-
Liczba zawartości
3 373 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
51
Zawartość dodana przez Adam ..DUCH
-
Wtrącaj się z równowagi zakrawędziowaniem stóp. Rozłóź ćwiczenie na czynniki pierwsze. Poczuj jak się przewracasz i przysiad z zgięciem kolan. Najpierw stopy!!!.
-
Zaufanie....zaufanie to w skręcie ciętym element w którym dajemy wiarę że siły które wytworzyliśmy nie pozwolą się nam przewrócić. Istotnym elementem w tym przypadku jest prawidłowa pionizacja korpusu w trakcie pogłębiania sylwetki dośrodkowej i w tym właśnie kontekście proponuję banalnie proste ćwiczenie: https://www.facebook.com/reel/996410812325133 Oczywiście nie był bym sobą aby nie wskazał pewnego błędu....nie wiem czy prowadzący o tym wspomina dlatego też zamieszczę zdjęcie które ów błąd wskazuje - zaufajcie że jest tam krzesło na którym można klapnać i nie ma sensu krzywić się "od stoku"
-
Drogi Kolego tu nie chodzi o to że jak napisał jeden z kolegów "....dostaje zjebkę...". Tu chodzi o to że akurat w twoim temacie wypowiedzieli się "goście" którzy naprawdę znają się na robocie to raz a dwa umieją czytać ze zrozumieniem, trzy 80-100 nie robi uwierz wrażenia. Absolutnie nie neguję Twoich umiejętności jednakże wpis dotyczący wyboru GS 170 cm przy twoich parametrach daje do myślenia. Osobiście mogę także odnieść się do Metronów - jeżeli były to Metrony B5 to jeździłeś na wybitnych nartach i moim osobistym zdaniem najlepszym amatorskim wynalazkiem narciarskim. Widzisz z tym testowaniem to bywa różnie i żaden odpowiedzialny za swoje wypowiedzi użytkownik nie poda Ci konkretnego modelu. Proponował bym Ci abyś w swoich zamierzeniach się określić co tak realnie chcesz na stoku robić i generalnie dużego wyboru nie ma bo pozostają Ci "pierwsze" katalogowe z grupy Race lub komórki.
-
Przeciążenie wewnętrznej narty skrętu. :https://www.facebook.com/share/r/14EMfnmiBLy/
-
Generalnie wiem o co Tobie chodzi. Rozumiem, że twój przekaz ma być prosty i zrozumiały i tak właśnie jest. Zmierzasz dokładnie w tym kierunku o który mi chodzi. Zakrawędziowanie to początek a wszystko co dzieje się dalej jest jedynie wynikiem tego w jakim stopniu to wykonamy, jaka będzie celowość. Samo pochylanie się jest odwróceniem kolejności działań i prowadzi do wielu błędów. Stopy to podstawa działania wszystko co dzieje się na nartach zaczynać powinno się od stóp i czy będzie to zakrawędziowanie czy rotacja nie ma to żadnego znaczenia. Nawet gdy jesteśmy już w pełnym skręcie pochylenie (pogłąbienie sylwetki dośrodkowej) nic nie da jeżeli nie będzie wynikiem zwiększenia zakrawędziowania. Tutaj Jurek pozwolił sobie fenomenalnie mnie uzupełnić o pracę przód tył (kierunek strzałkowy). To co jest sportowym ABC w pewnym zakresie powinno się pojawić u narciarza amatora zwłaszcza w kontekście "przód". Przejście na tyły jest trudnym zadaniem bo w tym pierwszym przypadku wystarczy W do przodu i w kierunku przyszłego skrętu natomiast w drugim cofając sylwetkę trzeba pamiętać o "schowaniu" nart pod siebie a jest to trudne zadanie. Ja też robię kupę błędów ale na szczęście są one szybko wychwytywane przez egzaminatorów i tu nawiążę do twojego wpisu dotyczącego prawidłowego wykonywania ewolucji poniżej prędkości optymalnej - zbyt kontrastowe N i zbyt mocna sylwetka dośrodkowa. Z tego też powodu wszystkie egzaminy z " jazdy obowiązkowej" robię na GS bo na SL od razu chwytam "krawedź" tam gdzie ma być ześlizg.
-
I wszystko jasne.... zwożenie drzewa😉😛
-
No właśnie chodzi o to że 100 proc potrafi to zrobić na stoku i??? na tym pozostają. Przekaz tej informacji - wykazania różnicy jest ważny na etapie szkoleniowym. Ty masz dar czucia śniegu, czucia nart Tobie jazda wychodzi bezwiednie, zakładam że kompletnie nie myślisz o tym co robisz ba myślę także że na naukę nie poświęciłeś zbyt wiele czasu bo ot tak samo przyszło całkiem przypadkiem - jesteś góra w 1 proc narciarzy. Twój chłopak za chwilkę małą zostanie instruktorem to ci sam odpowie czy jest mu to potrzebne czy też nie.
-
Sylwetka dostokowa to nic innego niż pionizacja ciała wobec kąta nachylenia stoku. Jak by ci zobrazować tak na chłopski rozum - kiedy stoisz bokiem na schodach jedna noga jest na wyższym stopniu druga na niższym masz ugięte górne kolano ale nogi i korpus stoją w pionie niezależnie jak strome są schody - to jest sylwetka dostokowa. W jeździe jest spotykana w trakcie jazdy w skos stoku, w skręcie równoległym ślizgowym, w trakcie podchodzenia bokiem (schodkowanie). Generalnie jest sylwetka "statyczna" albowiem nie działają na nas siły bezwładności lub ich oddziaływanie jest niewielkie. O oczywiście że w trakcie realizacji w tej sylwetce skrętów pracujemy NW ale w niewielkim bardzo zakresie. Sylwetka dośrodkowa jest bardzo dynamiczna a to z uwagi na znaczne siły odśrodkowe występujące w skrętach średnich, długich. Tutaj znacząco występuje obniżenie środka ciężkości czyli N oraz jego przesuniecie do wnętrza skrętu - to jest ten moment kiedy trener woła "włóż biodro". W kontekście naszych rozważań dotyczacych stopnia zakrawędziowania. Im bardziej zwiększamy kąt zakrawędziowania nart tym bardziej przechodzimy z sylwetki dostokowej do dośrodkowej. W skrętach krótkich i śmigu mechanika jest nieco inna albowiem celem naszym jest jazda w linii spadku stoku gdzie siła bezwładności skierowana jest - "ma być" właśnie w linię spadku - To ten stan kiedy "puszczasz" skręt STOP żeby się przewrócić od stoku - w samochodzie to nic innego jak hamulec i "zbiórka" przy szybie - już masz pierdyknąć nosem w szkło a tu kierowca dodał gazu.
-
Musimy to Młody przerobić. @Marcos73 nie myl pozycji dostokowej z dośrodkową. Ta pierwsza to jedynie pionizacja wobec nachylenia stoku, ta druga to przeciw działanie sił bezwładności - da się ją spokojnie markować ale nie o to chodzi. Napisałem że stivoting to skrajny i kontrastowy przykład perfekcji użycia skutecznego zakrawędziowania - pominąłem (celowo) iż w trakcie owej ewolucji narciarz/zawodnik stosuje niedopuszczalne w jeździe amatorskiej techniki jak np. kontrastowa kontr rotacja....Zakładam i jestem tego niemalże pewien że każda osoba z SF z którą miałem kontakt na stoku a potrafi jeździć skrętem ciętym jest w stanie w ramach prowadzonego skrętu ciętego wymusić ześlizg w poczatkowej fazie sterowania i wrócić do skrętu ciętego pytanie? Czy potrafi to w ramach skrętu wymuszonego z zachowaniem linii???. Druga kwestia - oczywiście że w odciążeniu. Gdyby zawodnik "cisnął" w dociążeniu na krawędzi ciętego to by "spadł" z bramki. Są granice wygięcia GS-a. Zostawmy ten temat i skupmy się na tu i teraz.
-
Było na szkołę cegłówkami nie rzucać
-
Nie. Tłumaczyłem to już wiele razy ale jeszcze raz powtórzę. "Płaska narta" to niewystarczające zakrawędziowanie narty wobec sił które na nie działają co sumarycznie prowadzi do niekontrolowanego ześlizgu nart po stoku - niekontrolowanej fazy sterowania. Termin którego używam jest pewnym skrótem myślowym ale wie o tym każdy kursant byle jakiej szkoły lub byle jakiego instruktora który przerabia z nim temat ześlizgu bocznego lub skośnego z elementem nagłego zakrawędziowania nart. Przywołany przez @Marcos73 stivoting jest najbardziej jaskrawym - kontrastowym tego przykładem.
-
Tak ...nie dotyczy fazy przekrawędziowania
-
Absolutnie nie - moje nauczanie w kontekście "krawędzi" ma na celu kontrolę "krawędzi. Jeżeli owa kontrola w szerokim spektrum będzie prowadzić do skrętu ciętego to dobrze ale jeżeli kursantowi się nie uda to trudno - opanuje technikę klasyczną w stopniu bardzo dobrym i poradzi sobie wszędzie. Skręt cięty jako najprostsza z wszystkich ewolucji nie jest moim celem - u mnie zawsze jest "pod górkę".
-
Ciężko mi się odnieść do wszystkich indywidualnych problemów. Ja na stoku spędzam świadomie dużo ty nieco mniej a większość "flaszkę na pół". W temacie poruszałem problem na CKI i odpowiedź którą uzyskałem jest taka że człowiek w sytuacji zagrożenia, stresu podświadomie poszerza swoją podstawę stania - patrz sporty walki, patrz szypiornistów, koszykarzy itd. To jest jedynie odniesienie do odstawiania dolnej narty. Ogólnie dążymy aby zachować równoległość. Tak się składa że mam dwie pary nart dla Ciebie z których w jednym przypadku zachowanie równoległości będzie kluczem sukcesu😁. Te drugie jadą same ale Ty już o tym wiesz
-
"Płaska narta" nie będę ukrywał, iż jest to moja własna terminologia obrazująca niską skuteczność jazdy. Temat co jakiś czas wraca jak bumerang w różnych wątkach, był rozkminiany także w tym i wrócił w sąsiednim temacie - tam nieco byłem cytowany ale nieco w innym kontekście i ktoś kto bardzo by chciał pogłębić wiedzę musiał by nieco więcej się zagłębić. Postanowiłem więc powtórzyć wykon i jeszcze raz wytłumaczyć o co mi chodzi. "Płaska narta" to nic innego niż niewystarczające zakrawędziowanie nart wobec sił które na nie działają co skutkuje niekontrolowanym ześlizgiem bocznym nart. Rolą narciarza jest kontrola tego co robi zarówno w fazie przygotowania do skrętu, skrętu i fazy sterowania. Wszystkie ww. fazy są od siebie zależne i tego tłumaczyć chyba nie muszę. Wydaje mi się jednak, iż właśnie faza sterowania skrętem jest kluczowym elementem i to właśnie w tej fazie najbardziej i najdłużej narciarz używa krawędzi nart jako regulatora. Kluczowym elementem w tej fazie jest stopień zakrawędziowania nart bo owe zakrawędziowanie będzie decydować o realnym kontrolowanym promieniu skrętu - im bardziej zakrawędziowana narta tym większe jej wygięcie i zmniejszenie realnego promienia skrętu - więcej jazdy "po linii" mniej ześlizgu. Im bardziej w kontekście równoległości płaszczyzny poprzecznej narty zbliżamy się do powierzchni stoku tym bardziej obniża się Nasza skuteczność. Co wpływa na efekt "płaskiej narty"?? jak dla mnie to nie jest kwestia sprzętu ale niska lub bardzo niska świadomość ruchowa i bariera (odruchowa) działania siły odśrodkowej. Zastępowanie sylwetki dośrodkowej sylwetką dostokową, praca NW w przedziale B(baza) W zamiast NW, niska ruchomosć w stawie skokowym, kolanowym, strach przed upadkiem pomimo oczywistych praw fizyki że się nie upadnie, jazda na sztywno. Na koniec dodam element sprzętowy - polityka sprzedażowa firm kieruje nas w stronę nart AM które definicyjnie są szerokie pod butem a ten właśnie punkt jest kluczowy, im bardziej przesuniemy punkt nacisku na zewnątrz tym trudniej ustawić nartę na krawędź (prawa fizyki w kontekście dźwigni) - oczywiście jest to możliwe - mając bardzo rozbudowane mięśnie wokół stawu skokowego kolanowego, mając stosunkowo sztywne buty, mając 20 lat to da się zrobić.....???. Powstaje zatem pytanie: czy tak właściwie kontroluję to co robię na stoku?? Odpowiedź jest prosta wystarczy prosty egzamin na "tyczkach" - czy mój przejazd był w miarę płynny, czy trzymałem linię a może ten SL w rozstawie slalomu równoległego był czystą ekwilibrystyką ratunkową???. Z własnych doświadczeń szkoleniowych - większość narciarzy aspirujących w własnym mniemaniu, ślizga się jedynie bez kontroli w przeświadczeniu iż umią.
-
Serdecznie zapraszam na wyjazd do Livigno w terminie 5-13.12.2025. Organizatorem wyjazdu jest BTZ (Biuro Turystyki Zagranicznej). Wszelkie informacje dotyczące organizacji jak i ceny pod nr tel. 730389980, można się powołać na Adam Widuch. Ja osobiście jadę jako pilot oraz opiekun na stoku+instruktor.
-
Ja już kiedyś napisałem. Jazda na nartach to umiejętność łamania własnych przyzwyczajeń, przyzwyczajeń ukształtowanych przez codzienne bytowanie + umiejętność czytania własnego ciała. Albo to się ma albo nie ma....powtarzam jeszcze raz dla tych którzy "nie mają", nic straconego - setki godzin ćwiczeń i przełamywania a te wszystkie trudne słowa przyjdą same.
-
Ło matko ale się narobiło...inklinacja, angulacja, separacja....i co tam jeszcze wymyślicie,???
-
Kijki Leki czym się różnią?
Adam ..DUCH odpowiedział brachol → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Jakoś tak łuczki bez spinki....sam wiesz...bujanie bujanie. -
Kijki Leki czym się różnią?
Adam ..DUCH odpowiedział brachol → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Czekaj czekaj jest jeszcze coś do kompletu ale odbiór w grudniu -
Kijki Leki czym się różnią?
Adam ..DUCH odpowiedział brachol → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
A języki znasz??? Się q .....ucz🤪 -
Kijki Leki czym się różnią?
Adam ..DUCH odpowiedział brachol → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
-
Kijki Leki czym się różnią?
Adam ..DUCH odpowiedział brachol → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Ale te różowe są WC i już z samego faktu lepiej jeździsz🤪 1 nic niżej nie chwytasz, 2 okrągły. PS katalog producenta (180 w) dla mnie wskazuje 125 a ja wziąłem 120 i jest bardzo ok. To kijki "wyjazdowe" gdzie jadę w przedziale B-N, szkoleniowe mam 125 a tam jest B-W. Temat niższych nieco kijków przerobiłem na CK - wystarczy nieco bardziej zejść N - połączyć NW z kompensacją i jest bardzo dobrze Panie kolego. Waże aby N nie łączyć z pochyleniem tułowia lub garbem. -
Kijki Leki czym się różnią?
Adam ..DUCH odpowiedział brachol → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Różowe chce Karolina🤪😁 -
Kijki Leki czym się różnią?
Adam ..DUCH odpowiedział brachol → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Ja zanabyłem a Ty???