Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. GrzegorzKo

    slalomki 165 cm

    Kto się stara? 😄 Wróciłem zajrzeć na to forum po latach, więc się wypowiedziałem. Wszystkie opisane narty posiadam 🙂
  3. Mitek

    slalomki 165 cm

    Widzę, że sztuczna inteligencja się stara.
  4. Cypr i Cypr Północny na rowerze Dlaczego tam i to teraz? - blisko i tanie loty (dostępne Katowic i Wawy, w Wro akurat była przebudowa lotniska) - umiarkowanie ciepło (jak polski lipiec) - piękne plaże i ciepłe morze - sporo atrakcji architektonicznych - bardzo interesująca (choć smutna) najnowsza historia - a też ciekawe inne, już bardziej odległe dzieje - granaty, figi, mandarynki, pomarańcze walające się przy drogach, wyciskany sok z granatów za 5E - bajka. - inne kulinarne odkrycia albo chociaż odmiany Dlaczego rower? Pytanie retoryczne... ale odpowiem. Bo to najlepszy sposób dogłębnego poznania. Udało się nam dotrzeć tam gdzie samochody nie dojadą, a na piechotę byłoby za długo. W 8 dni zrobiliśmy pętlę około 550 km i 6000 m verticalu. Dwa dni były przeznaczone na atrakcje turystyczne i tam zrobiliśmy symboliczne 50 km. Czyli w pozostałe wychodziło po jakieś 85 km i do 1000 m verticalu (bardzo nierówno rozłożonego). Przy krótkim dniu, i jednak sporym udziale terenu, była to dość wymagająca wycieczka. Ostatni 9-ty dzień spędziliśmy perpedes: na zwiedzaniu, rejsie do wraku i fotograficznych poszukiwaniach. Jaki rower? Pożyczyliśmy HT-ki, 29", na 2,4", 1x10. Niby dobrych marek (Trek, Cannondale) ale najbardziej budżetowe jak się da. Hamując dwoma heblami na raz, było dużo gorzej jak u mnie na jednym. Ale geometria pasowała, siodełka też. Rowery były niefachowo przygotowane, miały fatalne zestawy naprawcze. Co do narzędzi należy się wytłumaczenie, że w bagażu pokładowym, a taki tylko mieliśmy nie można ich przewozić. I faktycznie kontrola skonfiskowała parę zestawów kolegom. Odważyłem się tylko zabrać pompkę mtb Lezyne, co było dobrym ruchem. Dostaliśmy po dwie dętki zapasowe, bez łatek. I to był element krytyczny. Plażing W momencie, gdy w Polsce jest zimno i brakuje słońca, cofnięcie się w czasie o te 4 miesiące było bardzo kuszącą perspektywą. Choć opowieści o tym jak to fajnie jest zatrzymać się na morskie kąpiele na początku przyjmowałem sceptycznie. Jakoś mi to razem nie siedziało. Do pierwszego razu! Kapitalnie to zadziałało - chłodzenie, rozluźnienie całej sylwetki. A też trzeba powiedzieć, że niektóre miejsca okazały się zjawiskowe. Wobec tego zaliczaliśmy (jak tylko można było) kolejne punkty raz lub nawet dwa razy dziennie. Kradło to nam sporo czasu, więc z Kamilem braliśmy wałówkę ze sobą aby nie tracić go jeszcze na restauracje.
  5. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Stosunki międzyludzkie nie mogą być tragedią, bo są procesem. Mogą być: "tragiczne w skutkach". Tragiczny może być fakt a nie proces. Proces może być prowadzący do tragedii a tu typowym przykładem jest przecenianie własnych możliwości, łamanie odwiecznych zasad, igranie z bezpieczeństwem itd.
  6. GrzegorzKo

    slalomki 165 cm

    Hej! Każda narta różni się w zależności od producenta. Żeby dobrać idealny model najlepiej wybrać się na testy, gdzie można faktycznie przejechać się na różnych nartach. Generalnie wszystkie sklepowe slalomki będą nadawały się do komfortowej jazdy w większości warunków zarówno dla amatora, jak i dla zaawansowanego narciarza czy nawet kogoś, kto jeździ bardziej sportowo. Trzeba tylko pamiętać, że różnią się one między sobą sztywnością, a każdemu pasuje coś innego. Poza tym niektórzy producenci wypuszczają modele bardziej „cywilne”, a inni bardziej sportowe, ale sklepówki na polskie warunki są w pełni wystarczające. Jeśli chodzi o narty z komórki, sytuacja wygląda inaczej. Są modele mniej wymagające, ale są też takie, które bez bardzo dobrej techniki i siły będą męczyć. Można to porównać do bolidu Formuły 1, który oferuje najwięcej, ale też najwięcej wymaga. Każdy może do niego wsiąść, ale próg wejścia, żeby jeździć efektywnie, jest bardzo wysoki. Do tego takie narty, podobnie jak bolid, wymagają świetnej nawierzchni, a jazda po muldach szybko męczy. Producenci oferują też narty typu masters, które moim zdaniem dają najwięcej frajdy podczas zwykłej jazdy. Mam 169 cm wzrostu i ważę 70–72 kg, ale jestem dość silny, bo cały rok trenuję siłowo (przysiad 130 kg, martwy ciąg 160 kg), do tego dużo jeżdżę na rowerze. Technicznie również coś potrafię, więc nie jestem do końca reprezentatywnym przykładem. Nie jeżdżę po tyczkach, bo zwyczajnie mi się nie chce. Jeśli chodzi o slalomki, to do jazdy w każdych warunkach najbardziej spasował mi sklepowy Head e-SL 2023 w rozmiarze 160 cm, a nowsze wersje praktycznie się nie różnią. Mam też komórkowego Heada sl rd 156 cm chyba z 2018 roku, którego używam rzadko, bo najlepiej jeździ mi się na nim na twardym ,,betonie" i czarnych trasach, a w Polsce takie warunki trafiają się rzadko. Nie jeżdżę na slalomkach 165 cm, bo wolę bardziej zwrotną nartę. Wymogi FIS są po to by wyrównywać szanse w zawodowym narciarstwie. Dla frajdy w jeździe dowolnej rozmiar może być bardziej preferencyjny. Rzadko sięgam też po slalomową komórkę, bo mam Head E-GS RD Pro 177 cm R22, narty które dają nieprawdopodobną frajdę, gdy warunki są idealne aby powycinać piękne łuki. W takich momentach bawię się na nich zdecydowanie najlepiej 😊
  7. AdrianW

    Czechy - Malá Úpa

    Chopok - Jasna ♥️ z sentymentu(a raczej faktu że nigdzie dalej nie byłem 😄) ale w ferie może być kocioł. Pozdro
  8. star

    Materiały szkoleniowe

    Są gorsze tragedie. Choćby stosunki międzyludzkie.
  9. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć Moda na wzorowania się na najlepszych nie jest nowa ale robi się teraz powszechna przez dostępność do osiągnięć czołówki ludzi, którzy nie mają o danej działalności żadnego pojęcia. Powszechny dostęp do informacji... bez selekcji odbiorców, bez edukacji to tragedia współczesnego świata. Pozdro
  10. Jakie slalomki polecacie 165 cm? Pytanie czy jest sens iść w komórki? Jeśli się nie jeździ raczej na tyczkach, nie ma sensu? I pytanie czy macie jakiś sklep internetowy do polecenia/bądz stacjonarny?
  11. Dzisiaj
  12. moruniek

    Sezon 2025/2026

    W Białce produkcja białego.
  13. moruniek

    Sezon 2025/2026

    SMR też odpala armaty.
  14. moruniek

    Sezon 2025/2026

    Słotwiny Arena śnieży.
  15. JurekByd

    Sezon 2025/2026

    Hotel Hubertus przy Kronplatzu lub Cavallino Bianco w Ortisei.
  16. mig

    Sezon 2025/2026

    A "szczyrkowski lodowiec" już całkiem całkiem.... fotki z Salmopola od znajomej z Wisły. https://www.facebook.com/share/p/1GWhSYifWc/
  17. star

    Materiały szkoleniowe

    Nie no tlen jest dla leszczy. Bargiel bez tlenu to i ja. Styl alpejski bez obozów pośrednich. Jak Bargiel na Sziszę. Direttissima. Prosto w górę wzdłuż lasu;-) obóz mam w hepnarovej boudzie, w sumie to bazę. Oglądam mecz Portugalia Czechy rzecz jasna. U21. Kondycja i młodość.
  18. mig

    Materiały szkoleniowe

    Ew śrubkowanie. Slad na wodzie faktycznie podobny do tego na sniegu
  19. Tadziu, gdzie zakładasz obozy przejściowe i czy zabrałeś tlen - się pytam 😉. Wiem, że lokalne nieudaczniki o tym nie maja pojęcia. pozdro
  20. KrzysiekK

    Czechy - Malá Úpa

    hezký to vypada .. 🙂 Warto do Czech na ferie pojechać czy raczej Słowacja lepsza?
  21. star

    Materiały szkoleniowe

    Nigdy nie aspirowałem ale czemu nie patrzeć na niego zamiast na jakichś bufonowatych lokalnych nieudaczników. Świetny chłopak a i skromny do tego. Wzorujmy się na najlepszych. Krzywda nam się od tego nie zrobi. Natomiast eksploracji można się od niego uczyć przyciętej na naszą miarę.
  22. Mam wrażenie że, dziś "śmig" to trochę taka .............."jazda figurowa" Sztuka sama w sobie dla sztuki. Śmig można oceniać na punkty 😉 Zawodnicy, na bramkach tak nie jeżdżą. Wiem, że tu przesadziłem bo tym typem skrętu bronimy się tam gdzie nie dajemy rady jechać tak jak byśmy chcieli 😉 Śmig to jedynie krótkotrwała konieczność stosowana wtedy jak nie da się jechać na krawędzi. Nie ma więc mowy o rytmicznych powtórzeniach. Oczywiście jest świetną wprawką do czucia i panowania nad krawędziami. Hipotetycznie zakładając, że mam rację, śmig .......nie istnieje 🙂 p.s. odbierzcie to co piszę jako konstruktywną prowokację.
  23. Tadziu, Bargielem nie zostaniesz - masz taką świadomość? Pomalutku i do przodu. pozdro
  24. star

    Materiały szkoleniowe

    Marku nie zabieraj prawa ludziom do marzeń choćby nierealnych. Przecież to motywuje. Ja jak zaczynałem przygodę z Tatrami to palcem wodziłem na mapie po Orlej Perci gdy byłem jedynie nad Czarnym Stawem a koledzy wracający z Kościelca a może tylko Karbu jawili się jako bohaterowie. Tak samo zsuwając się po krzakach w naszych górkach czytałem z wypiekami o Mejie i freerajdzie opodal. Niektórzy mają potrzebę rozbijania… na atomy i Bogu dzięki bo napędzają to forum a że kierunek ortogonalny do mojego… tym lepiej w różnorodności siła. Co do ilości i jakości dni na śniegu oczywiście pełna racja cała dobę. Zdrówko!
  25. Koszykówka - jedyny sport w którym się nie odnajdywałem. Jeszcze trochę pamiętam czasy bez telefonów - najlepsze, beztroskie. Wtedy w cieplejsze pory roku haratało się w gałę a w te zimniejsze ping-pong. Stoły robione z desek oczywiście 😉 Podziwiam ludzi którzy czytają książki, ale to chyba nie dla mnie. Jedyne co ostatnio czytam to trochę skiforum😂 i chyba ze 3 razy inner.ski zacząłem czytać jak w nocy nie mogłem usnąć i niestety nie dokończyłem bo usnąłem 🫣 Jednak nie dlatego żeby mnie tekst Pana Marka nudził, po prostu był jak zaklęcie relaksujące 👍 Pozdro
  26. Cze Też lubię tego gościa, bo mówi ogólnikowo, ale mało ma filmów. Jego historia jest prosta, chodził do szkoły sportowej, gdzie nauczył się jeździć, nie tylko On. I teraz znając przeszłość takich osób, wiedząc ile czasu poświęcili na naukę, ile przy tym jest pracy, trzeba być idiotą, żeby się łudzić, że w niedalekiej przyszłości będziemy jeździć jak oni, będąc 2 tygodnie na śniegu w ciągu sezonu. Bo jeśli to może tak działać, to na chuj szkolenia zawodników. Wystarczy parę godzin z instruktorem i przeczytać cały internet. Najbardziej wkurwiają mnie wrzuty internetowych asów bez jakiejkolwiek systematyzacji. Czyli coś dla wszystkich na temat inklinacji i innych gówien. Finał jest taki, że wielu zapaleńców po paru lekcjach z instruktorem i umiejętności jazdy po promieniu na prostej górce kopie materiały w necie, bo nie czuje że idzie do przodu. Następnie przeświadczenie o swojej zajebistości i rozpierdalanie niuansów, a cała reszta jest w lesie. Oglądają filmiki dla pro będąc na etapie rookie. pozdro
  27. Piotrek, ale to jest oczywiste. Nie każdy się nadaje na instruktora, jak nie każdy się nadaje na nauczyciela. po 5-ciu latach studiów część nauczycieli potrafi i ma ta cechę umiejętności przekazywania wiedzy i potrafi zachęcić uczni do nauki, a część jest tylko wyrobnikami lecąca z programem. Instruktor to 2 cechy, umiejetność jazdy (tutaj to musi umieć przed kursem - bo na kursach to tylko lifting) oraz wiedza i umiejętność przekazywania uczniom i tutaj wiedzę częściowo zdobywamy na kursie ale generalnie reszta jest już po kursie nabywana z czasem i nazywamy to doświadczeniem. No tak jak w życiu. pozdro
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...