-
Liczba zawartości
16 839 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
256
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Kurde Damian, znam to od kiedy się ukazało chyba ale zawsze mnie znakomicie nastraja. I fajnie, że dajesz coś narciarskiego a nie silenie się na znawcę muzyki 😉 wiesz o co chodzi. Swoją drogą taki zestawik na narty + ten fryz... Pozdro
-
Cześć Skoro jeździsz przepisowo to czego się boisz? A może wygrałeś sezonówkę Dolomiti Superski na sezon? A jak mandat to co? Zamkną Cię czy jak? Zapłacisz i tyle. Pozdro
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Mitek odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
BZDURA - tak wygląda to Wasze toretyzowanie. Śmigiem można jechać w miejscu. Zaczynam mieć powoli dość czytania tych głupot. COM, BOS kurwa Krzysztof... Po prostu wpadaj do Zwardonia, pojeździmy pogadamy ... Pozdro -
Po czym odróżniasz amatorów od instruktorów? Skoro wszyscy byli na szerokich to znaczy amatorzy chcący uchodzić za modnych czyli... leszcze, Pozdro
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Mitek odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Hehe... Ja pamiętam (pisałem już o tym nie raz na forum) jak pierwszy raz tata zawiózł mnie na normalną narciarską górkę z wyciągiem - był to orczyk z kotwicami - narciarzami, którzy jechali gdzieś do góry i niknęli w przepastnym lesie. Pamiętam, że stałem z boku zapięty w jakieś narty i (pewnie jeszcze sznurowane) buty. Nie byłem w stanie się ruszyć ze strachu i obserwowałem ludzi jadących do góry i... to byli wtedy BOGOWIE. Od dawna nie odczuwam już strachu przed żadną górką, choć nie wszędzie bym zjechał, ale zawsze pozostanie we mnie to wrażenie całkowitej niemożności, które wtedy czułem. Nauczyłem się jeździć zupełnie sam, bez żadnych instruktorów, filmików i czegokolwiek. Bawiłem się. wywracałem, wstawałem i jechałem dalej. Doszedłem do poziomu, jazdy tyłem, przodem, bokiem. Miałem łatwiej niż teraz bo nie było praktycznie przygotowanych stoków a teren uczy najwięcej. Dopiero jako już osoba praktycznie dorosła gdy pojechałem na kurs PI, mając już z 15 sezonów w nogach zrozumiałem, że o nartach i narciarstwie tak naprawdę nic nie wiem. Od tej pory cały czas się uczę ale przede wszystkim bawię. Bo to jest sedno... Pozdro -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Mitek odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Ja bym się na Waszym miejscu tak nie śmiał. -
Cześć Niestety... nie chciałem tego pisać. Czekałem aż ktoś odważniejszy się pojawi... Nie poszedłbym na AC/DC czy Iron Maiden a nawet na GnR teraz... jeżeli wiecie co mam na myśli. Pozdro
-
Cześć Jak to się czasami mówi - ŚWIĘTE SŁOWA!!! Zwłaszcza - tu pozwoliłem sobie wytłuścić - drugie zdanie. Natomiast zdanie ostatnie jest dość niekonsekwentne bo jak narta będzie źle, albo w ogóle nieprzygotowana, zajeżdżona lub zniszczona to takie próby nic a nic nie dadzą. Pozdro serdeczne
-
He he no to nie trafiłem - a może trafiłem, bo to jednak nie ma nic wspólnego z wiekiem tylko z manierą jazdy. Pozdro
-
Cześć Tak stawiałem. Jedziesz z pełniejszym wykończeniem skrętu lepiej dbając o kontrolę w każdym momencie. Zresztą, znając |Twoje filmy taką masz manierę jazdy stawiając w każdej prezentacji na pełną kontrolę toru i symetrii różnymi zresztą sposobami - rotacyjne przycięcie, dociążenie nart bez przycięcia, większe dociążenie w końcowej fazie łuku - stąd np. troszkę Cię strzelało na początku bo nie trafiłeś idealnie z terenem. Tak to widzę i taką jazdę najbardziej cenię. Prawy bardziej puszcza - jakbym miał to przełożyć na język Krzysztofa to Twój kolega jest młodszy, odważniejszy, bardziej puszcza. Skutek zresztą widać bo w końcu nie zmieścił się za Tobą - Ty tu byłeś prowadzącym rytmicznie ewidentnie - i wyjechał z rytmu. To nie są różnice w technice tylko różnice w jej zastosowaniu i niuansach. Bardzo fajna kwestia. Pozdro
-
Z której lewej - patrząc na film czy po narciarsku, od góry patrząc w dół stoku? Pozdro
-
Za nisko jest, stąd nadmierne przeciążenie przodów, wleczenie kijów, wpadanie w skręt itd. Pozdro
-
Cześć Aby to się dało przenieść na stok musimy stosować prosty język i operować "przenośniami" bo o kontroli BOS i COM możesz sobie opowiadać ... ale tylko sobie albo paru osobom, które wiedzą o co chodzi. Kluczem w normalnym języku nie silącym się na pseudonaukowość i trafiającym do każdego jest wyważenie ale nie opisywane jako położenie rzutu środka ciężkości ale jako poczucie stabilności w momencie bezruchu. Całkiem nieźle zasugerował to Gabrik - choć jeszcze jest to zbyt skomplikowane - aby zwalniać film praktycznie do zera i zaobserwować stabilność w każdym momencie przekrawędziowania. Ale - samo zaobserwowanie to jest tylko teoretyczna podbudowa, która można sobie opisywać na forum. Podstawą jest poczucie tej stabilności w jeździe w sensie własnego odczucia i automatyzm w jej osiąganiu. dobrze jest poćwiczyć na sucho, stojąc lub w bardzo wolnej jeździe, na strokach o różnych nachyleniu i konfiguracji jak kontrolować środek ciężkości poprzez położenie góry względem podstawy czyli stóp. Rolki są dobry przybliżeniem lepszym... ale np. niezłym jest też rower gdzie przy pewnym stopniu zaawansowania zaczyna się zauważać jak np. wychyleniem głowy czy naciskiem na pedał z jednej strony łapiesz stabilność. Pozdro
-
Cześć Piotrek to jest bardzo fajny filmik. Mamy dwóch narciarzy jadących w tych samych warunkach praktycznie bezbłędnie, identycznie ubranych, o podobnych sylwetkach, podobnie szkolonych (w sensie kanonu) oraz intencjonalnie mających jechać synchron. Panowie jadą obaj technicznie znakomicie ale zwróćcie uwagę jak różnie w sensie niuansów technicznych. Czy Ty Piotrze jedziesz jedziesz z prawej patrząc w linii spadku stoku? Pozdro
-
Co to znaczy?? Jak chcesz żeby narta trzymała na lodzie to powinna być ostrzona - wyrównywana i podostrzana ręcznie - praktycznie codziennie, jak jest twardo - lodowo. Ale jak czytam o wieku to już się luzuje z radami. Pozdro
-
Cześć Żeby narta trzymała na lodzie musi być przede wszystkim zadbana i przygotowana. Jest/była? Pozdro
-
Cześć Oba na kotwicach i oba podwójne - i bieńkulowy i ten do Jedynki miały dwie równoległe liny z tego co pamiętam i wszystkie były na kotwicach. Pozdro
-
Podwójny...
-
Cześć Jak byłem młody i gówno wiedziałem o nartach to się przewracałem, nie kontrolowałem jak każdy początkujący. Po jakichś 35-38 latach jazdy się nauczyłem. Rybelek podczas pierwszego wjazdu wypadł na golgotowym orczyku i jakoś zjechał. Później już było z górki. Pozdro
-
Cześć Nie. Tam musisz najechać z odchyleniem w prawo bo inaczej wywalisz w las. Ja zresztą raz tam w lesie wylądowałem ale wyżej jeszcze na ściance. Nie wyrobiłem się na bandzie i spadłem w las. nie mogłem się stamtąd wygrzebać dobre 10 minut a ekipa stała nade mną i płakała ze śmiechu. Pozdro
-
Cześć Ale nie była to pewna jazda. Swoja drogą ciekaw jestem ile było w tej jeździe asekuracji i czy w ogóle była? Pozdro
-
Wybacz ale to są jakieś bajki. Jeździłem tam setki razy. no oczywiście jak ktoś na wypłaszczenie najeżdża na wprost to może...
-
Cześć - Zjazdy trawersem od Bieńkuli do jedynki i przelatywanie zaraz za orczykiem z głośnym rykiem - Zjazdy z urwanym orczykiem włożonym ramieniem ze kurtkę - był wjazd za darmo bez kolejki, jak przywiozłeś urwany. - Sikanie w czasie jazdy. ....
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Mitek odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Cześć Czucie krawędzi, czucie narty, czucie śniegu... A koledzy niech sobie zamykają. Pozdro -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Mitek odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Cześć Sposób prowadzenia nart w śmigu jak i wykończenia skrętu może być bardzo różny w zależności od tego co chcesz zrobić, co wymusza teren, rodzaj śniegu itd. Uślizgiwanie się, czyli brak docisku czyli zbyt wolne zejście czyli niedostosowanie ruchu, jego dynamiki i zakresu do tego co chcesz uzyskać. Pozdro
