-
Liczba zawartości
2 889 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
19
Zawartość dodana przez grimson
-
Frog i jego wyczyny przyczyniły się do wprowadzenia prawa o zabieraniu prawka za przekroczenie o 50 w terenie zabudowanym. Na bazie zdarzenia w Krk strach myśleć, czego możemy się spodziewać.
-
Ta RS była podciągnięta na 400PS, z potencjałem na 600+.
-
Słabe, dlatego dałem kropki na końcu mojego zdania
-
Idą memy w temacie…
-
I gitara, masa w dół.
-
Czas na pare słów podsumowania. Wyjazd udany, pogoda jak zawsze dopisała. Frekwencja na miejscu stabilna na przestrzeni ostatnich lat. Odwiedzony ponownie, po 15 latach przerwy Rzym. Który prawie się nie zmienił, pomijajac więcej śmieci na ulicach wyższa frekwencję inżynierów/ prawników z Afryki. Na autostradach Włosi jeżdżą dobrze, poza negatywna maniera nie wrzucania kierunkowskazu przy zmianie pasa ruchu. Ceny: nie wzrosły znacząco od 2022r, podobne kwoty w knajpkach zostawialiśmy rok temu. Co jest smutne: piwo Paulaner market koło Wenecji na polskie 5.4zl, ten sam browar w biedrze 6.99 -> 30% drożej. Co zostało dobrego: +2.5kg na wadze, wypracowane przez tydzień pobytu.
-
Ja mam podobne rozterki, bo po tygodniu w ITA waga pokazuje + 2.5kg więcej. Miałem dociąć się na wakacje, a wyglada na to, ze zbudowałem masę. To tez jest Ok, bo mogę się teraz dociąć.
-
Tez byłem zdania na początku, ze to pieszy wymusił na kierowcy hamowanie i kontrę. Jest jedno nagranie od czoła ulicy, która jechał. Ustaw prędkość na YT na 0.25 i tutaj sprawa wyglada już inaczej.
-
Kierowca wpadł w poślizg dobre kilkadziesiąt metrów przed pieszym i jestem zdania, że w tym momencie nawet go nie widział. To, że go nie strzelił, to cud. Przy takiej prędkości jeździć po słabych drogach w mieście? Nagroda Darwina wersja polska... Siostra co mieszka na Mokotowie w Wawie opowiadała, że w pewną sobotnią noc, ze 2 lata temu. na szybką jazdę po mieście przyjechały chłopaki spod miasta. Jazda skończyła się bocznym uderzeniem w latarnię przy ok 220km/godz. Fragmenty kierowcy i pasażerów były zbierane w promieniu 150m.
-
Już w domu. Wczoraj wyjazd o 8 rano z Rzymu, ze wszystkimi postojami przyjazd do domu dziś o 4 rano. Ponad 1700km za kołkiem z jednym kierowca. Track z GPS pod koniec zaczął się wieszać, stad trochę brakuje kilometrów i czasu (włączona autopauza). Podsumowanie wkrótce.
-
Pauza na obiad i zakupy w markecie. Jestem w raju 😉
-
Dzięki +10 do limitu, wg gps +5
-
Zaliczona fontanna Di Trevi, Panteon, Forum Romanum i Koloseum. Wszystko ładnie z buta, zrobiłem 14tys kroków. Powrót do hotelu metrem. Rano pobudka 6 i po śniadaniu dzida z powrotem do PL, do przejechania 1700km. Po drodze będzie szopping koło Wenecji i spotkanie gdzieś w Austrii ze znajomymi jadącymi na wakacje do Włoch. Wchodzą bonusowe fotki na koniec: - metro - info o Mistrzostwach Europy w siatkę panów - browar na nawodnienie
-
Kilka fotek na bieżąco. Na miejscu 34st, kolejka do Bazyliki na 1 godz czekania wiec odpuściliśmy. Cisniemy z buta do Koloseum
-
No cegła. Było pare tuneli po drodze, wiec apka miała problem z pozycjonowaniem. Stad prawie trzy paki. Poza tym, z rodzina, nawet jak są takie możliwości pod maska, się nie podróżuje 😀
-
Pozdrowienia z Rzymu
-
Mamy to miejsce na uwadze, kilka razy spacerowaliśmy tuż obok. Foldery reklamowe znamy na pamięć, podobnie jak wyjaz aktrakcji z ich strony / YT 😀 Dzis smigamy zaraz po śniadaniu do Rzymu, na 1 noc. Jutro powrót do PL.
-
Ja dziś prawie skusiłem się na takie coś:
-
Nie, w CG wg mnie max to 110km/godz i nie więcej, w normalnym ubraniu.
-
Pudło. Animacji brak, browar wchodzi tylko w wolnych chwilach. Córka więcej czasu spędza z tata na płazy (budowa fortec z piasku, poszukiwania muszelek, krabów i meduz, gra w coś jakby lokalny tenis ziemny na płazy,kąpanie się) niż na leżaku. Po południem obowiązkowo spacery po Lido di Jesolo, do 7km na raz. Do tego zawsze kolacja w miejscowych przybytkach.
-
No ba, nie będzie więcej gleb, zostanie czysta krawędź i pęknie 150km/godz w DH 😵💫😵💫😵💫 IMG_2176.MOV
-
Head już był, teraz z innej beczki. Każdy rejon plazy ma inna nazwę na cześć słynnego Włocha/ Włoszki. Była Sophia Loren, a nasz fragment nazywa się tak: przypadek? Nie sadze 😉
-
Taki napitek przytargałem ze sklepu, są różne dostępne smaki. W tym przypadku designerski kolor na gorze:
-
Ja jestem na razie obiecującym alkoholikiem, taki wchodzi dziś czwarty browar wieczorem: