Skocz do zawartości

Prośba o ocenę jazdy


robzon

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 99
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

A komorke masz? :P jezeli masz Androida to nie ma problemu jezeli jakas komorka z java to polecam trekbuddy ;) Ciezko ocenic predkosc nie majac punktu odniesienia, ja szacuję na ok 35-40km/h

mam ale jeszcze nie z Androidem

Slyszalem ze dobre komorki (ktorych nazwa zaczyna sie na "i") to potrafia srednio jezdzacemu narciarzowi pokazac 100 km/h!

to może taką sobie sprawie :D 35-40km/h kto da więcej? ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można plik .gpx zaimportować do GoogleEarth i bardzo ładnie widać cały przebieg pomiaru, w tym wszystkie "piki" jeżeli takowe wystąpią. Oczywiście nigdy nie bedzie to dokładny pomiar to tylko GPS. Jednak jeżeli z GPS średnia wam wychodzi prawidłowa w przeliczeniu na dystans/czas to tez mozna przyjąć że jest to wiarygodny wynik +/- 5%. robzon: wgraj sobie trekbuddy i bedziesz widzial ile orientacyjnie jedziesz, do tego mierz "ręcznie" średni czas przejazdu. Co do prędkości to weź pod uwagę to że na zawodach SkiForum w tamtym roku osoby b.dobrze jezdzące osiągały średni czas przejazdu 60km/h osoby dobrze jezdzące ok 45km/h. Mi z pomiarów GPS wychodzi ze jadac na Cienkowie czy Czantori odcinkowo ok 500m wychodzi mi srednia ok 40-45km/h a maksymalna przy tym ok 55km/h to mowie o jezdzie na krawędzi. Maksymalna zarejestrowana na krawedzi to 62km/h, w pozycji zjazdowej "na kręchę" 78.2km/h.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko raz udało mi się skręcać na wewnętrznej narcie i do dziś zastanawiam się jaki udział w tym miała becherovka zwykle rozgrzewam się grzańcem

Dziękuje wszystkim za powyższe uwagi i porady. Jeśli ktoś zauważy coś jeszcze albo zna ćwiczenia, które by mi pomogły w ulepszeniu jazdy to prosze śmiało pisać.

Ja zauważyłem coś jeszcze. Nie pij alkoholu na stoku, nawet małe piwo wpływa ujemnie na technikę jazdy. A jak dojdzie do nieszczęścia, to możesz wtopić na całego (w TV bodajże w programie Elżbiety Jaworowicz było jak jeden gość potrącił innego na nartach i płaci teraz temu drugiemu rentę dożywotnią, a ubezpieczalnia się wypięła bo mu udowodnili że był pod wpływem alkoholu). Z napoi polecam gorącą herbatę w termosie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

....... Co do prędkości to weź pod uwagę to że na zawodach SkiForum w tamtym roku osoby b.dobrze jezdzące osiągały średni czas przejazdu 60km/h osoby dobrze jezdzące ok 45km/h. Mi z pomiarów GPS wychodzi ze jadac na Cienkowie czy Czantori odcinkowo ok 500m wychodzi mi srednia ok 40-45km/h a maksymalna przy tym ok 55km/h to mowie o jezdzie na krawędzi. Maksymalna zarejestrowana na krawedzi to 62km/h, w pozycji zjazdowej "na kręchę" 78.2km/h.

a nawigacja samochodowa z automapą pokazuje dobrą prędkość czy może przekłamywać na stoku? ostatniej soboty jeździłem z nią w kieszeni w Zieleńcu. przy średnich łukach na krawędziach pokazywała prędkość 54-57km/h. w jednym przejeździe z zamiarem pobicia prędkości (stok pusty, szeroki i wyratrakowany, śnieg zmrożony) 75km/h.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

pierwszy raz w życiu pojeździłem z instruktorem a właściwie to sporo dowiedziałem się o siłach działających w skręcie i pojeździłem
podstawowy błąd jaki robię to to, że ruchy jakie wykonuję następują zbyt szybko w odniesieniu do fazy skrętu np.schodzę w dół przed linią spadku stoku a powinienem dopiero po jej przejechaniu do tego niepotrzebnie wciskam biodro do środka skrętu, wysuwam górną nartę przed dolną i inne błędy w postawie

trzeba było cofnąć się do podstaw. tak więc ćwiczyłem w odpowiednim momencie wyjście w górę (biodra w górę i do przodu) i przejście z nogi dolnej na górną, dojazd do linii spadku, w której ciało powinno być maksymalnie rozciągnięte i w tym momencie maksymalny nacisk na nartę zewnętrzną. za linią spadku schodzenie w dół. do tego odpowiednie ułożenie rąk, ruchy głowy, skręty tułowia, kolana do środka itd.

podsumowując sporo pracy przede mną :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

witam,

 

jest poprawa? wszelkie komentarze i opinie mile widziane

 

 

 

w sumie na bramkach jeździłem najmniej (3 przejazdy jednego dnia i z 6 ostatniego), bo jazda "sportowa" nie była moim celem na tym szkoleniu, ale tam każdy przejazd był nagrywany i bardzo dobrze bo między tyczkami wychodzą wszystkie błędy i stare nawyki

 

wkrótce dostane jeszcze nagrania z jazd krótkim skrętem na stromym, które do tej pory raczej omijałem szerokim łukiem bo niby kondycji brakowało a teraz okazało się, że nie miałem pojęcia jak się jeździ na ściankach

 

reszta sezonu to będzie szlifowanie tego co dowiedziałem się na tym szkoleniu

 

 

pozdrawiam

robzon

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,
 
jest poprawa? wszelkie komentarze i opinie mile widziane
 

 
 
w sumie na bramkach jeździłem najmniej (3 przejazdy jednego dnia i z 6 ostatniego), bo jazda "sportowa" nie była moim celem na tym szkoleniu, ale tam każdy przejazd był nagrywany i bardzo dobrze bo między tyczkami wychodzą wszystkie błędy i stare nawyki
 
wkrótce dostane jeszcze nagrania z jazd krótkim skrętem na stromym, które do tej pory raczej omijałem szerokim łukiem bo niby kondycji brakowało a teraz okazało się, że nie miałem pojęcia jak się jeździ na ściankach
 
reszta sezonu to będzie szlifowanie tego co dowiedziałem się na tym szkoleniu
 
 
pozdrawiam
robzon


Robzon co ja mogę skomentować to film , bardzo fajnie go zrobiłeś co do jazdy sie nie wypowiem zostawmy to specjalistą ,aczkolwiek zadam pytanie dlaczego wychodzisz tak mocno w górę przy zmianie krawędzi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robzon co ja mogę skomentować to film , bardzo fajnie go zrobiłeś co do jazdy sie nie wypowiem zostawmy to specjalista ,aczkolwiek zadam pytanie dlaczego wychodzisz tak mocno w górę przy zmianie krawędzi ?

 

cieszę się, ze film Ci się spodobał i wiem, że jest lepszy niż sama jazda :D

pierwszy raz jeździłem na tyczkach "na poważnie" i raczej z ciekawości niż chęci doskonalenia się na nich i jedyne o czym myślałem to aby zmieścić się między kolejnymi bramkami a jak pisałem wcześniej wtedy wychodzą stare nawyki

 

zresztą trudno nazwać je już starymi skoro kilka dni temu dowiedziałem się jak się ich pozbyć

teraz cały sezon przede mną aby spokojnie poćwiczyć to co było na szkoleniu :)

 

 

i jeszcze dla ścisłości. ja nie pytam o to czy dobrzy jadę między bramkami tylko co sądzicie o tej jeździe w porównaniu z zeszłego sezonu
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

robzon - super film, naprawdę gratuluję poczucia humoru i dystansu do siebie.

W jeździe dowolnej widać postępy, wyraźnie mniej obciążasz nartę wewnętrzną. Fajnie, że masz nagrane kilka ćwiczeń no i wiesz, jak i co ćwiczyć. Na bramkach widać stare nawyki, ale poradziłeś sobie dobrze. No i na koniec zazdroszczę świetnej pogody i zabawy na wyjeździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że Tadeo Cię oceniał i to każdego dnia, znam wielu instruktorów narciarstwa - Tadziu jest świetny, z czystym sumieniem mogę polecić każdemu, miałem przyjemność uczyć się troszke od niego i myślę, że przyda mi się jesczcze niejedna lekcja (może w stycznu?) bo jak to Tadek powiada "patrz i ucz się, żył wiecznie nie będę"

 

Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

robzon - super film, naprawdę gratuluję poczucia humoru i dystansu do siebie.

W jeździe dowolnej widać postępy, wyraźnie mniej obciążasz nartę wewnętrzną. Fajnie, że masz nagrane kilka ćwiczeń no i wiesz, jak i co ćwiczyć. Na bramkach widać stare nawyki, ale poradziłeś sobie dobrze. No i na koniec zazdroszczę świetnej pogody i zabawy na wyjeździe.

 

Dziękuję, co do ćwiczeń to nie wszystkie na filmie są wykonywane poprawnie, niektóre po raz pierwszy i było przy tym dużo śmiechu. Dałem to co znalazłem w nagraniach (7 czy 8 płyt DVD surowego materiału) ale większość z Was wie jak powinny wyglądać.

 

Cześć

A co my mamy oceniać Robzonie Drogi. Byłeś z Tadziem Skowrońskim znakomitym specjalistą, z pewnością omawiał Twoja jazdę. Reszta będzie biciem piany.

Pozdrowienić

 

Zgadza się! Tadek jest nie do przecenienia. Największe postępy są w moich odczuciach. Zacząłem czuć siły działające w skręcie! Już w marcu na jednodniowym szkoleniu powiedział mi, że jak zacznę jeździć zgodnie ze sztuką to odczucia są kompletnie inne. Kilka razy udało mi się też odpaść (na razie delikatnie) od stoku i poczuć ten moment utraty równowagi. 

Masz też rację co do omawiania mojej i pozostałych uczestników jazdy. Analiza wideo była co wieczór. Raz byliśmy szczęśliwi, że możemy około 22ej iść spać :)

Za to tutaj mamy więcej czasu na dyskusję choć muszę poszukać czy nie mam więcej nagrań z jazdy dowolnej, na bramkach jest za dużo błędów (te większe sam już zauważam). Nie mam jeszcze we krwi prawidłowego układu a tam nie miałem czasu (pewnie z braku objeżdżenia na tyczkach) na myślenie o ułożeniu tułowia, rąk czy głowy. 

 

Myślę, że Tadeo Cię oceniał i to każdego dnia, znam wielu instruktorów narciarstwa - Tadziu jest świetny, z czystym sumieniem mogę polecić każdemu, miałem przyjemność uczyć się troszke od niego i myślę, że przyda mi się jesczcze niejedna lekcja (może w stycznu?) bo jak to Tadek powiada "patrz i ucz się, żył wiecznie nie będę"

 

Pozdrawiam serdecznie.

 

Dokładnie tak ale najlepiej pojechać z Nim na kilkudniowy wyjazd. Na wspomnianym jednodniowym szkoleniu w marcu m.in. wyłożył mi podstawy teorii i kompletnie poprzewracał to co niby wiedziałem o jeździe. Dopiero teraz puzzle zaczynają do siebie pasować.

 

Fajnie, fajnie, coraz fajniej.

Widać że to co robisz na nartach sprawia Ci frajdę i to jest najważniejsze

Gratuluję postępów.

Pozdrawiam

 

Dziękuję. Frajdę zawsze miałem z narciarstwa ale wcześniej to pewnie dlatego, że nie wiedziałem co powinienem odczuwać i bawiła mnie po prostu jazda. Żałuję tylko, ze wcześniej nie byłem z Tadziem na takim wyjeździe.

 

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Robzon

Słyszałem troszkę, z Tadziem jeździłem na tygodniowe szkolenia i o takim też myślałem w styczniu :) gdyż wiem, że się wybiera do Włoch w tym czasie. Naprawdę warto skorzystać z jego wiedzy i umiejętności. To jest prawdziwy pasjonat narciarstwa, nie każdy ma cierpliwość do ucznia - on tak i na dodatek ma ogromne poczucie humoru :) Myślę, że nieraz się przekonałeś.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za pozwoleniem mistrza zamieszczam fragment maila którego dostałem.

 

"Ktoś trafnie zauważył że mocno wychodzisz w góre na tym slalomie ale nie wiedział jak bardzo byl to podkrecony slalom i żeby zmieścić się z bramiki do bramki trzeba się bardzo dobrze odciażyć albo wychodząc w górę albo odpaść.

Odpadanie jeszcze zostawmy na późniejszy okres zwłaszcza na slalomie, na tym etapie na razie trzeba wyjść w górę, oczywiście w miare potrzeby.

Poza tym samo wychodzenie trwa, im dłużej wychodzisz tym narty dalej zajadą w kierunku linii spadku i łatwiej jest wtedy osiągnać ją aby w niej bądź w jej bliskości spowodować własciwy nacisk. Jeżeli wychodzimy szybciej albo wcale najczęściej dużo wcześniej zaczynamy nacisk z którego nie ma pożytku. Mijają się wektory i gubimy zaczepienie, grunt pod nogami.

I jeszcze jedno im wyżej wyjdziemy tym wiecej możemy nacisnać nartę zewnętrzną. Oczywiście nie wychodzimy w nieskończoność. Musisz jeszcze nauczyć się wychodzenia z kolan o czym mówiłem na wyjeździe. Powinieneś dużo jeździć na jednej narcie żebyś w podświadomości zapisał sobie dolą nartę. I pamietaj potrzeba cierpliwości bo im wiecej się umie tym wolniej przychodzą postępy. Musisz liczyć sie z tym ze każdy dzień spedzony na nartach nie daje ci gwarancji szybkiego postępu. ..

Tu mozolną pracą trzeba eliminować drobiazgi które składają sie na jedną całość. Ty jesteś na poczatku tej drogi i bądź cierpliwy, bardzo dużo czasu poświecaj na ćwiczenia. ..

Temat ten jak i wiele innych można przedstawić na wiele sposobów a sedno jest jedno."

 

Tadeusz Skowroński

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@alvaro99

 

My byliśmy na lodowcu Kaunertal a obecnie Tadziu jest w Sappadzie i z tego co wiem do wiosny będzie tam. Kwiecień i maj to pewnie znowu lodowce.

Właśnie dał ogłoszenie w dziale wyjazdy komercyjne http://www.skiforum....niowe/?p=472355

O koszty pytaj bezpośrednio jego. W Sappadzie wyjdzie taniej niż nas na lodowcu...

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

A co my mamy oceniać Robzonie Drogi. Byłeś z Tadziem Skowrońskim znakomitym specjalistą, z pewnością omawiał Twoja jazdę. Reszta będzie biciem piany.

Pozdrowienić

 

witajcie niestety nie zgadzam się z tym biciem piany, osobiście chciałbym poznać Twoją opinię,

moja jest taka że nabrał ogłady , pewnosci jazdy , dużo teorii  - ok

ale moim zdaniem podstawowy błąd pozostał, jest kilka elementów składających się na jedno duże niedociągnięcie,

mianowicie nie dociąga dolnej narty ( zbyt duża różnica prawie o całą długość buta) co za tym idzie

za bardzo otwiera się w kierunku stoku , nie domyka pozycji i to powoduje że przy większych prędkościach

narta nie krawedziuje tylko wpada w zeslizg i nie trzyma powodując wylecenie z trasy

tak ja to czuję, proszę o opinię czy dobgrze czuję czy się mylę, pozdrawiam

prędkosciach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...