Skocz do zawartości

Byłeś ostatnio na nartach - pochwal się.


spyder

Rekomendowane odpowiedzi

...Witam ...byłem wczoraj na Pradziadzie.. Warunki śniegowe bardzo dobre. Pogoda paskudna !! gdybym miał pisać w ''bezpieczeństwo na stoku'' to brzmiało by to tak.....OBOWIĄZKOWO WSZYSCY NARCIARZE WŁĄCZONE TYLNE ŚWIATŁA PRZECIWMGIELNE !!! Tłok umiarkowany.:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,2tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Wczorajszego dnia jeździłem poraz kolejny na Pilsku, powyżej hali Szczawiny warunki dobre do jazdy, najlepsze powyżej Hali Miziowej, przez cały dzień niestety mgła, stoki słabo przygotowane jak na cenę 65zł/dzień. Wielka szkoda że GAT liczy tylko pieniążki a nie daje w zamian przyzwoicie wykonanej pracy na stokach, Góra aż się o to prosi nie wspominając o nas jeżdżących, ech szkoda gadać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wróciłem z Beskidów w czwartek Pilsko w piątek Stożek a w sobotę Skrzyczne. Najgorzej w sobotę czynne tylko dwie trasy czarna FIS i niebieska oczywiście do Jaworzyny. Warunki śniegowe fatalne, jeszcze dzień dwa i po jeździe na Skrzycznem. Natomiast jeżeli chodzi Pilsko to do Szczawiny warunki trudne powyżej dobre i bardzo dobre. Narciarzy nie za dużo jazda na bieżąco. Najlepiej było na Stożku, super trasa i pusto zjeżaliśmy od razu pod wyciąg, gdyby jeszcze śniegu było więcej było by super. Pozdrawiam wszystkich narciarzy. Fotki dorzucę na dniach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja byłem w Ischgl (Tyrol, granica Austria-Szwajcaria). Ostatni tydzień, 6 dni jazdy. 200 km tras słoneczko, tylko ludzi full. Ale moim zdaniem warto odkładać i jechać na pewniaka bo śnieg gwarantowany do końca marca a nawet dużo dłużej. Zjeździłem sie, ale w marcu coś jeszcze wykombinuję ...

Załączone miniatury

  • ISCHGL P1010267.JPG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piątek - na początek, prawie z pociągu, prosto na Juliany. Warunki średnie, ale dało radę. Sobota - marzenie... Skrzyczne. Warunki... zależy jak i kto na to patrzy... Na rozgrzewkę pojechaliśmy Fis - śmierć w oczach... lód, mulda na muldzie i muldą pogania, w międzyczasie zamknięte pół trasy na slalom (dla zwykłych śmiertelników pozostał kawałek ok. 2,5 m)... adrenalina skakała jak oszalała i pierwsze w tym sezonie wywrotki (uśmiech mi jednak z twarzy nie schodził, bo i te "gleby", to też jest coś, co mnie cieszy) Po "rozgrzewce" - Ondraszek. Mimo, że niebieska, to nie było łatwo. Lód, muldy, przetarcia, kamienie, korzenie, no i w pewnym momencie sporo ludzi walczących zarówno z warunkami, jak i z współzjeżdżaczami (zdaje się, że jakiś nowy twór słowny mi wyszedł :) ). Jazda z głową... Niedziela - hmm... przemilczę ;) Podsumowując: Dla mnie super... (powrót do czasów, gdy często jeździłam w takich warunkach, wtedy o sztruksiku nikt jeszcze nie marzył), wielka frajda z jazdy, z walki z przeciwnościami, i ten ból w nogach... cud, miód i malina :) Ps. Szczególne pozdrowienia przesyłam dla Marka, Tadzia, Adama i chłopaków, za super jazdę i sobotnie apres-ski :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wrocilem z Ga-Pa. Rewelacyjny tygodniowy urlop narciarski. W miescie i okolicach totalna wiosna i absolutny brak sniegu a mimo to trasy przygotowane perfekcyjnie bez zadnych przetarc, trawy czy wystajacych kamieni. Slonecznie i bezchmurnie i lekki mrozik przez pierwsze 4 dni nastepne 2 dni troche gorzej ale bez tragedii. Trasy na Classic Area bardzo zroznicowane bardzo twarde. Najlepsza jak dla mnie 5 z Kreuzeck slynna Kandahar downhill oraz 4 Olimpia downhill. Milym zaskoczeniem dla mnie byl lodowiec Zugspitzplatt. Same czerwone ciekawe i dosc dlugie trasy. Nie istnieje pojecie kolejki do wyciagu. Narciarze to przedewszystkim lokalesi oraz amerykanie. Goraco polecam napewno wybiore sie tam ponownie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie po dłuższej przerwie! Byłe w zeszłym tygodniu na nartach: 1) Od niedzieli do wtorku MC - stok przygotowany dobrze sniegu dużo ale jeszcze więcej ludzi w ciągu dnia kolejka na 30 minut. MASAKRA:mad: 2) Środa i czwartek Oravica Meander Ski stok przygotowany zadowalająco od 11 muldy (ciepło i słonecznie) za to kolejki troszke mniejsze i sprawniej się jeździło. Stok o.k. góra płaska i nudna, dopiero od 1/2 można pojeździć :D 3) W piatek Harenda - no i tam jest jazda:D:D:D. Bez ludzi szybciutko i przyjemnie! Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja się pochwalę ;) Wróciłem wczoraj z Val Gardeny. Uwielbiam to miejsce i tym razem znów się nie zawiodłem. 6 dni słońca i wspaniałej jazdy. W piątek przyszło mocne ocieplenie i po południu jazda nie sprawiała już takiej przyjemności.. Ale 5 pozostałych dni - rano prawi pusty stok i ubity sztruks.. Wspaniała jazda. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... 10-cio dniowy pobyt dla 3-ech osób wyniósł mnie ok 14000 PLN (tylko jazda na stokach żadnych imprez):mad::rolleyes:

Najdroższym miejscem w Austrii jest Ischgl. Miejsce super, ale strasznie modne i dlatego nocleg po 120 Euro na osobę to minimum (nocleg w hotelu 4*, śniadanie i super kolacja). Dziecko poniżej 14 lat zniżka do 37 euro. Karnety: dorosły 187 euro + poniżej 14 lat 127 euro. Dojazd 1250 km x 2 x 0,50 zł/km. Dojadanie na stoku łącznie 30 euro/dzień. Suma 12 700 zł za 6 dni . Stary ale jaka JAZDA ... Ischgl to 200 km świetnych tras, snowparki, czarne traski, szybkie 6, 8 osobowe wyciągi itd itd. PALCE LIZAć. Jedyna zaletą Chopoka, jak pamiętam, jest później Tatralandia (znaczy się termy) :) Tylko od wczoraj w robocie nie mogę wysiedzieć ... :mad: Pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 13 letniego syna za którego mósiałem placić za wyciag jak i pobyt w hotelu jak za osobę dorosłą (znizka obowiązuje jedynie do 12 roku zycia)Stoki przygotowane były dość dobrze choć nie wiadomo czemu nie wszystkie wyciagi dzialaly w poszczególne dni co natychmiast się objawiało ogromnymi kolejkami do tych czynnych.Ogólnie nie było żle,lecz cena jak dla mnie za te warunki zbyt wygórowana. 10-cio dniowy pobyt dla 3-ech osób wyniósł mnie ok 14000 PLN (tylko jazda na stokach żadnych imprez)Myślę że za tę kwotę następne ferie spędzę w Alpach a obsługa będzie zapewne bardziej profesjonalna.Podsumowując nie polecam nikomu pobytu w tym regionie a szczególnie w tym hotelu.:mad::rolleyes:

Najdroższym miejscem w Austrii jest Ischgl. Miejsce super, ale strasznie modne i dlatego nocleg po 120 Euro na osobę to minimum (nocleg w hotelu 4*, śniadanie i super kolacja). Dziecko poniżej 14 lat zniżka do 37 euro. Karnety: dorosły 187 euro + poniżej 14 lat 127 euro. Dojazd 1250 km x 2 x 0,50 zł/km. Dojadanie na stoku łącznie 30 euro/dzień. Suma 12 700 zł za 6 dni . Stary ale jaka JAZDA ... Ischgl to 200 km świetnych tras, snowparki, czarne traski, szybkie 6, 8 osobowe wyciągi itd itd. PALCE LIZAć. Jedyna zaletą Chopoka, jak pamiętam, jest później Tatralandia (znaczy się termy) :) Tylko od wczoraj w robocie nie mogę wysiedzieć ... :mad: Pozdro

i dlatego lubię nasze Tanie Wyjazdy w Alpy... za 14 000 mogę wyjechać na Hochkar 2x7 dni z całą czteroosobową rodziną i do tego jeszcze dołożyć lekką ręką 10 czterodniowych samotnych wypadów :) Nie będę, co prawda, mieszkała przy stoku, ani też w czterogwiazdkowym hotelu, ale pyszne śniadanko mogę przyrządzić osobiście... nie będę też miała do dyspozycji 100 km tras, ale brak kolejek i wspaniałe przygotowanie stoków w cenie... A tak serio, 8 dniowy wyjazd z rodziną kosztował nas 2500, a wyjazd na 4 dni dla jednej dorosłej osoby, to ok. 800 zł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy ten Hochkar to leży w Alpach bo na zdjęciach wygląda jakby ktoś na Babiej Górze wyciągi pobudował? Patrzyłem w na naszym forum w katalogu ośrodków narciarskich ale tam niema żadnego opisu. Pozdrawiam Janusz

oczywiście, tylko to nie Babia a Łysa Góra, nieuważnie patrzyłeś :D a linkę na Łysą Górę masz tu: http://www.hochkar.com
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do póki nie pojechałem do austri to zawsze myslałem że alpy są dla bogaczy. jednak po poście laika to widzę że słowacja rośnie nam w siłę cenową. za taką kasę (14000zł) to mam ze 16 wyjazdów na hochkar który leży w alpach wschodnich. może wysokości tych górek nie powalaja (1820mnp) ale liczy sie to że śniegu jest pod dostatkiem, tanio , trasy zróżnicowane a i w kolejkach nie trzeba się lansowac. laik - śmigamy teraz 14 marca to może sie z nami zabierzesz i poczujesz że z portela tak nie ubywa a wyjeździc się można do bólu. pozdro robert
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tylko, albo aż Hochkarek :-))) 25-27.02 Dwa dni MEGA lampy. Dziś za to mgła, deszcz i ... pizgawica U Bleimauera przy inkubatorze pustki - wszyscy na ławeczkach w knajpie naprzeciw opalają się w słonku, Kar Hutte oblężona kompletnie przez "opalaczy" ... NIe pomyślałem o jakichś kremach i teraz wyglądam jak niedopieczony indianin. Czoło pod chustą białe, reszta twarzy ... buraczana ;-)) Wygląda trochę komicznie, ale dowód narciarskich wojaży jest :-) Zdravim :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krynica od 16 do 24 lutego - trzy pierwsze dni - Jaworzyna - pogoda super tylko pierwszego dnia, potem pochmurno i lekka odwilż, przygotowanie tras - rano jeszcze dało sie jeżdzić, z uplywem czasu było coraz gorzej, a przy dolnej stacji kolejki muldy - co ja mówię muldy - to zaspy były takie że nie dało się jeździć. No to pojechaliśmy na Słotwiny - mokro strasznie, ale śniegu dość i jakos szło, następnie pogoniło nas na Wierchomlę - pogoda się poprawiła słoneczko +5 st, śniegu było dużo - trasy całkiem całkiem - nawet w środku dnia puścili ratarak, co oczywiście poprawiło warunki, tylko przy dolnej stacji krzesełka też sporo muld i ludzi ;), ostatnie trzy dni znowu Jaworzyna - ale warunki zdecydowanie gorsze odwilż, deszcz - czyli mokro, nawet bardzo, na najdłuzszej trasie I spore przetarcia, szczegolnie przy starcie na górze. ogólnie było fajnie - ale ceny mają jak z kosmosu - szczególnie kaucja za ski pass na wierchomli - 25 zeta :eek: piwo też najdroższe, zresztą najtaniej było na Słotwinach, Jaworzyna za drogo, a wierchomla najdrożej. w sumie wychodziło na jazde około 100 zl dziennie, dobrze że ostatnie trzy dni służbowo i firma nam fundowała skipasy. aha najlepiej nam sie jeździło na Jaworzynie, mimo wszystko, na trasach II i IIa - najmniej ludzi i warunki szczególnie rano świetne, najlepsze zaś warunki panowały na czarnej trasie z uwagi na brak ludzi :D. Ogólnie bardzo z wyjadzu zadowolana jestem ale niestety taniej byłoby chyba w Austrii czy Włoszech - ale może sprawdzę to dlugi majowy weekend. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tylko, albo aż Hochkarek :-))) 25-27.02 Dwa dni MEGA lampy. Dziś za to mgła, deszcz i ... pizgawica U Bleimauera przy inkubatorze pustki - wszyscy na ławeczkach w knajpie naprzeciw opalają się w słonku, Kar Hutte oblężona kompletnie przez "opalaczy" ... NIe pomyślałem o jakichś kremach i teraz wyglądam jak niedopieczony indianin. Czoło pod chustą białe, reszta twarzy ... buraczana ;-)) Wygląda trochę komicznie, ale dowód narciarskich wojaży jest :-) Zdravim :-)

Wszystko to prawda-bylem z o.tisk i gko. Wyjazd naprawde super:D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to prawda-bylem z o.tisk. Wyjazd naprawde super:D

Wszystko to prawda - byłem z Samba-77 i gko. Wyjazd naprawdę super, bo i paka była naprawdę fajna i zgrana od początku, pomimo, że co niektórzy (a właściwie chyba większość) poznawali się dopiero w autach na początku podróży ... ;-))) Zdravim :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja się pochwalę....cztery dni lampy, trzy ośrodki (wyższa półka w Karyntii) trasy jak na 15 w dolinie to w miarę się trzymały (zaleta północnych stoków) zaliczona nowość na Katschbergu - A1 (...kilka razy po 6 km) wyjazd zapięty na ostatni guzik ( nawet jazdy nocne zaliczone ) pozdrawiam ekipę, której dane było spędzić te kilka dni w pełnym słońcu (buźki wróciły czerwone).

Wszystko potwierdzam,po raz kolejny wyszło,że chyba Katschberg jest najlepszy...Odwiedziliśmy w końcu zachwalany przez Tadzia Innerkrems i ... szału nie zrobił-lewa strona z niebieskimi trasami i orczykami to pomyłka,prawa strona dużo lepsza,trasa nr 1 rzeczywiście wymagająca,miejscami naprawdę stroma,idealnie północny stok,więc "beton" był na niej aż do końca,ale co z tego jak 2/3 trasy (na szerokości)jest odgrodzone dla trenującej tu kadry austriackiej,a dla całej reszty udostępniona jest marna jej część - w niektórych miejscach sięgająca 2 metrów szerokości.Poza tym jeżdżenie cały dzień na 1 trasie nawet super to trochę nużące przez 8 godzin... Trafiliśmy na wielkie ocieplenie - w ciągu dnia było nawet +15 stopni w cieniu - dobrze,ze w nocy przychodził mróz i wszystko "ściągało".Zaliczyliśmy też nocną jazdę na katschbergu w poniedziałek - fajne ukoronowanie dnia - 8 godzin w Innerkrems i 3 wieczorem na katschbergu - razem 11 h jazdy-ból nóg i kolan czuję do dziś:) Na Turracher Hohe jak zwykle najlepsza była trasa FIS-owska-przez północne nachylenie były tu najlepsze warunki do jazdy Pozdrawiam całą ekipę i do zobaczenia za niecałe 2 tygodnie ponownie ( od 8 marca)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, Nie bardzo mam czas fotorelacje umieszczać, bo jeżdżę ile się da a nie forumuje:P ALE podziele się krótkimi info: Nowa kolejka na KW wyjątkowo często nie działa z powodów technicznych. Jeszcze częściej z powodu wiatru - którego też czasem nie ma. Ale ładmniej brzmi. Jak działa, to zdarza się że wyciągi nie działają bo: WIATR właśnie :D No ale to ryzyko Tej góry i PKL'u :P NOWA KOLEJKA rzeczywiście wywozi szybciej i więcej. w środę była od rana NIECZYNNA a komunikat mieli podać o 9. I ruszyła o 9tej i mimo że byłem na schodach w ok 40 min załapałem się na górę. Tyle że był to środek tygodnia i 1 rezerwacja z boku wchodząca. 50% może więcej OBCOKRAJOWCÓW:P POGODA: BARDZO zmienna; deszcz, śnieg słońce wiatr. Wskazana super odzież i wytrzymałość, ŚNIEG: bezpieczny ale ciężki - konieczna murowana kondycja, tu na ból w nogach już nie ma czasem czasu:P w niektórych miejscach:P i NAJWAŻNIEJSZA INFO o jakiej już pisałem w zeszłym roku: "HALF PIPE" Jak to nazwałem na Goryczkową, bezpośrenio przed początkiem szerokiej trasy - ZOSTAŁ POSZERZONY - skała ścięta, więc dość SPOKO. śnieg lepszy na Gąsienicowej bo wyżej i pada bardziej jak już śnieg nie deszcz:D Zdjęć tyle ile się da. PS. Wkleje historyjkę obrazkową o uczuciu policjantów (jeden dość posuwał nartki, drugi wyraznie sie bal i kaleczyl:P ale dali rade:D Pozdrawiam:) PS> 2gie zdjecie pulp fiction:P trzymanko do buzi:P :Dcd galery:P pierwsze 5 zdjęć krótka historia o..... 2 ch policemanów:P jedno ze zdjec uwiecznia male PUK na PUSTEJ goryczkowej... >>> UWAGA sprzedam Canona którym robię te zdjęcia, OKAZYJNIE - stan idealny z "duperelami" WARTO. <<<

Załączone miniatury

  • Kasprowy_27LUTY2008 002.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 008.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 030.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 037.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 048.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 083.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 085.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 087.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 119.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 135.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 138.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 168.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 190.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 228.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 234.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 128.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 129.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 130.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 131.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 132.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 238.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 257.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 265.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 290.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 306.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 318.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 399.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 411.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 465.jpg
  • Kasprowy_27LUTY2008 475.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja się pochwalę....cztery dni lampy, trzy ośrodki (wyższa półka w Karyntii) trasy jak na 15 w dolinie to w miarę się trzymały (zaleta północnych stoków) zaliczona nowość na Katschbergu - A1 (...kilka razy po 6 km) wyjazd zapięty na ostatni guzik ( nawet jazdy nocne zaliczone ) pozdrawiam ekipę, której dane było spędzić te kilka dni w pełnym słońcu (buźki wróciły czerwone).

i ja tam z wami bylem i sie ostro najezdzilem, krawedzie przytepilem i nochala przypalilem..;) pozdrawiam wesola ekipe!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj (1.03) byłem na Słowacji w stacji Rohace - Spalena. Od samego Krakowa padający deszcz - momentami bardzo intensywnie. Po dojechaniu na parking padał już deszcz ze śniegiem, a po wyjechaniu krzesełkiem na szczęście już śnieg, jednak bardzo mokry (ale zawsze lepsze to od deszczu ;)). Na trasach śniegu bardzo dużo, bez przetarć (dopadało 15cm. świeżego śniegu), jednak ze względu na opady trasy nie najlepiej przygotowane. Jazda przy intensywnych opadach śniegu była bardzo trudna stąd też bardzo mała ilość narciarzy na stoku i zupełny brak kolejek. Niestety padający śnieg w przyklejał się do ubrania i topił co spowodowało ze po 3 godzinach jazdy byłem doszczętnie przemoczony. Na szczęście zregenerowałem się w gorących źródłach w Oravicy, gdzie wyciąg nie działał. Na trasach widać było jeszcze sporo sztucznego śniegu, choć były już przetarcia. Myślę, że Rohacze z tą ilością śniegu będą jeszcze długo czynne, z resztą zawsze w tym ośrodku można było liczyć na dobre warunki śniegowe.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...