-
Liczba zawartości
15 972 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
243
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć To jaki ma być wynik ankiety? Pozdro
-
Cześć Ja się po prostu przesiadłem na rower, ale wkręcenie w jeżdżenie pozostało. No... teraz wracając z pracy wyprzedził mnie gość i od razu było widać, że jeździ. Dawno się tak nie narobiłem żeby się za nim utrzymać. Aż mu pogratulowałem i podziękowałem gdy się rozstawaliśmy u mnie pod domem. Ale miał nogę jak słoń. Na płaskim cały czas 35-37 km/h. Pod górki troszkę zwalniał i to dawało mi szansę na utrzymanie się. Szacun ale i satysfakcja bo chłopak był na oko dwa razy młodszy a naprawdę objeżdżony. Co do nart to Zwardoń jest już tradycją... Pozdro
-
Cześć Ja na przykład mogę nie pić w trakcie takich spotkań i nie jest to dla mnie żadnym problemem... tylko po co? Pozdro
-
Cześć Ja mam wszędzie daleko a w krawacie ostatni raz to chyba ze 20 lat temu byłem... Pozdro
-
Cześć Ostatnie zdjęcie jest niemal szokujące - odpływ??? 🙂 Krzysztofie czy Ty jutro już bedziesz w domu? Pozdro
- 138 odpowiedzi
-
- podróż moruńka
- bałkany
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć A ten Rejs Chłopski to gdzie będzie i ile będzie trwał? Pozdro
-
Cześć Muszę rozwinąć bo mnie Andrzeju trzęsie. Co do nart to ja ideę rozumiem ale proponowanie konkretnego modelu i argumentowanie tego - bo mnie się dobrze jeździ jest... niemalże dziecinne. Zresztą SL- SLowi nierówny jest i Morgan może sobie pisać co chce. Chodzi o to, że narta SL - im sztywniejsza tym bardziej - będzie dążyła do skrętu ciętego a w początkowej fazie nauczania jest to niepożądane, wręcz szkodliwe. Trzeba zmusić kursantów do opanowania odciążenia, dociążenia, opanowania śladu ślizgowego po łuku, jego kontroli, umiejętności wychodzenia i wchodzenia w ślad cięty i dopiero wtedy człowiek jest gotowy aby BEZPIECZNIE i ŚWIADOMIE zacząć opanowywać ślad cięty. Inaczej mamy do czynienia ze skrętem przez wysunięcie wewnętrznej lub rzeźbionym odbiciem (popatrz na film jak jedzie kol Victor - znakomity przykład). To co pisze Morgan a propos narty ma może i sens zakładając realizację szkolenia w cyklu, który na ścieżce dydaktycznej, którą opracował czy też warsztatach doszkalających, które prowadzą ale samoistnie ta droga NIE PRACUJE! Co Do butów to podobna sytuacja. Ty wiesz jak stać na nartach choć oczywistym jest, że szukasz zbyt agresywnego stania - podobnie jak ja czy Ewka. to kwestia czasu, w których byliśmy szkoleni, jesteśmy śmigowcami kontrolującymi wyważenie oraz obciążenie przodem (cholewką buta). Tam szukamy "twardości". Ty wiesz jak stać i Tobie to jest niezbędne ale początkującemu czy nawet średnio zaawansowanemu narciarzowi agresywny, sportowy (Ty nie masz sportowego buta, sportowe to GT) sposób stania tylko utrudni postępy, będzie z nim walczył a poza tym... do niczego nie jest potrzebny. Pozdro
-
Cześć My też jeździmy po powrocie z wakacji ale... do pracy niestety. Takich pięknych rowerowych asfalcików jak ten z ostatniego zdjęcia jednak nie mamy - tylko zazdrościć Wam tych górek. Michał, muszę Ci się pochwalić - Amelka wróciła w zeszłym tygodniu z pierwszego samodzielnego rejsu. Wynajęły z przyjaciółką łódkę na dwa tygodnie w Giżycku (4800pln za Lagunę to chyba dobra cena?). Wszystko same załatwiły i żeglowały ze zmienną ekipą. Dotarły nawet pod Wiartel i do Rynu. W rejsie wzięło udział chyba 15 czy 16 osób. A w niedzielę znowu jedzie do Giżycka na jakiś kurs przed sternikiem, powiązany również z funkcją opiekuna załóg młodzieżowych czy coś... Tak, że chyba będzie żeglarką, pierwszą w rodzinie. Pozdro
-
Cześć Nie chciałbym szerzyć jakiegoś negatywizmu ale jeżeli jest jakiś ośrodek, w którym nie za bardzo lubię jeździć to właśnie Czarna Góra. Najgorsze, że nie potrafię tego nawet logicznie uzasadnić. To tak jak z Bormio - też nie znoszę. Ale - tak jak pisałem - na takim zlocie jeździć nie muszę. Zresztą ja się już w życiu najeździłem. Pozdro
-
Cześć Hm... raczej wyklucza. Ja jak jadę jeździć - to jeżdżę a jak jadę się spotkać to mogę sobie posiedzieć pod stokiem na browarze i pogadać z przyjaciółmi - jeździć nie muszę. W Austrii się raczej jeździ... Pozdro
-
Cześć To jest spotkanie z kolegami i koleżankami gdzie ludzie są ważniejsi niż narty tak naprawdę, więc Austria jest absolutnie bez sensu. Pozdro
-
I można sobie pisać, że agresywna linia to przekleństwo dla początkujących i słabiej jeżdżących, można pisać. Pisałem trzy razy o doborze butów i nie czytasz w ogóle tego co inni piszą. Choć raz przeczytaj, choć raz...
-
Cześć Ja nie przywiązuje wielkiej wagi do sprzętu ale bardzo często zmieniam narty, nie tylko w obrębie grupy ale w ogóle i szybko się adaptuję więc też różnice się zacierają ale np. Kacper jeździ wyłącznie na SL i jeździ na nich agresywnie i intensywnie i dla niego różnice są znaczne a pomiędzy sklepem a porządną komórką np. PŚ to już jest przepaść. Wiesz mnie chodzi raczej o zasadę w poradach, o pewien szacunek dla pytającego. Pozdro
-
Cześć Jako znany purysta językowy chciałem zapytać czy to te tatrzańskie Rohacze, bo jeżeli jakieś inne to już mnie nie ma? A to byliście tam wszyscy razem, bo się pogubiłem? Pozdro
-
A jesteś pewien, że z innych nie byłbyś zadowolony bardziej? Ja też jeździłem na tych nartach i nie twierdzę, że są złe, ale jeździłem też na przynajmniej 20 innych SL...i wiem ile jest lepszych... Pozdro
-
Cześć Niestety Andrzej tego już chyba nie zrozumie, że rada typu: kup sobie "X" bo mnie się dobrze jeździ jest po prostu durna. Pozdro
-
Cześć Damian tacy goście robią to głównie po to aby się w dalszym efekcie pochwalić filmikiem ze swojej jazdy jacy są zajebiści. Za chwilę okazuje się, że błędów jest multum, obrażają się i znikają. Pozdro
-
Cześć Nie o to chodzi. Pytałem jak Twoim zdaniem można sugerować komuś cokolwiek bez uściślenia: wieku stopnia wysportowania doświadczenia w jeździe - w uproszczeni jak długo jeździ poziomu technicznego. A druga informacja jest taka - bo z tego co piszę może to nie wynikać jednoznacznie: Flex to jedynie sugestia, niewymierny i nieujednolicony parametr. Pisanie więc, że; kup sobie buty o jakimś tam flexie jest nieuprawnionym uproszczeniem bo... nic nie znaczy tak naprawdę. Skupiłem się w odpowiedziach na flex 130 bo występuje on praktycznie tylko w liniach sportowych. W liniach popularnych jest rzadki i zazwyczaj naciągnięty. W liniach sportowych niższy flex to norma czyli są buty 120, 110 a nawet 100 o konstrukcji sportowej ale nie ma praktycznie butów 130 o konstrukcji niesportowej a już 120 jest od groma. To jest ważna różnica i granica. Teraz nawet jeżęli już proponujemy buty z wysokim flexem to zaznaczmy aby nie były to konstrukcje sportowe bo w takowych osoba nie umiejąca poprawnie stać się zamęczy. P:ozdrowienia
-
Cześć Film, na którym widać wszystko musi być kręcony Z BOKU! Pozdro
-
Cześć Pierwsze - nie rozumiem odpowiedzi. Drugie - nie ma nic wspólnego z procesem nauczania. Poza tym oczekuję odpowiedzi na zadane pytanie dotyczące sugerowanego wyboru dla mojej żony. Trzecie - zupełnie nie rozumiem o co Ci chodzi. Staram się pisać merytorycznie a otrzymuję odpowiedź: na prędkości??? Co ma wspólnego prędkość z umiejętnością wyważenia się na nartach??? Przy większej prędkości nawet jest łatwiej ale ... po co w ogóle mowa o prędkości w momencie gdy rozważamy początki? Chcemy ludzi pozabijać? Przecież nie taki jest cel. Celem jest nauczenie jazdy na nartach a nie zjeżdżania. Czepienie się moich odpowiedzi i wyrywanie ich z kontekstu jest objawem chorobliwym ale przyzwyczaiłem się do analizy formy i czepialstwa gdy argumentów być nie może. Ale tłumaczę - jak dziecku: Forum funkcjonuje jako seria pytań i odpowiedzi a te są reakcją na pytanie czy też pytania. Jeżeli ktoś zaczyna przygodę z narciarstwem od rozkminiania szczegółów sprzętowych odpowiadamy: kup sobie cokolwiek i jeździj - chyba oczywiste. Gdy ktoś już jeździ staramy się go ukierunkować ale tak naprawdę również na tym poziomie sprzęt nie ma aż takiego znaczenia jak instruktor/nauczyciel. Sposób nauczania narciarstwa jest dość jednolity i we wszystkich szkołach narodowych podobny - innego nie ma, więc niczemu nie zaprzeczam tylko uściślam. Narciarstwo to bardzo szeroki temat ale zgadzam się z Tobą, że do jego uprawiania potrzebne jest jedynie trochę śniegu. Natomiast uprawianie go świadomie może być dostępne nielicznym - ja cały czas się uczę, choć może juz nie chodzi o elementy techniczne. Dziwi mnie natomiast, że są ludzie, którzy umiejąc jedynie zjechać z górki uważają, że to... wystarczy by być ekspertem. Zobaczymy w zimie w Zwardoniu jak to jest z tym eksperctwem. 😉 Pozdro
-
Cześć Marku, powiedzmy sobie szczerze... pęd do jazdy na krawędzi po 3 latach mogą jedynie prezentować wariaci, samobójcy albo ludzie, którzy absolutnie nie rozumieją o co chodzi w narciarstwie. Zdecydowanie lepiej wolniej i dokładniej, że zrozumieniem i powtarzalnością opanować podstawy niż sunąć bez kontroli "na krawędzi". Pozdro
-
Cześć I super. Również dzięki dla Widzewiaka bo dobrze Cię poprowadził sugerując kontakt prywatny. Sam to często robię aby sensowne rady nie utonęły w powodzi głupot. Pozdrowienia i miłej jazdy życzę.
-
Czołem Po pierwsze: To Ty radziłeś koledze buty sztywne bo... dużo waży - tak to uzasadniłeś - stąd moje pytanie. Po drugie: Nie za bardzo rozumiem co ma (co to jest) preferowany rodzaj narciarstwa tym bardziej, że później piszesz o technice jazdy, która jest zmienna i zamienna nawet w trakcie jednego zjazdu. Nie za bardzo rozumiem jak można doradzać komuś cokolwiek nie zadając pytań o wiek, stopień wysportowania, doświadczenie ( w sensie ilości sezonów i drogi rozwoju technicznego) oraz umiejętności? To są pytania podstawowe. Jak merytoryczna dyskusja to ok, więc proszę powiedz na jakiej podstawie sugerujesz konkretne rozwiązanie? Po trzecie: Cały czas podkreślam a jakbyś tego nie zauważał - wskazał na to uwagę Andrzej a ja opisałem szerzej - że ważny jest krój buta a nie jego flex. I - powtarzam - flex 120 jest maksymalnym dostępnym w większości kolekcji popularnych. A już 130 jest praktycznie (są wyjątki) dostępny wyłącznie w kolekcjach sportowych gdzie krój buta, botek wewnętrzny a i rozkład sztywności są zupełnie inne i początkującym nie służą ze względu na agresywność trzymania (uproszczenie). Po czwarte: But sztywny to jedynie ułatwienie dla umiejących je wykorzystać, czyli umiejących porządnie się wyważać. W nauce jazdy taki czy inny but niewiele zmienia byle by był dobrze dobrany pod względem rozmiaru. Staram się operować merytoryką a nie wyssanymi z palca obiegowymi prawdami i dlatego będę temat drążył, właśnie ze względu na to abyś się czegoś nauczył, bo widać, że chcesz a to cenna cecha i niestety coraz rzadsza ostatnio. POzdro serdeczne
-
Cześć He he, nie, nie jeździłem nigdy ale dwa razy widziałem w sklepie a i trzy lata już jeżdżę na nartach - swoje wiem. "Myślę, że wiele zależy od samego buta, nie od jego flexu." - toć o tym piszę a Ty jak betonowy blok. Buty z flexem 130 pochodzą ( jest bardzo niewiele wyjątków) z linii sportowych. Krój, skorupa, kąty, trzymanie zupełnie inne. Z innymi liniami nie da się porównywać i nie nadają się dla początkujących - w przeciwieństwie do linii wyższych ale nie o charakterze sportowym. Jak umiesz jeździć to zjedziesz w każdym bucie po prostu i nie ma co deliberować. Co do filmiku to parę dobrych lat temu ktoś... nie wiem nawet czy nie ja, zamieścił filmik z wolną jazdą Tiny Maze. Kręcone z tyłu na jakimś stoku, po prostu sobie jechała bez szpeju, w gaciach jakichś itd. Myślałem, że się posikam jak się posypały rady i wytykane były błędy... POzdro
-
He he toś się nieźle podłożył... Wybacz Andrzej ale coraz bardziej odjeżdżasz. Pozdro Cześć Nic z tych rzeczy kolego drogi. Nawet nie wiesz gdzie dzwoni. Na nartach wyważa się NARCIARZ a nie but go wyważa. Twardy but to jedynie UŁATWIENIE ale tylko dla osób, które potrafią się same wyważać prawidłowo na nartach. W przeciwnym wypadku jest to katorga bo praktycznie nie da się jeździć w bucie sportowym w odchyleniu bez bólu albo but MUSI być za duży. Flex 130 - w przeciwieństwie do 120 - zarezerwowany jest dla linii sportowych i nawet gdy można sugerować twardszy but z linii popularnych to proponowanie buta z linii sportowej do nauki jest głupotą. Osoba niepoprawnie stojąca będzie "naginać" but prostując nogę co będzie bolesne i w jeździe nie pomaga. A już co ma wspólnego flex z wagą??? Jakie buty zaproponowałbyś np. mojej żonie 56kg 165 wzrostu, skręca? O doborze butów napisałem już na forach sporo, właśnie o tych podstawach a nie o teoretyzowaniu i wymysłach - znaleźć, przeczytać, zrozumieć, przyswoić. Jest tam tez napisane dlaczego buty twardsze są lepsze niż zbyt miękkie ale powody są zupełnie inne. Pozdro Pozdro