Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. AdrianW

    Sezon 2025/2026

    Ile km tras czynnych?
  3. Jan

    Sezon 2025/2026

    Warun Marina
  4. Marcos73

    Ku przestrodze

    Co tanie to drogie. Albo partactwo przy montażu. pozdro
  5. Dzisiaj
  6. AdrianW

    Sezon 2025/2026

    Trochę wkurwiasz...😆 Ale wrzucaj więcej 😎
  7. Jan

    Sezon 2025/2026

    Dzień dobry
  8. Wczoraj
  9. Cześć Wszystkim. Miało być o doborze nart a zrobiła się z tego długa historia wielowątkowa...😉 W ogólnym rozrachunku nie żałuję że się do Was odezwałem. Usłyszałem mnóstwo dobrych rad i dostałem pozytywny zastrzyk energii do działania 💪 Dla Was wypad na narty to prosta rzecz. Dla mnie(nas) nie do końca. Może kogoś to zainteresuje, a może nie ale chciałem przekazać kilka nowości🙂 Wizyta u ortopedy ze świeżym RTG. Wizyta nas obojga. U Żanety stopa płasko-koślawa. Leczenie - implan HyProCure(11k), doraźnie wkładki. Druga stopa też pewnie za jakiś czas ten sam temat. U mnie - śruby zostają, w niczym nie przeszkadzają. Diagnoza dolegliwości - biodro trzaskające zewnętrzne. Jak to leczyć? Niby ćwiczenia. Trochę ciemno to widzę ale nie mam nic do stracenia. Na YT znalazłem ciekawy film o tym schorzeniu gdzie fizjo mówi o wspomaganiu się falą uderzeniową i osoczem. Jutro wizyta u fizjoterapeuty w Warszawie w celu ustalenia ćwiczeń. We wrześniu jedziemy do innego ortopedy zaczerpnąć opinii. Decyzja o wyjeździe do Livigno podjęta - czekamy na umowę i wpłacamy zaliczkę. Jak zwykle trochę późno to wszystko... ale lepiej późno niż wcale😄 Pozdrawiam 😉
  10. Rysowanie tej czerwonej linii od stopy do fiuta nie ma sensu. Przynajmniej moje nogi wyrastają ze stawów biodrowych. Albo inaczej opieram swój ciężar na nogach przez stawy biodrowe. Być może są narciarze co to jadą oparci na fiucie. Szacunek !!!
  11. grimson

    Krajoznawczo po okolicy....

    Dojrzewam do tego, od 2015r jeżdżę na MTB z kołem 26 cali.
  12. zając

    Krajoznawczo po okolicy....

    Jak chcesz pędzić na czas, to inny rowerek może trzeba nabyć 😉
  13. grimson

    Krajoznawczo po okolicy....

    Analiza dzisiejszej jazdy vs najlepszy wynik z tej trasy. Dzisiejszy czas: 2 godz 11 min, najlepszy 2 godz 0 min. Odcinek pierwszy 21km, zakończony podjazdem o długości 5km: czas przejazdu dziś vs najlepszy taki sam, 57 minut. Przyczyna: dużo kręcę w tym roku na rowerku stacjonarnym w domu, na dużej intensywności; miałem kondycję żeby pocisnąć szybciej. Odcinek drugi, długości 11km. Prawie cały czas z górki, szczególnie pierwsze 2km to fajny zjazdy. Czas jazdy dzisiaj 25 min 40 sek vs 24 min 30 sek. Dzisiaj byłem wolniejszy, bo...wolniej jechałem. Na szybkim odcinku dzisiaj prędkość w okolicach 29-27km/godz vs najlepszy przejazd, gdzie kręciłem 32-30km/godz. Pewnym wytłumaczeniem może być wiatr, którego rano nie było, a pojawił się po godzinie 7.30 Ostatni odcinek do domu 18km, to droga pod górkę. Tutaj już czas z dzisiaj to kaszanka, kręciłem na lekkim przełożeniu pod górkę bo wiało momentami całkiem zacnie, i tak straciłem dzisiaj do najlepszego czasu prawie 10 min. Ale co tam, następnym razem będzie lepiej.
  14. grimson

    Sezon 2025/2026

    Mimo wszystko wybieram ITA
  15. Jan

    Sezon 2025/2026

    @grimson może jednak CH słońce jest sztruksik też
  16. grimson

    Krajoznawczo po okolicy....

    5.30 pobudka i dzida:
  17. Kto pamięta darmowe ładowarki do aut elektrycznych w PL? I nie mam tu na uwadze tylko superchargerow Tesli? 😁
  18. Mitek

    Krajoznawczo po okolicy....

    Hmm... Tu akurat pewnie patrzył ale tego lusterka akurat nie miał. Raczej... W trakcie cofania opanuj topografię okolicy... - zawsze aktualne. Pozdro
  19. Ostatni tydzień
  20. Maciej S

    Krajoznawczo po okolicy....

    W trakcie cofania patrz w lusterka 🙂
  21. a_senior

    Krajoznawczo po okolicy....

    Cofanie po ciemku. Wydaje się, że bez strat, choć było blisko. Z głupoty i szoku wyszedłem od strony kierowcy. A samochód był bliski przewrotki.
  22. Jureczku, na wycieczki sentymentalno-osobiste jestem za twardy, a „gorszy sort” to już zagranie poniżej pasa. Jeżeli w Twojej gminie, na drodze gminnej obok Twojej posesji postawią znak ograniczenia do 3,5T z tabliczką „nie dotyczy mieszkańców”, a ja całe życie tamtędy jeżdżę do roboty i na raz nie mogę bo jeżdżę ciężarówką (a Ty możesz), a przy okazji działkę którą kupiłeś to była moja ojcowizna, to mogę czy nie mogę jeździć? Moja córka przecież mieszka 2 domy dalej. Czy aż tak bardzo wkurwiają Cię te dziury w drodze, przecież co roku gmina je łata i ze 2 miesiące jest spokój. Wiem, że 5 lat temu robili nowy asfalt, Ale chyba jakiś chujowy położyli. Co, gmina nie ma pieniędzy? No przecież praktycznie codziennie w Waszej żabce kupuję fajki i lody, to chyba się coś dokładam. Czasami nawet tankuję na pobliskiej stacji. Aaaa to inna gmina to gówno z tego macie - sorry. Ale ta zagramaniczna firma co jest u was we wsi, to przecież majątek do kasy gminnej wpłaca. Nie wpłaca? Jak to? A rozumiem, tu ma tylko produkcję, a zarejestrowana jest we Wrocławiu. Coś na pewno zostaje. Drobne?, mówisz optymalizacja podatkowa, nie znam. No ale tam przecież tyle ludzi robi. 3/4 to słoiki z Krakowa powiadasz - to bida faktycznie. Ale widzę że nie jest tak źle, pompy ciepła, fotowoltaika. Świat! Wójt was zmusił? Czemu? Śmierdziało? No przecież się tam wychowałem, to pamiętam jak się maczetą cięło powietrze bo nic nie było widać. To były czasy jak się brykietem z pampersów paliło w piecu😉. Czyli Was kosztowała w chuj ta modernizacja, no ale powietrze kryształ. To mogę jechać czy nie, no ile Ci tam napierdzę. Aaaa więcej nas tu jeździ. Aż tylu? No nie pitol, w sumie to nie wiem bo ja tylko tutaj 2x na dzień jadę z i do Krakowa, Ty wiesz lepiej, bo tutaj mieszkasz. No nie ma wyjątków? No do roboty tędy jeżdżę od lat, i ta córka co 2 domy dalej mieszka a i tu się wychowałem przecież. Niby mógłbym s-ką jechać, nawet jest szybciej i nową droga. Ale wiesz etoll i te sprawy, a tu mam za darmo. A Ty płacisz za remonty i wiecznie Ci śmierdzi hałas przeszkadza. Ech, też mi Kolega z Ciebie😉. Trochę przydługo w moim stylu, Mitek pewnie nie przeczyta😀. Mój punkt widzenia znasz. A jak będziesz chciał to Ci napiszę z życia wzięte, jak „słoikom” pracującym w Krakowie wydaje się, że mieszkańcy to rzecz zbędna i praktycznie nieistniejąca. Jak przez te 8 h przebywania ich w mieście mamy stać na baczność i nie oddychać. Opowieść z cyklu - klękajcie narody. pozdro
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...