Witam Spiochu, trochę się zdziwiłem, że powyższa propozycja (dzięki Marconi) padła dopiero na 3 stronie wątku, w kontekście Twojego drugiego pytania. Jeśli tylko jest śnieżna zima i chodzą wszystkie trasy to są to i trasowo, ale też i widokowo znakomite ośrodki. Najlepsze w mojej ocenie na Dolnym Śląsku. Tak było zimą 2018/2019 – rewelacja, 2 metry śniegu, z samego rana pusto. Wiem, że nie jesteś „wygodnisiem” i nie jeździsz na narty grzać tyłek na kanapie, żłopać piwo i wpieprzać kiełbasę, więc takie niedogodności jak słaba infrastruktura konsumpcyjna, czy brak grzanych kanap nie będą Ci przeszkadzały. Jak wspomniałem musi być śnieg (w załączeniu fotka z niezaśnieżanej sztucznie Złotówki na Kopie z lutego 2019) i nie może za bardzo wiać, bo zamykają wjazdy na samą górę. Pozdrawiam Ps. Sprostowanie: Proca w Czarnej Górze ostatnio chodziła właśnie zimą 2018/2019. Załączone miniatury