Skocz do zawartości

widzewiak_z_gor

Members
  • Liczba zawartości

    374
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Zawartość dodana przez widzewiak_z_gor

  1. widzewiak_z_gor

    Czechy - Pradìd

    Ahoj. Dzisiaj w odwiedzinach u Pradziadka. Warun lodowy, wiary luźna ilość, bardzo przyjemny wypad. Serdecznie pozdrawiam.
  2. Cześć. W niedzielę na CG jeśli pogoda się sprawdzi, będzie beton lodowy. Upadek przy dużych prędkościach na stromych odcinkach tras A i B w takich warunkach, to szpital lub kostnica! Wiązania przed jazdą, polecam podkręcić w górę. Pozdrawiam.
  3. Taka mała podpowiedź, która może uratować Zdrowie, a nawet Życie. Może się zdarzyć, że traficie na betonowolodowy warun od rana, występuje on bardzo często po opadach deszczu w dzień, a następnie, kiedy mocno przymrozi w nocy. Najlepiej zaczekać z godzinę, dwie aż stoki puszczą, jeśli jednak zdecydujecie się na jazdę w takich warunkach, pamiętajcie, aby podkręcić wiązania! Przykładowo, jak masz ustawione na 8 din podkręć na 10 -12. Im stromiej tym bardziej należy podkręcić. Nawet najlepiej naostrzone narty nie pomogą, kiedy wiązania wypinają bez ostrzeżenia na stromej trasie. W minionym sezonie mogłem się zabić przez te "drobne" niedopatrzenie, trasa A na Czarnej Górze. Pozdrawiam.
  4. Treningi i szkolenie poprowadzą: Paweł Polak – wielokrotny medalista Mistrzostw Polski w narciarstwie alpejskim, oraz/lub Maciej Kominko – wielokrotny medalista Mistrzostw Polski, były zawodnik Kadry Narodowej, oraz/lub Grzegorz Salwierak – były zawodnik AZS Zakopane, trener II klasy narciarstwa alpejskiego, oraz/lub Tomek Jędrysiak – wielokrotny medalista Mistrzostw Polski w narciarstwie alpejskim, oraz/lub Patrycja Polak – wielokrotna medalistka Mistrzostw Polski w narciarstwie alpejskim, oraz/lub Karolina Bieda – instruktorka narciarstwa alpejskiego, była zawodniczka specjalizująca się w szkoleniu dzieci, oraz/lub Karolina Zawiła – wielokrotna medalistka Mistrzostw Polski w narciarstwie alpejskim.
  5. Mitku. Nie róbcie problemu tam, gdzie go nie ma. Dlaczego ktoś ma się uczyć akurat na Twoich czy Miga błędach a na błędach innych, obeznanych w narciarstwie już nie? Wszelkie testy wybranych nart, pokazują tylko na które narty z nowych modeli warto zwrócić uwagę według osób, które w jeździe na nartach mają bardzo duże doświadczenie. Nie chcesz, nie czytaj, nie sugeruj sie, nie kupuj. Osoby początkujące i tak w większości pójdą do wybranego sklepu sportowego czy wypożyczalni, gdzie przeważnie pracują ludzie, którzy na nartach nie jeżdżą, a będą doradzać w wyborze kupna nowych nart. Oczywiste jest, że nasze odczucia nabywane poprzez własne doświadczenia są dla nas najlepsze, ale nie należy zamykać się na odczucia i doświadczenia innych, nie twórzmy betonu czy zadufania w sobie. 😉
  6. Bo to zazwyczaj testy sprzętu dla amatorów i chodzi tutaj tylko o odczucia z samej jazdy a nie która narta jest szybsza. Czy maszyna najlepiej ostrzy i smaruje?, temat mocno dyskusyjny. Będąc jako obserwator Pucharu Świata w Szpindlerowym Młynie, każda z zawodniczek posiadała po 5 par nart w specjalnie zrobionych boxach, oraz swojego klubowego serwisanta, który te narty doglądał a wcześniej przygotowywał do zawodów. Dlaczego aż 5 par? dlatego, że warunki pogodowe zmieniają się czasem bardzo szybko i każda z par, ma ciut inne smarowanie i ostrzenie, które może wpłynąć na końcowy wynik zawodnika. Jako amator, cieszę się, że nie mam takich problemów i nie muszę walczyć o ułamki sekund na wszelkiego rodzaju bramkach pomiarowych. Jeszcze bardziej skomplikowany jest serwis nart biegowych, smarowanie warstwowe (100, 200 ,300 warstw w zależności od długości trasy), które mysi być trafione w punkt, co do metrów, aby uniknąć sytuacji, w której zamiast smaru na trzymanie (smary typu Grip), znalazłaby się wartwa smaru na poślizg typu Klister. Tak jak pisałem wyżej, na szczęście to już zmartwienia zawodników i ich serwisantów. Moim znajomym, wystarczy zwykle smarowanie parafiną aby mogli cieszyć się "biegówkami" na leśnych wędrówkach. Dla mnie osobiście, najlepszy jest serwis ręczny z wielu powodów ale z tych najważniejszych, to możliwość spotkań z różnymi ciekawymi ludźmi, oraz ta satysfakcja, że to ja sam, tymi zdolnymi rękami... te o to narty... 😉 Pozdrawiam.
  7. Widać gołym okiem, że dzięki pilnikowi diamentowemu, krawędź jest bardziej gładka, więc ma to sens. Zwróć uwagę, jak na filmie serwisant bada dotykiem ostrość krawędzi, to bardzo ważne. Z czasem wyrobisz sobie czucie, oraz technikę ostrzenia i smarowania nart. 😉 Najważniejsze, że serwis sprawia Ci przyjemność i jesteś w stanie odczuć różnicę podczas jazdy, pomiędzy nartami przygotowanymi a tymi już zapuszczonymi.
  8. @Gabrik U mnie wygląda to bardzo podobnie, w codziennym serwisie własnych nart. Wiadomo, że każdy serwisant ma swoje przyzwyczajenia co do narzędzi, ale na zamieszczonym filmie, widać duże doświadczenie i czucie serwisowe. Jeśli mam do serwisowania, bardzo zapuszczoną parę nart, wtedy czas pracy się wydłuża, nawet do paru godzin, głównie ze względu na dobre nasączenie ślizgów smarem. Co do serwisu maszynowego, to bardzo dużo zależy od doświadczenia operatora maszyny jak i samej maszyny. Najnowsze maszyny, to kombajny serwisowe, które robią cuda i dzięki nim, mocno poharatane ślizgi wychodzą ostatecznie, jak nówki sztuki z fabryki, a utrata krawędzi podczas ostrzenia jest bardzo mała. Maszyny starego typu, wymagają bardzo wprawnego operatora! Pozdrawiam.
  9. @Plus82 W katalogu Atomika nie znajdziesz nart Żony, bo to są Narty VÖLKL CODE 7.4 😉 Pozdrawiam.
  10. Czarna Góra w zeszłym sezonie rozpoczęła sezon 4 grudnia (eFka, Biba). 12 grudnia ruszyła LuxTorpeda. Może w tym sezonie będzie podobnie. 🙏🎿 Pozdrawiam.
  11. widzewiak_z_gor

    Skale

    Dobry dzień. Dla "pełnego" obrazu, trzeba by było wyodrębnić skalę dla: - Skala dla amatorów. - Skala dla instruktorów, uczących amatorów. - Skala dla zawodników, gdzie top, to zawodnicy FIS oglądani w TV. (Nie tylko narciarstwo zjazdowe!) - Skala dla trenerów, prowadzących zawodników. Przede wszystkim, należy pamiętać, że narciarstwo ma łączyć ludzi, a nie dzielić. Pozdrawiam.
  12. widzewiak_z_gor

    Dobór nart

    Wypełnij poniższe punkty, będzie łatwiej Wam pomóc. 1. Płeć - 2. Wiek - 3. Waga - 4. Wzrost - 5. Jak długo jeździsz na nartach, ilość dni na nartach - 6. Ja się oceniasz wg skali Forum - 7. Jakie masz buty ? ( FLEX ) - 8. Jakie masz teraz narty / na jakich już jeździłeś ? ( opisz swoje wrażenia 9. Jaki preferujesz promień skrętu, szybkość jazdy? - 10. Jakie lubisz trasy, w jakim kraju? (niebieskie, czerwone, czarne, sztruks, muldy, jazda pozatrasowa - 11. Jak lubisz jeździć, lub jak chciałbyś jeździć ( turystycznie, sportowo ) - 12. Jak z Twoją kondycją, ile dni w sezonie spędzasz na stoku - 13. Możliwości finansowe - Pozdrawiam
  13. Odnoszę się do Twojego braku szacunku dla osób, które zjadły zęby w zawodzie instruktora i pomagają innym na tym Forum a którym mocno umniejszasz, zarzucając im brak profesjonalizmu i nie chodzi mi tutaj o moją osobę. Nie ma beznadziejnych przypadków, są instruktorzy, którzy dotrą do ucznia bądź nie. Kiedyś myślałem podobnie, "beznadziejne przypadki", aż do czasu, kiedy bardziej doświadczeni koledzy, koleżanki po fachu, ogarniali kursantów, gdzie ja byłem na to za słaby aby im pomóc, na każdym etapie nauki nie tylko łuków płużnych. Bardziej wylewni mówili i mówią mi wprost - " To nie jest wina ucznia, że mu nie idzie podczas lekcji z tobą, tylko twoja, bo mogłeś zrobić to albo to....ale jeszcze cienias jesteś..." Kontakty ze specjalistami, którzy uczą 60, 50, 40, 30 lat na szczęście mam każdego dnia podczas sezonu i prawie zawsze mogę zapytać ich o pomoc czy radę, kiedy nie daję sobie rady z kolejnym "beznadziejnym przypadkiem". Odnośnie do Pracodawcy to nikt mi nic nie każe i nie ma tutaj żadnego problemu albo się sprawdzasz, albo nie. Dostajesz ucznia od zera lub jeżdżącego i go uczysz, bez względu na to, czy jest przygotowany do jazdy na nartach, czy nie. Nikogo też nie obchodzi, czy interesuje Cię nauka pługu czy nie, to nie jest koncert życzeń. To co, tydzień w Szkółce na Czarnej Górze?
  14. Nie idź na skróty! To co napisałeś, odnosi się tylko do osób, które mają już jakieś doświadczenie w jeździe na nartach i są nastawione na samorozwój. Przepracuj jeden pełny sezon w wybranej Szkole, "postaw na narty" od zera! z 300 osób, mając na to tylko godzinę lub dwie, wówczas przekonasz się, ilu ludzi nie potrafi na dzień dobry zrobić pozycji płużnej w miejscu na sucho bez nart, a co dopiero kiedy mają je na nogach. Zaczynają się wtedy "tańce egipskie", kto ma jakie buty czy narty, jest wtedy najmniejszym problemem dla instruktora a czas leci, rodzina, znajomi kursanta patrzą i wymagają szybkich postępów, bo każda godzina kosztuje i to srogo. Stacja narciarska też wymaga, aby po Twojej lekcji lub najlepiej podczas niej, kursant poszedł kupić karnet bo z punktu widzenia ON tylko to się liczy i po to jesteś. Doświadczony Instruktor da sobie radę i nie musi jeździć co roku na unifikację, bo ma swoje patenty, które wyrabia sobie sam, przez całe instruktorskie życie. Można dobrze jeździć na nartach, co zajmuje dużo czasu ale jednocześnie być słabiutkim instruktorem, bo stawanie sie tym dobrym, również wymaga wielu lat pracy i doświadczeń. Pozdrawiam.
  15. Cześć. Widocznie trafiałeś do takich sobie wypożyczalni. W dobrych wypożyczalniach, masz możliwość wybrania sobie danej pary nart, chodzi mi tutaj o konkretny model i długość, tylko wcześniej trzeba ją sobie zarezerwować albo być przed otwarciem wypożyczalni, czyli o 8:30 bo zazwyczaj otwierają od 9:00. Wypożyczasz narty na wybrany pobyt, (dwa, trzy dni, jak pisałeś, pewnie jeździsz w weekendy) i tutaj pozostaje już kwestią dogadania się z pracownikami wypożyczalni (zapłacenia drobnej kwoty, tak żeby komuś się chciało), aby po każdym dniu jazdy naszykowali Ci narty (ostrzenie, smarowanie) na kolejny dzień. Druga sprawa "chciejstwo", chcę czuć postępy i narty mają dawać radę w każdych warunkach. Przyznam, że tak po cichu, to zastanawiam się, czy czasem nie robisz sobie psikusa i masz za sobą o wiele większe doświadczenie niż te, które tutaj przedstawiasz. Było wałkowane z milion razy, że narty same nie jadą. Jeśli chcesz robić postępy, to trzeba jeździć bardzo dużo, często i gęsto w każdych warunkach, deszcz, śnieżyce, odwilż, beton, silne wiatry, we mgle, czy w pięknym Słoneczku. Rozwodzenie się teraz odnośnie co do samych nart, to fajna sprawa, bo poznajesz ich różne rodzaje, zastosowania, technologie, trzeba jednak pamietać, że ma to znacznie edukacyjne, ale tyko w teorii, bo i tak najważniejsze są godziny, dni, lata, spędzane na doskonaleniu jazdy w praktyce. Jeździj z upatrzonym instruktorem/instruktorką, zapisz się na jazdę sportową lub wyjazd szkoleniowy i ćwicz. Pozdrawiam.
  16. Cześć. Jeśli jeździsz w sezonie do 20 dni i jesteś na samym początku, to wypożyczaj narty i jeździj z instruktorem, później wróć do tematu. Pozdrawiam.
  17. Cześć. Jeśli możesz, to podaj jeszcze wiek i ile masz wszystkich dni! na nartach. Pozdrawiam.
  18. Nikt przecież nie napisał w tym wątku, że wystarczy zmienić tylko narty i Leosia, od razu zacznie jeździć lepiej.
  19. Jak na 5 sezon to Leosia radzi sobie dobrze. Pełna kontrola, mądra zachowawcza, bezpieczna jazda to najważniejsze w amatorskiej jeździe. Liczy się przede wszystkim bezpieczeństwo dla siebie i innych. Przy odpowiednim trybie szkolenia z czasem będzie jeździć lepiej technicznie i ładniej dla oka. Odpowiednio dobrane narty z pewnością bardziej pomogą, niż zaszkodzą. Osobiście wolę spotykać na stoku takich Narciarzy zamiast pędzących "rajderów" idiotów, którym wydaje się, że potrafią jeździć. Właśnie tacy są najgorsi, bo zabijają innych lub trwałe okaleczają, mówiąc przy tym, przepraszam, nie chciałem. Wystarczy takim postawić kilka tyczek i przy wymuszonym skręcie, czar kontrolowanej jazdy brutalnie znika, obnażając przy tym pozerów bezlitośnie.
  20. Dzień dobry Mitku. Osobiście poznałem kilka osób, co gorsze to instruktorzy, którzy jeżdżą tylko wtedy kiedy im za to płacą. W czasie gdy nie mają lekcji, na pytanie idziemy pojeździć? "Nie chce mi się poza tym, pojeżdżę to ja sobie w Alpach, a nie tutaj w takich warunkach." Pozdrawiam serdecznie. 🙂
  21. Cześć. Widać, że Twojej Leosi jazda sprawia przyjemność i jest ona pod kontrolą co najważniejsze. Na filmie, pierwszy przejazd to wiosenne ostatki (uwielbiam), pusty stok i ciężki śnieg. Jazda bardzo spokojna i widać chęć do jazdy długim skrętem, bo warunki były mocno sprzyjające. Na drugim przejeździe okres ferii i duża ostrożność podczas jazdy ze względu na innych użytkowników stoku. Bardzo mądra i przemyślana postawa, brawo. Na tym etapie nauki polecam wkręcić się do miejscowego Klubu narciarskiego, sprawdzić, kiedy mają treningi i trenować. Jazda na tyczkach - piórkach, kolanówkach, plus odpowiednie ćwiczenia podczas treningów, sprawią więcej dobrego i większy progres niż tylko samodzielna jazda lub jazda za demonstratorem. Nie wiem ile dni w sezonie spędzacie, na stoku ale jeśli już jesteście na parudniowym narciarskim wyjeździe to warto go przeznaczyć na konkretne treningi. Jeśli chodzi o sam sprzęt to należy pamiętać o dobrym przygotowaniu, ostrzenie, smarowanie. Sprzęt już po zakupie, ważne, aby był po serwisie, smarowanie w późniejszym czasie można robić we własnym zakresie, wystarczy domowe żelazko, smar, parafina, cyklina i odpowiednie miejsce do tego. Obecny sprzęt można też wymienić podczas sezonu w dogadanej wypożyczalni na ten proponowany wyżej lub zbliżony. Od siebie: Nordica Spitfire CA EVO sezon 16/17 https://www.skionline.pl/sprzet/narty,16-17,nordica,dobermann-spitfire-ca-evo-n-adv-p-r-evo,9166.html https://allegrolokalnie.pl/oferta/narty-nordica-dobermann-spitfire-168cm-nr-a31 Pozdrawiam.
  22. 2016/2017 Obawiam się, że sam uścisk dłoni nie wystarczy. 😄
  23. Cześć. Osobiście jeżdżę na starym stalowym Giant Boulder 400 z lat 90 tych. Miałem sobie kupić nowy rower po sezonie zimowym ale znalazłem tego stalaka po starszym bracie i postanowiłem, że postawię go na koła. Wymieniłem wszystko z wyjątkiem kierownicy, ucząc się przy tym podstaw budowy i serwisu rowerowego. Na szczęście stare części nie są drogie i tak cały napęd mam w retro grupie LX/XT, działa to dobrze a waga jest dla mnie bez znaczenia. Cały rower waży 17 kg przez co bardziej wyrabia mnie siłowo i kondycyjnie, przynajmniej tak sobie wmawiam. Pozdrawiam.
  24. Taka mała podpowiedź. W celu wydłużenia życia kasety, jeździj na dwa łańcuchy i wymieniaj je na zmianę, co 300 km. Bardzo ważne, aby cały napęd, był regularnie czyszczony i konserwowany - smarowany. Przy wymianie kasety na nową, należy wymienić też łańcuch na nowy a czasem i zębatkę przy korbie. Teraz kup nowy łańcuch i jeśli kaseta go przyjmie, to znaczy, biegi podczas jazdy będą chodzić płynnie, jeździj dalej. Pamiętaj tylko o zmianach łańcucha, czyszczeniu i smarowaniu.
  25. Kaseta 12 rzędowa SRAM GX Eagle XG-1275 10-50T Indeksacja: 10-12-14-16-18-21-24-28-32-36-42-50 Kaseta Sram XD XG-1175 10-42 11rz indeksacja: 10-12-14-16-18-21-24-28-32-36-42 Stopniowanie takie same, jeśli tak bardzo zależy Ci na wadze, to bierz 11-kę. Wyregulować przerzutkę i w drogę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...