-
Liczba zawartości
7 079 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
59
Zawartość dodana przez mig
-
No sporo z odciazona można. Można też odpiac i zostawić a w mechanice skretu na zewnętrznej nic (niewiele) się nie zmieni.
-
Tak sobie czytam i czytam, oglądam filmiki i mam jedną, za to zasadniczą wątpliwość laika: jak narta która jest odciazona może cokolwiek prowadzić, a ta obciążona 'podążać za nią'. U mnie jest przeciez dokladnie odwrotnie. Musze to zobaczyć gdzieś w naturze..... A to co pokazuje dziewczyna na muldach jest jakieś takie strasznie odległe od skutecznej jazdy, wręcz pokraczne i nie chodzi mi o to ze to powolna demonstracja. Każdy skręt jest spóźniony. Uprzedzam, że moja wiedza o niuansach nauki jest zerowa....
-
No właśnie nie chcą. A wstarczy uruchomić jeden z orczyków z Czyrnej....
-
Ale przygotowanie Bienkuli do jazdy ( nawet zakładając że nie trzeba tam nic budowac) jest ewidentnie droższe niż każdej innej trasy - jest stroma i szeroka. A klient będzie niezależnie od tego czy bieńkula działa czy nie. Wyrzucone pieniądze.
-
Cieslarow ci u nas dostatek......
-
Brzmi nieźle- w stylu lunaparku. Za takie wymysły należy się właśnie zbojnicki kop w d....
-
Wiosna w Beskidach... wczesniejsza o min 10 dni. Rower przygotowany - wczoraj pierwszy wiosenny rozruch. Na początek: Ustroń -przeł pod Tułem- Trzyniec - Oldrzychowice. Tu chwila zastanowienia. Jesli pojadę na Javorowy, to na tym jazda sie skończy (w końcu to uczciwe 500m podjazdu) a plany były bardziej bogate (jakoś trzeba wrócić do domu... ). ... Szybka decyzja - rower zawieszony na haku jedzie ze mną wyciągiem na górę.... ;-). Sama jazda tym zabytkiem to też niezła frajda... Na szczycie pierwszy (jak sie potem okazało jedyny) wypych. Widoki ze szczytu....... bajeczne. Od ledwo majączacego sniegu w Tatrach, poprzez Babią Pilsko Skrzyczne Czantorię Trzyniec, Skoczów, Cieszyn, Karwinę, Ostrawę, po pierwsze szczyty Sudetów. Na fotkach mało widać..... Zjazd szutrówką przez Tyrę - bez wrazeń, tylko obręcze nieco gorące... Po drugiej stronie doliny czekał podjazd pod Filipkę (przez Nydek)..... na pierwszy wyjazd aż za solidny. Stamtąd już tylko trochę w dól i gorę - znanymi ścieżkami na przełęcz pod Stożkiem i niebieskim w dół do Dziechcinki i Wisły... Piękna pogoda, wiosenne widoki w ulubionych okolicach Zaolzia... No i... jeszcze teraz czuję, że mam nogi..... ;-)
-
Trochę spóźnione do Jana. Akurat mam przerwę. .... ;-) Chodzi o co innego. Nachylenie nie jest kątem nachylenia. Kąt to stopnie (lub inna miara katowa) a nachylenie to liczba ( bezwymiarowa lub %). Nachylenie ma kąt, ale nim nie jest. . Reguła jest jedna. Nachylenie (ew. spadek) liczone jest z tg. I tylko z tg. W inny sposób mogą być liczone odchylenie, wychylenie, pochylenie, uchylenie, schylenie i co tam jeszcze ktoś wymyśli. Pojęcia techniczne muszą być jednoznaczne - i takie są, pomimo pomyslow, by bylo 'łatwiej'.
-
Pewnie wszystko na jednym pozwoleniu.
-
Powinna gdzieś tam wisieć żółta tablica..... :-)
-
Jak masz chwile czasu to poszperaj na BIPie Starostwa B-B - powinny być publikowane udzielone pozwolenia na budowę ( ew na stronach PINB).
-
I Ty Brutusie? :-)
-
Pójdę na kompromis - średni.
-
Skoro nie da się uzgodnić promienia długiego skrętu to przyjmijcie, ze skręt krótki to 0.5-2 sek, a dłuższy - długi. :-) I będzie niezależne od narty....
-
Kąty w radianach (SI) ;-)... heh... czego to nie wymyślono. ..
-
Mysle że własnie %ty wiecej 'mówią' niż kąty. Już tłumaczę - na jednym przykładzie. Pomiary % wzięły z oczywistej przyczyny- %ty 'widać" w prosty sposób, a stopnie tylko przy pomocy przyrządów. Spadek w % można wyznaczyć na każdej budowie przy pomocy prymitywnych (co nie znaczy niedokładnych) urządzeń/narzedzi, które każdy porządny murarz/cieśla ma ZAWSZE w zasięgu (jak nie ma, to nie jest porządny). Mianowicie węgielnicy (kątownika, winkla), i przymiaru (calówki, colsztoka). Zwykle i tego pierwszego nie trzeba bo pion juz jest lub można go wyznaczyć na wiele innych sposobów. I to starczy by wyznaczyć dowolny % nachylenia z bardzo dobrą dokładnością - błąd pomiaru rzędu 0,1%%. Do pomiaru kąta w choć trochę zblizonej dokładności potrzebne jest dość delikatne a w dodatku drogie urządzenie. Poza tym teodolitem dość trudno wyznaczyć np nachylenie krokwi na dachu,- kłopot z ustawieniem aparatu w p. "0". i byle majster tego nie zrobi. A nachylenie?-- wymierzamy odcinek 1 (2,3,itd ile trzeba) metra w poziomie a na prostopadłej (pionowo) odcinek 1(2,3) m x "zadany procent nachylenia". i gotowe. Można to wyliczyc w pamięci lub na kartce.....;-). Informacja że rynna ma kąt nachylenia 0,45st nic mi na budowie nie daje. Za to info, że jej nachylenie wynosi 0,5% znaczy że po na drugim koncu bedzie/ma być 5 cm niżej (gdy ma 10m). Jak w prosty sposób wyznaczyć 0,45 st? a np. 32,5 st?? Acha... jeszcze jedno: stopnie = kąt nachylenia procenty= nachylenie ( to nie są tożsame wielkości i nie działają zamiennie) acha 2 mimo że tg nie jest liniowy ( a może własnie dlatego) dobrze oddaje trudnośc trasy dla wiekszych nachyleń: 45st-100% ale juz 60st -173%; 70st- 274%. a nieskończoność przy 90 st dobrze oddaje niemożliwośc zjazdu z takiego stoku... a dla stopni nachylenia? o ile jeszcze 20+20=40 (2x wieksza trudność?), to 80+20 =100st - wynik juz absurdalny a możliwy do wyliczenia.....
-
Oszukujesz. To niemożliwe. :-)
-
Starałem się jak mogłem ..... młodsi koledzy ze wspólnej jazdy przekonywali, że nie należy zbyt często skręcać to i zmęczenia nie będzie, a prędkość i tak kiedyś przestanie rosnac. Niemniej miałem nadzieję, że nastąpi to trochę wcześniej. .... ( :-) )
-
Tu nie słownik jest problemem, ale te 120.... ;-). Różnie to na stoku bywa... Np. gdy przekraczałem prędkość dźwięku to mi czapkę zdarło z głowy. ...
-
Przy marżach w handlu nartami ulamek % reklamacji to nie problem, zwykle reklamacje to mniej niż np. koszty obsługi zapłaty kartowej..... W każdej normalnej firmie ktoś czuwa nad kosztami. Dopóki koszty reklamacji mieszczą się w założonym zakresie to firma będzie zachowywać sie super cacy... Można też jak pewna firma 'od butow' odrzucać wszystkie reklamacje jak leci i czekać na pozew do sądu, licząc ze mało komu się będzie chciało. Tez sposób.
-
To nie jest typowe 'poobijanie' lakieru, które występuje w każdej narcie. Tu lakier 'odkleja się' całą warstwą, widać brak przyczepności do Al. Nie będę zgadywać czy brak podkładu, czy pasywacji, czy czegoś jeszcze innego. W każdym razie to nie jest skutek eksploatacji.
-
@narciarz70 -Ty tak na poważnie czy to wkretka?
-
Dziękuję za ostrzeżenie.....
-
Ameliniowy..... ;-)