Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Cześć Co to znaczy "odpowiednich"? Jakie aspekty decydowały o ich negatywnej ocenie? Czy rzeczywiście uważasz, że te 5mm pod butem odczujesz? Pozdro
-
Kompletnie nic. To tylko takie porównanie, że ludziom można wmówić wszystko ,a w tych czasach są oni zbyt leniwi by samemu drążyć i dochodzić prawdy. Takie powiedzenie znane -kłamstwo powtarzane wielokrotnie..... A najbardziej mnie śmieszą wielcy politycy wypowiadający się o CO2 którzy nie mają na ten temat elementarnej wiedzy. 100% zgoda co do ostatniego Twojego postu.
-
Cześć A powracając do pytania z tematu: Czy narciarstwo niszczy środowisko naturalne - niszczy i to w bardzo wielu aspektach. Pozdro
-
Cześć W ten sposób wpisujesz się w głos tego "ludu co wszystko kupi" a tego chyba nie chcesz. Co ma kwestia pandemii do kwestii realnej wiedzy na temat efektu cieplarnianego? Otóż - nic. Pozdro
-
Co Ty pierdolisz.? To był przejazd z zaporami i nie opuszczono zapór. Przejazd jest taki, że choćbyś jechał 10km/h i tak nic nie zobaczysz bo wyjeżdża się na tory spomiędzy domów.
-
Ja nie karmię nikogo półprawdami. Cytuję albo będę cytował lub przytaczał twarde naukowe dane. Niestety Edwinie sporo osób nie jest nawet w stanie pojąć danych w związku z tym upraszcza się przekaz a to prowadzi do bzdur. Drugi bardzo groźny element to manipulacja danymi oraz przekazywanie wyrwanych z kontekstu przekazów jako autorytatywne wnioski. Trzeci element to ludzi, którym jest obojętne jakie są fakty bo i tak wiedzą lepiej, bo nie uznają autorytetów żadnych a już naukowych w szczególności. Pozdro
-
Kulig jechał około 40km/h ponoć choć tam był jednak "niby" strzeżony, za wolno?
- Dzisiaj
-
No już kilka browarów na forum jestem winny, doszedł kolejny😄 Doczytałem, że odłączyliście się od początkujących narciarzy. Jak oni sobie radzili, jakie były ich końcowe wrażenia?
-
to już chyba wszystkie trasy w całym ośrodku masz objechane
-
Bardzo proszę, to dla Ciebie m.in. bo pisałeś że zainteresowany jesteś tym rejonem 😏
-
Szacun👍 aż mi głupio bo ja tylko zdjęcia wstawiłem... A tu kawał dobrej roboty - poemat 😉 Dzięki i pozdrawiam 💪
-
Hej @zając bardzo Ci dziękuję za odpowiedź i rady 😉 Niestety, dobór butów to jest bolączka - ostatnio przymierzyłam kilkanaście par butów i nie znalazłam jeszcze tych odpowiednich. Zjeździłam prawie wszystkie sklepy narciarskie we Wrocławiu i bez skutku. Będę próbowała jeszcze po nowym roku, może uzupełnią asortyment. Jeśli chodzi o narty, to chyba bardziej odpowiednie były by Real Joy, z tego co piszesz. Mają 75 mm pod butem, podczas, gdy Absolut mają 80 mm i większy promień skrętu.
-
Masz rację, ale średniozaawansowanym śmigowcom - jak ja - lepiej się jeździ na stromiznach. Łatwiej. Brakuje mi dynamiki, a raczej zgrania tych ruchów, są nieco przydługie. Ale na pucharowej szło super, było równo i twardo. I tak za tym magicznym urządzeniem 70 skrętów na min, R=3,3m i kanał 1,3m. w sumie 88 skrętów w ciągu i .... miałem dość. Myślałem że się zagotuję - a się ciepło nie ubieram. W trudnych warunkach (słaba widoczność) także. No i lepiej we mgle jedzie się po stromym, bo teren non stop opada i błędnik nie wariuje. Najgorsze chyba kompresje na płaskim, jak mózg myśli że jedziesz w dół, a jedziesz pod górę i potrafi przysadzić. W Folgaridzie z pierwszego krzesła widać czarną jak na dłoni i na końcu jest takie wypłaszczenie z kompresją. Jak było płaskie światło ze słabym kontrastem, to co chwile tam ktoś na tej kompresji leżał. Głównie słabiej jeżdżący, szukający wrażeń w prędkości. Jeden gość chyba z 20m leciał zanim pierdolnął o ziemię. Bo go wcisnęło i naraz się teren urwał. A tam można się rozpędzić i to grubo. pozdro
-
Jak to mawiał klasyk: "Ciemny lud wszystko kupi".
-
Przecież jaja sobie robię. No offence.
-
Mi się nawet nie chce rozwijać i gadać , z każdej strony jesteśmy robieni półprawdami w ch... Lud to kupi skoro zaakceptował zakaz chodzenia po lesie w co idzie to wszystko łyknie. Przecież wszystko dla "naszego dobra"
-
Cześć 5 m a ja 2 m czyli 150% więcej, a jakbym się założył to na metrze też się zmieszczę, ale jak Ty byś się założył to też byś się zmieścił... chociaż... Ale wtedy byś tak ładnie nie wyglądał. 😉 Pozdro
-
Cześć To niestety nie są fakty Drogi Edwinie to jest populistyczna półprawda - tylko z drugiej strony politycznej scenki. Jak będę miał czas to rozwinę temat ale... CO2 to jedynie jeden z wielu elementów układanki i wcale nie najważniejszy. W procesach przyrodniczych liczą się nie ilości ale pewne równowagi w czynnikach, powiedzmy w substratach i produktach, które kształtowały się nie przez lata czy setki lat ale przez miliony i dziesiątki milionów. Ważna jest nie tyle sama ilość ale rozkład w obrębie atmosfery oraz szybkość zmian w stosunku do zmian naturalnych itd. Dlatego piszę zawsze o skali czasowej w jakiej rozpatrujemy problemy. Pozdro
-
Val di Sole 2025-12-13 do 20 Za mną kolejny (4 z rzędu) wyjazd grudniowy do Doliny Słońca. W tym roku mieliśmy zróżnicowaną umiejętnościami ekipę wyjazdową, co zwróciło uwagę na problemy tych słabiej jeżdżących - być może będzie to przydatne dla osób które pierwszy raz będą odwiedzać region w towarzystwie dzieci czy osób początkujących. link do strony i mapy ośrodka: https://www.ski.it/pl/aktualnosci/interactive-ski-map Dzień 1 – Marilleva, Folgarida, Madonna di Campiglio Ze względu na lokalizację naszej kwatery w miejscowości Marilleva 1400 zazwyczaj zaczynaliśmy dzień zjeżdżając trasą nr 28 do dolnej transferowej gondolki 14 Albare’. W tym roku ze względu na małą ilość śniegu po raz pierwszy nie było to możliwe (bezpieczne dla sprzętu i ludzi) więc musieliśmy podejść trochę do góry z nartami do głównej gondoli 20 Panciana – taka rozgrzewka na początek dnia. W pierwszy dzień sprawdzaliśmy nowy (2. Sezon) wyciąg 13 Ometto – prowadzący do dwóch tras niebieskich 29 i 30, wyciąg ten w zeszłym roku nie był czynny w trakcie naszego pobytu w 1 tygodniu freeski. Trasy super przygotowane, jedyna wada (albo i zaleta) że usytuowane w cieniu, w dodatku na 30-tce często odbywały się treningi i była czasowo zamykana. Po sprawdzeniu umiejętności mniej objeżdżonych członków zespołu ruszyliśmy w kierunku Folgaridy dla rozruszania i przypomnienia sobie jak się jeździ. Tam utknęliśmy przy 4-osobowym krześle 3 Spolverino, które ma za małą wydajność na przerzucenie wszystkich nocujących w Folgaridzie w kierunku dalszych rejonów ośrodka. Jak się stamtąd już wydostaliśmy, ruszyliśmy w stronę Madonny di Campiglio jedynym możliwym korytarzem transferowym tj. z Monte Spolverino na Monte Vigo i z stamtąd nieszczęsną czerwoną 10-tką na dół. Piszę że nieszczęsna, bo ilość osób na tej trasie powoduje jej szybką degradację – skądinąd trasa jest świetna, ale w godzinach przedpołudniowych jest jak w Białce, robi się wręcz niebezpiecznie dla osób o słabszych umiejętnościach. Polecam przebyć tą trasę zaraz z rana (max do 9:30) potem ilość osób powoduje też zapchanie się kanapy przerzutowej 35 Genziana na tereny MdC. Odwrotnie – na powrocie to samo dzieje się na trasie czerownej nr 47 i krześle 6 Malghette. Poniżej zaznaczony problematyczny rejon: Jakość śniegu w rejonie MdC bardzo dobra – zarówno na Groste, jak i na niższych terenach: Monte Spinale czy Pradalago, widoki mówią same za siebie: Dzień 2 – 5 Laghi i Pinzolo W mniejszym składzie w drugi dzień uderzyliśmy rano na trasy przerzutowe żeby wylądować w rejonie gondoli 55- 5 Laghi oraz kanapy 57 Patascoss, podobało nam się, ale w planach na ten dzień było również odwiedzenie Pinzolo gdzie jedzie się gondolą nr 70 jakieś 20 minut. W Pinzolo mało otwartych tras i trochę za dużo ludzi, szkółek, kamyków na trasie. Zjechaliśmy co się dało, zjedliśmy też co-nieco w Restauracji Mountain View na Doss del Sabion i powoli zaczęliśmy się zbierać – jest co przejechać w drodze powrotnej więc chwilę to zajmuje. Dzień 3 – MdC W trzecim dniu wyjazdu przyszły chmury, zaczęło podać od rana choć miało wg prognozy dopiero padać popołudniu. Wzięłam jeszcze narty slalomowe i w sumie mi to nie przeszkadzało. Ze względu na konieczność osuszania się ze śniegu wybraliśmy rejon z gondolkami i kanapami z osłonami czyli przedostaliśmy się na stronę Madonny di Campiglio i tam jeździliśmy głownie w rejonie Monte Spinale. Zdjęć nie mam za dużo bo sypało i wtedy widokowo jest słabiej. Ogólnie śnieg nie był mokry więc jeździło się przyjemnie. Dzień 4 – Marilleva, Folgarida i MdC Ze względu na kontynuację opadów śniegu przed południem pozostaliśmy w rejonie Marillevy i Fogaridy, a potem przejechaliśmy w kierunku Madonny z grubsza objeżdżając tereny gdzie była trochę lepsza widoczność w danym momencie. Zrobiło się też bardziej wilgotno i śnieg cięższy niż poprzedniego dnia. Wyciągnęłam narty AM na spacerek i miałam zabawę z nowym sprzętem w adekwatnych dla niego warunkach (wrażenia może opiszę gdzie indziej). Dzień 5 – powrót słońca Rano w dalszym ciągu niskie chmury i mgła wisiały nad doliną. Przeprawialiśmy się do MdC w takiej wilgoci że w gondolkach na Groste nasze ciuchy już były nasiąknięte wodą. Na szczęście wyżej było lepiej i nieśmiało zaczęło się przebijać słonko. Miejscami było go więcej, miejscami mniej. Przejechaliśmy też na drugą stronę Madonny na 5 Laghi. Tak naprawdę pojechalibyśmy do innego ośrodka ale pogoda nie była na tyle atrakcyjna żeby nas przekonać do ruszania samochodu. Widok w stronę Pradalago i 5 Laghi: I stamtąd widok powrotny w stronę Groste: Dzień 6 – Pejo No i nastał wyczekiwany dzień pełnego słońca i lekkiego mrozu (piątek) kiedy to mieliśmy zaplanowany wyjazd do Pejo. Gorąco wszystkim polecam ten ośrodek. Nie jest zbyt duży, ale widokowo przepiękny i trasa z 3000m jest naprawdę świetna. Niestety nie dane nam było zjechać aż do miasteczka z powodu braku śniegu. Polecam przebudowane Rifugio Doss Dei Cembri na przerwę kawowo-obiadową, pełen relaks w ładnym otoczeniu. Pojeżdżone do końca dnia. Podsumowanie: Przez pierwsze 3 dni jeździłam na moich SL-kach FIS Dynastara, potem na nowych Voelkl Deacon 84 – przeszły pierwsze jazdy i zdały egzamin na 5. Rejon VdS bardzo nam odpowiada, bo jesteśmy typem narciarza-turysty który lubi zwiedzać. Jeździmy zazwyczaj góra 2-3 razy jedną trasą, a potem jedziemy dalej. Jednocześnie tutaj żeby przemieścić się na spore odległości nie trzeba używać skibusa ani samochodu. Dodatkowo można pojechać do sąsiednich ośrodków oddalonych o kilkadziesiąt km na tym samym skipasie Superskirama. W porównaniu z ostatnimi sezonami, w tym roku zastaliśmy wyraźnie mniej śniegu, stąd mniej otwartych tras (zwłaszcza tych trudniejszych), za to przygotowanie tego co było – bez zarzutu. Jedynie w Pinzolo zastaliśmy na trasach trochę minerałów, które dało się ominąć. Temperatury również były zaskakujące wysokie (generalnie > 0st. C), a pamiętamy w tym okresie w ostatnich latach kilkunastostopniowe minusy. Wszyscy z naszej bliskiej ekipy wrócili bez strat w sprzęcie, uszczerbku na zdrowiu i zadowoleni z wyjazdu 😊, niestety wśród znajomych znajomego zdarzył się wypadek ze złamaniem nogi – nie znam szczegółów, ale ktoś podobno wjechał w osobę, która był ofiara wypadku. Uważajcie na siebie i udanego sezonu!
-
Cześć, Przejrzyj wątki dziewczyn z poprzednich lat na temat nart dla średniozaawansowanych kobiet. W pierwszej kolejności kup dobrze dopasowane buty - to podstawa. Czy kupisz "prawdziwą radość" czy " absolutną radość" to ma mniejsze znaczenie. Lepiej na Twoim etapie nie kupować nart szerszych niż 75-76mm pod butem, łatwiej się na takich uczyć i w zupełności wystarczają do wszelkich zastosowań na przygotowanych stokach. W typie nart damskich allround nie kupuj nart za krótkich - czyli max. -10cm od wzrostu. Możesz też kupić narty unisex - jesteś wysoka, być może będzie lepszy wybór, albo bardziej korzystna cena. Skoncentruj się na butach i kup je w sklepie stacjonarnym w takim gdzie sprzedawca zmierzy Twoje stopy i zaproponuje kilka butów do przymiarki oraz fachowo doradzi.
-
,"Babilon płonie" nie planeta. Dane mocno zawyżone podają 0.04 dwutlenku węgla w atmosferze. Jak ograniczysz do zera CO2 ,to bardziej będziesz martwił się nie o narty ,tylko co do gara włożyć. Nie wiem ,czy wiesz kolego ,ale więcej dwutlenku węgla wpływa na lepszy wzrost wszystkich roślin zielonych i plonów. CO2 potrzebne jest do fotosyntezy. Może ,też trzeba wszystkie drzewa wyciąć,bo one też w procesach paradoksalnie wydzielają dwutlenek , choć w większej ilości zwłaszcza młode drzewa więcej go pochłaniają i zamieniają na tlen. Cofając się kilka wieków gdzie nie było przemysłu i samochodów jak wierzyć tym samym " naukowcom" było więcej CO2 niż w tej chwili. Ale zielony ład,trzeba zaorać i zniewolić wszystkich. Dodam , że jestem przeciwnikiem bezmyślnego trucia ,ale takie są fakty.
-
Mitek, kupiłem se Carv, no i ciekawostka - moja jazda nie przekracza 5m szerokości jazdy. Jeżdżę bardziej na wprost (dzioby w dół) niż np. Bartek Tyrpa, który mocno wykańcza skręty. Btw to gadaliśmy na Pinzolo w poniedziałek na stoku. Niestety miał amerykańców na szkoleniu i nie miał czasu rundki ze mną zrobić. Carv ciekawa zabawka - wg niej to przykładowo: Narta GS 178cm r19 - trasa czerwona, średnia prędkość 65km/h R15 m kanał 4 m i 45 skrętów w 1 minutę. A propos zmiany warunków w krótkim czasie, co pewnie też pomogło Janowi w PŚ. W piątek na powrocie pojechaliśmy do knajpy na Pradalago na obiad (a tak o 15.00 ok.) Zjechaliśmy raz do krzesła, aby dojechać do knajpy. Było słońce - akurat położenie jest takie tego stoku, że praktycznie cały dzień tam operuje. Jest dość łagodnie i narty nie jechały. 40 min. później, a szła chmura i wyraźnie się oziębiło ponownie musieliśmy zjechać do krzesła aby się z tego rejonu wydostać. Nóż kurwa inny śnieg, narty szły jak wściekłe, ze 3 x żeśmy zjechali, takie super warunki. Ale wracając, śmigiem pojedziesz wolniej niż na krawędzi, ma jednak jedną przewagę, możesz praktycznie stanąć w miejscu. W tym przypadku raczej by i tak się nie udało, bo to był ułamek sekundy. Ale są większe szanse na zatrzymanie się w sytuacji awaryjnej. Krótki ćwiczę i nie jest jakoś tragicznie. Nie mam takiej dynamiki jak goście z YT 🙂 pozdro
-
Dlatego napisałem „co więcej:” Pozdro!
-
Si 😉
-
Cześć I znowu mieszasz aspekty. Co ma wspólnego służba zdrowia ze środowiskiem naturalnym? Jeżeli mówimy o środowisku naturalnym Ja nie polemizuję tylko zwracam uwagę na mieszanie w jednym tyglu wielu elementów. Pozdro
