Skocz do zawartości

wkg

Members
  • Liczba zawartości

    2 049
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez wkg

  1.   Nie rób z ludzi alkoholików tylko dlatego, że nie lubią przepłacać dwukrotnie: )   Tam nie ma żadnych ukrytych opłat - w grudniu jest dwa razy taniej niż gdzie indziej - ot i cała tajemnica. No i to Włochy ! 450 E za parę to świetny standard. Ja akurat w tym roku popełniłem błąd i pojechałem do SkiAmade mimo, że wiele razy się już naciąłem. Bo blisko. Tragedia. Mgła jak zwykle po tej stronie Alp, stoki jak to w Austrii -  od południa zryte tragicznie, jedzenie jak to w Austrii - bez komentarza. Kolejki po piętnaście minut.  Raz tylko jadłem stek porównywalny do tego, który jadłem w Livigno. Ale to w kraju, gdzie steki wynieśli na ołtarze. I tak w Livigno lepszy   Natomiast po drodze do Livigno jest SFL - i tam podobno się warto zatrzymać. Niby Austria ale kultura już przygraniczna : ) A jak ktoś chce mieć wiele tras to luty-marzec doliny wkoło Sella Ronda. Nic na świecie nie ma tylu tras. Choć ja lubię sobie czasem na tej samej pojeździć.   Austria jest za to świetna skiturowo - we Włoszech nie ma skiturowej tradycji.
  2. Generalnie z tym darmowym skipassem do świąt to superoferta ... z pogodą w grudniu wszędzie może być różnie.  Jakbyś się decydował to bilet na tunel La Schera kup przez net - taniej.  No i napęd po 87 centów - na jednym baku do Łodzi ostatnio dojechałem ; )
  3. W ostatnich 2 latach w przedostatnim tygodniu przed świętami było świetnie Ale grudzień jak to grudzień - różnie bywa. Może być twardo bo sztucznego to na pewno naprodukują. 
  4. Livigno to w grudniu - darmowe skipassy za 450 E  dla pary apartament na wysokim poziomie w świetnym punkcie + wyciągi, taniej też się znajdzie. We Włoszech zawsze lepszy śnieg i pogoda a do tego lepsze jedzenie no i włoski luz : ) Pod włoską granicą Austriacy też już jakby bardziej cywilizowani. 
  5. wkg

    Kadencja na rowerze

    Wymienia się razem z mechanizmem zapadkowym, masz rację - tyle, że to takie rozwiązanie, że lepiej kupić całe kolo z piastą z bębenkiem i kasetę - skrót myślowy.   Z tą wymianą pojedynczych koronek w kasecie to różnie bywa - zależy jaka kaseta. Czasem jest zbudowana z monolitu - wszystko razem obrobione z jednego kawałka metalu, czasem wszystkie koronki są znitowane jak np. w 10-kowej Deorce, czasem większe są po 3 na pająku jak w XT a kilka luzem ...   Tak czy inaczej wolnobieg to ZUOO : )   PS: Chyba są też jakieś kaset na 7 rzędów ale z pamięci nie powiem ...
  6. wkg

    Kadencja na rowerze

      Masz wolnobieg a nie kasetę. Mniej pojemny i mniej trwały - w sensie, że gdy się zużyje to zwykle trzeba wymienić całe koło albo przepleść nową piastę.
  7. wkg

    Kadencja na rowerze

    - Amortyzator - tani ze sprężyną stalową a nie powietrzną..Sunotour. Podobno górna półka Suntoura jest niezła ale takie jak tu są fatalne. Praktycznie dobre tylko na jedną wagę jeźdźca, regulacja SAG-u (napięcia sprężyny mniej więcej) tylko poprzez wymianę sprężyny - nikt tego nie robi. Ślizgi lag plastykowe - błyskawicznie łapią luzy. Zwykle wycieka z niego czarny olej, Ciężki. - Mostek dobry dla wypożyczalni - coś jak rentalowe wiązania. Mało sztywny, trzeszczący, - Korba z miękkimi zębatkami - szybko się wyrabiają, na kwadrat - bardzo słaba, - Cały napęd z dolnej półki, co tu pisać, to bardzo "entry level" ale już zdecydowanie nie markeciak. - Hamulców nie znam.  - Napęd 3x9 - bardzo duża pojemność i legendarna trwałość. Może akurat nie przy tych komponentach ale komponenty się wymienia w miarę zużycia.     Po prostu tani rower o jakości adekwatnej do ceny - właściwie to wszystko zawiera się w zdaniu "Jak nie trzeszczy to OK". Ale korbę bym wymienił z pewnością bo miękka, mało sztywna - depniesz a wszystko się wygina i łańcuch trze o przednią zmieniarkę. Tym bardziej w ramie damki. Co nie zmienia faktu, że pod słabą nogą może służyć latami i dawać dużo przyjemności. Szczególnie lekkiej dziewczynie która czasem się przejedzie po niezbyt wymagających trasach. 
  8. wkg

    Kadencja na rowerze

      Jak nic nie trzeszczy to jest OK : )
  9. wkg

    Kadencja na rowerze

    Mity. Wystarczy ziarenko piasku w korbie, kiepsko dokręcony zacisk hamulca, niedoczyszczona sztyca i trzeszczy. Czasem warto umyć a nie wyrzucać. Mi kiedyś trzeszczał i ni miałem pojęcia skąd to dochodzi, w  końcu przypadkowo odkryłem, że to trzeszczy uchwyt na bidon     Oczywiście dla leniuszków mostek regulowany to dobre rozwiązanie - nie będę na siłę przekonywał. Ale zrób 100km poza asfaltem rowerem o 30% lżejszym a potem cięższym - zobaczysz różnicę. 
  10. wkg

    Kadencja na rowerze

    Nie do końca z tym mostkiem. Regulowane mają skłonność do luzowania się i trzeszczenia. Trzeszczenie jest fatalne bo rower to jedna wielka tuba rezonansowa i nigdy nie wiadomo skąd dochodzi : ) ... lepszy jest po prostu dobrze dobrany mostek. I tańszy. Jak chcesz - bierz karbon, ja bym odpuścił.
  11. wkg

    Kadencja na rowerze

      Rower jest dobry jak jest wygodny i nic w nim nie trzeszczy : ) Ma być słychać szum gum : ) To co mi się nie podoba to: damka - mała sztywność ramy, regulowany mostek (jeżeli dobrze widzę) - zwykle trzeszczy i ciężki i sprężynowy Suntour - wolałbym już chyba sztywny wideł. Ale w tej cenie nie ma co wybrzydzać. O ile nic w nim nie trzeszczy : )
  12. NIe, jasne ... ja trochę sobie żartuję z tym ortalionem ; ) Pierwszy raz na skiturach założyłem gore a instruktor się uśmiał i kazał schować ten "ortalionik". Tak czy inaczej - niagara : ) Dlatego pod górę używam tylko SS a pod to zależnie od temperatury cos technicznego - najlepiej wełna. A gore w dół.    Zresztą na boisko w marcu tez SS.
  13. Hmmm ... ja próbowałem podchodzić w gore i właściwie to się czułem jak w gumowym morskim sztormiaku Tzn nie to, ze się pociłem tylko, że ściekało ze mnie jak pod prysznicem
  14. Ja tradycyjnie goretex na coś pod spodem ale bardzo lubię softshelle. Jak tylko nie pada a temperatura nie jest za wysoka to softshelle znacznie lepiej oddychają. A już na skiturach goretex czy inny ortalionik to praktycznie bez różnicy - tylko do zjazdu.
  15. wkg

    Rowerowe MTB - relacje

    Wiesz co, nie mam teraz tracka bo go szlag trafił razem z telefonem ale na pewno byłem w Czechach. Świeradów - Szklarska - Świeradów górami to już kawał wyrypy : )
  16. wkg

    Rowerowe MTB - relacje

    Świeradów jest super ! Łatwy, można na sztywniaku spokojnie się wybrać ...         A jechałeś ze Stogu Izerskiego zielonym szlakiem a potem wzdłuż Izery do Jakuszyc ? Super moim zdaniem ale potem podjazd do Świeradowa ze Szklarskiej na końcu bardzo męczący.  Za to przed Świeradowem po prawej stronie na tym podjeździe jak już myślisz, że padniesz jest taka niebieska grecka knajpa gdzie jadłem najlepszą w życiu gicz jagnięca ; )
  17. wkg

    Trochę HUMORU

    Spokojnie, bez napinki, rutynowo jak stary byk do młodego byka na widok stada jałówek
  18. wkg

    Trochę HUMORU

    Skąd Ty to wszystko bierzesz Kamerujesz ?
  19.   Heh ... wiesz jak to jest - w domu się nie przelewa, każdy milion się liczy Tyle, że nie mam na nim gdzie jeździć - czasu nie rozciągnę ;(   PS: Nie kuś,  bo jeszcze jedno piwo  i nacisnę "Add to basket"  https://www.bike-dis...-10.0-ms-760407
  20. To w ogóle jest ciekawa sprawa bo zauważyłem pewną różnicę między nartami a  rowerem w kwestii skoków. Mianowicie w balansie przód-tył.  Na nartach zawsze istnieje ryzyko pójście odruchowo na tył przed takim dropem i wylądowania na plecach -  mi i nie tylko mi się tak zdarzało. A na rowerze nie. Jakoś zawsze spada się "na cztery łapy" Jak nikt nie widzi to sobie po cichu trenuję na takiej jednej hopce - może z metr - jakoś tak na jednej ze ścieżek nadlali z betonu. Najpierw mocno zwalniałem, potem szybciej, potem jeszcze szybciej i zawsze ląduję równo. Może i damy radę   Bark to sobie wyrwałem w SPD jak się przy płocie przewracałem na bok i złapałem się płotu w pierwszy dzień zaraz po zakupie dumny i blady No risk - no fun.
  21. wkg

    Trochę HUMORU

    No ... Śmichy-chichy a oblężenie Stalingradu przetrwali
  22.   A oni to robią w zatrzaskach czy na platformach ? 
  23.   Już to widzę : ) Jakbyś miał okazję, mała hopka, dobry rower, centrum testowe, instruktor to byś spróbował : )   Dziwne,  że oni się nie łamią tak często jak narciarze.
  24. wkg

    Kadencja na rowerze

    Najbardziej przydatna jest inna sztuczka - bunny hoop. Tu facet robi to wręcz absurdalnie Mi to jakoś nie wychodzi a szkoda, bo często spotyka się drzewa w poprzek ścieżki :/ Ciekawe  co @jan koval powie bo on chyba tak sie bawi ... Fakt, że chyba na krótszym rowerze z pełną amortyzacją i wyżej kierownicą łatwiej to zrobić ....   https://www.youtube....h?v=q5zBbLWIhHY
×
×
  • Dodaj nową pozycję...