Bacek

To się patchwork nazywa.

Trzy ostanie sezony jeździlem na Magnum 177cm z sezonu przed eMagnum. Kiedyś pewnie określił bym się jako średniozaawansowany z czasem ocena jednak spada. Narta jak narta. Stabilniejsza od wydmuszek które kilka razy dostałem w wypożyczalniach. Przez umiarkowane odsypy jedzie pewnie. Na twardym przy większej prędkości i słabym zakrawedziowaniu rockery lekko klepią. Dla mojej wagi trochę jeszcze za miękka, bardziej waga skoczyła niź narta zmiękła. Ostatnio zmieniłem na atomic X9 182 cm i mimo początkowej nieśmiałości też nic strasznego się nie stało. Jak koledzy piszą, pomijając wydmuszki jak są problemy z jazdą to nie narta przeszkadza a brak umiejętności i to potrzeba instruktora.

Jak do sezonu nie zrzucę kilku kilo to będę musiał tam dokręcić jeszcze jeden drut żeby nie wyglądało że jeżdżę na baletkach.

Jasne że to taki rozruch przed sezonem, porozciąganie niektórych zastałych mięśni. Oczywiście bliżej gór cena była by prawie nieakceptowalna. W tej odległości to szczotki to jednak najlepszy substytut. Nic to, pewnie faktycznie bedę 2-3x max.

No w tym roku poszaleli z cenami i poskracali czasy także w zależności od wariantu ceny wyższe od 33% do nawet 88% (2h na 1.5h i cena z 49PLN na 69PLN) 2021/2022 2022/2023

To jak już offtopicujemy aż do pierwszego śniegu. Malta strasznie podrożała. Całodzienny z 120 na 189 (57,5% podwyżki). Mniejsze bilety cena jak w poprzednim sezonie tylko że czas zamiast 1h - 45min i zamiast 2h - 1.5h. Także jakieś 30% podwyżki. Dodatkowo do grudnia nie działa krzesełko bo czekają na linę a orczyk ma być szybszy bo coś tam zmodernizowali. Nie po drodze mi ostatnio bo zawadził bym popatrzeć. Kamera niestety leży. Eeee nie dopatrzyłem zamiast 2h jest 1,5h ale dodatkowo zamiast 49PLN jest 69 PLN czyli podwyżka 88%. No to poszaleli.

W momentach w których nie ma dużego nacisku na nartę lekko pomaga nie zostać z tyłu, ale oczywiście niczego samo nie załatwia. Poza tym nie wiem czy pianka coś tu da. Te z fotki są dość twarde, pianka przy takiej dźwigni i tak się wgniecie.

Czemu nie, zdarza mi się na jakąś jednodniówkę do zieleńca wyskoczyć. Na szczotkach jeździ się na ich nartach. Swoich szkoda. Jazda trochę inna niż na śniegu ale porozciągać mięśnie i poćwiczyć można.

Jak Zieleniec masz bliżej to jego się trzymaj szkoda nadkładać. Bałtów to tak na pierwsze kroki na nartach,ew rozruch sezonu, płaska i monotonna górka.

Ja się skusiłem końcówką poprzedniego sezonu. Narazie objeżdżone jeden dzień na dość mokrym śniegu ale jest ciekawie.

W moim wypadku jak się ma cienkie pęciny a dużą stopę. Wiekszość butów dla mnie na górze jest za obszerna a ściągnięcie klamrami powoduje zbyt wyprostowaną pozycję.

W Poznaniu to mogę polecić Muszak SKI na Grunwaldzie. Ale z serwisem oni chyba w listopadzie ruszą (pytałem w lipcu przy okazji zakupów rowerowych).

Moje nowszy o 2-3 lata rocznik i na razie trzymają się dzielnie. Z wagą niestety odwrotnie przez ostatni rok. Ale do nowego sezonu odwrócę tendencję.

Powiedziało się A, trzeba pwoiedzieć B. Magnumy idą na serwis i na sprzedaż

Zielonki tydzień przed świętami jeden dzień objeżdżone. Przeżyłem ;). Warunki może nie były idealne ale dopóki śnieg się nie rozciapał z ciepła jeździło się fajnie. W porównaniu do Magnum dużo sztywniejsze w każdą stronę ale to raczej nie niespodzianka. Szybko ostrzegają że coś zaczyna się źle robić i w sumie dobrze bo od razu wiadomo co poprawić. Jest moc jest stabilność, będzie praca. Teraz to już tylko poczekać na następny sezon na normalne warunki śniegowe. Krucze, sporo jeszcze zostało.

Ktoś tu wspominał o Garbarach. Jak jesteś z Poznania to pazura mogę Ci użyczyć.

To dobrze że narty mam wolne zielone a spodnie szybkie czerwone. Nigdy nie będę siedział na tyłach tylko zawsze z przodu 😉

Podziękowania dla Kaem. Deski odebrane w super stanie. Po tych wszyskich komentarzach powyżej to nie pozostaje mi nic innego jak w końcu nauczyć się jeździeć 😄

Wcięło kawałek miało być w moim Hawx Ultra. Co w tym dziwnego bo nie rozumiem? Kolega ma wątpliwości co do lastów i wspomina o Hawx Prime.

W zależności od firmy last może rosnąć o 2 lub 3 mm z tym rozmiarem więc raczej tak, lub 97. Atomic hawx prime to bazowy last 100, do Twojej stopy bardziej kwalifikuje się Hawx Ultra. (Nie wiem jak w Prime ale w moim Hawx ultra na skorupie jest wytłoczony flex dla danego rozmiaru w moim wypadku to 280/102) Natomiast w butach o małych flexach często jest gruby/miękki botek wewnętrzny. W nowych butach będzie on nieubity i mimo że na pierwszy rzut stopy bedzie wszędzie dolegał do stopy to po kilku dniach jazdy ubije się i pojawią się luzy na boki a nawet do przodu. Inną metodą oszacowania rozmiaru buta jest oglądanie luzów stopy w samej skorupie bez linera. Jak poszukasz to znajdziesz wpisy na forum na ten temat. Przy postawie narciarskiej, nie ważne czy do czubów będzie brakowało 0,5cm czy mniej, bardziej ważne żeby jakiś luz był. Natomiast w świeżym bucie możer być to cięższe do oceny. Ale będąc w sklepie zawsze możesz spróbować przymierzyć dany rozmiar, mniejszy rozmiar i większy jak bardzo to Ciebie ciekawi. Wtedy łatwiej wyrobisz sobie zdanie na temat co dla ciebie będzie dobre a co znośnie lub nieznośne. Co do szerokości buta, w moich aktualnych zapinam dwie dolne klamry na pierwszy ząbek, nie wiem czy dał bym radę na drugi, wszystko odbywa się na poziomie pierwszego i mikroregulacji. Skoro jakoś NWN jeździsz i z czerwonej sobie poradzisz to nie ograniczał bym się do bamboszy o flexie 90 a celował bym w coś powyżej 100. Ja jeżdżę w Hawx Ultra 130 280mm jedną stopę mam 286 a drugą 293. W pozycji narciarskiej jest ok. Na starcie linery a nie skorupa mocno naciskały mi na palce na długość co dość szybko męczyło stopy ale potraktowałem czuby (linerów) założonych na stopy lekko gorącym powietrzem z suszarki i się ułożyło

Atomic Hawx Ultra (i podobne) ustawienie kąta pochylenia (lean forward angle) na 17 stopni.

Cześć, Ze dwie osoby pytały jak zwiększyć ustawienie kąta pochylenia w Atomica'ch, które posiadają ten system regulacji, na 17 stopni bo im się nie udało. Nie mogę znaleźć wątku więc wrzucę osobno. Sezon się zwija i nastroju na nartowanie trochę brak ale zmierzyłem się z problemem. Jak już sugerowałem do łatwego przeprowadzenia konieczna pomoc osoby trzeciej (albo drugiej w sumie). Wypakowałem nartę na dywan, w bucie poluzowałem obydwie śruby (ale bez przesady żeby dokręcanie nie trwało wieczność), but na nogę, mocno spięty na górnej klamrze i pasku. Reszta może być otwarta. But w nartę i trzeba się maksymalnie wyłożyć do przodu. Druga osoba wystarczy że przesunie plastik do dołu i zgrubnie zakręci jedną śrubę (najlepiej górną), nie musi być na głucho. Zdjąć, dokręcać wszystko i gotowe. Córka lat 11 dała radę, także fachowca nie trzeba. Pewnie dało by rade i bez narty ale po co sobie utrudniać. Teraz tylko czekam na okazję do testu, może w coś na tygodniu się trafi.

Przy dużych luzach i mocniejszych zaściskaniach skorupa nierówno naciska stopę i wtedy pojawiają się naciski punktowe bo skorupa odkształca się najwięcej pod klamrami. Lepiej i wygodniej będzie trzymał stopę but mniejszy (co nie znaczy że mówimy o zamałych) słabo zapięty, niż luźny kapeć mocno pozaciskany, nawet jeżeli to nie będzie zacisk w zakresie bólu

Nie sugeruję Ci żebyś wybrał właśnie te modele, choć akurat męczarnia przy zakładaniu lub jej brak to głównie kwestia techniki zakładania. Jedynie że to już góra cenowa a jak się trafi to można je dostać w twoim budżecie. Jak pisze Mitek, pomierzyć stopy i brać na start wg tego do mierzenia. I nie sugerować się tym że ciśnie w palce przy zakładaniu. Zapiąć, stanąć i z tego dopiero pierwsze wnioski ciągnąć.

Może być też źle dobrana/wybrana i będzie szybka do odsprzedania, ale pewnie nie o taką szybkość chodzi 🙂