Skocz do zawartości

Wujot

Members
  • Liczba zawartości

    2 858
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Zawartość dodana przez Wujot

  1.   Maćku!   W tym roku na Pitztalu dwie nasze forumowe ekipy stały po 90 min do kreta - w dwóch różnych okresach tego miesiąca. Nam się akurat udawało ale trzy krety to było minimum. Na stokach było rozstawionych 20 slalomów więc Pitztal też się kończy...   Pozdro Wiesiek
  2. Czy ten pofałdowany ślizg jest mierzalny? To znaczy mam pytanie - jaka jest jego amplituda? Bo może rozmawiamy tu o zjawisku, które możemy zaobserwować a nie pomierzyć przyrządem typu suwmiarka.    pozdro Wiesiek
  3.   W wywiadzie, który kiedyś czytałem, napisano, że w Zillertalu w ciągu kilkunastu lat liczba narciarzy wzrosła 4x. Mój kolega dobrze znający Francję określa wzrost ilości miejsc noclegowych w ciągu 20 lat na 3x. Wszystko to przy symbolicznym rozwoju tras. Sposób Maćka też nic już nie gwarantuje bo na początku sezonu jest często zdumiewająco tłoczno - z roku na rok jest coraz gorzej.  Zdecydowanie najlepiej jest w kwietniu - większość topowych ośrodków jest 100% czynna a ilość narciarzy maleje radykalnie. Luz można znaleźć na off piste choć w topowych ośrodkach typu wspomniany Zillertal wystarcza z reguły 2 godz na doszczętne rozjechanie puchu. Nie chcę być złym prorokiem ale podejrzewam, że za 10 lat będziemy z łezką w oku wspominali obecne lata jako te gdzie można było na luzie pojeździć.   Pozdro Wiesiek
  4.   Wygląda, że interesuje Cię kurtka trekkingowa (a nie narciarska). Jeśli tak to chyba najtańsze są w listopadzie. Także latem są (chyba) niższe ceny. Bardzo dobre okazje widuję w Tk Maxx - kurtki z górnej półki np  Mammuta, Marmot, Montane na dobrych membranach Gore, eVent w cenach ok 600 zł. We Wro (i nie tylko) jest też outlet outdoor Hi Mountain - są sporo tańsze, ale nie ta półka. Czasem w innych sklepach np Skalniku są akcje promocyjne np 3 za 2 - wtedy ludzie się skrzykują i wychodzi dość przyzwoicie.   Pozdro Wiesiek
  5. Mam Montane z eVentem w najlżejszej wersji (to cenowo górna półka) - używam na skiturach i trekkingach. Jest znakomita ale na zwykłe narty bym jej nie zabrał. Możliwość uszkodzenia duża, potrzeba paraprzepuszczalności niewielka więc albo lekki SS a jeśli membrana to do 300 zł.   Pozdro Wiesiek
  6. Wujot

    Tyrol - Serfaus-Fiss-Ladis

    dzięki chłopaki - jestem skazany na AT...   Pozdro Wiesiek
  7.   No rewelacja Marcin - jak Ty znajdujesz takie perełki? To co mnie zelektryzowało to zmienny flex - marzę o tym od lat. Obchodzę to teraz trochę - na boisku zapinam moje Factory normalnie (flex 130) a na off piste zwalniam... na Walk i mam trochę ruchu kostki. W dynafitach dla odmiany mogę nie założyć usztywniającego języka ale ten but nawet z językiem jest dość miękki. Oprócz zmiennego flex-a chciałbym jeszcze mieć ŁATWĄ regulację kąta pochylenia cholewki.   Ale skoro już dodałeś Apex to ja dodam to   http://www.freemotion.cc   Jak zobaczysz ta koncepcja jest zbliżona do Apex - sztywna podeszwa i tylni spojler, reszta miękka plus szyna regulująca flex. But wydawał mi się bardzo dobry ale nieodporny mechanicznie (czyli nie dla mnie) i ta regulacja flex-u też mnie nie przekonywała (raczej nie na stok)   Pozdro Wiesiek   pees Kto wygrzebie jeszcze jakieś nowatorskie buciki??? 
  8.   Życie pokaże czy będą kupowane... Na razie wygląda to na model dla początkujących i będzie konkurował w tym segmencie. Na pewno znajdą się innowatorzy, którzy to kupią bo ich stać ale to za mała grupa aby osiągnąć trwały sukces. Nie zdziwi mnie jak za rok, dwa te buty będą sprzedawane w adekwatnej dla ich segmentu cenie.  A jeśliby przypadkiem ta konstrukcja była rzeczywiście dobra (czyli jednak trzymała dobrze nogę) to jest szansa, że wielcy gracze na tym rynku wyciągną jakieś wnioski. I może zaoferują lepsze buty w lepszej cenie. Czyli konkurencja już nad tym tematem pracuje.  W sumie to nie zazdroszczę akcjonariuszom Dahu - postawić na tak wątpliwy (dla mnie wątpliwy) wyróżnik jakim jest ten "niezależny" botek - przy licznych wadach, które z tej koncepcji wynikają... Jeśli Dahu przetrwa na rynku to czapka z głowy!   Pozdro Wiesiek
  9. Wujot

    Tyrol - Serfaus-Fiss-Ladis

    W tym roku w AT w Tyrolu jak na razie chyba wszędzie jest oględnie mówiąc nie-za-dużo śniegu. No bo widział to ktoś aby w środku zimy w Soelden nie było śniegu na dole??? Na południowych stokach nawet na wysokości 2000 m n.p.m. jest goło. W pon. udało nam się pojeździć off-piste w Venet na północnym stoku, warunki (bez rewelacji) były od 1700 m.n.p.m. Na Pitztalu jest nieźle - lodowce w lutym???   Pozdro Wiesiek
  10. Wujot

    Tyrol - Serfaus-Fiss-Ladis

      oczywiście   do miłego...   Pozdro Wiesiek
  11.   Opinia nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością.   Pozdro Wiesiek
  12.   Tak rozwiązywane są wszystkie znane mi buty turowe. Przy zapinaniu do jazdy blokowana jest (z reguły) metalowa szyna. Podobnie jest zresztą w klasycznych butach zjazdowych wyposażonych w ski/walk.    To wiele wyjaśnia (podobnie jak reszta postu) i wskazuje segment docelowy. Gruby i wygodny botek w ażurowej klatce hmmm.... Absolutnie nie wygląda to na buty dla troszkę chociaż zaawansowanych, Porównanie do snowboardu chyba niezwykle celne bo można na ażurową skorupę popatrzeć jak na "interfejs" pozwalający wpiąć się w tradycyjne wiązania narciarskie. Aż mnie zaciekawiło na ile można w tym kontrolować jazdę.   Pozdro Wiesiek
  13.   Przymierzenie to chyba absolutne minimum, żeby cokolwiek powiedzieć - ale oczywiście testu na stoku nic nie zastąpi. W każdym razie - proszę daj znać, gdzie i kiedy będą te buty we Wro.   Pozdro Wiesiek
  14.   Jarku - i gdyby tak było  (że to but dla nietypowych) to byłaby (dla nich) taka zaleta, że przysłoniłaby wszystkie (ewentualne) wady. Spróbuj też koniecznie przymierzyć FreeMotion bo pod względem dopasowania do nogi są to najlepsze buty jakie widziałem i miałem na nogach. Szczególnie wysokość podbicia. Mieliśmy tylko obawy co do trwałości tego rozwiązania. To jest zupełnie nowa i rzeczywiście 100% oryginalna koncepcja buta - rewolucyjna, może nawet zbyt bardzo.    Pozdro Wiesiek
  15. @Narciarz70   Nie porównywałem ani przez chwilę butów Dahu ze skiturowymi, bo nie ma to sensu - to but zjazdowy.  Podałem konkretne wątpliwości obniżające wartość tego buta jako zjazdowego i tyle. Nie potrafisz prowadzić dyskusji merytorycznej więc spychasz to na tory personalne. Nie potrafisz odnieść się do koncepcji i szczegółów ale już chcesz go sprzedawać I będziesz bajał potencjalnym nabywcom jakie to kolejki  tam się ustawiały  do tego buta na targach (do freeMotion kiedyś też się ustawiały).    Na szczęście w internecie słowa zostają zapisane i za lat parę każdy będzie mógł odgrzebać tę dyskusję. Ocenimy wtedy kto był rzetelniejszy - ja na podstawie fotografii czy Ty ze swoimi doświadczeniami, testami i rozmowami.   Pozdro Wiesiek
  16.   Dam szansę administratorowi - może odzyska. Jak nie to jeszcze raz wgram za parę dni  - tyle tylko, że pousuwałem pomniejszone i wybrane pliki i będę musiał to zrobić jeszcze raz. W ogóle wgrywanie zdjęć jest dużo gorsze jak w starym SF bo tam można było to zrobić taśmowo a później poprzekładać z tekstem. Tutaj każdy plik wgrywa się oddzielnie co zniechęca do robienia relacji. Można oczywiście wgrać ciurkiem ale wtedy nie da się powiązać z tekstem.   Pozdro Wiesiek
  17. Mało satysfakcjonująca odpowiedź ale fajnie, że jest.   - zaladzanie otworów na boisku będzie miało tak samo miejsce jak w skituringu a nawet znacznie bardziej - bo przejeżdza się więcej kilometrów z dużą prędkością, boisko tylko na początku dnia jest gładkie, warstwa puchu też często jest a odsypy zawsze. Ponieważ skorupa jest głęboka to gwarantuję Ci (w wilgotnych warunkach) kilogramy śniegu w bucie, na bucie i między butami. Jak rozumiem pójdziesz w zaparte - że tak nie będzie. A życie pokaże kto ma rację! - w zwykłych butach wystarczy oczyścić spód buta w miejscu wiązań - co jest proste. Pytanie dotyczyło czyszczenia całego botka. Uniknąłeś rzetelnej odpowiedzi - stosowanie rzepa - na czym ta wielka inność tego buta polega? Rzep mocuje się do podwyższonego tyłu buta i łapie dookoła botka. Daje to dobre trzymanie na górze a dopasowuje się to do szerokości łydki. Każdy więc niech sobie odpowie czy jest sens rzepa czy nie. Dla mnie jego brak to wielki błąd. - życie pokaże czy w wiązaniach przestawianych co 3 mm zawsze trafisz dokładnie. Dopuszczam myśl, że nie będzie to jednak tak poważny problem jak go opisałem. Butów Dahu na nogach nie miałem więc oczywiście brak "organoleptycznych" doświadczeń - ale wyjątkowo płytki rant widać gołym okiem na zdjęciach - porównaj go z tradycyjnym - nie zrozumiałeś obaw o komfort cieplny buta. Więc jeszcze raz. Jeśli but został zaprojektowany do szybkiej jazdy w otoczeniu -20 stopni (a tak jest) a jednocześnie reklamujesz go jako odpowiedni do jazdy w samochodzie to logiczne jest, że będzie tam zbyt ciepły.   to w kwestii argumentów na zarzuty użytkowe. Twoich argumentów z zakresu opini użytkowników, analogii z innych rynków, wybacz, nie kupuję!  Zbyt stary jestem. Mam gdzieś przefiltrowane opinie testerów i bełkot z sieci sprzedaży (do której też się zaliczasz) ale jak o tych butach dobrze napisze recenzję taki KubaR albo W.G. to się ucieszę.   Najciekawsza byłaby dla mnie dyskusja o koncepcji - czy rzeczywiście warto mieć botek "do wszystkiego". To najbardziej zużywająca się część buta - w 90% decyduje o śmierci buta. Czy warto za gigantyczną kasę kupić zamiennik botka za 200 zł???   A jeśli na to pytanie odpowiecie "nie" (i zrobią to inni narciarze) to z koncepcji Dahu powstanie kolejny keys marketingowy.   Ja obstawiam, że tak się stanie. Ale wcale tego Dahu nie życzę.   I na koniec jeszcze jedno. Mam wrażenie, że Narciarz70 zaczął kolejną akcję marketingową...   Pozdro Wiesiek
  18.   Mnożenie kopii doniesień o nagrodzie nie zmieni faktu, że brakuje tutaj rzeczowej dyskusji. Temat jest niezwykle interesujący bo buty to podstawa więc mam nadzieję, że inni producenci butów zjazdowych (wzorem sprzętu skiturowego - kttórym podąża Dahu) stworzą lepsze obuwie zjazdowe. Ponieważ brakuje jakiejś rzeczowej dyskusji to napiszę o swoich - pytaniach wątpliwościach:   - czy Dahu (wzorem Scarpy) przewidziała do swoich butów dedykowane stuptuty chroniące przed wcisklaniem się puchu między but a botek. Problem znany w wydrążonych butach skiturowych od wielu lat - czy po przejściu w botkach Dahu ubłoconego parkingu muszę myć botki z śniegu i kamieni aby założyć but? - dlaczego nie ma rzepa przy skorupie (w tym wypadku trzeciej "klamry" - wszyscy doświadczeni narciarze wiedzą jak bardzo jest on ważny)? - dlaczego rant buta jest tak mały (podobny jak w TLT5) - będzie to wymagało regulacji wiązań co do milimetra - wiem o czym mówię bo dopasowywałem Dynafity do wiązań zjazdowych (do których nie są one dedykowane). - jaki będzie komfort cieplny buta. Widać tu poważny problem bo botek powinien być bardzo ciepły (skorupa nie izoluje) aby wytrzymać zjazd w temp. -20 stopni a jednocześnie dojazd w... ciepłym samochodzie.   Jak widać wątpliwości są fundamentalne a interesująca koncepcja nie zastąpi dopracowania szczegółów decydujących o walorach użytkowych. Nawet jak narciarze "omamieni" doniesieniami o nagrodzie kupią te buty to przecież te wady muszą wyjść.   Czy jako odpowiedzialny sprzedawca z czystym sumieniem będziesz polecał produkt, o którym z wielką delikatnością można powiedzieć - niesprawdzony???   Pozdro Wiesiek
  19. Jestem zaskoczony tymi porywami - kiedy Ty to dostrzegłeś - podczas dwóch rozgrzewkowych zjazdów w Saalbach? Trzeciego nawet nie było bo nie nadążyłeś za grupą (mimo, że dziewczyny nadążyły). Jeździłeś ze mną po muldach, off piste, w kiepskiej widoczności, na trudniejszych trasach?. Nie - Ty wszystko wiesz albo Ci się coś wydaje - takie jest to Twoje pisanie.   Ogólnie to mi zwisa Twoja (czy moja autoocena) bo na pewno nie pomoże mi to w trudnych zjazdach jakie mnie czekają ale uważam, że głupio jest przenosić jakąś swoją cząstkową wiedzę z gruntu prywatnego na forumowy. a zdaża Ci się to nie po raz pierwszy. Pamiętaj, że w drugą stronę inni też mogliby jakieś nieprzyjemne fakty o Tobie powyciągać.   Pozdro Wiesiek
  20.   Jestem pewien, że wyjazd będzie znakomity i jest wart polecenia nie mniej jednak informacje o ośrodku są niezbyt ścisłe i chyba należałoby je sprostować a więc:   - w 46 wyciągach na karnecie SkiJuwel jest 7 gondol, 7 kanap i krzeseł i 31 orczyków - w głównej części systemu którą opisujesz jest tylko część wyciągów (4 gondole, 6 kanap i krzeseł reszta orczyki) - ilość km tras (masakrycznie zawyżona) jest sumą z 5 niepołączonych ośrodków z których jeszcze tylko Niederau jest wart odwiedzenia   Pozdro Wiesiek
  21.   Hitem lutego może być Ost Tirol (bo relatywnie mało ludzi),   HochZeiger też jest dobrą opcją bo narciarzy wyraźnie mniej (jak gdzie indziej) a tras nie brakuje ale nie widzę tam typowo "dziecięcych" obszarów. Ponieważ w AT i tak nie mieszka się na stoku to warto znaleźć nocleg w miejscu gdzie można dojechać do 2-3 ośrodków. W tym przypadku mogłoby to być np okolice Landeck (do HochZeigera 30 km) a do Fliess (Venet) tylko 10 km. W rachubę wchodzi też Hochoetz (i Kuhtai już na nartach). W drugą stronę - może nie Ischgl ale Kappl czy See no i ośrodki przed SFL. Oczywiście jeśli nie masz ochoty korzystać z obfitości opcji jakie daje Landeck to możesz zainstalować się w Jerzens albo gdzieś blisko. w każdym razie wpierw bym poszukał noclegu a później patrzył co można jeszcze zrobić.   Wszystko wskazuje, że właśnie mniej więcej taki plan w lutym zrealizujemy choć chcemy jeszcze pojechać na Pitztal i zjechać do Rifflsee (freeridowo). Mam nadzieję, że hitem lutego będzie off piste a wtedy tłum na stoku mniej nas dotyka (choć ci co psują puch są irytujący  )   Pozdro Wiesiek
  22.   Mam nadzieję, że nie aż takie konkretne. Na pewno uczy jak jeden człowiek może uszkodzić drugiego i jak trzeba uważać.   Pozdro Wiesiek
  23.   Ciężko było, nawet bardzo.... Wspominki raczej na piwo niż na forum. Zacząłem jeździć po tym jak kupiłem synowi narty na obóz narciarski - pasowały mi buty więc pożyczyłem sprzęt i pojechałem do Szklarskiej. I złapałem zajawkę. Moi synowie jeżdżą (średni nawet nieźle) ale wolą inne sporty (squash, żagle, MMA, piłka).   Pozdro Wiesiek
  24.   Jestem Tadziu taki nienasycony za te lata bez urlopów (a z dziećmi) I za te bez nart (bo późno zacząłem) - chciałbym to teraz nadrobić. A dobrze wiesz jakie to kruche - jakieś kłopoty ze zdrowiem swoje bądź najbliższych, kontuzja czy po prostu spadek dochodów i skończy się to rozpasanie...   Pozdro Wiesiek
  25.   Maćku!   Chciałbym być w Ost Tirolu - ,niestety w reszcie Austrii jest dużo gorzej (np w Kitzbuhel). Nam się udało, akurat w Soelden spadło z 20-30 cm puchu i mieliśmy dwa piękne dni (pierwszy w opadzie i lekkiej mgle ale drugi lampa). Ale w niżej położonych ośrodkach jest słabiutko.   Pozdro Wiesiek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...