Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Edwin

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    Ale pamiętam też wyjazd do Livigno z" Maniaq" Marcinem Pankiem który po otwarciu furtki Mensy zorganizował wyjazd ze szkoleniem i trochę osób z forum naprawdę dobrze jeżdżących skorzystało z tej krótkiej drogi ,by mieć ,"papier" . Między innymi gajowy , Zośka,Tomasson i wielu innych. Jeździłem z nimi i chciałbym taki poziom widzieć.
  3. mig

    Kask z szybą

    Zoom nie, ale warstwa antyrefleksyjna jest chyba w standardzie. Żona mowiła, ze przy szczegolnym, chyba bocznym oswietleniu w niezbyt jasnym pomieszczeniu soczewki opalizuja jak u kota. Ja oczywiscie tego nie widzę.... ;-).
  4. Ja zaczynałem 50 lat temu przygodę na nartach w takich dziwnych gumiakach ocieplanych z Czech. Potem skórzane z klamrami, Tatry (jak to bolało w kostkach). Pierwsze prawdziwe Kastingery rewelacja (nogi bolą, palce drętwieją ale to nic bo trzymają) + Fisher RC4. W długiej historii butów było już kilka (naście) par naprawdę różnych. Ale ten system BOA na dole skorupy naprawdę przypadł mi do wygody. 3 Godziny miałem na nodze inny model ( Tecnica Mach1 MV 120 ) i w porównaniu Mach1 HV 130 to ten model wygrał. Dodam jeszcze, że próby były na personalizowanych wkładkach. I jeszcze jedno w wielu butach miałem luzy przy piętach i jednoczesny ucisk na podbiciu. Reklamy nie robię być może trafiłem w sedno z wyborem butów na cały dzień nartowania.
  5. tomkly

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    Oczywiście że pamiętam i; w rzeczy samej; nie są to odosobnione przypadki. Nie chcę znów kolejnej burzy wywoływać, jakieś parę lat temu była na forum intensywna na ten temat dyskusja. Deregulacja zawodu, co do zasady gospodarczej słuszna, to jednak spowodowała istotny poziom obniżenia kwalifikacji kadry dopływającej do tego zawodu. Szczególnie jaskrawym przykładem jest tu nadawanie uprawnień przez szkołę narciarską w Wieżycy osobom, które nigdy wcześniej w życiu nie jeździły w poważnych górach. Dlatego większość tych "uprawnień" nie jest honorowana za naszą granicą.
  6. Mitek

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    Cześć Hm.. nie wiem. Ja nie brałem udziału w KK, muszę zapytać córki czy miała bo nawet nie wiem. Pozdro
  7. Edwin

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    Ale przyznasz, że na KK to chyba rzadkość SL na tyczkach,chyba że się mylę?
  8. Mitek

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    Cześć Nie, nie... trochę rozwinąłem to co napisałem. SL powinien być na kolanówkach po prostu. A jazda terenowa po lesie na kursie to powinna być oczywistość. My mieliśmy jazdy terenowe na Pilsku na Klimczoku i w Szczyrku z podchodzeniem na piechotę też. Pozdro
  9. Dzisiaj
  10. Edwin

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    Jeśli to do mnie,to nie . Na tyczkach jeździliśmy nie kolanówkach. Ale to może był ewenement,bo korzystaliśmy z wcześniej rozstawionego slalomu gdzie trenowali inni. Nawet jazdę terenową po lesie mieliśmy po dużym opadzie śniegu,oraz co dla Ciebie łatwiznę po balecie - przejście do jazdy tyłem po obrocie w powietrzu jadąc. Tak że nie było lipy.
  11. Mitek

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    SL na miękkich kolanówkach. Można ustawić pełny SL z figurami, pokazać co i jak bez tego całego bokserskiego bajzlu. Pozdro
  12. Jan

    Ku przestrodze

    dlaczego negatywna, osobiście lubię jak mnie ktoś liże a raz faktycznie nie wyszedł mi zarezerwowany wyjazd do L2A na 2 tygodnie w marcu 2021
  13. Edwin

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    Wracając do KK ,to jeden cały dzień o ile pamiętam mieliśmy przeznaczony na SL i jazdę na tyczkach. O ile fajnie ćwiczyć,to późniejsze egzaminy z jazdy na tyczkach uważam z mojego punktu widzenia za zbędne. Jeśli kursant chce się szkolić na tyczkach,to nie instruktor,tylko trener i jakiś wyjazd szkoleniowy w tym kierunku..GS jak najbardziej...
  14. Myślę że dokładnie byłem w Twojej sytuacji i dokładnie tak samo ja i Ty podjąłem mimo "starczego" wieku decyzję o profesjonalnym kształceniu się w tym kierunku. Kurs ministerialny to dupa zbita wobec KK a nawet wobec KD tu nie ma o czym nawet pisać.
  15. Mitek

    Ku przestrodze

    Z pewnością. Poszukaj a nie wydobywasz posty, które są jedynie reakcją na pisane przez kogoś głupoty.
  16. Z jednej strony całkowicie rozumiem twój tok myślowy i jest on zbieżny z moim zwłaszcza pod kątem SL - uważam że nie powinno się z niego rezygnować ale (nie lubię wtrącać w dyskusję "ale", ale stety ?? no właśnie). Powtarzając "ale" - wymiar sportowy na każdym poziomie wyszkolenia instruktorskiego wymaga dużych poświęceń które zazwyczaj nigdy nie znajdą swojego odzwierciedlenia w praktyce albowiem czym innym jest jazda sportowa a czym inny jest jazda "obowiązkowa - instruktorska". w tym pierwszym przypadku świadomie czynimy błędy aby osiągnąć czas, w tym drugim świadomie unikamy błędów aby ocena była wyższa. Poświęcenia - o ile GS na normalnej górce przy prawidłowym ustawieniu i dostatecznym sprzęcie jest w stanie "zaliczyć" każdy (no może za 3 lub 4 razem to niestety SL wymaga sprzętu - sprzętu który jest sakramencko drogi a do tego dochodzi jeszcze kwestia kilku a najczęściej kilkunastu treningów - ilu jest takich głupich Widuchów co sobie kupili tyczki i mają "własny" stok???. Z drugiej natomiast strony aż ciśnie się na język - chcesz być instruktorem to zapier......
  17. Mitek

    Kask z szybą

    Cześć Dokładnie Andrzej. Medycyna czyni nieprawdopodobne postępy w każdym sektorze a implantologia wszelkiego rodzaju staje się powszechnym standardem. Ważne jest aby reagować szybko i zdecydowanie z wymianą części bo część uszkodzona wpływa na stan całego organizmu, który musi się przystosowywać do niepełnosprawności i nie pracuje optymalnie a takie zmiany często są nieodwracalne nawet po naprawieniu praprzyczyny. Mam kumpla, z którym nota bene przeszedłem całą szkoleniową drogę narciarską. Świetny instruktor narciarski ale również piłkarz, siatkarz, jedyny gość jakiego znam osobiście, który potrafił jeździć na nartach 205cm ze skrzyżowanymi nogami. Kwalifikował się do protezy biodra, dałem mu wszystko na tacy i kolesiowi... żal było tych 25000 pln, które na dodatek miał! Rozumiesz to??? Wymyślił sobie sam jakąś rehabilitację i działa w tym rytmie. I co? Już jest inwalidą, na nartach już w życiu nie pojeździ, w piłkę nie zagra a jak idziemy na wycieczkę, jaką wycieczkę - spacer 10km - też nie ma mowy. I lepiej już nie będzie - tylko gorzej. Ale jak ktoś wie lepiej od lekarzy to jego dramat. Ale sztuczne soczewki z filtrem UV, może jeszcze masz zoom? Fajne! Pozdro
  18. Osobiście polecam LSN operującą na Litwinka SKI. Jako uczestnik CK miałem okazję obserwować metodykę szkolenia adeptów - byłem pod dużym wrażeniem zarówno poziomu instruktorów jak i postępów kwalifikantów.
  19. Edwin

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    Są tacy ,co napis instruktor na kurtce ważniejszy niż umiejętności. Takie życie 😊
  20. Mikoski

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    Pamiętasz dobrze jak to mieliśmy na wyjeździe "instruktorów"których trzeba było zwozić do doliny. Krótko mówiąc nie potrafili sprawie poruszać się po stoku 🫣 i czytać ski mapy jak dotrzeć na dół.Twoje doświadczenia były takie że to nie był jednostkowy przypadek
  21. Mikoski

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    . Miała być odpowiedź do Tomka 😁 jest post niżej
  22. Edwin

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    Coś się Poebało z edycją zdjęć sorki
  23. Edwin

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    Zwłaszcza rozstawiony GS na egzaminie na kursie kwalifikacyjnym 😊 gigantka zbędna. Zdjęcie z egzaminu KK jechałem kiedyś na AR bo miękko było po opadzie. A na GS za ch.. bym się nie zmieścił w bramce.
  24. tomkly

    Kurs kwalifikacyjny SITN

    To samo chciałem napisać. Na większości polskich górek gigant jest tak ustawiony (z racji ograniczeń miejsca) że zdecydowanie lepiej (szybciej) przejedziesz go na SL aniżeli na GS. Sam kiedyś z ciekawości zrobiłem taki eksperyment, pojechałem po zakończonych zawodach raz na SL a raz na GS. Nie muszę mówić, który przejazd był szybszy. I to pomimo tego, że na GS jeżdżę dużo lepiej aniżeli na SL. 🙂
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...