-
Liczba zawartości
16 336 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
249
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć No chyba nie bo wtedy biedny Pan Nikliński by się w grobie przewrócił, że mu ktoś na SL-ce i w szarawarach doklepał. Swoją drogą Pan Jacek był niesamowitym wizjonerem podejmując wtedy takie wyzwanie w takich realiach i na takim stoku. Pamiętajmy, że 200km/h przekroczono po raz pierwszy chyba w 1978 roku a więc niecały rok wcześniej. Uwzględniając całość historii jego 180 km/h to był znakomity wynik. A i jeszcze... narty do Speed skiingu mają 240cm i nie mogą być szersze niż 10cm więc należy przyjąć, że tyle mniej więcej mają. Taliowania nie podają... 😉 Pozdro
-
Cześć Mnie nikt na stoku nie zaczepia i mogą być trzy powody tej sytuacji: - zbyt kiepsko jeżdżę - jestem za młody - boją się podejść do gościa z takim ryjem Pewnie jeszcze znalazłyby się inne ale te trzy przyszły mi do głowy od razu, tak że szacun. pozdro
-
Cześć Wiesz, swoboda i luz jest jednym z podstawowych elementów dobrej jazdy. Gdy zaczynasz podchodzić do narciarstwa zbyt zadaniowo spina robi się naturalna i od razu się cofasz. To sprawdzone wielokrotnie. Miłej zabawy na stoku. PS A co do paralotniarstwa to kiedyś kumpla przewiało przez grań Nosala do Olczyskiej i przez parę godzin nie mógł stamtąd wylecieć. W końcu musiał złożyć skrzydło i walnąć na jakąś, jedyną ogarnialną do lądowania polankę. Nawet chyba sobie nic nie złamał, ale po takich opowieściach to wszelkie latanie mnie po prostu przeraża. Długi i fajny temat ale może w innym wątku.
-
Cześć Tym razem fajny pomysł ale na Łomnicy: Jacek Nikliński się obronił. Pozdro
-
Cześć Tu z kolei chyba solidna przesada się wkradła bo... ja jestem z Warszawy a w czasie gdy zaczynałem jeździć na nartach nasza rodzina mieszkała w Koszalinie i żeby jeździć na nartach nie robiłem takich rzeczy. Po prostu ferie czy inne dłuższe wolne. W weekendy miałem co innego do roboty. I nie były to aż tak inne czasy bo lata 70 i 80 a ... Andrzeju... choć tak na każdym kroku podkreślasz swój wiek, czego zrozumieć nie mogę i mnie szczerze mówiąc drażni, to nie jesteś znowu taki stary. Wystarczyło jeździć po prostu i trochę się interesować tematem. Pozdro
-
Cześć Dla mnie już samo uprawianie sportów powietrznych, pilotażu, lotniarstwa itd. jest czymś ponadprzeciętnym i niesamowitym. Na nartach natomiast pomimo masowości jeździć umie bardzo niewielki odsetek ludzi. W Polsce oceniam go na max 2-3 %. W alpach trochę lepiej ale to też może być złudne wrażenie bo z pewnych względów wystarczy mniej umieć, żeby lepiej wyglądać, że tak to nazwę. Kiedyś średni poziom był znacznie wyższy ale cóż...każde umasowienie wpływa na obniżenie średniego poziomu - to normalne. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Nie lubię takich twierdzeń bio są raczej wynikiem niewiedzy niż wiedzy i umiejętności. O tym czy bieganie jest trywialne przekonasz się jak pobiegniesz z gościem co robi maraton poniżej 3h a nie jak przebiegniesz jeden w życiu. To czy sport jest trywialny czy nie okazuje się zazwyczaj jak spotkasz się z kimś kto jest w tym sporcie naprawdę dobry. Sądzę, że przez te trzy lata niewiele się na nartach nauczyłeś tylko jesteś po prostu sprawniejszy. Pozdro
-
Cześć Oczywiście, że rozumiem ale sądzę po prostu, że żaden szanujący się instruktor nie chciałby być chociażby równany mianem z tym zbrodniarzem. Pozdrowienia
-
Cześć Technicznie narty są sportem dość trudnym ale... ta trudność polega między innymi na tym, że zużycie siły jest odwrotnie proporcjonalne do umiejętności. Dla osoby sprawnej i dbającej o kondycję posiadającej technikę nie wymagają żadnego przygotowania fizycznego. Oczywiście mówię o amatorskiej jeździe po trasach a nie zaangażowanej jeździe sportowej. W narciarstwie - jako sporcie przestrzeni - trudnością jest długie zbieranie doświadczeń związane z terenem , pogodą, zmiennością itd. To jest największa trudność, natomiast sama strona techniczna trudna nie jest przy odpowiednim szkoleniu. Pozdro
-
Od narciarza do przedsiębiorcy - dyskusja na temat rynku narciarskiego
Mitek odpowiedział Gorts → na temat → Narciarstwo
Cześć Czyli z tego wynika, że dziewczyny, które znam są raczej nienormalne. Szkoda, a wszystkie takie fajne... Pozdro- 40 odpowiedzi
-
- 2
-
-
-
- narciarstwo
- rynek narciarski
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć Nie obrażaj instruktorów. Pozdro
-
Cześć Ocenianie siebie nie jest łatwe a jego poprawność jest wprost proporcjonalna do doświadczenia. Dobrze piszą koledzy, że do pewnego momentu idzie szybko w górę - tutaj jest to domeną facetów, głównie tych w wieku 30-45 = wcale nie tych najmłodszych bo oni zazwyczaj jak mówią, że są dobrzy to... realnie są dobrzy, albo sporo potrafią nadrobić sprawnością i siłą a i uszy po sobie zrobić jak się im udowodni, że nie są. Z Paniami odwrotnie - raczej mają tendencję do zaniżania umiejętności, zwłaszcza te bardziej doświadczone. Im więcej lat na nartach i im więcej umiesz tym bardziej zaczynasz zdawać sobie sprawę jakie tak naprawdę "szerokie i wielowymiarowe" jest narciarstwo i proporcje zaczynają działać na obniżenie samooceny. Na podstawie doświadczenia na stoku, z wielu lat pracy oraz przeróżnych obozów, szkoleń jak i po prostu znajomości jednoznacznie trzeba stwierdzić, że porządnie jeżdżący narciarz praktycznie musi mieć doświadczenie w sporcie i to nie na zasadzie, ze jako dziecko trzy lata jeździł w WKNie... Taka prawda. Pozdro
-
Cześć Czyli połączyli w jednym skipasie Fiemme i Fassa. W sumie to jest dobry pomysł, choć powinien dotyczyć raczej wyjazdów dłuższych niż 5-6 dni, zakładając, że możesz pojeździć wszędzie. Pozdro
-
Cześć I później pół kraju jeździ bez kijków... Pozdro
-
Cześć Pytałem Adasia, bo On gdzieś tam w poście znowu kija zabijał. 🙂 Pozdro
-
Cześć Nie wiem co to jest Silver - nigdy nie słyszałem ale parę lat nie byłem. A jest tak, że Dolomitisuperski obejmuje tak naprawdę praktycznie całe Dolomity a w nich jest kilkanaście regionów, dla których są dostępne wydzielone skipassy regionalne. Val di Fiemme to rejon w którym był Dany i tam są 4 centra - Latemar - dostępne z 3 stron, Alpe Cermis - dostępne z Cavalese, Lusia i Passo Rolle. Val di Fassa z Campitello i Canazei (tu jest Belvedere) z ograniczeniem do Passo Sella i Passo Pordoi (chyba już nie pamietam, ale w kadym razie z dostępem do Sass Pordoi) tutaj też jest Carezza i Pozza. Nie wiem nic o tym aby te dwa rejony chodziły kiedykolwiek wspólnie na czym innym niż ogólny DSS. Pozdro serdeczne
-
Cześć Jaką masz technikę zabijania kija bo ja na razie na dziesiątki użytkowanych na śmierć zabiłem dwa - dodam dwa najlepsze jakie miałem. 🙂 Pozdro
-
Cześć A gdzie jeździ pociecha, bo MOZN sugeruje Deski, WKN, czy coś tam? POzdro
-
Narty z rocznika 2006 - czy to już prehistoria?
Mitek odpowiedział elloco → na temat → Serwis i konserwacja sprzętu
Cześć P60 - jedna z najlepszych SL dla amatora na jakich miałem okazję w życiu jeździć. Na ubitym i przyjemnym jedzie każda narta jak narciarz umie ale ta jechała idealnie po litym dziurawym lodzie - wiecie jak wygląda rozmarznięty i później zamarznięty ale nie przygotowywany stok. Aha no niestety/stety pisze o komórce, bo tylko do takich miałem wtedy dostęp. Zrobić porządny serwis i jeździć tylko... czy nie za długi stała/leżała i gdzie bo narty nieużywane zachowują się trochę jak nieużywane samochody... Pozdrowienia -
Cześć Badałem ten temat, że tak powiem "u źródła" czyli u przynajmniej dwóch osób zarządzających stacjami bo co jakiś czas przewijają się pretensje, że krzesło nie chodzi z max prędkością i ludzie tracą i przekaz był jednoznaczny. Nic się im nie zepsuje, co więcej opłacalniej byłoby właśnie jeździć na maksa bo większa ilość przewiezionych osób to większy zysk. Rozpędzony wyciąg bierze niewiele ale hamowanie i rozpędzanie jest strasznie energochłonne i stąd obniżona prędkość. Na wyprzęgniętym prędkość jest też regulowana bo jak będzie za niska to będą mogli zawiesić mniej krzeseł. Pogadam jeszcze bo będę miał okazję za tydzień czy dwa. Pozdro Pozdrowienia
-
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli
Mitek odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
Cześć Beata, teraz dopiero zobaczyłem pomyliłaś numer. 662 864 141 to prawidłowy jakby co. Pozdro -
Cześć Drogi Króliku. Rady są sensowne ale nie traktuj ich sztywno. /wszystkie narty z określonej grupy są do siebie podobne a to czy jest 5 cm w te czy 3mm w inną z punktu widzenia realnej jazdy nie ma żadnego znaczenia. Tym bardziej - wybacz ale takie są realia - że jesteś osobą początkującą. Kup po prostu najlepszą nartę, taką która Ci się najbardziej podoba z grupy wskazanej przez kolegów i ciesz się jazdą. To czy to WB czy nie WB nie m,a żadnego znaczenia. Pozdro
-
Bzdura!! Właśnie dla takich osób jak młody kolega są te narty i - tu słusznie zauważył kolega Papa-żuk - szkoda, że nie są produkowane w pełnej palecie rozmiarów z płynnym przejściem do narty dorosłej. Ta narta to w prostej linii następca RSXa - chyba najlepszej narty do nauki dla dzieci i młodych zawodników. Naprawdę jak nie wiemy o co chodzi to nie wypowiadajmy się w tematach poradniczych czy szkoleniowych bo to tylko robi bałagan. Pozdro
-
dobór nart Narty dla średniozaawansowanego: Fischer RC One F18 czy Head Shape E-V8?
Mitek odpowiedział miki24444 → na temat → Dobór NART
Cześć Pytałem, bo akurat Pursuit jako linia jest mi doskonale znany i wyższe modele to były naprawdę całkiem porządne narty. Jak wszystkie trasowe AM przejawiały pewną nadskrętność ale narta była ok. Jedyna rada uczciwa to kup sobie najlepszą nartę na jaką Cię stać i ucz się jeździć. Chcąc jednak doradzić coś konkretnego na dzisiaj to - jak zwykle: https://www.skionline.pl/sprzet/narty,19-20,rossignol,hero-elite-mt-ca-konect,11822.html Bardzo uniwersalna narta do nauki. Nikogo nie zabije a pozwala na techniczna jazdę i postępy. Oczywiście to jest pewien przykład typu narty, bo każda firma robi podobne jeżeli nie identyczne - z punktu widzenia odczuć z jazdy -modele. Jest ich po prostu za dużo - o wiele za dużo - i osoba mniej zorientowana może się pogubić ale wierz mi, że realnie w odczuciach z jazdy, te cyferki niewiele znaczą. Adaptacja techniki następuje szybciej niż zdefiniowanie na czym polegają jakieś wyimaginowane różnice. Pozdro -
Cześć Stożek. Pozdro
