Skocz do zawartości

Adam ..DUCH

Members
  • Liczba zawartości

    2 874
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    39

Zawartość dodana przez Adam ..DUCH

  1. Zmiany świadczą o ciągłości dowodzenia - jeździmy do piątku.....robię wszystko aby przeciągnąć na sobotę
  2. Niestety nie mam dobrych informacji. ZW SKI pomimo posiadania stosownych zapasów śniegu kończy działalność w dniu jutrzejszym - 28.02.2023r. Żadna argumentacja nie działa......trza wymyślić plan B (narciarski plan B). Rohace daleko i faktycznie może być mega dużo ludzi ale Pilsko...mniam mniam - 50 KM
  3. Coś czułem że taka właśnie padnie odpowiedź. Powiadasz Pan parafiny?? to też fajna historia - moja ciocia pracowała w Szpitalu Górniczym w Ochojcu na "rehabilitacji" - kąpiele parafinowe......miałem tego "tony"....a ten piątkowy wieczorny zapach smarowanych nart rozchodził się po całym osiedlu....oj te nartowanie lat 80-90 se ne wrati...boxy dachowe....q.....narty sznurkiem na dach do malucha i wio w maju na Pilsko - na Miziową z buta
  4. jak jedziesz ciapągiem to wypożyczalnia
  5. Ja czarować nie będę bo żaden ze mnie "czaruś". Stacja miała zakończyć pracę dzisiaj ale z uwagi, iż pojawiła się spora "grupa" stacja działa do wtorku. Śniegu jest sporo i na spokojnie można przepychać ale jest to poza mną. Menagerowi stacji wskazałem pewne możliwości utrzymania śniegu/trasy do 3 marca.
  6. Marek ale taka poranna wyprawa na Rohace???? Też miała by sens. Wstaniesz w sobotę o 5???😎
  7. Info z dnia dzisiejszego - stacja pracuje do 03.03.2024.
  8. Mógł bym powiedzieć że u mnie ale niestety...pożyczyłem i dostałem kompletnie zajechane. Ale Michał nic straconego szachownice z następnego rocznika - 170 SL9 i 165 SL11 są do twojej dyspozycji a jak byś sobie zamarzył Dynamic SL VR 27 to również posiadam. Fajnie że Mateusz zakochał się w "dobrych" deskach. @lubeckim przestaw do przodu wiązania.
  9. Panie kolego zryłeś mi beret.....muszę się z tym przespać
  10. Paweł tu już o śmigu było tyle dyskusji że nawet nie ma o czym pisać. Ciężko mi oceniać instruktorów bo nie jest to moją rolą. Wg. mnie na pudle jest Pan nr 2 i Pan w zielonym kubraczku.....dlaczego ano dlatego że jako jedyni zachowali równoległe prowadzenie nart a tu przypomnę nie była to luźna jazda.....tak więc do bólu i łez ma być równolegle. Owszem odstawienie dolnej może się okazjonalnie przydarzyć ale ma być okazjonalne. Generalnie gdyby kryterium sprawdzającym miał być "śmig z przeciw skrętu" to nie zdało dwóch instruktorów.
  11. A tak kontynuując ciekawostki z Zwardonia. W Zwardoniu istniała przed II WW użytkowana skocznia narciarska usytułowana w rejonie dawnego schroniska PTTK "Dworzec Beskidzki" a jej kres istnienia nastąpił w latach bodajże 70 tych. "Austriacki kapral" planował zbudować w masywie Skalanki (nie wybitny szczyt w Beskidzie Żywieckim zaliczany to tzw "Worka Raczańskiego") kompleks skoczni wraz z obiektem mamucim.
  12. @Jan ale Panie kolego....pogrzebałem...pogrzebałem i masz Pan jak znalazł. Lokalna inicjatywa w Ciścu:
  13. Jak czerwona kurtka to Tomek - u niego świat bez kijów traci sens. A ten maluszek to 5 letnia Natalia z oczkami jak u sarny - można się utopić
  14. Czyli wychodzi na to że połowa trenuje narciarstwo alpejskie a połowa skoki narciarskie.....najbliższa skocznia jest w Gilowicach i Szczyrku???😉
  15. Sytuacja na froncie południowym wygląda tak że generalnie śniegu jest całkiem sporo i teoretycznie na spokojnie wystarczy do "zlotu". Stacja zwalnia obroty do godz. 17-19. Dzisiaj ma być "przepychanie" śniegu bo wbrew pozorom na trasie jest go całkiem sporo.
  16. Jak ten kierunek to tylko i wyłącznie spalena dolina
  17. Meta ...meta...oj Panie zapomniałem - Bar Targowy Żywiec......to chyba ostanie miejsce gdzie sika się do rynny a nie do pisuaru.......
  18. Nic i to dosłownie nic. Owszem są jakieś knajpy które w menu mają "sojowe late" ale generalnie z takich typowych barów piwnych nie zostało nic. Bardzo chętnie się się dołączę do tej wyprawy i myślę że jest to wspaniała okazja do wiosennego spotkania SF.
  19. Generalnie za moich młodzieńczych czasów dotarcie z "Piekiełka" ( węzeł komunikacyjny S1 zaraz za tunelem) do Rajczy był sporym wyzwaniem. Bo tak: "Piekiełko" - bar piwny, "milicjant"- bar piwny, "biały domek" w Kiczorze - bar piwny, PTTK (dawne schronisko) - bar piwny, "modrzew" - bar piwny, "Grześ" bar piwny zaraz za nim mordownia w Soli, "okraglak" Rycerka Dolna - bar piwny, "Pod Batem" Rajcza - bar piwny, GS Rajcza - bar piwny i na końcu na ostatniej prostej do stacji PKP "kogucik" - bar piwny. Z moich doświadczeń mega barem piwnym był "biały domek" w Kiczorze - atmosfera niesamowita, zawsze i to zawsze znalazła się heligonka i jakieś skrzypki a na pudle jest także "Pod Batem" - ulubione miejsce wozaków - zapach spoconego konia połączony z grubą pianą.....oj były czasy i to se nie wrati. Na ten moment "ostatnim mohikaninem" jest "Grześ" gdzie lane piwo spożywa się przy dziękach muzyki puszczanej z deck-a a wydobywa się on z Altus-ów
  20. Nie ma za co przepraszać ....a może ?? Dziewczyno wyrzuć te całe ustrojstwo w pi......du. Narty to życie...realne...pełne wzlotów i upadków i całkowicie wolne od wszelkich "wynalazków". 5- 6 skrętów i to góra wystarczy aby dobry instruktor ocenił Twoją jazdę i albo się dostosujesz albo "sojowe late". Nie zamierzam się bawić w cytaty z twojej wypowiedzi ale ciekaw jestem co "ustrojstwo" powiedziało by na wczorajszej porannej płycie lodowej a dzisiejszej porannej kaszy mannej i ustawionym GS???? a kompletnie ciekaw jestem kiedy w wybuchu fantazji w kwietniu wybierzesz się na Kasprowy i wpadniesz na lodoszreń???. Telefon zostaw w domu
  21. Nieco w kontrze - ja nie zapraszam do Zwardonia - jeżeli chodzi o szkolenie tak małych dzieci stacja niestety nie jest przygotowana. NIESTETY Decydując się na szkolenie takiego malucha musisz rozpatrzyć wiele elementów i to zarówno w kontekście infrastruktury jak i mentalności. Wypowiem się jako byłe dziecko, rodzic, instruktor, przyszły dziadek. Jeżeli potrafisz w stopniu podstawowym poruszać się na nartach - znasz albo doczytasz lub się douczysz o podstawach jazdy na nartach to te pierwsze chwile dzieciak winien spędzić z Tobą - z Tobą jako wzorcem i niezaprzeczalnym autorytetem - tu nie trzeba żadnych (prawie) nakładów - ot mini nartki z marketu i górka za domem - puszczanie łapanie, następny krok to wizyta w byle jakiej stacji narciarskiej - socjalizacja z innymi użytkownikami stoku.....podchodzenie, upadnie, wstawanie - poświęcenie. Tak lekko licząc w tym momencie masz w kieszenie jakieś 1000 zł. Teraz następuje bardzo ważny moment w życiu 4 latka oj mega ważny moment - czy ma się uczyć czy ma być podrzutkiem i tu z doświadczenia piszę - 90 proc. rodziców prawidłowo jeżdżących czyni z swej pociechy zwykłego podrzutka tylko dla tego aby mieć "chwilę" spokoju . Jaka stacja: stacja która oferuje ...oferuje - wychodzi na przeciw oczekiwaniom klienta......szkoła z odpowiednią licencją PZN, infrastruktura odpowiednia dla potrzeb 4 latka który ma tam spędzić nie 1 h szkoleniową ale ma się bawić czy to na taśmie i mini stoku z instruktorem czy opiekunem ale także na zimowym placu zabaw. Stacja narciarska Zwardoń SKI nie jest przygotowana pod kątem infrastruktury na ten typ szkolenia a szkoda bo oferta instruktorska jest bardzo poważna i tu Pani @Agat nie ma co się wstydzić Robert, Kamil, Przemek, Radek i Emilka - świetni instruktorzy
  22. W twoim przypadku blokuje rotację która jak wszyscy wiemy prowadzi do ześlizgu
  23. Ach teraz doczytałem że ten cały "live fed..coś tam...." to nie sprzęt.....offf zeszło z pleców że tak bardzo w tyle nie jestem
  24. A tak kończąc szyderę. Ogarnięty narciarz weźmie "halbki" + 2 metry i się bawić będzie w kostiumie z "G - wexu" (sklep górniczy)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...