Skocz do zawartości

karat10

Members
  • Liczba zawartości

    659
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez karat10

  1. Co Ty człowieku pleciesz? Przepraszam, ale tego kogoś kto wystawia foki GECKO na allegro znam osobiście. Nie ma sklepu jako takiego ze stroną internetową. W sklepach te foki w węższej wersji kosztują jakieś 600zł. To żadna tajemnica. Jeśli chodzi o system mocowania to jest bardzo prosty i wygodny. Do tego użytkownik nie musi się martwić jak w przypadku klejówek by foka nie wpadła w śnieg. Można je bowiem moczyć całe w wodzie, a i tak kleją się do ślizgu narty. Jednemu gościowi foki klejowe wpadły przypadkiem w trociny. Inny, który miał foki bezklejowe natychmiast swoje wrzucił w te same trociny. Foki klejowe były w tym momencie bezużyteczne. Właściciel fok bezklejowych umył je śniegiem z trocin i bez problemu przykleił do nart. Pozdrawiam wszystkich niedowiarków i zwolenników fok GECKO. Wojtek
  2. Jaka znowu wyprzedaż? Możesz pisać jaśniej? Może się uda? Tak się składa, że już się udało. Żeby było jasne ani nie jestem przedstawicielem producenta, ani nie dostaję tych fok w zamian za ich reklamowanie. Polecam foki GECKO ponieważ to na prawdę dobry produkt. Na Alledrogo sprzedaje je mój znajomy. To za ile je sprzedaje to jego sprawa. Co do opinii dobrze jeśli wystawiają je Ci, którzy dany produkt używają. Pozdrawiam, Wojtek
  3. Dla forumowiczów skiforum mogą być w bardzo dobrej cenie. Mało jest rzeczy z jakich jestem zadowolony i które mogę polecić innym, ale foki Gecko na prawdę zdają egzamin. Pozdrawiam, Wojtek
  4. Ceny są dwie, bo i foki sprzedawane są w dwóch szerokościach (do przycięcia do nart).
  5. U dystrybutora można kupić na firmę na fakturę. Chcesz Przenio takie foczyska? Jakoś nie udało Ci się dotrzeć do mnie na koniec lutego na ski-tour'y. Pozdrawiam, Wojtek
  6. Otóż to! Odzywają się tylko wtedy kiedy chcesz. :D:D Pewnie, że można je kupić. Podajecie dystrybutora. Kupić je można w sklepach. Sprzedawane w dwóch szerokościach do przycięcia ( 110 i 130mm). Węższe są tańsze, szersze - droższe. Na Alledrogo sprzedaje je mój znajomy. Uczestnicy szkoleń ski-tour'owych jednej z firm mogą liczyć na rabat na te foki. Pozdrawiam, Wojtek
  7. Foki GECKO - obiecałem opinię po ich przetestowaniu, więc to czynię. REWELACJA Mają wady: 1. same się nie zakładają na narty i nie zdejmują z nich 2. zajmują miejsce w plecaku po zdjęciu przed zjazdem (w plecaku lub pod kurtką 3. nie robią śniadania 4.itp. Pozdrawiam, Wojtek
  8. Zacznij od podstawowego szkolenia bez względu na to czy na początku będziesz śmigał w lesie, czy w górach. Jak chcesz zacząć od lasu to jednodniowe szkolenie. Jak chcesz zacząć od razu w górach to podstawowe szkolenie trwa 2-3 dni. Chcesz wiedzieć więcej napisz do mnie na priv. Pozdrawiam, Wojtek
  9. Patent wydaje się bardzo dobry, ale i tak dzieci nie powinny same jeździć na kanapach.
  10. Diamir Explore to już historia.
  11. No właśnie. Dzięki niej Diamir dystansuje Markera póki co. Ale to może tylko subiektywne odczucie tych, którzy mają dobre ceny Diamirów. Pozdrawiam,
  12. Dokładnie, ale za to w jakim opakowaniu. Amerykanie potrafią sprzedać ładnie zapakowane ******* prawie każdemu. Użytkownik jark edytował ten post 20 styczeń 2010 - 22:15 usunięty wulgaryzm .... to nie jest miejsce do używanie tego typu słownictwa
  13. Do -15st.C chodzisz bez rękawiczek i ręce Ci nie marznął? Jeśli tak to tylko pozazdrościć. Kup sobie softshellowe lub jakieś membranowe podwójne - zewnętrzne nieocieplane i wewnętrzne np z tkaniny Polartec lub podobnej (bądź wełniane).
  14. karat10

    Nauka jazdy dzieci

    Daj dziecku bawić się jazdą. A z tą pozycją to poprzednik trochę przesadził.
  15. Czyżby prawo się w tym względzie zmieniło od kwietnia zeszłego roku? Nic mi o tym nie wiadomo. Trener nie szkoli przygodnych narciarzy, tylko tych których ma w sekcji. Oczywiście jeśli umówi się z klientami, że mają u niego szkolenie wg konkretnego programu, który dostaną to wg przepisów wszystko jest ok. Tylko kto w praktyce będzie się w to bawił? Ale jeśli coś na stoku stanie się kursantowi i ten będzie dochodził swego w sądzie to trener (bez uprawnień instruktora) jest na straconej pozycji, a instruktor nie. Wiem, że to nie jest logiczne, ale w Polsce wiele rzeczy jest nielogicznych. Do tego są przepisy, które wykluczają i kłócą się z innymi. Póki co w dyscyplinach, których nie ma na ministerialnej liście dyscyplin rekreacyjnych papiery instruktora sportu obowiązują w sporcie i w rekreacji. W tych jednak, gdzie można uzyskać uprawnienia instruktora rekreacji instruktor sportu w tejże rekreacji nie ma uprawnień. Może kiedyś się to zmieni. Swoją drogą po co trener ma się zapisywać SITN-PZN i jeszcze zakładać szkołę z licencją stowarzyszenia? Równie dobrze może założyć własne stowarzyszenie i postarać się o jego przynależność do PZN. Kiedyś to była jedna z najważniejszych narciarskich organizacji na Świecie, ale było to dawno temu. Pozdrawiam, Wojtek
  16. W której szkole w Białce? Inna sprawa, że w Polsce szkoły (mam nadzieję, że tylko nieliczne) czasami się ośmieszają. Oczywiście, że szkoły z licencją SITN-PZN (stowarzyszeniową) zatrudniają ludzi z państwowymi jedynie uprawnieniami, ale faworyzują instruktorów stowarzyszeniowych. To poniekąd wynika z wewnętrzych licencyjnych przepisów SITN-PZN. Znam przypadek instruktora z uprawnieniami austriackiego zwiazku narciarskiego, którego uprawnień instruktorskich nie zaakceptowała jedna z niby lepszych szkół narciarskich w Polsce. Chcieli by udał się na kurs Instruktorski SITN-PZN. Jak się o tym dowiedziałem myślałem, że pęknę ze śmiechu.
  17. Żartujesz? Ciekawe, czy chcieli go złośliwie w tej szkole oblać, czy marnie jeździł? Swoją drogą kursy awfowskie mają kiepski poziom, ale SITN pod pewnymi względami przegina. Swoją drogą nie dziwię się szkołom narciarskim pod szyldem SITN-PZN, które wolą instruktorów z papierami stowarzyszeniowymi. To wynika z przepisów wydawania szkole licencji stowarzyszeniowej.
  18. A to ciekawe. Jak gość ma papiery instruktora rekreacji specjalność narciarstwo zjazdowe to po co robi w SITN-PZN kurs PI? Ma za dużo pieniędzy i nie wie co z czasem zrobić? Inna sprawa mylenie uprawnień trenerskich z instruktorskimi we wcześniejszym poście. Wg polskiego prawa od szkolenia adeptów narciarstwa na łączkach (przygodnych narciarzy) są instruktorzy, a trenerzy uczą narciarstwa sportowego (kluby, sekcje).
  19. Małachowski nigdy nie miał licencji na membrany Gore. Trzeba mieć sporo pieniędzy, bo Gore ma duże wymagania wobec swoich partnerów. Na stronie Gore powinieneś znaleźć namiary do polskiej placówki. Przedstawicielstwa jako takiego jeszcze rok temu w Polsce nie mieli, a jedynie filię niemieckiej placówki. Bardzo fajni goście. Przynajmniej Ci, z którymi rozmawiałem. Ale moje kontakty z nimi były bardziej służbowe. Pozdrawiam, Wojtek
  20. Oczywiście. Swoją drogą Małachowski nigdy nie miał licencji na szycie ciuchów z membranami Gore, ale może się to ostatnio zmieniło, bo jakoś nie mam czasu i chęci śledzić dokładnie nowości i tych "nowości" z ostatniego roku. Swoją drogą na stronie Gore znajdziesz namiary. Nie sądzę byś coś załatwił jako przysłowiowy Kowalski. Próbować zawsze można. Wojtek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...