-
Liczba zawartości
894 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
11
Zawartość dodana przez Kubis
-
I tu się z Tobą zgodzę. Tzw. dekalog narciarza jest ułomny, bo siłą rzeczy w 10 punktach nie ogarniesz chaosu na stoku pełnym osób, które ich nie znają i nie są w stanie zastosować. Jednocześnie nie wymaga się od nich glejtu na jazdę, swoistego prawa jazdy. Czego zatem można wymagać? Zachowania ostrożności, myślenia, jazdy na miarę swoich umiejętności i zdrowego rozsądku. Tylko tyle i aż tyle. Od nieletniego kursanta można wymagać, że wykona polecenia opiekuna instruktora. Od instruktora, że w sposób odpowiedzialny i bezpieczny poprowadzi kursanta po stoku (większość to robi, wczoraj spotkałem idiotę który puścił ok 9-10 letnią dziewczynkę na krechę w dół po czerwonej. Cud że przejechała 400m przed glebą. Opier... z góry na dół) Od Pani na snowboardzie, że patrzy w kierunku ślizgu i reaguje na otoczenie. Zwłaszcza na dzieci. I kto popełnił błąd? Według mnie wszyscy poza chłopcem. Pitolenie że 10 zasad to świętość to bzdura. To cel, ale nie rzeczywistość.
-
Ale to jest chyba jakaś wyjątkowa zdolność Pań do takich wyczynów. Wszystkie zdarzenia "drogowe" jakie miałem przez ostatnich ok. 15 lat to Panie parkujące swoje auto w moje cofając, albo urywające mi tylny zderzak ruszając w lewo gdy patrzą w prawo. To aż zdumiewające 🙂 Co do religii - niestety nie da się, bo nie ma ona najmniejszego wpływu na ludzkie odruchy (a Ci co im się wydaje że ma są głupcami). Albo możesz i czujesz, że chcesz, albo nie 🙂 Żadne dyrdymały tego nie zmienią.
-
😋
-
I co nakręcą 🙂? dwa porządne skręty na dojeździe i 2 na do widzenia? 🙂
-
no to jeszcze lepiej 😉
-
Sprawdź Lądek Zdrój - tam masz dwie trasy. Na jednej (krótsza, niebieska, równa jak stół) talerzyk i kanapa (x4), do wyboru, na drugiej (dłuższa, z kawałkiem czerwonego na górze) masz orczyk (dla siebie, będziesz cały dzień jeździł bez kolejek, można się dobrze rozpędzić, ale nie bierz GSów 😉 ), i taśmę na pierwsze kroki (sama dolna sekcja jakieś może 80-100m). Nie licz jednak na puste stoki w okresie ferii zwłaszcza te do nauki jazdy. Są instruktorzy. Jest nocna jazda. Jak Ci się znudzi, 2o minut dalej masz Czarną Górę. Spanie w Lądku 2x tańsze. Ach, no i na bank znajdziesz miejsca noclegowe.
-
no właśnie o to chodzi że jest 🙂 Jest jak sadzonka bambusa, wysoka, lekka, szybkorosnąca 😉
-
Słuchajcie, piszecie wszyscy, że narty 185-190, drewno itp. Zwróćcie uwagę że autor postu pisze, że chłopak ma średnią kondycję (zakładam zatem, że nie uprawia sportu na co dzień), jest naprawdę wysoki na swoją wagę (190/68, ja mam 187/75). 7 kilo mniej, przy 3cm więcej, to naprawdę bardzo duża różnica i to jest bardzo szczupły chłopak. Jak go wsadzicie na GS-a 185cm-190cm (no bo chyba nie na SL takie długie), to będzie musiał go tak rozpędzić, że mu po 8 skrętach nogi wysiądą, jeśli w ogóle zrobi je ciętym. Wiadomo, narta nie ma być na 1 tydzień, tylko na kilka lat, ale przy jego predyspozycjach (wiem co mówię, przerabiałem to na sobie, spalam wszystko co zjadam), to masy mięśniowej mu przyjdzie za 5-8 lat a nie za 2 lata i to jeśli zajmie się jakoś sportem 🙂. Jeśli przechodzi z juniorskiej narty, to znaczy że jeździł na max 160cm narcie. Ja bym został w okolicy 180cm max dla niego, skrócił do 175 jeśli to ma być jakiś cross/multievent itp. w okolicy R15-R16. Rdzeń drewniany, wiadomo. Do rozważań bym wrócił za... 10kg po objeżdżeniu nart które będzie miał teraz. No i jakiego wzrostu jest młodszy brat ? 🙂 A but wiadomo, dobrze dopasowany nigdy nie będzie za twardy, poniżej 100 nie powinno się schodzić.
-
Jeśli będziesz szukał nowych nart gdy kupisz już buty, to tak samo jak koledzy zdecydowanie dla Ciebie polecam GSa że szczytu linii performance. Długość = Twój wzrost lub więcej. Narta GS typu 18-19m da ci całe spektrum możliwości i świetną dynamikę. Jak jeździsz to nie przejmuj się długością wagą i twardością. Każda z tych cech Ci pomoże a nie przeszkodzi.
-
Dziś na A na Czarnej było najbezpieczniej!
-
W krótkich skrętach wygląda fajnie, mniej w długich. I to chyba nawet nie chodzi o to, że zagarniasz, tylko jadąc bardzo płynnie na siłę zabijasz kije przy takiej prędkości i tak dynamicznym wyciągnięciem ręki, że wygląda to bardziej na pokaz, niźli z potrzeby. Lekko wyluzuj ręce będzie klasa.
-
Dziś na Czarnej od 9ej 10cm świeżego opadu, więc miękko, ale bardzo szybko dużo odsypów. W lepszym stanie lewa trasa z oczywistych względów. Pół dnia padało, jutro powinno być fajnie, niestety ja już zmykam 🙂 Na Efce tłok, multum szkółek.
-
To pojedź autem w 4 osoby z butami w środku gdy środkowa kanapa z tyłu jest zajęta końcówkami nart (kombi). Ten patent nie zawsze działa.
-
Oczywiście, jestem za 🙂 Tylko że właśnie dziś to wykonałem. 130 na nogę, myślałem że urodzę 😉
-
Mi tam się tylko nie podoba to zagarnianie rękami które niepotrzebnie rotuje tułów na końcu skrętu. I tyle
-
To jest antycypacja angulacji.
-
Ja uczyłem się na 195 cm ołówkach Kastle, więc najbliżej 🙂 wtedy było tylko szuranie 🙂
-
1. to też zależy do charakteru narty, ale przy tej narcie 177 2. jak dla kogo 3. polecam lekturę: https://www.fis-ski.com/DB/alpine-skiing/homologations.html?place=Bialka+Tatrzanska&disciplinecode=&nationcode=POL&gendercode=&homid=1021&homologationtype=DET§orcode=AL&homologationlevel=&homologationcategory=&valid=1 Trasy 1 i 2 mają homologację slalomową FIS do 2026 roku. Warto najpierw sprawdzić.
-
No ale speedy mają krótsze rockery i węziej pod butem więc siłą rzeczy są bardziej "żwawe" i przewidywalne, tylko że rozważamy nartę troszkę bardziej uniwersalną 😉
-
Nie nazwałbym RTMów i TransFire sztywniejszymi od Magnumów, bardziej myślę że, wraz z kolejnymi wyjazdami kolega zmieniał narty na coraz twardsze i węższe pod butem (pomijam wypadek z SLką), ale też rozwijał umiejętności. I tak wypadło, że najlepiej umiał, jak dostał najlepszą z wymienionych nart na nogi. Jeździłem raz na magnumach chyba 170 (pożyczone) i trzymają stok bardzo dobrze. Nie nazwałbym ich delikatnymi 🙂
-
Dodam, że stromy stok i twarda narta SL ułatwia przerzucanie bez odciążenia jeśli nie dokręcasz łuku aż do "w poprzek stoku", ale z tego co mi wiadomo, to ta dziewczyna nie jeździ całkiem "amatorsko" :)
- 42 odpowiedzi
-
- 2
-
- karwing
- stok płaski do stromego
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja mam 187, 75kg i twarde RC4 WC RC 180cm (gigantki) i nie uważam, żeby to była za długa narta, spokojnie dałbym radę nawet 10cm dłuższym na odpowiednim stoku. Ty na 177 z 87kg dasz spokojnie rady. A chyba nie boisz się prędkości od średnich w górę, więc to 177 by super dla ciebie pracowało.
-
No tak dokładnie jest jak piszesz. Jak nie zegniesz kolan, to ograniczasz potencjalne sterowanie. Nie masz sterowania, próbujesz obracać nartę nienaturalnie i wysiłkowo. Cały szkopuł w tym, żeby narcie dać jechać - dać jej swobodę prowadzenia po krawędzi, prędkość, docisk i związaną z tym wszystkim siłę którą równoważysz wychyleniem ciała (czy jak to niektórzy nazywają, angulacją). Wychyleniem, bo to nie jest wypychanie nóg od siebie, tylko utrzymanie nóg z nartami w torze i wypychanie ciała (nie na odwrót). Tylko wtedy jedziesz a nie wyglądasz jak tancerz lambady na deskach 😉 sekcja powyżej bioder - inna historia, nie dotykam 😉
- 63 odpowiedzi
-
- 1
-
- skręt na nartach równoległych
- jednakowe zakrawędziowanie
- (i 2 więcej)
-
Praktycznie sam sobie odpowiedziałeś. Najpierw testowałeś za krótkie, średnie narty szerokie pod butem, i nie podobało Ci się. One są fajne na rozjechany stok, na luźniejszy śnieg, ale jak lubisz skręty i szybko, to się to trochę wyklucza. Potem wypróbowałeś nartę dla siebie (Head), która nadal była za krótka, ale to przynajmniej nie SLka. Twarda, drewniana. weź 170 (bardziej kręci) lub 177 (bardziej uniwersalna i lubi prędkość) i będzie dobra. Na sam koniec zdecydowanie za krótka SLka dość wąska pod butem - nie sprawdziła się (nie mogła) Inne modele Head-a mają już szerzej pod butem...
-
Przeczytałem opis w którym dowiedziałem się, że kolano ma naturalną, niewielką możliwość do zginania się w bok. Oczywiście chyba tylko w tedy, gdy ktoś ma problemy ze stawami. I całe to knee angulation to nic innego, jak rotacja w stawach skokowym i biodrowym, bo kolana nikt w bok nie zegnie (choć jakimś cudem ktoś pięknie to na zdjęciu wyrysował). Na dodatek, autor nie rekomenduje takiej zabawy. Podsumowując, nogi wyginają się tam, gdzie się da, i albo ktoś to ogarnia i wykorzysta siłę odśrodkową i balans ciałem, albo jedzie za wolno i próbuje ku radości gawiedzi wyginać się jak wąż jadąc dalej tak samo jak wcześniej (no ale tak na zdjęciu było 🙂 ).
- 63 odpowiedzi
-
- 2
-
- skręt na nartach równoległych
- jednakowe zakrawędziowanie
- (i 2 więcej)