kordiankw

Chciałem się trochę dokształcić w tym całym syfie. Tam naprawdę jest sporo możliwych skutków ubocznych. Nie ma żadnej pewności, że to w ogóle pomoże, dawki trzeba powtarzać, a nie wiadomo, co tam tak naprawdę się znajduje i czym nas faszerują. "Możliwe działania niepożądane: - obrzęk naczynioruchowy (obrzęk twarzy, warg, języka, gardła, trudności w oddychaniu), wstrząs anafilaktyczny (zawroty głowy, zaburzenia świadomości, przyspieszenie czynności serca, spadek ciśnienia krwi), - ciężkie reakcje skórne. Pozostałe działania niepożądane: - reakcje nadwrażliwości, pokrzywka, rumień, wysypka, - nudności, wymioty, zaburzenia trawienia, - trombocytopenia (zmniejszenie liczby płytek krwi), - agranulocytoza (zmniejszenie liczby granulocytów -rodzaj białych krwinek, do całkowitego ich braku włącznie) - skurcz oskrzeli u pacjentów z nadwrażliwością na kwas acetylosalicylowy i inne niesteroidowe leki przeciwzapalne, - ostre uszkodzenie wątroby występująca najczęściej w wyniku przedawkowania, - plamica barwnikowa." I to tylko te, których nie ukrywają. Jestem przerażony, a to dopiero ulotka Apap-u .

Ponownie obieca się im gruszki na wierzbie i zagłosują tak, jak ksiądz proboszcz nakaże.

„Agencja Statystów i Epizodystów Barbara Bartosiewicz poszukuje do udziału w sylwestrowej zabawie osób w wieku 18-35 lat z poczuciem rytmu, które będą dobrze bawiły się podczas sylwestrowej zabawy, 31 grudnia 2020 roku. Wyjazd z Warszawy do Ostródy około 12:00, powrót do Warszawy z Ostródy 1 stycznia 2021 roku około 4:00. Stawka 200 zł płatne po pracy. Zainteresowane osoby prosimy o przesłanie SMS” Można? Można. Rząd zmienił rozporządzenie wydane w związku z nowymi restrykcjami w Polsce. Do obowiązujących wyjątków ws. zakazu nocowania w hotelach dołączono m.in. ekipy telewizyjne i radiowe. Zakaz nie dotyczy "osób bezpośrednio zaangażowanych w przygotowanie treści wykorzystywanych przez nadawców posiadających koncesję, o której mowa w art. 33 ust. 1 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji (Dz.U. z 2020 r. poz. 805), w związku z wykonywaniem zadań zawodowych lub działalności gospodarczej związanej z przygotowaniem treści wykorzystywanych przez tych nadawców".

“Członek niemieckiej kadry też "negatywny". Kolejny błąd w testach na koronawirusa” https://sport.radioz...-Blad-w-testach

Nie tyle zmięknie, ile deklaruje, że zaszczepi się jeśli otrzyma gratyfikację finansową.

Potrzebna reasumpcja. Podobno ma również być ponownie przeliczona kwota należnych nam reparacji wojennych .

Niestety to co na zdjęciach, miałem okazję widzieć na żywo, tylko w drugi dzień świąt, ludzi chyba było jeszcze więcej niż na tych fotkach.. Szwagierka z NY i moja żona uznały, że dzieci które wychowały się na Manhattanie KONIECZNIE MUSZĄ zobaczyć w święta iluminację świąteczną na Krakowskim Przedmieściu i Placu Zamkowym. Wczoraj doszły ogrody światła w Wilanowie. Sytuacja tylko trochę lepsza, bo liczbę zwiedzających ograniczały bilety na wejście na teren Pałacu.

"W płucach osób ciężko przechodzących zakażenie koronawirusem odkładają się złogi tłuszczowe. Ta obserwacja zainspirowała naukowców do tego, by zaprząc do walki z COVID-19 oręż, który jest znany medycynie już od wielu lat. Fenofibrat to lek obecny na rynku od 1975 rok. Jest stosowany u osób, z podniesionym poziomem substancji tłuszczowych we krwi. Grupa naukowców z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie postanowiła wykorzystać tę zdolność leku do walki z koronawirusem. Jak donosi RMF24, naukowcy wykazali najpierw, że Wirus SARS-CoV-2 zaburza w płucach naturalny mechanizm rozkładania tłuszczu. Potem w badaniach laboratoryjnych udowodnili się, że fenofibrat może ten efekt zrównoważyć. Wstępne testy kliniczne przeprowadzone na grupie 1500 chorych na Covid-19 pacjentów w Ichilov Medical Center w Tel Aviwie i Hadassah Medical Center w Jerozolimie przyniosły bardzo dobre wyniki. Pacjenci, którym podawano ten lek wychodzili z infekcji płuc w ciągu kilku dni. Nikt z nich nie zmarł. Autorzy badania zapowiedzieli, że jeszcze w tym tygodniu rozpoczną koleją fazę badań klinicznych. Polski lek na COVID-19 Zgodę na przeprowadzenie badań klinicznych otrzymał na początku grudnia Biomed Lublin, który pracuje nad polskim lekiem na COVID-19. Lubelska spółka będzie wytwarzała lek z przeciwciałami ozdrowieńców znajdujących się w osoczu krwi. Firma zakupiła około 150 litrów osocza zebranego z Regionalnych Centrów Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w całej Polsce. − Spółka posiada doświadczenie w produkcji tzw. leków krwiopochodnych. Są one wytwarzane w oparciu o poszczególne składniki krwi i osocza, które od wielu lat są podstawą programów w leczeniu m.in. chorób zakaźnych, metabolicznych i innych − mówił w InnPoland Marcin Piróg, Prezes Zarządu Biomedu." https://innpoland.pl...clSO07L_zruMpwM

Z okazji Świat Bożego Narodzenia życzę Wam wszystkim i każdemu z osobna zawsze nieustającej w optymizmie nadziei na dobre chwile które na pewno nadejdą, posiadania własnego skrawka czystego nieba pomimo burz i zachmurzeń, zadumy nad ciepłym płomieniem świecy, filiżanki dobrej i pachnącej kawy zawsze kiedy siły już opadają, zwolnienia oddechu w codziennej pogoni za ciągle oddalającym się celem, nabrania właściwego dystansu do tego co wokół, chwil roziskrzonych kolędą, śmiechem i wspomnieniami o dobrych chwilach o tych bliskich naszemu sercu i tych którzy byli. A na koniec poza merytorycznie życzę wszystkim aby lodówki do przechowywania szczepionek zawsze trzymały właściwą temperaturę. Wesołych Świąt!

Jak Marcin przewiduje, że pogoda będzie bajkowa i filmowa to taka będzie, a nawet jeśli taka nie będzie to tylko gorzej dla pogody.

Ach ta filmowa zima .

Ach ta bajkowa zima .

Były poseł Sanocki też zachęcał do takiego szczepienia. Jemu nie pomogło.

Na kapryśne warunki wietrzne panujące w Szczyrku, orczyk albo talerzyk sprawdził by się lepiej. Tylko, że to wymagałoby większych nakładów w sezonie, bo trzeba by regularnie naśnieżac i ratrakowac ślady pod orczykiem.

Zamknęli dziś, bo za bardzo wiało. PiS nie ma z tym nic wspólnego.

To dróżnik na kolei zarabia ponad 250000 rocznie? A ja głupi rzuciłem kolej w 1986.

Bajkowa

Wiesiek szkoda czasu i atłasu.

Można też mieć widły pod ręka i chyba o takiej broni pisał Marcin, a 230 V pod ogrodzenie nie podłączy, bo po pierwsze jeżeli kogokolwiek poraziłby prąd to pójdzie siedzieć, a po drugie trzeba się na tym znać .

Żeby mieć pozwolenie na broń, to trzeba przejść psychotesty i zdać egzamin. Po tym jak budujesz zdania, wątpię czy przeszedłbys psychotesty, o zaliczeniu pozytywnym egzaminu ze znajomosci przepisów, warunków bezpieczeństwa, znajomosci budowy i obsługi broni oraz strzelania praktycznego nie wspominając. Chyba, że posiadasz broń nielegalnie, ale w takim wypadku na twoim miejscu, publicznie bym się tym nie chwalił.

Może troszeczkę, a tu jest odpowiedź na pytanie skąd taka aktywność narodowego przewoźnika,

Ludzie, którzy pracują w UK, chcą wrócić do kraju na święta, pójść do kościoła i dać na tacę. Państwo musi im w tym pomóc. Przecież już wszystko jest zamknięte, oprócz kościołów...