karat10

Jeśli potwierdzą się strachy na lachy to krzesło nie zdąży ruszyć.

Kolejny kabaret. Ubaw po pachy jak się czyta te bzdety.:D:D

Jest prawie tak jak napisal Rysiek. Z ta roznica, ze firma zanim zlozy zamowienie przedstawia koncepcje danego ciuchu. Dostaje probke materialu by koncepcje zrealizowac i wysyla ja do Firmy Gore na testy. Jak Gore zatwierdzi produkt to wysyla odpowiednia partie materialu z membrana. Oczywiscie firmom, ktore od lat wspolpracuja z Gore takich ceregieli Gore nie robi, ale i tak na kazdym etapie produkcji Gore ma kontrole nad produktem. Malo tego. Jesli dany produkt trafi do sklepu i okaze sie wadliwy, a producent nie przyjmie reklamacji istnieje mozliwosc zwrocenia sie do Gore. Ich pracownicy robia kontrole w firmie, ktora wyprodukowala wadliwy ciuch. Taka kontrola moze nawet spowodowac odebranie producentowi licencji Gore. Jesli dziwi Cie to i dajesz przyklad sprzedazy tzw polara na metry, to powiem tak. Najslynniejszy polar, czyli materialy serii Polartec firmy Malden Mills sa tak samo chronione jak membrany Gore. Tylko na rynku niecale 20 lat temu pojawily sie materialy poliestrowe przypominajace produkty Malden Mills - tzw. portetorto, ktore sa sporo tansze i niektore z nich faktycznie mozna kupic na metry. Ale One niewiele maja wspolnego z "polarami" Malden Mills. Pozdrawiam, Wojtek PS. Jesli uwazasz, ze scieniam zadzwon sobie do polskiej komorki firmy Gore. Potwierdza Ci to co Ci napisalem, chyba, ze dwie niezalezne osoby z tej firmy nasciemnialy mi kilka lat temu i w tym roku.

Materialu z membranami firmy Gore nigdzie nie kupisz na metry. Tak samo jest z membranami Triplepoint Lowe Alpine, czy Event. Te jeszcze mozna porownywac z membranami Firmy Gore. Reszta jest gorsza, a i tak nie sadze by mozna bylo kupic material z tymi gorszymi membranami. Chyba, ze masz znajomosci w kierownictwie danej fabryki, ale sadze, ze nie masz skoro pytasz o takie rzeczy. Malo tego. Watpliwe jest bys mogl zamowic jeden egzemplarz jakiegos ciuchu z taka mambrana.

A po co?

Napisz do chłopaków z Tatra Trade.

Zależy jakie masz system mocowania fok do nart. Talia nie ma tu nic do rzeczy. Droższego sklepu nie mogłeś znaleźć? Napisz na priv to coś pomyślimy jak jesteś tak napalony na ski-tour'y.

W praktyce i w teorii jest tak, że jak masz zrobioną część kwalifikacyjną i zaliczone zawody regionalne to kurs na pomocnika nocnika (PIN PZN) robi się jednym ciągiem. Po kursie masz egzamin wewnętrzny, a po nim jak instruktor zaliczy Ci kurs idziesz na egzamin regionalny. Jak go zdasz jesteś tymże pomocnikiem bez żadnych uprawnień do szkolenia (bez względu na to czy szkolenie jest w szkole narciarskiej czy na własną rękę). Już Ci to kolego ktoś tutaj opisywał dość dokładnie. Prowadzący kurs może Ci pójść na rękę i część robisz u niego , a za jakiś czas dorabiasz resztę, ale raczej w dwóch różnych szkołach to nikt Ci tak na rękę nie pójdzie. W końcu szkoły konkurują ze sobą jakby nie było. Jeśli chodzi o ceny za wjazdy wyciągami to wysil trochę kolego swoją mózgownicę i znajdź sobie w internecie. Nie bądź już taki leniwy. Za chwilę każesz komuś iść za siebie na kurs, bo Tobie się nie chce. :D:D

Zadzwoń sobie do Marka Majerczyka 601 452 345 (Szkoła Rysy Sport w Bukowinie Tatrzańskiej). Bardzo dobrze prowadzi kursu kadrowe. Jak nie będzie miał miejsca to w drugiej kolejności polecam szkołę Fun Ski (Białka Kaniówka - Małe Ciche; kursy prowadzi Piotr Stawarz). Powodzenia, Wojtek

Sprecyzuj pytanie. Chodzi Ci o wypożyczenie sprzętu, czy o co?

Rozwalisz tylko wiązania ski-tour'owe, o ile jeszcze przy okazji siebie.

Różnią się i to zasadniczo.

Narciarstwo ski-tour'owe można uprawiać na sprzęcie zarówno do telemarku, jak i typowym ski-tour'owym. Buty ski-tour'owe nie nadają się do telemarku, nawet Scarpy F1 i F3.

Kup sobie łatki Gore i sam naklej na portki. Nie sądzę by ktoś Ci podkleił szew ponownie. Jak ciuch jest jeszcze na gwarancji i nie stało się tak z Twojej winy to oddaj portki tam gdzie kupiłeś do reklamacji. Z całym szacunkiem, ale JMP robi szmateksy. Opinia moich znajomych, którzy całą zimę używali ciuchów tej firmy z przymusu (instruktorzy szkół narciarskich). Wojtek

Sprzedawcy w Polsce gadają najczęściej to co im każą gadać pracodawcy, ponieważ z reguły nie mają pojęcia o tym co sprzedają jeśli chodzi o poliestrowe ciuchy, sprzęt narciarski, czy górski ogólnie rzecz ujmując.

Można sobie poradzić w inny prostszy i tańszy sposób. Oczywiście, że jeśli ktoś chce wydawać niepotrzebnie kasę to jego sprawa. Takie gadżety robione są głównie dla takich ludzi. Wielu z nich nie wie na co wydawać pieniądze i tu dostają kolejną zabawkę. Pozdrawiam, Wojtek

Ładne gadżety. Pzdr. Wojtek

Zależy od dnia i pogody. Tego lata ludzie potrafili w szczycie stać kilka dobrych godzin (ponad 4-5 godzin). Niemal organizują całodzienne "wyprawy" najpierw do Kuźnic, by po kilku godzinach stania na betonie w oczekiwaniu na upragniony bilet wjechać pod szczyt Kasprowego W. i w ciągu godziny zjechać z powrotem.Ale za to jak przestronnie mają pasażerowie w wagonach? Prawie można się bawić w berka tyle jest miejsca.

Wierz Dagu lekarzom.

Był mój, ale dotyczył wypowiedzi Pana, który (odnoszę wrażenie) daje żonie co sezon lekcje "z czapy", bez względu na to czy ich potrzebuje czy też nie. Poniekąd to była dobra uwaga dla gościa, który wątek założył. Wszak sam poszukiwał polskiego instruktora w Alpach. Swoją drogą warto by było by forumowicze poczytali sobie o przepisach regulujących zawód instruktora narciarskiego w poszczególnych alpejskich krajach i nie dawali się nabijać w butelkę przez naszych krajowych sprzedawców szkoleń narciarskich za granicą. Ale to jest temat na zupełnie inny wątek. Może ktoś go tutaj założy, a może już była o tym mowa? Nie śledzę forum tak dokładnie, więc nie wiem. Pozdrawiam, Wojtek

Raczej w Faktach TVN i Wiadomościach TVP nie pokazywaliby materiału sprzed dwóch lat. Do tego pokazali wypowiedź belgijskiego chirurga, który nadzorował operację. Refundowana pewnie będzie jak zlikwidują NFZ.

Co ten Wasz słowny ping-pong ma wspólnego z założonym tu tematem? W skali ktoś może sobie dać 20 (choć ta na tym forum jest tylko do 10-tki) i co z tego wynika? Nic. Skala nie będzie odzwierciedleniem faktycznych umiejętności narciarza. Ale temat tego wątku jest zupełnie inny.

Zamiast filozofować Yorric lepiej pakuj narty i hajda w Tatry jeździć.

[quote name='yorric']Ty karatcie10 to masz dobrze bo masz to przez okno a my gorale z nizin musimy polegac na doniesieniach prasowych, a wiadomo ze prasa klamie. Moze przysylaj nam aktualna grubosc pokrywy? Y. Jak pójdę w najbliższym czasie na narty w tatrzańskie pagóry to wyślę Ci kilka fotek.

Jak możecie pisać, że zima wróciła w Tatry skoro ona ciągle była i jest od dobrych kilku miesięcy.