Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Na kobiety nie ma mocnych 😂 Ostatnio znajomy mówi, że jedzie na wakacje - bardzo się zdziwiłem bo to ten typ Belga gdzie w domu mu najlepiej i nigdzie nie jeździ, więc go pytam dokąd a on,że do Turcji pytam dalej co będziesz zwiedzał który region a on NIE z dzieciakami nierealne jakiś hotel żona zarezerwowała z basenami 😂😂 wybuchałem śmiechem bo koleś ma dość duży basen w ogrodzie, pytam za ile ? za 4800€ …
-
No i klepnięte osiem osób ,siedem noclegów karnet sześć dni na całe trzy doliny 👍
- Dzisiaj
-
Cześć Pełna zgoda. Ja za to spędziłem tam ... w sumie parę miesięcy, no.. na tym karnecie. Znam wiele miejsc zdecydowanie bardziej wartych odwiedzenia a już za takie pieniądze to chyba narty na księżycu. Pozdro
-
A Ty to pewny jesteś żeś z Poznania? - mojemu kumplowi z Grunwaldzkiej taki tekst by przez gardło nie przeszedł..
-
Masz żal to powiedz a nie od razu na forum jakieś tam przytyki......
-
Maras tutaj, z tego co pamiętam, to chodzi tez o zadowolenie żeńskiej części rodziny i w tym przypadku "kasa nie gra roli" pozdro
-
No tak w głowie jest wszystko. W jeździe amatorskiej narciarstwo ma sprawiać przyjemność. Wielu amatorów mimo iż technicznie nie są doskonali można stwierdzić, że dzięki objeżdżeniu poruszają się sprawnie po stokach w różnych warunkach i uważani są za dobrych narciarzy. Ale mylimy nieco termin objeżdżenia ze stażem na nartach. Są osoby co jeżdżą od wielu lat a ich poziom jazdy jest marny. Staż i objeżdżenie to dwa różne pojęcia. Ktoś, kto w sezonie spędza 10 dni na nartach praktycznie co sezon zaczyna od początku. Bo zanim się wjeździ w sezon - to juz kończy. Tak można i 20 sezonów jeździć i być miernotą. Inna sprawa jak się jeździ dużo. Technika się samoistnie poprawia, a i organizm znajduje myki na różne warunki, może niekoniecznie techniczne ale jedna potrafi sobie narciarz radzić i to nieźle. Oczywiście szkolenia w znacznym stopniu pomagają, ale trzeba jeździć i to dużo. Dokładnie to opisał Victor, akurat w jego przypadku to naturalna rzecz, bo z punktu widzenia jego wyjazdów koszt jest mniej istotny, bo zwykle jeździ sam, bo nie ma kompanów do jazdy i czy zapłaci ciut więcej, przy okazji mając szkolenie to juz pomijalne w jego przypadku jest. Nawet lepiej - bo jest w grupie i poznaje nowe osoby, a towarzystwo jest ważne na nartach. Ja osobiście to sobie nie wyobrażam, aby samemu pojechać w Alpy na tydzień. Podziwiam jego determinację. Teraz dostęp do szkoleń jest dość łatwy i każdy może się szkolić, jedynym ograniczeniem jest kasa i czas. Stąd sporo wyborów samodoskonalenia się. Jeśli bym się szkolił cyklicznie, to pewnie bym duuuużo lepiej jeździł, ale ja cieszę się z tego co umiem, a nie żałuję tego czego nie potrafię. Mam przykład w domu, jak skuteczne jest cykliczne szkolenie, ale to tez ogrom pracy i wyrzeczeń. Czasu też trzeba na to sporo poświęcić, bo efekty nie przychodzą tak szybko w postaci naprawdę dobrej, pewnej i poukładanej jazdy w każdych warunkach. Te początkowe zachwyty nad paroma łuczkami na krawędziach to dopiero preludium. pozdro
-
To pojebana cena - inaczej nie mogę stwierdzić. Te wszystkie fajne ośrodki można odwiedzać albo przed albo po sezonie. W sezonie to się szuka niszowych stacji, chyba że masz sezonowe jak Janek i Cię wszystko .... pozdro
-
Dobry kierunek jak i rewelacyjny termin na narty 💪 sam planuje wyjazd w tym czasie do fr ale decyzji gdzie jeszcze nie podjąłem albo Tignes albo właśnie 3 doliny więc może złapiemy sie gdzieś na stoku .
-
Jak moje dzieci były w szkole to nie zwracałem uwagi kiedy są ferie, tylko jeździłem w styczniu chcąc ominąć największy tłok. Tydzień bez szkoły nikomu nie zaszkodzi. Oczywiście każdy robi jak mu najbardziej pasuje. pozdro
-
piszesz z własnego doświadczenia?
-
świetne miejsce przy trasie, blisko do sklepu z napojami
-
My domykajmy temat od 10 stycznia, trzy doliny za śmieszne pieniądze.
-
Zarejestrował się nowy użytkownik: Newsbit
-
to najlepiej jedź bez rodziny, śpij w aucie, nie kupuj skipasa tylko podchodź i odżywiaj się korzonkami wygrzebanymi spod śniegu 🙂
-
dlatego w takiej cenie nie uderzę do Madonny, prędzęj będę spał w Folaridzie; tam zostawię mniej cebulionów.
-
żona nie pracuje w edukacji, natomiast mamy córkę w szkole. ceny bez karnetu oczywiście.
-
12k za hotel plus reszta to jakieś 20k za tydzień 🤯 chłopie nie wiem co jest w tej Madonnie takiego żeby tyle talara płacić ale po drodze masz Austrie gdzie znajdziesz coś za połowę tej ceny i równie dobrze spędzicie czas ! Nigdy w Madonnie nie byłem ale za taką kasę to wybrałbym dwa wyjazdy gdziekolwiek .. To dwa tygodnie szkolenia w Sappadzie u Tadeo dla wszystkich w cenie 20k ! Tu masz coś za 11.5k w drugiej połowie lutego w pakiecie nocleg+skipass+wyżywienie( śniadanie +obiadokolacje ) https://www.sunweb.nl/wintersport/zoeken?Country[0]=20&DepartureDate[0]=2026-02-20&DepartureDate[1]=2026-02-20&Duration[0]=8-10&Participants[0][0]=1995-06-27&Participants[0][1]=1995-06-27&Participants[0][2]=2011-06-26&ParticipantsDistribution=1|2|3&Region[0]=149881&TransportType=SelfDrive&offset=0&autoLoad=false
-
Żona nauczycielka? Podajesz ceny bez karnetu?
-
w II połowie 02.2026 wielkopolska ma ferie, więc terminu nie zmienię. czy ceny poszły do góry z powodu IO? W poprzednim sezonie wyrwanie hotelu w Madonnie, poniżej 10k PLN za tydzień dla naszej ekipy graniczyło z cudem, gdzie zacząłem się rozglądać też w połowie roku.
-
Cześć Jak Włochy w tym sezonie to zdecydowanie druga połowa stycznia, ewentualnie koniec lutego (już po Igrzyskach), Chyba, że jakiś niewielki ośrodek, chociaż pewnie i w Sappadzie nie będzie luzu. pozdro
-
Cze Włochy w tym terminie, bez sensu bo są Igrzyska Zimowe. Odpuść. Będzie tłoczno i drożej niż zwykle. pozdro
- Wczoraj
-
Na razie booking.com pokazuje w opcji 2+1 marne 12k PLN za tydzień w 02.2026.
-
Czekasz na seniora?😜
-
Steppenwolf dla niekumatych i uchodźców.
-
Zwłaszcza Marcel ..co on tam wie jeleń... (Deer - dla niekumatych)..