Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
"Widziałeś pierwszą serię" a to sorry bo my oglądaliśmy narciarstwo zjazdowe a nie skoki - wybacz błąd. Marek a Ty oglądałeś pierwszą serię, była chyba w Klingenthal dzisiaj ale żeby Lara Gut tam startowała... to chyba były męskie...
-
Daj przeczytać żonie ten przedmiotowy jej opis, choć nie podejrzewam żebyś w ogóle kaczył kontekst.
-
Niech otworzą się bramy piekła. Goguś z białym pieskiem. Obelga ostateczna.
-
Przypomnieć chciałem, że jest to temat: Materiały szkoleniowe a nie: "Jak bardzo chciałem coś spektakularnego zrobić ale ni chuja nie wiem jak planować i nic z tego nie wyszło a;le teraz próbuję to opisać jako ciekawą historie kosztem żony, którą opisuję jak inpostową paczkę. Teraz - tymi opisami wsadzania i wysadzania żony jak pakunku - toś sobie u mnie kmiocie przejebał na maksa. Daj jej to przeczytać!
-
i tak szacun 74,6 kmh 🙂
- Dzisiaj
-
Marku - wpinamy w wiązania betonowy blok np. 100kg i to murowany faworyt w tej konkurencji. Ja według tej teorii jestem lepszym narciarzem od Ciebie o jakieś 25-30% - 25 ja się nażresz a jak przypostuję oczywiście. I co masz w ogóle podejście? Kupuję tę teorię bez wahania z twórcą w pakiecie. Pozdro
-
szacun dla Białki za to, że zanim odpalą ON, to naśniezą min. 100cm białego. W sezonie wartości +150cm ubitego na stoku to nic nadzwyczajnego. Nie znam innego ON w Polsce, z takim nastawieniem na produkcję śniegu z armatek. Moje ostatnie jeżdżenie w Białce to niezła historia, 19.02.2019r. Żona miała szkolenie w Krakowie w...sobotę, więc zapakowałem to auta także i narty. Wszystko pięknie ładnie, przejazd z Ostrowa do Krakowa via Wrocław i Katowice zajął 3 godziny jazdy. Potem żonę wysadziłem w Krakowie, i mając dobre 6 godzin wolnego czasu, dawaj na Białkę. Z zamiarem spędzenia przynajmniej 2,5 godziny na stoku, bo Google Maps pokazywało rano całkiem dobre warunki drogowe na Zakopiane. No ale jak to w życiu bywa, wszystko się zacnie posrało. Żona wysadzona o 8 rano w grodzie Kraka, pierwsze 30 minut zakopianką OK. Potem zaczęły się SCHODY. Jakieś wypadki, zablokowane drogi. Na nieszczęście był to dzień, kiedy w Zakopanem był PŚ w skokach narciarskich, z zawodami startującymi po południu. Więc zjechałem z tej przeklętej zakopianki na boczne drogi. I tu się zaczęły jaja, bo takich ilości śniegu, jakie wtedy spadły na Podhalu, to nie widziałem nigdy wcześniej. Pługi przebijając się przez lokalne drogi utworzyły bandy śniegu wzdłuż drogi, o wysokości dobre 1,5m. Wiele razy siedząc w służbowej Octavii 4x4, banda była wyższa od samochodu. Sama droga też niczego sobie, na początku było czarno, a potem zrobiło się biało. 4x4 zaczęło pracować. Tak wlokąc się tymi bocznymi drogami, bo Google Maps cały czas pokazywało zakopiankę w kolorze czerwonym, dowlokłem się do Białki. Na miejscu czekali na mnie znajomi, którzy śmigali tam od paru dni. Szybkie przebranie się w ciuchy narciarskie, i zrobiłem jedne z najkrótszych jazd na nartach. Bo trzeba było wracać po żonę do Krakowa. Więc niecała godzina na stoku, i powrót do grodu Kraka. Żona na pokład, i dalej jedziemy na Katowice-Wrocław. Wyjeżdżając z Krakowa, zapaliła się kontrolka poziomu oleju w Octavii. Wbiłem na Shella, kupiłem olej, dolałem i się uspokoiło. Do tej pory pluję sobie w twarz, bo w lutym 2019r, po opadzie 1,5m śniegu, Szklarska Poręba otworzyła kultową czarną trasę FIS. Notabene nie otworzyli jej od tego czasu. Co ja wtedy robiłem w Białce???
-
Fajna pętelka!!! Piotrek a ile Ci to zajęło, bo z Wadowic do Zatora to jest pewnie z 15 km a tu chyba się uzbiera z 80, bliżej 100 czy błądzę? Pozdro serdeczne
-
Przez Łączany szybko autem przemknąłem, ciemno się wcześnie robi.
-
Białka: Szacun za inwestycję i wizję wielki!!! Narciarsko - z kolegami na dwie godziny jakby był zamknięty - zajebiste. W sezonie - maszynka do nabijania kasy na miłośnikach internetowych doniesień i innych leszczach. Zazdroszczę tym małopolskim cwaniaczkom bliskości ośrodka, który potrafi trzymać śnieg do maja jak my już pływamy na kajakach ale z Warszawy aby tam jechać na narty musiałbym chyba rozum postradać chyba, żeby spotkać się z kimś - to co innego. POzdro
-
I nie wpadłeś na piwo..
-
Przy okazji się dowiedziałem, że kombajny do kukurydzy od razu oddziału oddzielają ziarno od kolby. Ciekawe to było. Kukurydzy tam setki hektarów, jeszcze niezebranej.
-
Wokół dalszego komina, pętla na południe od Zatora, kraina tysiąca stawów, błotko i piękna jesień.
-
Cześć Becia u nas - sama wiesz. Jeżeli to jakichś kmiotków bodzie to proszę o dwóję na trzy dni- sama wybierz które - i płacę całość jak Halka da rachunek. Trzymaj się serdecznie.
-
Cześć Prywatnie, rzadko się zdarza profil nielubiany ale takich nie lubię. Ty jeździsz daleko lepiej więc rozumiem Twój zachwyt nad tym stokiem. Myślę, że tam kluczowe są przejścia i przejście na strome również. W relacji w Eurosporcie padł tekst że: "śnieg jest znacznie łatwiejszy niż na treningach" - chyba amerykanek. I to może być dla mnie kluczowy element. Nie zgadzam się, że optimum linii jest odpowiedzialne za różnicę, no chyba, że mieli cały przejazd zapisany w siłach i jechała według schematu co do procenta. Myślę, że jako jedyna (być może znając śnieg wcześniej za radę trenerów) pojechała bardziej miękko i trafiła akurat z odjęciem siły - nie wiem. A na koniec... Jurek jakie nowe nazwiska... Scheib lubi i zna ten stok. W zeszłym roku była na pudle. To są zawody dla zabawy i nic nie mówią o tym co będzie w sezonie - a Julii kibicuję bo fajna dziewczyna jest a nie jakiś kloc. Pozdro
-
Ale to już było. I nie wróci więcej. Lepiej idź do kina. A ja dam ci na kino, kolego... Nie potrzebuję psychofanów. To się da leczyć. Stary, a głupi. https://waligorski.art/liryka.php?litera=l&nazwa=115
-
Paweł, stworzyli coś z niczego i za to brawa. Ale tam to nie ma gdzie jeździć. To takie szuranie jak Twoje na hali. Na + że większe niż hala, ale czynne tylko 4 m-ce w roku. Przygotowanie stoków na najwyższym poziomi i chyba jedyna stacja w PL, która działa nieprzerwanie przez całą zimę niezależnie od aury. Z Wintrbergiem to chyba ma tyle wspólnego że w tle rysują się góry. 27 km tras to mają chyba wszystkie ośrodki w sumie - na 1 karnecie a jest ich chyba ze 14. Karnet kupuję na cały dzień, bo taką mają politykę, za dychę się nie będę szarpał. Ale tam całodzienny, to całodzienny, włącznie z wieczorną jazdą. Fakt, lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu. Mam blisko. Ale Białka zawsze jest doj..na ludźmi. Taki fenomen. Na wiosnę można tam zajrzeć, a w ferie tylko w sobotę. Tak też robię. pozdro
-
Cześć Zupełnie nie rozumiem Twojego toku myślenia. Jazda w konkurencjach szybkich wymaga siły i Ona to ma. Jej nie brakuje umiejętności tylko czucia terenu a usztywniając ją przez nabijanie siły (masy mięśniowej) to czucie się traci. Trzeba jeździć a nie trenować i tyle, bo nie ma co trenować jak się wszystko ma i raczej strać się do powrotu do zabawy jazdą a nie do eskalowania napięcia. Pozdro
-
No zdziwiony bo to chyba najlepszy ON dziś w PL z tego co obserwuje relacje forumowiczów z różnych miejsc Polski,może nie ma jakiejś spektakularnej lub inaczej ambitnej trasy ale jednak jest różnorodność a to zdecydowanie plus jak na takie niskie górki . Faktycznie nie byłem🤷♂️ ale kiedyś może odwiedzę 😉 Bardzo przypomina mi niemiecki Winterberg w którym byłem. Na dzień czy pół dnia to naprawdę świetne miejsce. Ty masz blisko więc wypad na 4 godz jest rewelacyjny .
-
czekam na Twoje filmy
-
Białka nawet pod koniec marca prezentuje się zacnie, tutaj z 27.03.2025. Sudety już wtedy powiedziały papa sezon, a Białka dalej kręciła.
-
Tak powiedziała na nagraniu, że ma nowe kolano- początek materiału.
-
Taki łekspert jak ty mnie nigdy nie (d)ocenił więc sam już nie wiem czy umim czy nie. Zresztą narty miałem na nogach jakoś w kwietniu więc już nie pamiętam. Sprawdzę jak CzG naśnieżą i dam ci znać, stay tuned…
-
Nie wiedziałem, stara kontuzja https://www.polskieradio.pl/10/499/artykul/3152319,zuzanna-witych-ekstremalne-narciarstwo-i-gorska-pasja-mistrzyni-freerideu wtedy obyło się bez operacji ale mówisz że w końcu zoperowała?
-
Eee tam, ja zawsze zabierałem swoją foczkę.
