając do Polski odwiedziliśmy miasteczko Kitzbuhel we wschodnim Tyrolu, blisko granicy z ziemią Salzburską. To też jeden z najbardziej znanych i prestiżowych ośrodków sportów zimowych w Austrii. Niestety padał śnieg z deszczem, warunki narciarskie były więc kiepskie dlatego tylko "męska" część naszej świętokrzyskiej grupki próbowała sprawdzać swoje umiejętności na stromej trasie "STREIF"- na której rozgrywa się zawody Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim. Panowie zgodnie stwierdzili, że infrastruktura Stubai bardziej godna polecenia. Dopiero przyjechałam ze Stubai, ale wiem, że muszę tam wrócić. Jeszcze jedno zdanie prywaty: DZIĘKUJĘ WAM CHŁOPAKI(Pawel_PS, Staszewa) za ten wyjazd i za "opiekę" na stoku i nie tylko:):) Maria
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam ja bylam 26 I - 2 II w Austrii w Zillertalu, mieszkalismy w Mayrhofen. Jezdzilam 3 dni na lodowcu Hintertux i 4 dni na Penken/Rastkogel/Eggalm. 4 i pół dnia słońce, pół dnia mgła, 2 dni chmury i śnieg. Warunki ogolnie bdb, wyjazd rewelacyjny :D. Male minusy: -na Eggalmie troche tloczno (tzn. na trasie, do krzesel bez kolejek) -na lodowcu po południu na najbardziej uczeszczanych trasach przy gondolkach twardo i muldy W dolinia wiosna, po 10 stopni, zima zaczyna sie od 800m n.p.m.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylem dzisiaj w Zielencu na Winterpolu.Przede wszystkim piekna pogoda, slonce i lekki mroz ok -2. Ludzi jak na ferie zimowe raczej srednio, mozna bylo pojezdzic. Trasy twarde czasami ciut zlodzone, snieg glownie sztuczny,ogólnie mozna powiedziec ze warunki byly dobre.Niestety pod koniec dnia na górnych partiach nartostrad zaczely wydostawac sie kamienie i lekkie przetarcia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysokoczyłem wczoraj przed obiadem na narty do Cisowej (jura), ku mojemu zdziwieniu warunki jak na otaczającą aurę były bardzo dobre:) zero kamieni, w 2 miejscach troszkę lodu, mało ludzi i cena jak w tygodniu - ogólnie można było bardzo fajnie pozjeżdzać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja odwiedziłem z rodziną region Karyntii w Austrii, a dokładniej jeździliśmy w ośrodku Innerkrems, niewiele ludzi, piękna pogoda i super przygotowane trasy, gdyby nie kontuzja stawu skokowego, którą odniosłem na lodowcu Molltaler (jedyna wycieczka poza ośrodek Innerkrems) przy zderzeniu z kolegą to byłoby jeszcze lepiej i jeszcze pech z pogodą (piękna słoneczna pogoda, ale wiatr taki, że łeb chciało urwać, połowa tras i kolejek na lodowcu zamknięta). Mimo wszystko polecam ten region. :D:p:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj Białka na karnecie od 9 do 16. Bylem tam pierwszy raz, wiec z zaciekawieniem sie tam wybralem. Ilosc wycagow robi wrazenie, ale ludzi tak samo. Rano jeszcze znosnie, ale w okolicach poludnia byla kulminacja. Dodatkowo mokry i ciezki snieg tez robil swoje. Gorne odcinki tras jeszcze byly znosne, ale ostrzejszy odcinek przy wyciagu 8 albo nowa trasa przy 13 nie nadawaly sie do jazdy po 13. Muldy byly ogromne. Tak samo z dolem przy wszystkich krzeslach. Wyjazd udany, ale warunki juz sie pogarszaja z kazdym dniem, takze radze sie pospieszyc :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z Kiczery w Wisle i rewelka oczywiście z rana ,od 8.00 twardo i równo zero lodu i przetarć i ludzi też brak nawet gdy schodziłem kolejki nie było.Po 10 jak się słoneczko oparło zrobiło się miękko i zaczeło puszczać ale i tak jestem zadowolony było ostro.Jutro na Stożek. ps.Soszów wyglądał z daleka rewelacyjnie ale dzisiaj odpuściłem bo jakieś prywatne zawody i tyczki niedostępne,dodam że w nocy w końcu zaczeło mrozić stąd te waruneczki:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, 18-27 stycznia bylismy w Val Di Sole. Pogoda bardzo dobra, tylko 1 dzień mieliśmy pochmurny. Mieliśmy karnet SkiRama, który obejmował 4xTonale (Tonale+Pontedilegno+Temu), 1x Marilleva i Folgarida, 1x madonna Do Campiglio. Polecam ten region, mnóstwo tras, dobrze przygotowanych, żadnych kolejek, na trasach tez mało ludzi. Pozdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...