skiman6 Posted November 28, 2006 Share Posted November 28, 2006 z Klein Matterhorn /piccolo cervino/ 3883 m w lutym 2004 r Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
HesSki Posted December 2, 2010 Share Posted December 2, 2010 Zabawne jaki stary wątek gdzieś wygrzebałam. Ciekawi mnie, ile osób które się tu wypowiedziały zaktualizowałoby swoje wypowiedzi i... wysokości. Ja chyba podpiszę się pod większością - za 3k będzie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Spiochu Posted December 3, 2010 Share Posted December 3, 2010 Ciekawi mnie, ile osób które się tu wypowiedziały zaktualizowałoby swoje wypowiedzi i... wysokości. Ja przypuszczam że w moim przypadku aktualizacji nie będzie już nigdy. Nie sądzę bym się nawet zbliżył do swojego rekordu wysokości. Kiedyś marzył się zjazd z Everestu ale głupota z czasem mija. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gajowy01 Posted December 3, 2010 Share Posted December 3, 2010 Ja Pitztal 3440 m n.p.m. - jak i pewnie dla całej rzeszy ludzi; chyba, że ktoś jeździł w Zermatt to może stuknąć w 3800 - a paru takich tu jest :) Jeszcze wyższe od Pitztalera jest Tignes (maks. 3456) i Les 2 Alpes (3669?) - krótka ta lista :) Jana K. tymczasem wykluczam - bo diabli wiedzą gdzie on w tym Chile wlazł, żeby zjechać ;) Tak, przy okazji jakiś czas temu, całkiem niedawno rozebrano najwyżej położony wyciąg na świecie, w Boliwii, bo lodowiec się stopił :/ Wiki jeszcze o tym nie wie: http://pl.wikipedia....wiki/Chacaltaya Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
HesSki Posted December 3, 2010 Share Posted December 3, 2010 Ja Pitztal 3440 m n.p.m. - jak i pewnie dla całej rzeszy ludzi; chyba, że ktoś jeździł w Zermatt to może stuknąć w 3800 - a paru takich tu jest Jeszcze wyższe od Pitztalera jest Tignes (maks. 3456) i Les 2 Alpes (3669?) - krótka ta lista Jana K. tymczasem wykluczam - bo diabli wiedzą gdzie on w tym Chile wlazł, żeby zjechać No tak, Jana_K wykluczamy z konkursu, on już raz rzucił ponad 4 tysie, to i tak już wystarczy. Lepiej żeby nas nie denerwował. P.S. Powyżej jakiej wysokości zaczyna się prawdziwa walka z organizmem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
faf500 Posted December 3, 2010 Share Posted December 3, 2010 A czy musi to być koniecznie zjazd na nartach, nie może być na czymś innym ? Bo jak może, to będzie ok. 4400. Jak nie to tylko niecałe 3600m (grań pomiędzy La Grave, a Les 2 Alpes) P.S. Powyżej jakiej wysokości zaczyna się prawdziwa walka z organizmem? Spacer, podchodzenie powyżej 3500 jak dla mnie to już zaczyna być lekka walka. Przy samym zjeżdżaniu to raczej sporo wyżej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Author Posted December 3, 2010 Share Posted December 3, 2010 No proszę nawet ponad 4 tysiące. Niestety mogę sietylko pochwalić Kaprun, niewiele ponad trzy tysiące i Punta Rocca w Dolomitach 3340, ale mnie to wystarczy. Mnie zaszokowały Dolomity. Tak przygotowanych stoków to nawet Austryjacy nie mają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wit_www Posted December 3, 2010 Share Posted December 3, 2010 Na nartach to chyba lodowce w Solden i Tonale trochę ponad 3000. Byłem za to na wysokości 5470 , ale nie było śniegu ani nart Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dziadek Kuby Posted December 3, 2010 Share Posted December 3, 2010 Ja Pitztal 3440 m n.p.m. - jak i pewnie dla całej rzeszy ludzi; chyba, że ktoś jeździł w Zermatt to może stuknąć w 3800 - a paru takich tu jest Jeszcze wyższe od Pitztalera jest Tignes (maks. 3456) i Les 2 Alpes (3669?) - krótka ta lista Jana K. tymczasem wykluczam - bo diabli wiedzą gdzie on w tym Chile wlazł, żeby zjechać Tak, przy okazji jakiś czas temu, całkiem niedawno rozebrano najwyżej położony wyciąg na świecie, w Boliwii, bo lodowiec się stopił :/ Wiki jeszcze o tym nie wie: http://pl.wikipedia....wiki/Chacaltaya Popełniłem kiedyś w SkiMagazynie, ukazywał się Krakowie, relację z wyjazdu do Cervinii. Interesowałem się wtedy najwyżej wyjeżdżającymi wyciągami na świecie. Raczej to były wyciągi nie dla narciarzy. Na szóstym(wtedy) miejscu był Mały Matterhorn, a ściśle szczyt Gobba di Rollin. Na który można wyjechać orczykiem mającym początek, przy wyjściu z tunelu stacji M. Matterhorn(wys. 3820 m). Wyciąg dojeżdża na 3899 m. Szczyt G. di Rollin jest ukryty pod czapą lodowca Theodule. Tam jeszcze są przy tym punkcie dwa orczyki w stronę Plateau Rosa. Nie udało nam się wyjechać na G. di R., bo te orczyki praktycznie tylko jeździły w lecie. Spacer z nartami tunelem w szczycie m. Matterhornu przypominał, że jesteśmy blisko czterech kilometrów. Niektórzy z naszych kolegów z wyjazdu, po jednym wyjeździe mieli dosyć wysokości. Zresztą na stacji obok Plateau Rosa(3500 m) umarł nasz kolega z Wadowic, przy pierwszym wyjeździe, po przyjeździe do Cervinii. To jest z pewnością najwyższe miejsce w Europie. Wyżej to praktycznie musiałby być masyw M. Blanc. Może też nikt nie wpadnie na pomysł, aby z M. Matterhornu zbudować wyciąg na pobliski Breithorn. Jeszcze ponad setki metrów wyżej. A stok lodowca jest do zjechania. Wyciąg w Boliwii miał zdaje się jakiś górniczy sens. Chinczycy, coś zbudowali wysoko, Hindusi też. Natomiast M.M. jest przepiękne miejsce. Jak bym miał powtórzyć jaki wyjazd w Alpy to tylko tu. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anuÅ›ka Posted December 3, 2010 Share Posted December 3, 2010 Grande Motte w Tignes - gondola wjeżdża na 3456 m. Pamiętam, jak wjeżdżaliśmy tam po raz pierwszy. Było to po kilku wietrznych dniach, kiedy goldola na szczyt nie działała. Poszła wieść, że w południe ma ruszyć i całkiem spory tłumek zgromadził się pod goldolką. My stoimy w tym tłumku i rozmawiamy sobie. Nagle otwiera się bramka i mój mąż mówi do mnie: "szybciej, dawaj, to wjedziemy pierwszą gondolką". I słyszymy z tyłu głos po polsku: "to żabojady, nawet pchać się nie potrafią; nigdy nie byli na Kasprowym". Wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem. No i oczywiście wjechaliśmy tą pierwszą gondolką razem z innymi rodakami Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
matiass777 Posted December 3, 2010 Share Posted December 3, 2010 1500m, pilsko. Niby nic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
volta2 Posted December 8, 2010 Share Posted December 8, 2010 3300 w gudauri/gruzja przymierzam się do iranu w tym sezonie- 3500 w dizin(ktoś już wspominał ten ośrodek) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
volta2 Posted December 8, 2010 Share Posted December 8, 2010 Najwyższa wysokość, z której udało misię zjechać to pewnie 3500 w Dizin w Iranie i mnie więcej tyle samo lub nieco mniej w Tignes pozdrawiam hubertus:) fajnie, że ktoś z forumowiczów był w dizin, mam kilka pytań o ten ośrodek, zatem czy mogę na priva? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szybalski Posted December 10, 2010 Share Posted December 10, 2010 W zeszłym sezonie było : 2250 - Francja Chamrouse A w tym sezonie będzie : 2800 - Francja Val Cenis Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sese Posted December 10, 2010 Share Posted December 10, 2010 Na nartach to podobnie jak przedmówcy - Tux, Stubai, Kitzsteinhorn, Moltek - wszystko około 3200-3300m a także Hohsaas w Saas Grund (3200m). Bez nart Aiguille du Midi 3842m Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.