Skocz do zawartości

Ranking

  1. a_senior

    a_senior

    Members


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      2 776


  2. grimson

    grimson

    Members


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      4 145


  3. AdrianW

    AdrianW

    Members


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      232


  4. star

    star

    Members


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      10 304


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 07.09.2025 w Odpowiedzi

  1. Codziennie rano po wstaniu 3 minuty na rozciąganie typu 10x obrót tułowia, skłony w bok, ruch rotacyjny bioder w obie strony i kilka ćwiczeń na szyję. A te ok. 12 minut codziennej (5-6x w tygodniu) gimnastyki to kilka ćwiczeń głównie na kręgosłup, mięśnie brzucha, grzbietu. Trochę rozciągania na początek. Jedna seria, na ogół pod wieczór. Większość ćwiczeń po 20x. Do tego 10x pompki (niestety damskie, bo przy zwykłych dostałem kontuzji lewego barku), 15 sec tzw. deska, po 12 razy półprzysiadów. W sumie niewiele, ale prawie codziennie. Gdyby nie te ćwiczenia miałbym spore kłopoty z odcinkiem lędźwiowym kregosłupa (urazy sportowe w młodości + zwyrodnienia), ciągłe napady lumbago, itp. A i tak na nartach niestety czuję kręgosłup. 🙂 Ćwiczenia dobrałem z różnych sieciowych źródeł i porad fizjoterapeuty. Niewiele tego, ale regularnie. Gdybym ćwiczył dłużej w ciągu dnia miałbym jeszcze większe motywacyjne problemy by się w ogóle do ćwiczeń zabrać. A 10-12 minut przy dobrej muzyce jakoś przechodzi. 🙂
    2 punkty
  2. Ja kiedyś uprawiałem yogę, ale każdy stretching jest ok. W skiturach tym bardziej.
    2 punkty
  3. Był o tym osobny wątek. Niektórzy twierdzą, że wystarczy aktywnie uprawiać sport typu rower, biegi a nawet po prostu aktywnie żyć. U mnie to nigdy nie wystarczyło nawet, gdy wykręcałem na rowerze 5000 km rocznie. Ja musiałem dodatkowo ćwiczyć. Wystarczy 10-15 min dziennie specyficznej gimnastyki na mięśnie brzucha, grzbietu i nogi. W sieci jest mnóstwo propozycji. Np. ta Morgana. Można sobie darować kontrowersyjne "krzesło". Mnie np. bardzo pomogły półprzysiady na jednej nodze. Od kiedy zacząłem je prawie codziennie ćwiczyć nigdy nie miałem charakterystycznych bóli mięśniwych w nogach po 1-2 dniach jazdy. https://youtu.be/keljg8oskVU
    2 punkty
  4. Masz motywujące wygibasy dla pierników 😉 be705980-6aa4-4675-95ae-a1a988ccb44e.mov
    1 punkt
  5. No jestem pod wrażeniem , to jest sporo, gratuluję samozaparcia 🙂 Chociaż wiem sam po sobie że człowiek zaczyna ćwiczyć gdy zaczyna boleć niestety... lub boi się że zacznie boleć jak będzie się opier... Ale to zawsze jakiś bodziec motywacja. Nie myślałem że dopadnie mnie to wszystko w tak młodym wieku🙁 Czasami też mam wrażenie że jednak cały problem u mnie pochodzi właśnie z lędźwi. Tak, muzyka obowiązkowo chociaż u mnie to pobudzające łupanki. Gdzieś oglądałem że rano nie powinno się za mocno forsować kręgosłupa. Jeśli masz problem z barkiem to mogę ci podesłać fajne ćwiczenia z gumami dzięki którym naprawiłem sobie bark i odcinek szyjny też odpuścił. U mnie był problem z "odklejaniem się łopatki". Już jest ok. Pozdro
    1 punkt
  6. W temacie materiały szkoleniowe dałem link do rolek ćwiczeń na sucho skierowanych do narciarzy
    1 punkt
  7. Kłodzko. Dwa obrazy warte więcej niż 1000 słów. Foto z 15.09.2024 oraz z dzisiaj:
    1 punkt
  8. Nie, 50 min jazdy samochodem w jedną stronę.
    1 punkt
  9. Pobudka w Zieleńcu o 5.30, jeszcze ciemno o tej porze. Lola zrobiła na dworze pieskowe sprawy i uderzyłem na CG. Po drodze mgły, temp spadła do 6st C i coś dziwnie pusto na drodze. Na miejscu główny parking prawie pusty, dwa autobusy, kamper i paręnaście osobówek. Trasa wzdłuż Efki w pięknej zielonej trawie. Potem zmiana lokalizacji na Luxtorpede. Tu też mocno zielono i na dodatek nierówno, bo wrzucili ziemię z kopania fundamentów nowego apartamentowca na stok. Spychacz będzie to musiał wyrównać przed otwarciem sezonu. Potem szybki powrót do Zieleńca. Zaraz śniadanie i niedługo wracamy do domu.
    1 punkt
  10. Czarna Góra z rana jak śmietana:
    1 punkt
  11. Mam sentyment do Zieleńca - pierwszy "poważny" wyjazd na narty w 2016😆 pierwszy raz w gondoli🙂 Miłego wypoczynku 😎 Pozdrawiam
    1 punkt
  12. Dokładnie o taką odpowiedź mi chodziło. I nawet trafiłeś poniekąd w 10 z ćwiczeniem niestety/stety... Filmu z linku odtworzyć nie mogę bo wyskakuje że jest prywatny. Aktywny tryb życia to raczej myślę że się zaliczam ze względu na charakter pracy i zamiłowanie do budowlanki. Chociaż niekiedy działa to odwrotnie bo długo w jednej pozycji lub dźwignięcie czegoś ciężkiego nie zaliczyłbym do pozytywnych cech aktywności szczególnie gdy robimy to w nieodpowiedniej pozycji... Pytanie zrodziło się z potrzeby chwili - zdycham bo się narobiłem/przerobiłem/styrałem. Na wsi zawsze jest co robić nawet jeśli się nie posiada gospodarstwa a nie umie się usiedzieć na dupie.... U mnie wygląda to tak że mam swój zestaw ćwiczeń który zaraz po przebudzeniu wykonuję praktycznie codziennie żeby móc w miarę normalnie funkcjonować. Robię plank przodem, bokiem, supermen, hollow body. Właściwie same izometryki. Często też na samym początku wlatuje rowerek stacjonarny 10-15 minut. Zauważyłem że źle działa na mnie zarówno(nie zawsze) gdy się przeforsuję ale również (często bardziej) gdy się zależę np w niedzielę. Chciałem wrzucić coś typowo pod narty, chociaż jedno ćwiczenie. Te półprzysiady na jednej nodze fajna sprawa. Wczoraj akurat próbowałem z asekuracją jednak właśnie ten ruch sprawia mi dyskomfort w nodze. Ale jeszcze spróbuję. Ile robisz dziennie powtórzeń i serii?
    1 punkt
  13. 1 punkt
  14. Zajrzyj na 1'13" - wspornik usunięto ale cień pozostał.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...