brachol

W Poznaniu tam gdzie było lodowisko Bogdanka powinien jeszcze być sklep z łyżwami i rolkami. Jak byłem tam z dwa lata temu to goście znali się na rzeczy. Koło lodowiska Chwiałka też jest sklep łyżwiarsko-rolkowy.

W Poznaniu to się leje tyle wody do szklanki, żeby już cukier się nie zmieścił. 🙂

Tak coś mi się wydaje, że czas na zakupy to już był. Teraz pozostaje liczyć na NATO (które zresztą powinno umieścić żołnierzy w swoich państwach członkowskich graniczących z Rosją, Ukrainą i Białorusią. Rosja przygotowywała się ładne kilka lat do wojny. Nie da się tego zrobić szybko.

Tak patrząc na mapę to nie tylko PL graniczy z UA i RUS od zachodu.

@.Beata. rozumiem, że na zawody trenujesz?

Scotty w takim śniegu jak widzę na kamerkach pieją z zachwytu.

Kasina z tego co słyszałem jest dość mocno obłożona

Przecież Szklarska nie narzeka na brak turystów. Czy wyciąg działa czy nie obłożenie jest dość duże.

Ja we wtorek wieczorem wróciłem z Tre Cime. Do wtorku pogoda była super. Opad śniegu ułatwił rozstanie z tym rejonem.

Kiedyś czytałem wywiad w Ryszardem Pawłowskim, i opowiadał jak krótko po powrocie z wyprawy w Himalaje poszedł na Babią Górę, ale z powodu panujących warunków (silny wiatr, opad śniegu i mgła) wycofał się i nie wszedł na szczyt. Myślę, że warto pamiętać o takich wypowiedziach planując wycieczki w góry.

Jak to często starsi Włosi jakieś ubytki się zdarzają.

We Włoszech całkiem sporo starszych jegomości jeździ bez ka ka kasku i jeszcze bez czapki.

Ja wyjeżdżałem z CG gdzieś przed 17.00, ale ile zjazdów to nie wiem 🙂

W zeszły sezonie byłem w CG 18 marca warun petarda, ludzi jak to w środku tygodnia w marcu w PL.

W Alpe Lusia jak byłem młodziki ćwiczyły na trasie Piavac. Narty mieli długie. Miłego jeżdżenia.

Też raz tak miałem i nawet po zatrzymaniu przewróciłem się bo okazało się, że stoję nie na płaskim. Na szczęście wtedy wiatr dość szybko zabrał mgłę bo by były nici z jazdy. pozdrawiam

Gęsta mgła też ogranicza wyczucie linii spadku stoku.

Chyba, że wiatr przeszkodzi.

Ten co jest na etacie może otworzyć działalność jak i ten "prezes" może iść na etat. Nikt też nikogo nie zmusza do ciągłego rozwoju firmy. Często niestety jest tak, że ten co zbudował firmę od podstaw nie potrafi zostawić jej komus innemu i musi prowadzić nadzór bo tylko on najlepiej wszystkim zarządzi

Jak dobrze dogniesz to potem można samochód odpalić jak aku siądzie na mrozie.

Byle symetrycznie.

Suche też na kilka godzin będzie ok i Szymoszkowa od rana.

Ja w Berlingo jak wyłączę ESP to jestem w stanie podjechać pod zaśnieżoną górkę (oczywiście nie każdą) bez wyłączenia system powoduje wyhamowanie kół i zaduszenie silnika dużo wcześniej niż zakopanie kół przy wyłączonym systemie.

Dzisiaj tylko skitury a i tak dla twardych zawodników. W Jakuszycach też nieprzyjemnie.

Tak mi się też wydaje, że do bezpiecznego pokonywania trasy trzeba ją znać (wielokrotnie tutaj powtarzana zasada o zapoznaniu się z trasą przez rozwijaniem większych prędkości). Często przecież tak jest, że każdego dnia trasa wygląda inaczej, pojawiają się wylodzenia co na stromym powoduje spore utrudnienia. Czyli najpierw zapoznanie się z trasą i określenie miejsc potencjalnie niebezpiecznych i potem można jechać.