star

To napisz, coś ci Ukraińcy zrobili, twoim rodzinom, ciężko ogarnąć co na ogół inteligentny osobnik tak naprawdę ma na myśli? Wiem, że byłeś trochę w Chinach, za długo?

wreszcie zrozumiałem te trudne słowa zaczynające się od xeno, nazi itp. dzięki

Nie wiem o co chodzi papieżowi, ale z tym Dziwiszem i teraz Rosją trochę się zaorał. Może przypomniały my się Falklandy-Malwiny? Może lobby prorosyjskie nie tylko Londyn opanowało, czort wie!

Na muldach zaczyna się walka o życie, przynajmniej francuskich.

Może jeszcze pizza jak u mamy.

W tramwajarstwie to się zowie miodowe lata.

Piękna historia Laco KULANGI nosicza i chatara. Tatry. Nr 74.

Smutne https://zakopane.wyborcza.pl/zakopane/7,179294,28404198,tatry-tragiczny-wypadek-polskiego-turysty-na-lomnicy-nie-zyje.html Z Łomnicy w kierunku Lomnickiej Przełęczy miało być… szkoda, ze o jeden zjazd kolejka za mało… https://www.facebook.com/hzs.sk/posts/361386952696243 ps a tak sobie marzyłem jak byłem na zjazdówkach żeby moc troszkę podejść na skiturach w tym kierunku i zjechać wyglądało zachęcająco

Powinieneś się odchudzić! ps https://www.skionline.pl/forum/topic/22965-smutny-koniec-przygody-z-head-imagnum-supershape/#comment-275215

Ty naprawdę wierzysz ze te kilka cm pod butem krzywdę robi?

Gdzie to czochranie w świerkach, bardzo mi się podoba,.

Myślę, że pojechałbyś dalej i śmiało przejechał całe Krupówki.

Ceperskie piwo? Ja herbatkę… tatrzańską!

Białoruską też. Wreszcie może będzie po ciągłych szybciej jeździć… Taycan.

A propos pisania z sensem, to ja może piosenkę

Mitek nie pije. Jak pisze. Forum to poważna sprawa.

Palenica Białczańska:-) ośrodek i stadnina.

Ano bywa… chyba, ze ten las jakiś taki rzadki…

Widzisz ja zwykle mam kilka godzin czasu nie więcej, a na nartach tez bym chciał pojezdzic, optymalizowanie bierze się z braku czasu na miotanie się. Przykładowo ostatnio na Palenicy wygodnie w necie kupujesz bilet, auto rozpoznawane, bramka się otwiera jak na autostradzie z autopayem, no i mam piec minut więcej na przedzieranie się po krzakach;-) a w domu płaczą.

Dzięki za wyczerpujące info, właśnie te parkingi, przesiadki trochę mnie zawsze odstręczały, dlatego ostatnio wybrałem Lomnice. A i tam dopytywałem się na forum co i jak bo czas nagli i optymalnie chciałem go wykorzystać, a nie szukac… a i tak parking na którym chciałem zaparkować był nie dla wszystkich, inny był zamknięty, trzeci działał. A płatność za niego wymagała pomocy pani z okienka, zeny za ladou. Dzięki informacji z forum i tak udało się to w miarę płynnie ogarnąć w minimalnym czasie.

Napisz jeszcze jak logistyka dojazdowa, parking, te sprawy?

Ruską ograła, więc można jej wybaczyć.

Nart nie ma, ale w aucie jest sportowiec, wybitny, kobieta. Ku przestrodze.

To może i tu dopisze, bo dobijam 50. Najwiecej na nogach miałem skitury 30 vs 20 inne, z których najczęściej gigantki x10 para, bo mastery, z 18 zrobiło się 21, jesli o promien chodzi. Równo slalomki i am po x5, am przeważnie przestrzelone akurat w tym sezonie, taki mamy klimat. Dwie pary wystarczą.

Piękne teksty o matce Zofii Wikcie z Bigosów… w stronę Pysznej. PS na pogrzebie widać młode pokolenie, syn Wojciecha, choć Bogusława i Adam tez sprawują pieczę, nad Bigosówką. A Mitkowi za przypomnienie tej książki kultowej wielkie dzięki. Wspominam Waksmundzki potok i czytam o nim… a Zaruski zmarł ponoć w Chersoniu, ot taka pętla czasu.