
Tadeusz T
Members-
Liczba zawartości
1 282 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Tadeusz T
-
Debata w sprawie prywatyzacji spółki Polskie Koleje Linowe (PKL)
Tadeusz T odpowiedział kowalczuk → na temat → Gdzie na narty?
Equipe, chyba jesteś pesymistą... pozwolę sobie zacytować własny post z działu "inwestycje na...." z artykułem z narty.pl http://www.skiforum....012-2013/page18 post 98 Pewnie będą różne zdania, ale ja trzymam kciuki... Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 06 październik 2012 - 13:12 -
Hej Mysza! Przepraszam, ze tym razem nie na temat, ale nie wytrzymałem... Obejrzałem film z Twoją jazda i następny film (Tak pusto na trasie...) który automatycznie się włączył. Na tym filmie przez chwilę pojawiły się dzioby Fischerków, chyba RX-ów, więc zakładam, że to Ty jechałaś filmując. No i nie bardzo widzę te krótkie skręty... . A już drugi film, nawet z usprawiedliwieniem że filmowałaś, to zbrodnia na doskonaleniu się. Dlaczego jechałaś na wprost, a nie ćwiczyłaś zakrętów. Na takiej trasie można albo ćwiczyć dość krótki skręt na zupełnie płaskich nartach w idealnym zrównoważeniu i z prawie zerowym hamowaniem, albo czystą jazdę na krawędzi, np takie ćwiczenie: Jedna i druga umiejętność absolutnie konieczna... Tadek PS A o kijkach było na forum bardzo dużo, poszukaj, poczytaj i obejrzyj filmy jak to trzeba robić... Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 01 październik 2012 - 22:40
-
Koledzy i koleżanki się rozdyskutowali, i o radach jakie narty zapomnieli... Mysza, jeździsz przynajmniej nieźle, wymiary liczbowo masz jak facet, czyli narty męskie. Do tej pory jeździłaś na narcie o promieniu slalomowym, czyli albo: dowolna raczej pierwsza niż druga slalomka - może ale nie musi być Fischera o długości 160-165 cm. albo nowe wyzwania i: wysoki model AR lub AM. 165-170 cm. Proste jak budowa cepa...? Tadek
-
Co za architektura!!! Super! Wreszcie stacja kolejki nie jest ciałem obcym w przyrodzie gór!!! Dla mnie absolutnie genialne! Tadek
-
Cytat z art. w OnetBiznes (z linku fanatyka) Przypominam, że po kilku nieudanych ofertach Szczyrk i Pilsko zostały z trudem sprzedane za w sumie około 20 mln zł. Wycenianie PKLu na ponad miliard to jakaś paranoja i ekonomiczny debilizm!!!Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 01 wrzesień 2012 - 11:24
-
Pisałem już o tym programiku na androida - clinometer. Chyba najlepszy instrument do pomiaru nachylenia stoku. https://play.google....2xpbm9tZXRlciJd Tadek Załączone miniatury
-
Unifikacja unifikacją, ale dyskretne logo na kasku jest fajnym pomysłem. Sam takie miałem przez jakiś czas (choć innego forum :eek: ) i chętnie nakleję tym razem logo skiforum. Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 24 sierpień 2012 - 15:16
-
Jest tak samo w narciarstwie biegowym. Dlaczego w pływaniu i biegach narciarskich są różne konkurencje? Bo każdy styl jest odrębnym sposobem pływania czy biegania na nartach. Nie ma płynnego przejścia pomiędzy żabką i kraulem, czy pomiędzy łyżwą a klasykiem. A w narciarstwie alpejskim jest płynne przejście pomiędzy techniką ześlizgową i ciętą. Nie da się zabronić ześlizgu w technice ciętej i odwrotnie. To jeden styl który podlega ewolucji. Podobnie jest z klasykiem (żabką) w pływaniu. Przez 50 lat bardzo się zmieniła. Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 01 sierpień 2012 - 23:42
-
Padał to on powoli, systematycznie i nieuchronnie od jakiś przynajmniej 25 lat. Co się będzie działo teraz, to dopiero zobaczymy. Oczywiście może padać dalej. Ale może też coś się ruszyć pozytywnie. Nie wiem jaka była ostateczna cena, pewnie przynajmniej 12 milionów. Gdym miał taką kasę, to nie kupował bym ośrodka, żeby padł, bo strata murowana... Ale moje spekulacje są warte funta kłaków , nie mam takiej kasy i nie umiem jej zrobić... Tadek
-
Wracając do ręcznej roboty, a może precyzyjniej do "mokrej roboty" . O ile czegoś nie pomyliłem, to w dawnych czasach bardzo dobre choć także cywilne narty Voelkla i Rossignola były robione w ten sposób, że drewniany rdzeń był owijany "bandażem" z tkaniny szklanej pod kątem 45 st do osi narty (w obie strony). A następnie wszystko było malowane żywicą epoksydową. Ta technologi nosiła chyba nazwę "torsion box" czy coś w tym stylu. Jurek, wydaje mi się, że w nartach, podobnie jak w szybowcach zawsze używano żywicy epoksydowej, a nie poliestrowej? Pozdrawiam Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 27 lipiec 2012 - 14:39
-
Czy ktoś coś wie o pracach przy nowych krzesłach w Jurgowie?http://www.skiforum....1741#post461741http://www.hawran.pl/PozdrawiamTadekPS.Mała prośba do adminów:Myślę, że stacja w Jurgowie zasługuje na porządny temat w dziale: Katalog ośrodków narciarskich - Polska - Małopolska. Bo jak na razie pałęta się gdzieś w dziale - ogłoszenia.... :eek: Oczywiście zawartość tego wątku należy tam przenieść...
-
Albo tyczki kolanówki. Wtedy tyczki tylko by wytyczały tor jazdy, nie modyfikując techniki. Jazda w maksymalnym stopniu przypominała by jazdę swobodną, a nie boks z tyczkami. Tadek
-
AD 1 A gdzie pisałem o dzieleniu? Pisałem o wykonaniu. Rozumiem, że skoro nie czujesz różnicy w swoim śmigu przy jeździe po łatwym sztruksie i w śniegu po kolana (nie puszku) na stromym, to jedziesz w obu przypadkach równie pięknie... Zazdroszczę Ci... AD 2 A niby dlaczego? To o Ryśku... AD 3 Chyba żartujesz... Oceniłeś (negatywnie) i JK i mnie... Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 08 maj 2012 - 00:17
-
Śmig poza trasą, nawet jak to nie jest bardzo trudny teren a tylko trudny, w wykonaniu amatora a nie zawodowca, wygląda trochę inaczej niż na sztruksie. Czy aby nie oceniasz, mając w oczach filmy z jazdą super zawodowców??? Np. Richarda Bergera? Nigdy nie oceniam jazdy poza trasą na podstawie filmu, bo nie wiem jaki był śnieg. (A jeśli już oceniam jazdę na trasie, to i tak tylko na własny użytek ) Pozdrawiam Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 07 maj 2012 - 20:21
-
Pytanie nie do mnie, ale odpowiem jak ja to rozumiem... Oczywiście nie, ale jedziesz śmig hamujący w trudnym terenie, a Niko analizował filmy z bardziej lub mniej udaną jazdą ciętą na bardzo łatwych trasach. Trudno to porównywać... Pozdrawiam. Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 07 maj 2012 - 16:08
-
Można ten post skasować.... przegapiłem kilka postów... Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 07 maj 2012 - 13:04
-
Dynastar Speed Course Ti i Dynastar Speed Cross Pro
Tadeusz T odpowiedział Tadeusz T → na temat → Dobór NART
Raczej nie. Pary o identycznej technologi i grupie docelowej to: Dynastar Speed Course Ti - Dynastar Speed Cross Pro (włókna bazaltowe 100%, ekspert ) Dynastar Speed Course Fluid - Dynastar Speed Cross (tradycyjnie włókno szklane, zaawansowany) Zobacz link z mojego poprzedniego postu... Pozdrawiam Tadek -
Dynastar Speed Course Ti i Dynastar Speed Cross Pro
Tadeusz T odpowiedział Tadeusz T → na temat → Dobór NART
Chyba się plączą w zeznaniach . Z tego wynika, że jednak ten sam rdzeń... http://www.dynastar....TS19w4ag2my5kg9 Tadek -
http://www.skionline...&id_modelu=5418 http://www.skionline...&id_modelu=5421 Ciekawe czy to są te same narty tylko inaczej pomalowane, z inną płytą i z metalową nakładką na dziobach Cross Tadek
-
Gdybym nie wiedział, że one mają rockera, to bym się zakładał o dwa piwa (ale o dobre wino już nie), że nie mają... Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 03 maj 2012 - 15:10
-
Kupiłeś Chargery??? 174 cm czy 181 cm?
-
To nie takie proste. To zależy kto jeździł i kto tylko oglądał zdjęcia i filmy także. Zmieniając temat na test Dynastarów Course Ti. Niko! Ty oczywiście wypatrzyłeś testerowi błędy , ale moim zdaniem różnica pomiędzy nim a Stephanem jest kolosalna. Zastanawiam się czy trochę nie wpuszczamy się w kanał, oceniając narty z rockerem na podstawie jazdy Stephana. Tylko że nikt rzeczywiście bardzo dobrze jeżdżący jakoś ich nie testuje (na filmach)... :mad:. No z wyjątkiem linku podanego przez Pytka. Tam świetny jeździec, świetna jazda i o nartach z rockerem nie można złego słowa powiedzieć. Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 03 maj 2012 - 15:09
-
Cześć! W rolkach jestem troszkę więcej niż początkujący - parę miesięcy jeździłem raz w tygodniu po godzinie mniej więcej. Ja wybrałem średni model "fitnes" - kółka 84 mm, duralowa szyna, dość porządny but bez bajerów. Dla mnie rolki są troszkę trudniejsze od łyżew. Ochraniacze koniecznie poślizgowe!!! Im dłużej pojedziesz w pozycji horyzontalnej, tym mniej boli . I na łyżwach i na nartach po upadku z oczywistych względów masz bardzo długi poślizg... Na rolkach bez poślizgowych ochraniaczy, po upadku na betonie czy asfalcie zatrzymujesz się momentalnie. Jeżdżę po godz. 23 na Zachodniej na ścieżce rowerowej przed Manufakturą i na jednym z parkingów Manufaktury od Drewnowskiej. W obu miejscach jest lekkie nachylenie naśladujące stok Głównie staram się symulować jazdę na nartach. Trochę na własne wyczucie, a trochę korzystam z tego: http://harbskisystem...yb=1&menu_id=74 Tadek
-
Alfredzie prześmiewco! Rozumiem, że żartujesz z 2 powodów: Po pierwsze - zamiast tak zaawansowanej teorii, trzeba więcej praktyki. Pełna zgoda, ale jak się nie ma co się lubi... trzeba się jakoś ratować i te 11 dni wykorzystać na maksa. I wtedy podbudowa teoretyczna jest niezbędna. Po drugie jesteś zwolennikiem jazdy frontalnej, czyli wykpiwasz wysuwanie biodra (narty, itd)... . Alfredzie - mimo że nie widziałem Cie na żywo, jestem gotowy założyć się o butelkę dobrego wina (którą mam nadzieje wspólnie wypijemy) - że sfilmuję Cię jak jeździsz "atakując" każdy zakręt wewnętrznym biodrem. Po prostu jak każdy bardzo dobry narciarz to robisz... Pozdrawiam. Tadek
-
A się rozdyskutowaliście... Widzę dwie kontrowersje: Wysunięcie wewnętrznej narty jest spowodowane ruchem biodra (Niko); wysuwanie narty powoduje także ruch biodra (Szafrański/Bydliński)Praktycznie nie da się zrobić nieprawidłowego (nie wynikającego z anatomii i geomerii) wykroku w porządnych butach narciarskich, czyli każdy jest prawidłowy (Harpia); Są nieprawidłowe wykroki (sporo dyskutantów ).AD 1 Moim zdaniem to tylko subiektywne odczucie. To ten sam ruch który Niko odczuwa jako ruch biodra przy okazji przesuwający nartę, a Szafrański odwrotnie.... Ważny jest tylko efekt końcowy. Wewnętrzne biodro i narta z przodu... (Inna sprawa to moje odczucia - całkowicie zgodne z Niko, ale to tylko subiektywne wrażenia). AD 2 Tutaj zgadzam się z Harpią. Trzeba sporego wysiłku, żeby zrobić nadmierny wykrok wbrew butom... . Choć pewnie się da - jak ktoś się uprze... Na koniec najważniejsze. Moim skromnym zdaniem narciarskiego lamera: Piszecie dziesiątki stron o "błędzie nadmiernego wysuwania wewnętrznej nogi". A to albo żaden błąd, albo jeśli już to minimalny. Naprawdę poważnym błędem, jest jazda bez wysuwania wewnętrznej narty, a tak naprawdę bez wysunięcia do przodu wewnętrznego biodra. To jest problem poważnie ograniczający możliwości postępu... Wiem coś na ten temat, bo to także mój problem... Pozdrawiam. Tadek Użytkownik Tadeusz T edytował ten post 18 kwiecień 2012 - 12:33