-
Liczba zawartości
3 373 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
51
Zawartość dodana przez Adam ..DUCH
-
Kijki Leki czym się różnią?
Adam ..DUCH odpowiedział brachol → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Dynki -
Kijki Leki czym się różnią?
Adam ..DUCH odpowiedział brachol → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Ja to na starość zniewieściały się robię. Narty niebieski, kurtka niebieska, to i kijki niebieskie ....jutro odbieram🤪 -
Kijki Leki czym się różnią?
Adam ..DUCH odpowiedział brachol → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Krzysiek czy chcesz wierzyć czy nie różnicy nie ma (sztywne byle co vs Leki). Ważnym jest to aby dopasować długość. Budżetowe kijki teleskopowe to nieporozumienie, markowe teleskopowe za miliony kompletnie nie przydatne. Kijek ma być bezwzględnie niezmienialny w długości i o tym wie każdy kto jeździł na trasach o dużym nachyleniu. Tu nie mam mowy aby coś się złożyło przy oporowym/podpartym wbiciu kijka. Lepsze do jazdy trasowej będzie byle co sztywne niż teleskop. Leki daje pewien komfort w obsłudze i nic więcej. Mam kilka par kijkó.......a tu już dyrdymały idą więc nie mieszam. Do zwykłej jazdy prosty sztywny dopasowany kijek a jak nieco komfortu to systemowe leki. -
No i fajnie, inaczej niż ja preferuję ale fajnie. Dlaczego inaczej a dotyczy to dużych stacji. To jednak góry są i pokorę trzeba i należy mieć - komunikatory komunikatorami a BHP to jednak BHP. Ja jednak trochę strachu za uszami mam......
-
Kijki Leki czym się różnią?
Adam ..DUCH odpowiedział brachol → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Jesteś tego pewien. A tak na poważnie praktyczna różnica polega jedynie na tym, iż jeżeli często ściągasz rękawice (tak jak ja- wiesz o co chodzi) to praktyczne są w pełnym systemie z rękawicami natomiast jeżeli nie to adapter jest ok. Pod treningi bierzesz najgorszy badziew który masz bo idą w drzazgi jak ta lala. Ja obecnie jestem na etapie zakupu "wyjazdowych" leki i biorę z adapterem. Ale jak Pink Panter cię interesuje to chyba są te same https://trojansport.pl/kijki-narciarskie-leki-wcr-lite-sl-3d-pink-11983.html -
Oczywiście moje nartowanie w przeciągu tych kilkudziesięciu lat się bardzo zmieniło, jednakże co do zasady nie lubię ośrodków 1-2 trasowych (nie dotyczy szkoleń). Dawniej wystarczyła 1 dobra trasa i do zajechania na landrynkach. Obecnie bardzo mnie kręci zwiedzanie i dlatego uwielbiam duże i bardzo duże ośrodki narciarskie. Jazda od otwarcia do zamknięcia (jeżeli się da). Jazda typowo rekreacyjna bez udziwnień i fanaberii. Ale...ale jeżeli w oko wpadnie mi trasa to potrafię zajechać ją do bólu. Jazda 9-16 jak na razie nie sprawia mi kondycyjnie problemu jednakże wymaga przemyślanych działań w kontekście doboru tras. Jeżeli chodzi o "zabawki" dla dużych chłopców to GS wyparował mi z głowy z racji iż nie mam możliwości jazdy na "dobrych" ustawieniach a 30-50 sek. DH mnie nie interesuje, za to od kilku lat kręci mnie SL i z racji posiadanych tyczek staram się jak najwięcej " u siebie" stawiać - czasami sam dla siebie. Nie cierpię "wieczornej" jazdy i osobiście uważam że jest to kompletnie bez sensu - wolę w tym czasie solidne apreski w gronie znajomych/przyjaciół - oczywiście zdaje sobie sprawę że "okazjonalni" narciarze temat chcą wyczerpać - tu jeszcze dodam pod katem szkoleń - wykłady z psychologii szkoleń - godziny popołudniowe to czas kiedy człowiek (pierwotne odruchy) nastawiony jest na relaks i odpoczynek a nie na naukę. Lubię jeździć w grupie i to niekoniecznie musi być grupa na moim poziomie - ważny jest kontakt, rozmowa i dobra zabawa. Lubię szkolić i cieszy mnie uśmiech kursanta - czas szkoleń ograniczam do max 8h - dalej to już oszukiwanie klienta. Ot takie to moje nartowanie teraz jest.
-
Przy tej ilości godzin którą planujesz lepszym rozwiązaniem jest zorganizowany wyjazd szkoleniowy.
-
Hybrydy na wzrost, wąskie pod butem. Przy tej częstotliwości jazdy pozostaniesz w technikach klasycznych bardzo bardzo długo. Instruktor ustawi cię " sztuczkami" do w miarę swobodnej jazdy. Warto skorzystać. Narty które kupisz pozostaną z tobą do końca nartowania więc kup dobrze, nie żałuj grosza. W wypożyczalniach bież min 170
-
Marek pozostaję jedynie w domysłach. Z tego samego okresu mam VP10 o R nieznanym ( narty zawodnicze) z wyraźnie zarysowaną talią piętki i te fiszki asymetryczne z wewnętrznie uciętą piętką i taliowane. Gdy oglądasz filmy PŚ z tamtego czasu wyraźnie widać że zawodnicy w płaszczyźnie strzałkowej przesuwają ciężar do tyłu i talia w piętce jest i bardzo potrzebna. Amatorzy pozostają w pozycji centralnej nad nartami z tendencją do wiszenia na językach. W tej konfiguracji " ostra piętką " przeszkadza".
-
Jako jedyny niemalże który oficjalnie przyznaje się do jazdy bez kijków czyli albo skoki albo BC - uważam Ciebie za autorytet w tej dziedzinie 🤪
-
Jeżeli mam konkretnie coś doradzić to moim zdaniem potrzebujesz bardzo sztywnej wzdłużnie narty o radykalnym promieniu - max 11. Do tego wysoka płyta. Ta oferta nart która była ci zaproponowana jest jak widzę nadal aktualna i osobiście bym je kupił. To tak jak moje 9.11 były dedykowane do tej zabawy. I teraz taka moja mała uwaga nr 1 nie sądzę abyś w obecnej ofercie znalazł odpowiedni model, 2 szukając starszych modeli nart SL pamiętaj że te zawodnicze z tamtego okresu były znacznie elastyczniejsze niż ich cywilne odpowiedniki. I tak dla przykładu z tego samego rocznika do BC bardziej nadają się SL9 niż 11.
-
Atomic 9.11 - czy 5 minut??. Młody to były nieco inne czasy, inna technologia. Jesteś bardzo wytrawnym narciarzem poruszającym się na deskach na poziomie instruktorskim jednakże w ramach tego co robisz twoje spektrum to narty "nowoczesne" które jak sam wiesz zbytniego wysiłku fizycznego jak i ogólnej sprawności ruchowej zbytnio nie wymagają. Każde SL - współczesne SL jest o niebo "łatwiejsze" niż te złomy. BC no Panie zobacz sam demonstratorów - każdy dupskiem dąży do kontaktu z śniegiem ale czy się położy??? Pewnie tak ale inne cele i inny kierunek. BC wymaga sprawności fizycznej, kondycyjnej, ruchowej znacznie wyższej niż ogólnie przyjęta, wymaga także przełamania "w głowie" i tak mi się wydaje że my amatorzy nie jesteśmy w stanie tego poziomu osiągnąć za żadne skarby świata zwłaszcza, iż dodatkowo iż w tej niszy ważnym elementem jest kwestia trasy i jej przygotowania. Ale jeżeli ktoś ma ochotę w ten temat iść to nie musi specjalnie szukać nart - współczesna SL spokojnie wystarczy. PS Te Atomic to ukochane narty mojej żony - nawet nie wiesz jaki opierdol dostałem że bez jej zgody na spacer je wyprowadziłem. Nie pomógł argument że spece na nich jeździły - stwierdziła gówno wiedzą i niech się języków uczą........
-
@a_senior Czytając moje wypociny pamiętaj iż czynię to przez pryzmat szkolenia - filmy są szkoleniowe to inaczej być nie może. Dwa to szczerze czysto z etyki bardzo mi ciężko analizować jazdę instruktorów. 1 film nr 1 - demonstrator pokazuje wadę w postaci nadmiernego odciążenia - przeprostu w stawie kolanowym i biodrowym a następnie bardzo kontrastowo (to element rzadko spotykany) skrajne kontrastowe dociążenie. W materiale widzimy także warunkowy nacisk na stopę. Odnośnie odciążenia nie mam nic do zarzucenia zwłaszcza iż w trakcie jazdy generalnie mieści się w kryteriach W - owszem na pierwszym pokazie jest przeprost ale dalej już nie. W tym materiale kluczowym dla mnie elementem jest fakt iż wielu doskonalących się narciarzy N traktuje jako obciążenie pięt a nie stopy....słusznie wskazane jest iż taki kontrastowy schemat prowadzi do "wypuszczenia" nart i utratę kontroli ale z drugiej strony zawodnicy popełniają ten błąd aby osiągnąć lepszy czas. Super pokaz ale lekarstwo już nie za bardzo - zastąpienie prawidłowego NW odciążeniem dolnym jest bardzo trudne i wymagające zajedżenia ewolucji podstawowych lub/i jazdy na trasach o dużym nachyleniu, szkolenia na muldach - tworzenie wirtualnego garbu jest bardzo trudne. Owszem można próbować na jeździe wymuszonej ale to niestety sporo kosztuje. 2 film nr 2 - bardzo dobry materiał - instruktor bardzo mocno skupia się na carvingu, nieco inny schemat niż @Marek O ale w dalszym ciągu skupia się na odciążeniu dolnym i skupieniu się na stałym docisku nart na podłoże - fajnie ale kiedy przyjdzie jechać na bardziej ambitnej trasie to kontrola prędkości może być bardzo problematyczna. Zauważyłem także w przebłyskach filmu że jednak schemat ruchowy NW jest stosowany. 3 film nr 3 - i tu Panie fajny temat - taki na 30-40 km dziennie. Demonstrator nieźle pojechał z tym PŚ bo tam NW jest na porządku dziennym. Z krwingiem też pojechał bo nie jedzie karwingiem - ale Panie kolego bardzo ładnie wpisuje się w skręt równoległy ślizgowy który raczej w tej formie wejdzie do PN. Bardzo niewielki schemat ruchowy NW i to realizowany z przyszłej zewnętrznej - fajny materiał. Fajny temat jako wstęp do bardziej zaawansowanej jazdy.
-
Wiem i czekam...cierpliwie czekam...garda ustawiona🍕
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Adam ..DUCH odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Panie Krzysztofie bo moje narciarstwo jest po prostu zwykłe i o tym się przekonałem zarówno w Austrii, Włoszech, Francji i Szwajcarii. Prostota, ergonomia, wdech-wydech. 30-40 km dziennie (to wychodzi min 40 x ZW ski) a na popołudnie jesteś "comprende". Owszem możesz ładować/próbować jak demonstratorzy ale wieczorem kiedy wszyscy idą na piwko ty cytując klasyka "boli ok q...a boli". Ja Ciebie nie poprawię...Natkę jak najbardziej tak. Tak jak dziewczyna dorosła do nart które ma tak i na spokojnie dorośnie do narciarstwa.... -
To co Piotrek piszesz jest dla mnie zrozumiałe ale dla większości mniej zaawansowanych użytkowników w PL nie. Rotacja bez rzeczownika to obrotowy ruch barków w kierunku przyszłego skrętu. Używana świadomie ma na celu wymusić schemat skrętny. Ale ja zmierzam do filmu - nie sądzisz że demonstrator za bardzo "wypuszcza" narty. Zobacz sam na stopklatkę startową filmu. ŚC ewidentnie na piętach??
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Adam ..DUCH odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Andrzejku nic mnie nie ubodło. Ja po prostu "autorskie" systemy nauczania traktuję przez pewien pryzmat. Kontrastowa metoda nauczania (terminologia PL PN) ma swoje wady i zalety. Do niewątpliwych zalet należy niewątpliwie fakt, iż bardzo osiąga się efekty a sam narciarz szybko osiąga pewien komfort jazdy i dość wysoką samodzielność. Zważ iz praktycznie każde ćwiczenie w mniejszym lub większym stopniu opiera się na tej właśnie metodzie. Wadą i to chyba największą jest to że narciarz bez świadomości pozostawiony w "kontraście" może się w tym zajeździć. Ale na tym specjalistycznym forum tego problemu nie widzę. Oczywiście że racji nie masz w stwierdzeniu że program SITN-u traktuje schemat odciążeniowy NW jako element przejściowy. Ewolucje stojące na najwyższym szczeblu: skręt NW, śmig, skręt średni cięty opierają się właśnie na technice bądź odciążeniowej lub na technice przeciążeniowo odciążeniowej pewna zmiana zachodzi w skręcie równoległym ślizgowym - tu faktycznie wychodzi się z odciążenia ale sam schemat ruchowy (bardzo niewielki) NW zostaje jako podstawa. To jest kwestia tylko i wyłącznie jak szybko adept jest w stanie owo "pompowanie" wygładzić do stanu niezauważalnego w przypadku odciążenia górnego bo tu tak dla przypomnienia odciążenie dolne "pompowanie kolan" jest zawsze widoczne. Wróćmy jednak do Naszego bohatera i jego córki. To właśnie ogarnięcie przez @KrzysiekK i Natki schematu NW doprowadziło ich do tego właśnie poziomu. -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Adam ..DUCH odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Jesteś kompletnie nie reformowalny to raz, dwa nie rozumiesz intencji, trzy patrzysz tylko i wyłącznie przez pryzmat własnej jazdy, cztery - jesteś zapatrzony w pokazy narciarzy zawodowych (nikt z nas nie jest w stanie osiągnąć tego poziomu z przyczyn czysto obiektywnych). Osiągajmy poziom stanowiący dla nas satysfakcję z jazdy i poziom umożliwiający swobodny i bezpieczny zjazd z każdej trasy. To jest wątek @Krzysiek_Kr i ja wiem jak On jeździ i daję głowę że na tym poziome który prezentuje jest w stanie z bananem zjechać na każdej trasie.....jeżeli coś (fikcyjnie) Go blokuje to tylko głowa i wiek. Tu się Krzychu nie gniewaj bo ja zaczynam dostrzegać (tak pomalusiu) że dupskiem w śnieg już nie wjadę. I tu pytanie do Ciebie drogi @a_senior - pośladek w śnieg wejdzie czy to tylko ego nie pozwala się przyznać że już jest tak ja u mnie "standing party"??? -
"Bumer sprzęt" czyli narty i nie tylko + 20
Adam ..DUCH odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
M26 w kolejnej edycji już byłu biało czarno szare...dobre okucia. -
"Bumer sprzęt" czyli narty i nie tylko + 20
Adam ..DUCH odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Kolejna wersja MR i tyle. 40 to były już skrzynkowe....potężne tylne okucie. -
"Bumer sprzęt" czyli narty i nie tylko + 20
Adam ..DUCH odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Piękne -
"Bumer sprzęt" czyli narty i nie tylko + 20
Adam ..DUCH odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Volkl Race Tiger a u mnie tylko Tiger....? -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Adam ..DUCH odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Kompletnie się z tobą nie zgadzam. Twoje owo "pompowanie" jest jedynie środkiem do uzyskania pewnego celu. "Pompowanie" takie świadome zaprowadzi nas do momentu gdzie jedynie niewielki ruch W uruchomi skręt a niejednokrotnie będzie to niemalże niezauważalny ruch sprowadzający się do zwolnienia i napięcia odpowiednich partii mięśniowych tak że "pompować" i jeszcze raz "pompować". -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Adam ..DUCH odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Ale Cię młody "złapał" - bajecznie do dupy -
Ok ja już pomijam te poboczne przepychanki. @wpiszlogin sprawa jest prosta napisałem 4 ewolucje: 1. łuki płużne 2. skręt z pługu 3. skręt równoległy ślizgowy 4. skręt NW Tu się Panie kolego uwiecznij i pokaż co potrafisz...tutaj można cokolwiek powiedzieć/napisać. Jak powyższe ogarniesz to przejdziemy do śmigu.... @KrzysiekK to zafiksowany "master" który NW ma w małym palcu lewej stopy a i tak śmig jest niedostępny w wymiarze ocennym. Pogadajcie....