Skocz do zawartości

Lukaszo86

Members
  • Liczba zawartości

    977
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Lukaszo86

  1. musisz pamiętać, że wiązanie cały czas pracuje na sprężynach a to co widzimy z zewnątrz to obudowa całego mechanizmu. jazda na nartach sprawia, że konstrukcja wiązania pracuje intensywniej a wiadomo jak to jest z konstrukcją składaka zwłaszcza z plastiku. obruszały się trochę i nie powinno mieć to wpływu na bezpieczeństwo. dla upewnienia się wepnij buta w wiązanie i sprawdź jak się zachowuje. napisz proszę czy dalej są luzy. pozdrawiam
  2. nie bój nic. tak ma być ;-) jeśli wiązanie trzyma to jest ok. jak wiekowe jest Twoje wiązanie?
  3. lepiej poszukaj miedzianej szczotki a jak jej nie znajdziesz to złóż u mnie zamówienie :-p szczotka stalowa (druciana) jest bardzo agresywna i używa się jej tylko przy pierwszym smarowaniu, natomiast miedzianka ba odpowiednią twardość do przeczyszczenia ślizgu przed smarowaniem. natomiast ja osobiście preferuję użycie zmywacza do tej czynności, ale szczotka jak najbardziej jest ok. druga sprawa, jak używasz smaru molibdenowego to szkoda mieszać go z jakimś nn smarem za 10 zł ...
  4. w wypożyczalniach mają 2-3 segmenty nart, więc to klient wybiera sobie poziom sprzętu. ale jak to bywa - trzeba się pokazać ;-)
  5. podzielam Twoje zdanie :-) kupują głównie topowe modele i korygują długością, żeby sobie ułatwić życie. ale popatrz na to z drugiej strony - jeżdżą na topowej narcie :-p pozdrawiam
  6. po co od razu 3mm cyklinę stalową? przecież 1mm jest w rozsądnej cenie.
  7. ja osobiście używam raszpli zamiast cykliny metalowej. dobry zamiennik ;-) pozdrawiam
  8. Tomasz, przyznaję, że ten post, który napisałem był trochę niesmaczny i za to przepraszam głównego zainteresowanego Kaja45. Ale Tomku, żeby od razu ujmować to w całokształcie mojej aktywności? myślę, że trochę za daleko wyszedłeś z tym twierdzeniem. pozdrawiam Cię ;-)
  9. Największy wybór różnych marek, ale czy dostępny od ręki...? ;-) pzdr
  10. jeśli jeździ po świeżym puchu albo odwilżonym stoku to krawędzi ostrych nie potrzebuje ;-p więc może cały sezon na jednym ostrzeniu przejeździć :-p
  11. i to jest najważniejsze! abyś Ty jako użytkownik był zadowolony ze swojego sprzętu ;-)
  12. looknij, poczytaj i pytaj ;-) http://skiman.pl/pl/...kit-zestaw.html http://skiman.pl/pl/...-ergo-race.html ostrzenie krawędzi wcale nie jest trudne i nie trzeba być zawodowcem aby sobie samemu móc przygotować narty. p.s. w serwis ostrzenia wg Montany nie wierzę bo straciłem na tej maszynie 2 pary nart (i to dosłownie)...
  13. niestety nic z tym nie zrobisz, to jest skutek produkcji masowej. ale w sumie lepiej że wklęsły niż wypukły ;-)
  14. każdy producent, w swoich tabelach podaje jakie są kąty krawędzi w poszczególnych modelach. Jednak moja metoda, którą z powodzeniem stosuję i jest także polecana przez znajomego serwisanta: po zakupie nart (nieważne czy nowe czy używane) rzucić narty na maszynę i ustawić swoje kąty albo takie jakie powinny być wg katalogu producenta. Bo ponieważ: - kupując nowe narty i tak trzeba je oczyścić ze smaru technicznego i nałożyć właściwy (własne preferencje) - kupując używane narty, nie do końca wiemy jaki "zajzarer" poprzedni użytkownik nakładał (chyba, że kupujemy od znajomego i wiemy co bierzemy, ale wtedy używane narty nie raz były serwisowane i kąt już jest znany). Jeśli chodzi o tą dyskusję to: Nie wiem czy wiecie, ale jak nie znamy kątów krawędzi to najlepszym rozwiązaniem na ustawienie kątów jest rzucenie narty na maszynę. Później możemy sobie ręcznie ostrzyć już znany kąt:-)
  15. dla niewprawionego w carvingu narciarza "niedoostrzenie" końców będzie tak naprawdę zbawieniem... a długość niedoostrzenia krawędzi narty zależy przede wszystkim od poziomu jazdy i nie wiąże się to tak naprawdę z żadną regułą
  16. potwierdzam opinię misiekkrk Gątarski robi bardzo dobrze ręczny serwis, a jak nie ma za dużo nart do roboty to uruchamia "kącik porad serwisowych" ul. Halczyny 12 w Krakowie
  17. ja jednak wolę używać imadeł trzy a nie dwupunktowych... dają lepszą stabilność przy cyklinowaniu i ostrzeniu.
  18. Lukaszo86

    Francja - Alpe d'Huez

    Grudzień to niestety newralgiczny okres dla narciarstwa w alpach. od 3 lat właśnie w Les Deux Alpes rozpoczynałem sezon i niestety ani pogoda ani warunki nie dopisują, by w pełni korzystać z resoru narciarskiego. Ale w tym roku na marcowy wyjazd pojechałem do Alpe d'Huez i muszę przyznać, że stacja robi wrażenie. Co prawda jest trochę mniejsza od L2A, ale myślę że na równi może konkurować z z innymi. Minus jest taki, że Alpe d'Huez jest trochę nisko bo Pic Blanc ma 3330 m (?) i od dwóch lat lodowiec już nie działa w lecie. Natomiast to co mogę polecić to L2A na przełomie czerwca i lipca - istna bajka ! ! !
  19. w sumie racja. dodatkowo to wydłuży służebność pilnika;)
  20. Przez ciągłe wchodzenie pilnikiem na powierzchnię ślizgu zabierasz większą ilość ślizgu w stosunku do całej powierzchni ślizgu. Trochę pokrętne wytłumaczenie, ale efekt jest widoczny przy użytkowaniu nart w dłuższym okresie po kilkunastu serwisach. Planowanie ślizgu także powoduje ścieranie się jego warstw. Jest to oczywiście naturalny proces eksploatacji nart i nie ma recepty aby temu zapobiec (tak jak z oponami w samochodzie). Tylko tyle, różnicy w jeździe na nartach po podnoszeniu krawędzi przy zastosowaniu tych dwóch technik - nachodzenia pilnikiem na ślizg i nie nachodzenia tak naprawdę nie odczujesz, bo najważniejsze jest położenie wierzchołka kąta krawędzi. pozdrawiam,
  21. Prawda jest taka, że ostrzałka Toko Ergo Race jest najsolidniejszą z ostrzałek typu Easy Pocket:-) Każdy kąt ma swoją osobną szynę do której wsadzasz pilnik, a dodatkowo masz możliwość podcięcia krawędzi od spodu pod dwoma kątami. http://skiman.pl/pl,...,ostrzalki.html
  22. nie w pełni zgodzę się z tym stwierdzeniem. Otóż ostrzałki, których mocowanie jest tylko na jeden kąt są tak podobnie skuteczne jak aluminiowe lub stalowe kątowniki z żabkami. Największą zmorą ostrzenia są ostrzałki tzw. uniwersalne, czyli takie u których za pomocą śrubokręta lub wyjmując jedną część ustawiasz kąty. http://skiman.pl/pl/...-ergo-race.html Co do osadzenia pilnika w ostrzałce to fakt, że w prostych urządzeniach jest problem ze zużyciem pilnika tylko w jednym miejscu. Ale należy pamiętać, że pilniki są dwustronne;p
  23. nie byłem na Holmenkolu (przegapiłem je;/) ale na Toko byłem w październiku;) to jest najprawdziwsza prawda!
  24. Muszę stwierdzić, że w sprawie szczotek za dużo filozofii w porównaniu do praktyki;p To jest moje zdanie. Ogólnie przyjęte jest, że aby oczyścić ślizg przed smarowaniem (czyli zdjąć stary smar) używa się powszechnie miedzianej, lecz preferowana jest stalowa (twardsza) Nowy smar szczotkujemy nylonem, czy twardy czy miękki - to zależy od smaru jaki nakładamy - na niskie temp. twardą na wysokie - miękką. na zakończenie jeszcze końskim włosem przejechać się powinno, bo szczotka ta ma właściwości antystatyczne i uwalnia naelektryzowany ślizg (poprzez tarcie szczotek metalowych, miedzianych, nylonowych, korka lub cykliny ślizg narty się ładuje protonami, może kopnąć w rękę). a to czy szczotka jest prostokątna, owalna czy obrotowa tak naprawdę zależy od dwóch czynników: finansowy i preferencyjny. Finansowy - najtańsze szczotki to prostokątne, potem owalne a najdroższe obrotowe (plus osprzęt w postaci wiertarki i szpikulca) Preferencyjny - komu jak wygodniej to tak wybierze;) Reasumując: są 3 podstawowe szczotki Ale to moja opinia tylko;) pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...