Skocz do zawartości

Skuteczna Jazda Po Muldach


mario_fun

Rekomendowane odpowiedzi

Gość z best mono ski run po prostu mega dobry i niestety osiągniecie tego poziamu chyba nam nie grozi :) jesli nie spędzamy tygodni w sezonie na nartach. Kilka uwag z mojego doświadczenia. Kluczem do zachowania pewnej i poprawnej jazdy jest (jak Niko wcześniej napisał :)) balans oraz poprawna kontrola prędkości. Dobry efekt na ćwiczenia balansu ciała mozna osiągnąć bawiąc się na piłeczkach typu pilates - w necie dostepne duża ilość ćwiczeń. Kontrolę prędkości uzyskujemy w 3 składowych: 1. 50% - skręt nart w stosunku do kierunku jazdy 2. 40% - absorbowanie (pochłanianie garbu) kolanami podczas wychodzenia z muldy 3. 10% - Praca kijami wspomagająca w szybszych fragmentach odciążenie Zacząć od jazdy po stromszym stoku z szybkim skrętem prawo-lewo pamiętając o zachowaniu poprawnej sylwetki - plecy prostopadłe do lini spadku stoku, rece zawsze przed sobą. Nastepnie dołożyć kilka muldek i starać się wyprostować maksymalnie wiezdzając w muldę a w momencie wjazdu na garb obrót nart i ugięcie kolan nie ruszając pozycji tłowia. Wszystko to musi być wykonywane lużno !!. Usztywnienie ciała powoduje dosyć nieprzyjemne uczucia przeciążenia kolan i wewnętrznych bebechów :) Dosyć istotne jest również wybranie odpowiedzniego stoku, aby odległości pomiedzy muldami i ich głębokość były w miarę równe i nie za duże max 30-40 cm Zachęcam do ćwiczeń (tym co jeszcze mogą:( ) bo frajda jest niziemska w połykaniu muldek na mono i w dualu :cool: http://www.youtube.com/watch?v=KCf0NsZvz3w
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 94
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Cześć

Wszystko to musi być wykonywane lużno !!.

To stwierdzenie wydaje mi się kluczowe. Miękkośc i swobodę w jeździe mozna uzyskać dopiero wtedy kiedy mamy uczucie pewności i panowania nad sytuacją. Kluczowym jest tu więc absolutna pewność i swoboda w jeździe smigiem w każych warunkach na płaskim stoku. Musimy więc umięc dowolnie zagęszczać rytm, wydłużąć lub skaracać skręty, umieć kontrolować szerokość toru jazdy oraz mieć swidomość przejścia ze śladu cietgo w ślizgowy i odwrotnie. Jeżeli nie dysponujemy bardzo dobrym smigiem nie powalczymy na muldach. Mozna nawet uznać, że jest to dobry test na smig. Przejazd Roberta nie jest przeciez idealny (miałeś lepszy ten wiesz ;)) ale widać, że dzieki sprawności, szybkim nogom oraz wyczuciu terenu wychodzi z opresji i pięknie stabilizuje jazdę wykorzystując teren. Pozdrowienia i do zobaczenia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko super ale poza dobrą pracą nóg, przydałaby się lepsza praca głowy... Z doświadczenia, na szczęście głównie innych osób wynika, że jeżdżenie w czapce zamiast w kasku jest przejawem braku wyobraźni i... głupoty :(

A może jest przejawem samodzielnego myślenia i godzenia się z ewentualnym ryzykiem? Co gorsze- narciarz w kasku i innych dostępnych zabezpieczeniach jeżdżący w "god mode" (czyli w trybie nieśmiertelności) czy tez ostrożny narciarz w czapeczce? Pozdr Marcin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest taka dywagacja: wyższości świat BN nad wielkanocnymi. Wszystko jest OK do czasu jak coś się stanie. I nawet wtedy: może być tak, że kask nam nie pomoże. Wypdaek to jest wypadek: nie da się go przewidzieć, nie ma się na niego wpływu. Ale lepiej przynajmniej starać się minimalizowac jego skutki. Już nie mówię o wypadku, ale nawet o zwykłym przewróceniu się na stoku. Moja rodzina jeździ w kaskach - gdyż wolimy je mieć niż nie mieć. Osobiście jeździłem też w czapce, a teraz bez kasku nie wyszedłbym na stok. I mój (Twój, nasz) rozsądek nie ma tu nic do rzeczy! - bo na stoku nie jesteśmy sami. I ten kask bardziej ma nas (ciebie) chronić przed slutkami nierozsądnych działań innych na stoku (a nie naszych), na które w ogóle nie mamy wpływu, zato których możemy ponieśc bolesne konsekwencje. Więc lepiej się zabezpieczać przed innymi.\ Choć i samemu można sobie zrobić krzywdę. Ja rok temu na golgocie nieźle się wywaliłem, walnąłem głową (w kasku) o czysty lód. Byłem pewny (taki HUK!!), że kask rozpadł się na kawałki. Był cały. I zadziałał. Nie miałem żadnego głuza, żadnych zewnętrznych objawów. Jedynie niemiłosierny ból mózgu. Prosto ze stoku pojechałem na pogotowie, tam mnie wysłali do neurologa. Na szczęście tylko wstrząśnienie mózgu. Ale cieszę się, że miałem wtedy kask. I dopiero w takich sytuacjach (gdy można powiedzieć, że "na szczęście się miało kask" zamiast: "a mogłem mieć kask... [gdy już za późno]" się go docenia. Ja mam kask i wali mnie to czy inni jeżdżą z kaskiem, w końcu to ich wybór. Na pewno byłbym przeciwny państwowym nakazom jeżdżenia w kasku. Nakazy, karanie - tego nie lubię.

Użytkownik Optima edytował ten post 17 listopad 2010 - 09:32

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko super ale poza dobrą pracą nóg, przydałaby się lepsza praca głowy... Z doświadczenia, na szczęście głównie innych osób wynika, że jeżdżenie w czapce zamiast w kasku jest przejawem braku wyobraźni i... głupoty :(

Bzdurka to jest temat o muldach, dajcie spokój z z tymi kaskami na każdym kroku. Niech wybór pozostanie wolny do decyzji każdego dorosłego cieszacego się z jazdy narciarza. Tak jeżdzę w kasku tak jak moja żona i moje dzieci oczywiście, a w film był kręcony w czasie kiedy w kaskach jeżdzili głównie zawodnicy w telewizji. :) Pozdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem kilka przykładów jazdy po muldach. Pierwszy niejako zawodniczy, nartki specjalne, wąziutko, muldy regularne, nie za duże garby. Gość jedzie przyklejony do śniegu, mniej więcej w linii spadku stoku, wybierając "przełączki" miedzy garbami. Drugie typowa jazda amatorska. Za dużo narty są w powietrzu. Wyraźnie widać jak przy zderzeniu nart z garbem kolana zostają podbite w górę. To jest duże uderzenie. Taka jazda jest bardzo męcząca. Trzeci to Harald Harb. Może nie jest błyskawicą(nie te lata) w przejeździe po muldach, ale wybór trasy przejazdu i klejenie się jego nart jest bardzo dobre. O takiej jeździe marzyłem. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko Siwir :) To, że temat jest o muldach, to bardzo zacnie i śledzę wypowiedzi z zainteresowaniem. Sama nie wypowiadam się szczególnie, ponieważ do mistrzostwa jeszcze daleka droga ;) A co do kasków, to tylko szkoda, że są one obowiązkowe tylko dla dzieci. Założę się, że gdyby nie było przepisów nakazujących motocyklistom jeżdżenia w kaskach, to też znalazłyby się mądrale głoszące przekonania o swobodzie wyboru i odmienności przekonań. Tu chodzi o bezpieczeństwo, a nie przekonania. Pzdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Bzdurka to jest temat o muldach, dajcie spokój z z tymi kaskami na każdym kroku. Niech wybór pozostanie wolny do decyzji każdego dorosłego cieszacego się z jazdy narciarza. Tak jeżdzę w kasku tak jak moja żona i moje dzieci oczywiście, a w film był kręcony w czasie kiedy w kaskach jeżdzili głównie zawodnicy w telewizji. :) Pozdr

Jak ktos nie ma nic do powiedzniea na temat techniki jazdy to czepia się czego może. Spoko Robercie. Pozdro Cześc Uzupełniając linki Gienka jest jeszcze mój ulubiony demonstrator: Pozdro

Użytkownik Mitek edytował ten post 17 listopad 2010 - 12:05

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siwir Ale coś zbladłeś przy tym zjeździe nieziemsko ;). To skutki uboczne ? Szatan - nie narciarz ! Pozdrawiam

No wiesz za równo na jednym jak i drugim filmiku to ciężki kawałek chleba, ale jaki przyjemny w smaku :) Pozdr PS Do postu dotyczacego muld dodam, że ważne aby w początkowej fazie nauki wybierać stoki z muldami utworzonymi niedługo po opadzie, gdzie śnieg jest w miare miękki, nawet jeszcze sypki. Efektem jest zdecydowanie wolniejsze nabieranie prędkości - mniejszy stres i miękkość ruchów oraz ewidentnie przyjemniejsze odczucia dla ciała w porównaniu do zlodowaciałych garbów.

Użytkownik Siwir edytował ten post 17 listopad 2010 - 12:17 Dodanie opisu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name='Siwir'] Zacząć od jazdy po stromszym stoku z szybkim skrętem prawo-lewo pamiętając o zachowaniu poprawnej sylwetki - plecy prostopadłe do lini spadku stoku, rece zawsze przed sobą. Nastepnie dołożyć kilka muldek i starać się wyprostować maksymalnie wiezdzając w muldę a w momencie wjazdu na garb obrót nart i ugięcie kolan nie ruszając pozycji tłowia. Wszystko to musi być wykonywane lużno !!. Usztywnienie ciała powoduje dosyć nieprzyjemne uczucia przeciążenia kolan i wewnętrznych bebechów :) http://www.youtube.com/watch?v=KCf0NsZvz3w Opis jazdy jest profesjonalny. Tak się jedzie. Dzięki Siwir, że pokazałeś filmiki. Widzę że bliższa jest Tobie jazda ski mogule, ( oparta na obslizganiu się w dół muldy) Stąd dosc wąskie prowadzenie nart co było powodem wypięcia narty. Do zawodów muldy są kształtowane, najczęściej mechanicznie. Inaczej trzeba jechać w muldach naturalnych. Tu trudno jechać symetrycznym skrętem (wymuszają to muldy). Ja jechałbym bardziej szeroko , mniej posługiwał się obslizgiem, dłużej wspierał się na kijku (wtedy wpływ na regulację prędkości byłby deko większy).Więcej używałbym krawędzi. Bardziej w dół też kierowalbym dzioby. Ponadto one muszą prowadzic skręt, natomiast u Ciebie zmiana kierunku następuje przez obslizg. W Twoim przypadku taka praca kijkami jest niemożliwa, masz za długie kije (środek ciężkości ciała jest za wysoko). Ponadto one (wbijane dość przypadkowo) zbyt prostują Twoją sylwetkę, co uniemożliwia dokładniejszy kontakt nart z powierzchnią sniegu. Gorszy masz prawy skręt (patrz obskok w prawo), ale szukaj poprawy go przez większe zaangażowanie lewą ręką. Ona ci ucieka do tyłu razem z ramieniem. Dzięki, za wstawiony film, początkującego najlepiej uczyć na błedach, choćby robionymi przez innych. Nie chodzi oczywiscie o Ciebie tylko O takich jak np yahny. Ty przedstawiłeś swoją wersje jazdy , ja widzę to trochę inaczej. Wcale nie znaczy że lepszą. Pozdrawiam! P.S. Za wcześnie zacząłem pisać odpowiedz na post Siwira gdybym dotrwał do końca , czytając pózniejsze (szczególnie Dziadka Kuby) nie byłoby tego postu.

Użytkownik niko130 edytował ten post 17 listopad 2010 - 15:27

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założę się, że gdyby nie było przepisów nakazujących motocyklistom jeżdżenia w kaskach, to też znalazłyby się mądrale głoszące przekonania o swobodzie wyboru i odmienności przekonań. Tu chodzi o bezpieczeństwo, a nie przekonania. Pzdr.

Trafiłaś kulą w płot, dawno prowadzi się badania na ten temat. Doświadczony motocyklista bez kasku pojedzie o połowę wolniej, bardziej skoncentrowany, rozważny, czyli bezpieczniej. Osobną kwestią są kamienie spod kół itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak ten motocyklista pojedzie i czy będzie o 1/2 czy o 3/4 wolniej jechał oraz jak bardzo będzie skoncentrowany jest czynnikiem ważnym ale nie jedynym ograniczającym zagrożenie wypadkiem. Jeżeli sam jeździsz, to wiesz. Jeżeli nie, to może faktycznie pozostaje czytanie raportów z badań.... W USA nie ma obowiązku jeżdżenia w kasku. Czy słusznie - kwestia dyskusyjna. P.S. Ale ten temat jest o muldach, a nie o motocyklach ;)

Użytkownik bzdurka edytował ten post 17 listopad 2010 - 15:55

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name='niko130'][quote name='Siwir'] P.S. Za wcześnie zacząłem pisać odpowiedz na post Siwira gdybym dotrwał do końca , czytając pózniejsze (szczególnie Dziadka Kuby) nie byłoby tego postu.[/QUOTE] Bardzo dobrze, że napisałeś, bo bardzo cenne uwagi szczególnie dotyczace kijków (już się przymiezałem, ale teraz to zrobię na pewno jak wogóle będę jeszcze jeżdził) oraz te dotczące kontroli predkości. Dzięki :) Chłopaki z linków od Dziadka żeczywiście jeżdzą świetnie i do tego powinnismy dążyć, ale poczatek nauki powinnien być zdecydowanie na mniejszych muldach, aby się nie zrazic od razu. Tak jak wczesniej pisałem stok po opadzie z boku trasy moze być idealny. Przejażdzamy sami kilkanaście razy i robimy swoją wersję układu terenu idealnie dobraną do mozliwości promienia naszego skrętu. Coś w stylu np takiej łączki: Pozdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo! Jest kask. Koledzy koniec dyskusji. Siwir , ładny przyspieszający śmig, gdybyś o ciupinke jechał wolniej (chodzi o ilość skrętów/sec) , to byś jechał swoim rytmem i nie byłoby lekkiego szarpania. Korzystając z obrazu jazdy w muldach i głębszym śniegu widzę, ze mało uwagi poświęcasz na prowadzenie dziobów do skrętu. Jesli wejdziesz w skręt od dziobów wejdziesz bardziej aktywnie na krawędzie, narta zakumuluje energię i odda ją przy wejsciu w następny skręt. Zmniejszy się potrzeba dużego aktywizowania górnej częsci tułowia. Uspokoisz jazdę.Praca kijkami dobra, ale kijki "zabijaj" bardziej do przodu (do 10cm). Pozdrawiam!

Użytkownik niko130 edytował ten post 17 listopad 2010 - 18:30 składnia zdania, poprawki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucę jeszcze mój film nakręcony “ad hoc”dwa lata temu w Zverowce. Pokazywany już na forum. Jeśli chodzi o muldy to były niewielkie. Był niezły śnieg. Dość gruba warstwa na starym podłożu. Na filmie jest “skrót” do dolnej stacji krzesełka. Czasami jak jest wystarczająca warstwa śniegu, to ludzie nim jeżdżą. Niżej jest ścianka, na której się robią zawsze spore garby. Wiem jakie błędy robię. Jest za dużo obracania ciała za nartami. Przejazd jest za mało płynny. Jestem za sztywny “ w pasie”. Widać pewne zahaczenia nart, bo pod spodem było zamarznięte podłoże. Byłoby nieco lepiej, gdybym częściej jeździł po muldach, a tak robię to bardzo okazjonalnie. Raczej tęsknię, z racji wieku, do sztruksiku. I to naturalnego. Efektowna jazda po muldach wymaga bardzo elastycznego ciała. Dużej szybkości reakcji, na błyskawicznie zmieniający się teren(kolejne garby i dolinki(muldy)). Precyzyjnej pracy kijków. Narty też powinny być nieco wyspecjalizowane. Choć na lodowatych garbach, na stromym stoku, dobrze jeździ się na slalomkach. No i trzeba dużo jeździć po muldach, by wyczuwać dobrze podłoże pod nartami i uzyskać jak największą płynność jazdy. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem jakie błędy robię. Jest za dużo obracania ciała za nartami. Przejazd jest za mało płynny. Jestem za sztywny “ w pasie”. Widać pewne zahaczenia nart, bo pod spodem było zamarznięte podłoże. Pozdrawiam

Bardzo ładna jazda! Widzę tylko jeden błąd , jest to Twój prawy skręt, w który wchodzisz rotacją. No, jest jeszcze jeden . Głebokość skrętu lewego. Poza tym widzę ładny kontrolowany śmig jechany rytmicznie . Gratuluję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name='Dziadek Kuby']Efektowna jazda po muldach wymaga bardzo elastycznego ciała. Dużej szybkości reakcji, na błyskawicznie zmieniający się teren(kolejne garby i dolinki(muldy)). Precyzyjnej pracy kijków. Narty też powinny być nieco wyspecjalizowane. Choć na lodowatych garbach, na stromym stoku, dobrze jeździ się na slalomkach. No i trzeba dużo jeździć po muldach, by wyczuwać dobrze podłoże pod nartami i uzyskać jak największą płynność jazdy. Pozdrawiam QUOTE] Dokładnie o to chodzi, ale ty jest masz płynna miękką jazdę. Podoba mi się ! :) [quote name='niko130']Oooo! Jest kask. Koledzy koniec dyskusji. Siwir , ładny przyspieszający śmig, gdybyś o ciupinke jechał wolniej (chodzi o ilość skrętów/sec) , to byś jechał swoim rytmem i nie byłoby lekkiego szarpania. Korzystając z obrazu jazdy w muldach i głębszym śniegu widzę, ze mało uwagi poświęcasz na prowadzenie dziobów do skrętu. Jesli wejdziesz w skręt od dziobów wejdziesz bardziej aktywnie na krawędzie, narta zakumuluje energię i odda ją przy wejsciu w następny skręt. Zmniejszy się potrzeba dużego aktywizowania górnej częsci tułowia. Uspokoisz jazdę.Praca kijkami dobra, ale kijki "zabijaj" bardziej do przodu (do 10cm). Pozdrawiam![/QUOTE] Kolejne trafne i cenne uwagi. Dzięki !!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siwir.Ten pierwszy Twój filmik,to chyba z wykopalisk wytrzasnąłeś:) Fajna jazda po muldach w filmie 17 sekundowym z Twojej filmoteki. Ps. Lecz ten kręgosłup i zdrowiej chłopie,a nie pisz że nie będziesz jeżdził. Ja mam nadzieję,że niejeden wyjazd zrobimy- i za to trzymam kciuki.

Edwin pewnie, że mam nadzieję jeszcze się na stoku spotkać, ale nie jest łatowo choć staram się bardzo !. Trzeba czasu :( A filimiki nie były tak bardzo stare. Mam jeszce kilka rodzynków z przed prawie 15 lat, które oglądam z łezką w oku bo po tylu latach to naprawdę fajne wspomnienia. Jak np 1997 rok Kasprowy - wyjazd z dziewczyna (obecną żoną) - sporo muldek bo takie warunki były. Film montowany na kompie w czasach, kiedy w Europie jeszcze DVD nie było. Dawne wspomnienie :) http://www.youtube.com/watch?v=1WP8mDRYKvg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siwir-szacun,szczególnie 2:13s - co by nie gadać piękne czasy wtedy były :) nikt nie narzekał na muldy bo były w standardzie :) i czasem im trudniej tym lepiej :) a jazda po sztruksie była...nudna :) Wiele się wtedy człowiek nauczył.Puścić dzieci karwingu na taka trase to z płaczem wrócą...:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siwir-szacun,szczególnie 2:13s - co by nie gadać piękne czasy wtedy były :) nikt nie narzekał na muldy bo były w standardzie :) i czasem im trudniej tym lepiej :) a jazda po sztruksie była...nudna :) Wiele się wtedy człowiek nauczył.Puścić dzieci karwingu na taka trase to z płaczem wrócą...:)

Tak, tak :) warunki były przewaznie ciężkie i nie sposób było jeździc inaczej. Jazda była zawsze urozmaicona i sprawiała duużo przyjamności. Mojemu starszemu synowi nawet nie proponuję zjazdu w podobnych warunkach bo bym kolejny tydzień go namawiał, żeby z powrotem na narty wsiadł :). Warunki stawiały pewną poprzeczkę jak się chciało jeżdzić trzeba było się dostosować. :) Pozdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siwir-szacun,szczególnie 2:13s - co by nie gadać piękne czasy wtedy były :).../... .Puścić dzieci karwingu na taka trase to z płaczem wrócą...

Siwir .... moje ukłony piękne , ... łza w oku się kręci, kiedyś by pojeździć, najpierw się 'ratrakowało' stok ....nartami/własnymi dziś, jak jakowyś 'okruszek' śniegu znajdzie się na trasie - dzieci carvingu, larum podnoszą ... co nas czeka w przyszłości ??? jarek:o
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...