
wkg
Members-
Liczba zawartości
2 049 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez wkg
-
Generalnie chcieć to móc. Albo kompetencje techniczne - krytyczny, zdyscyplinowany umysł umiejący kwestionować własne pomysły i doceniać cudze albo umiejętności interpersonalne i generalne lubienie ludzi. To drugie chyba ważniejsze : )
-
A klimatyzację widziałem tylko na piętrach zarządowych lub w serwerowniach na petabajty ...
-
A i tak - w przeciwieństwie do nart - rower sam nie jedzie
-
Tak tylko co do standardu biura - jeżeli ktoś pracuje w biurze. Dobry standard to biuro w którym można otworzyć okna : ) Reszta to więzienie. Medicover sobie chwalę - z 30 godzin z dobrym rehabilitantem po zwichnięciu (wyrwaniu) barku. Dobra kawa i parking - bezcenne : )
-
Dziś rutynowy pomiar czasu na mojej pętelce ... Do ujścia Jeziorki ... Oni wzdłuż wałów A ja po wałach - każdy ma taki kierat na jaki zasłużył I wszyscy zadowoleni : )
-
Po co w ogóle jeździć w takie miejsca ? Między Jarosławcem a Darłowem, Między Helem a Juratą całymi kilometrami ciągną się puste, szerokie, piękne plaże a obok ścieżka rowerowa ... Od dziecka nie przypominam sobie takich widoków : )
-
https://www.skalnik....-dynafit-666278 A jednak
-
To nie kłam już więcej i się nie pogrążaj. Na tym zakończmy bo dawno już przekroczyłeś granicę dobrego smaku
-
Tobie kłamczuszku. To musi być straszne tak ciągle się sobą brzydzić. Tylko po co tym się publicznie chwalić ? I nazywać samego siebie "burą suką" ? Niesmaczne to. Bo oczywiście piszesz cały czas o sobie Tu tym razem Bierut: http://www.skiforum....akiem/?p=617683 A co do obrazka - ponieważ znów to o tobie - znajdź jakiś z brązowym noskiem Możesz oczywiście próbować kręcić, że Bierut ze stalinizmem nie miał nic wspólnego, że to nie fascynacja tylko taki niby prztyczek, żarcik ale przecież siebie samego nie oszukasz. To wszystko nieważne - zakonotuj sobie jedno - to naprawdę ważne. Tolerancja nie oznacza akceptacji dla braku tolerancji. Ale chyba już mi się znudziła ta polemika - ukąszenie heglowskie jest zdaje się nieuleczalne i - jak już pisałem - często nieuświadomione
-
Jasne : ) Trochę żartuję - te piankowe narty to takie trochę nie narty.
-
O ile to można nazwać nartą ; )
-
Ja muszę mieć jakiś cel ... nie umiem tak po prostu wyjść sobie na rower albo na narty i pokręcić się. Także taki track się doskonale nadaje. Natomiast wycofu nie traktuje jako plamę na honorze bo to okazja do powtórki Ani zejścia z roweru - życie mi drogie : ) Zreszta zawsze mogę sobie powiedzieć, że to zjazd nie na HT : )
-
Też tak często robię. Dlatego fajnie, że wkleiłeś linka. Ale zawody mają też swoje dobre strony - widzisz swoje słabe punkty, inni zawsze ciągną i motywują, nie musisz się gapić w tracka czego nie lubię bo gubi się rytm ... No i można się uczyć od lepszych i na cudzych błędach
-
No - to już nie w kij dmuchnął. MEGA 52 km i pierwsze miejsca w granicach 2,5 h, 1500m przewyższenia - solidnie ! To już nie Mazowsze ....
-
Piochu tam dużo ? Czy idzie pokręcić ?
-
Przedwczoraj miała być regeneracja to wyszło 75 km tempówki. Wczoraj miała być regeneracja to wyszła spora wyrypa - w sumie też 75 km. To dziś była regeneracja : )
-
Cóż ... nawet bym poszukał - często piszesz os stalinizmie, komunizmie próbują zdyskredytować rozmówcę gdy brak argumentów ale tym postem rozwiałeś resztki wątpliwości i w sumie nie chce mi się odwalać roboty za leniuszka ... Reszta szydła wylazła z worka Opisałeś dokładnie siebie : ( Nawet w ostatnim zdaniu powyższego posta. Idę na rower - radzę też pójść - może ostudzisz gorąca głowę...
-
No dobra ... próbujesz być zabawny i bawić się słowami - twoja sprawa... No nie wiem ... staram się tego nie robić. Pokonasz mnie doświadczeniem. Dlatego tu ucinam ten pod-wątek dyskusji. Ale przynajmniej nie mijaj się z prawdą - jak masz krótką pamięć przeszukaj sobie grupę - to nie pierwszy raz pokazujesz swoją fascynację tym systemem. Pewnie nie uświadomioną : ( Miłego weekendu !
-
No właśnie. A potem: - "pierdzi fiołkami", - "pożyteczny idiota", - "pianą toczoną z pyska", - "jak wujek Stalin przykazał", - " jak papuga powtarza, bez jakiejkolwiek intelektualnej obróbki", - " któreś z hasełek:", - "Gdy normalni ludzie ", - "Wyłazi z niego politruk" .... Spójrz w lustro, piszesz o sobie Tak nawiasem - poczytaj trochę czym był stalinizm, bo często się do niego odwołujesz nie rozumiejąc pojęcia: Stalinizm to nie wolność jednostki (z którą tak wojujesz) tylko kult jednostki - tylko tu jakby o zupełnie inną jednostkę chodziło. O jednostkę, która nie posiadając oficjalnie żadnej funkcji w rządzie czy paramencie trzęsła całym krajem (i okolicami). To system, w którym zunifikowani (urawniłowka) ludzie nie mogli sobie pozwolić na inność, słowo "tolerancja" miało wydźwięk taki, jak "Konstytutka" "Konstytucja" dla naszych rodzimych stalinistów. A pozorne paradoksy typu "Czy kłamca gdy mówi, że kłamie mówi prawdę czy kłamie" to tylko zabawa słowami. Kłamca to kłamca, naziołek to naziołek. A tolerancja nie oznacza akceptacji braku tolerancji więc nie bawmy się słowami. Także chwili refleksji, zniuansowanego postrzegania świat życzę wciąż mając w pamięci wartościowe posty o nartach.
-
No fakt, ale ta segregacja odpadów to jeden z najbardziej schrzanionych projektów - z czysto organizacyjnego punktu widzenia. Bez studiów z biochemii, inżynierii materiałowej i rolnictwa za nic nie wiadomo gdzie co wrzucić Gdzie wrzucić np. paczkę po papierosach ? Do plastyku (opakowanie paczki), metalu (folia w środku) czy papieru (cała reszta) ? Kości po rosole oczywiście nie do "organicznych"
-
O ironio - próbując błysnąć nawet nie zauważyłeś, że idealnie sportretowałeś ..... siebie Szkoda, bo często piszesz całkiem przytomnie. Ogarnij się chłopie : ) Czemu smiejoties'? nad soboju smiejoties : )
-
Powoli, powoli Łódź się zmienia : ) PS: Myślę, że można spokojnie wycinać foty z cytatów : )
-
A ja dziś postanowiłem się trochę umęczyć do i z Góry Kalwarii testując nową oponę w terenie ... Na początku szło gładko ... Powrót jak zwykle wyboisty ale lubię jechać koło wody ... O ile można jechać, czasem trzeba było zsiąść .... Szczególnie, jak się trafi przypadkiem na wyspę - cóż - niska woda ... A na końcu wałami juz szybko do domu No - prawie : )
-
A jakie tam są przewyższenia ? Tak patrząc po profilach tras i czasach to takie trochę mazowieckie klimaty ... I jak to jest zorganizowane - trzeba przed startem zdecydować czy Classic, Mega czy Giga czy można w trakcie - w zależności od zaopatrzenia bufetów ? Jest 10 sektorów ? 1600 osób to bardzo dużo. A w temacie: Wydaje mi się, że @Wujot ewidencjonuje raczej trasy turystyczne. Ludzie z zacięciem sportowym już sobie będą umieli wyszukać - choćby z trailforks czy po śladach maratonów.
-
No, to moja Pani będzie zachwycona bo mnie naciąga na Księży Młyn ; ) A ja ją zabieram do Łagiewnik na single