Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Cześć Chętnie ale nie czuję się kompetentny w tej materii, tzn. Adam ma określoną wizję przekazu (tak jak każdy uczący czy doradzający) i wpierdalanie się z boku z tłumaczeniami jej nie służy a po drugie nie wiem dokładnie w jakim kontekście Adam użył tego określenia a tu jednoznaczność jest ważna. Nauczyciel jest jeden. Ale.. Sugeruję zwizualizować sobie jazdę na nartach i zastanowić się kiedy narta jest tam ułożona płasko na śniegu czy też płasko w stosunku do powierzchni terenu, w którym momencie i zaznaczam, że nie chodzi o stanie w kolejce do wyciągu czy zabawę w jazdę na wprost na wypłaszczeniu... Pozdro
  3. Nie. Sądzę zupełnie obiektywnie, że może być parę przyczyn: -jesteśmy mało atrakcyjnym kąskiem dla złodzieja -raczej nie odbieramy telefonów z nieznanych numerów, często nie odbieram telefonów nawet ze znanych numerów, nawet od przyjaciół, jeżeli akurat ie mam ochoty rozmawiać. Jeżeli to coś pilnego dzwoniący da radę się skontaktować z nami a jeżeli nie to nie ma straty -przekaz, że bank nigdy nie dzwoni jest dość łatwy do przyswojenia -mamy z założenia podejście pozytywne, które między innymi charakteryzuje się koncentrowaniem się na pozytywach a nie negatywach Pozdro
  4. Dzisiaj
  5. Cześć. Mitku, a uchylisz trochę więcej rąbka tajemnicy?😉
  6. Wczoraj
  7. no to prawdziwy polski tydzień będzie
  8. Jedziesz na fuksie. Czego Ci dozgonnie życzę.
  9. Cześć Ciekawe, że nas nigdy nie spotkały takie rzeczy czy nawet próby. Pozdro
  10. Marku, zadzwoniłem do siostry. Niestety ona też nie pamięta szczegółów. Mniej więcej wygladało to tak. Szwagier nie mógł zalogować się do swojego banku (belgijskiego, mieszka w Belgii). W tym samym czasie, gdy walczył z dostępem do banku, a może całego internetu (z komputera Apple), zadzwonił telefon, rzekomo z banku. Tu siostra nie pamięta, ale w celu odblokowania poproszono o dane karty. Podał. Facet cały czas trzymał go na telefonie i niby coś tam sprawdzał. Naprawdę to wyprowadzał przy pomocy karty Visa pieniądze. Żadne autoryzacje nie były potrzebne. W końcu szwagier się zorientował. Przerwał rozmowę, zadzwonił do banku, zablokował kartę. Ale niestety wyciekło już ok. 1500 Euro. Późniejsze reklamacje w banku nic nie dały. Hakerzy w jakiś sposób zablokowali mu dostęp do banku a może całego internetu. Jak? Nie wiemy. Dlaczego bank nie uwzględnił reklamacji? Nie wiemy.
  11. Pozostaje filozoficzne pytanie od jakiego poziomu "jazdy" ? " zjazdu" "ześlizgnięcia się" " dotarcia na dół żywym" " technicznie dobrej jazdy" " napierdalania na krawędziach wzorem z Pucharu Świata" mówi się "potrafi" ? 🙂
  12. Paweł, Janek potrafi jeździć, w co nie wątpię. To objeżdżony gość i pewnie bardzo swobodnie porusza się po stokach w różnych warunkach. Ale kiedyś pływałem z chłopakami co trenują od dziecka pływanie (rodzina z Oświęcimia - dalsza). Wydawało mi się, że pływam dobrze, czy nawet nieźle. Ale tylko mi się wydawało😉. Ruszali się 2x wolniej a płynęli 4x szybciej😀. pozdro
  13. Spotkać się zawsze warto. Jednak protestuję przeciwko używaniu mnie jako jakiegoś "wzorca" Bez fałszywej skromności napiszę, że jeździć różnymi technikami umiem ale dynamiki 30" latka już nie mam. Myślę, że są tu znacznie lepsi i do nich się warto odwołać. Chyba, że chcesz napisać: Patrz : taki stary a jeszcze przyzwoicie jedzie 🙂
  14. Serdecznie zapraszam na wyjazd do Livigno w terminie 5-13.12.2025. Organizatorem wyjazdu jest BTZ (Biuro Turystyki Zagranicznej). Wszelkie informacje dotyczące organizacji jak i ceny pod nr tel. 730389980, można się powołać na Adam Widuch. Ja osobiście jadę jako pilot oraz opiekun na stoku+instruktor.
  15. Jan

    Zobaczyć Rzym i ... ?

    @bubol.T fajnie napisane, szkoda że fotki uciekły
  16. a_senior

    rower :)

    Kilka fotek z nadmorskiego rowerowania z wnukami. Pogoda - jak widać. Klimacik i widoczki - jak widać. Po kilku latach eksperymentowania z crossem, wróciłem do full MTB. Jednak na te warunki zdecydowanie lepszy.
  17. Gdyby tak uczyć to połowa została by polglowkami, na szczęście Adam a także Mitek z tego co piszą raczej dostosowują środki i sposób przekazu do delikwenta jeśli jest na to możliwość.
  18. Cześć Oczywiście pojęcie nie ma nic wspólnego z budową narty tylko z mechaniką skrętu. Pozdro
  19. Ostatni tydzień
  20. też jestem ciekaw może chodzi o coś takiego jak Black Crows DEAMON czyli nartę z tzw negatywnym camberem faktycznie jest płaska w środku i trochę zagięta z przodu i tyłu świetna trudne warunki jak spadnie conajmniej pół metra śniegu i ratrak tego nie ubije mam w piwnicy , mogę Tobie podesłać jak byś chciał
  21. to o co chodzi z tymi nartami ? sklep sprzedaje stary model z rockerem jako rocznik 25/26 ?
  22. Oby koledze się chciało ja trzymam ✊ a to czy kupi x czy y nartę bez znaczenia swoją już ma i niech na niej zrobi krok (szus) w przód
  23. Cześć Ja bardzo rzadko piszę z perspektywy własnej jazdy. W tym wypadku piszę z perspektywy doświadczeń szkoleniowych. Pozdro
  24. Ja z tym nie dyskutuje bo piszesz z perspektywy 50 sezonów a ja na nartach dobijam może 100 dni. Będąc na hali wydaje mi się że potrafię wiele a jadąc w góry zaczynam od początku . Czyli nie jest to takie proste jak może się wydawać . To proces i trzeba być konsekwentnym a konsekwencja to nie tylko co chcemy ale też czy nas na to stać i czy mamy czas . Za klawiaturą wszystko jest proste ale pojechać za Adamem czy za Tadeo nawet na niebieskiej trasie powiedzmy na niedużych garbach to wyczyn który nie jest prosty. I żadna narta nie ułatwi kiedy jesteś w dupie z techniką ,
  25. Cześć Pozwoliłem sobie podkreślić. Nie jest tak. Statystycznie narta nie ma znaczenia. nic nie przeszkadza jechać na krótkiej narcie dłuższym skrętem i na długiej krótkim. Natomiast narta powinna być podporządkowana celowi. Celem jest technika uniwersalna pozwalająca zjechać bezpiecznie z każdej górki na każdej narcie. Tak to widzę po latach i... tak jest. Pozdro
  26. Oczywiście , ze nie mam bo widzieć a samemu pojechać to dwa różne światy. Sam na nartę już jako taką nie patrzę bo wiem,że to tylko dodatek który umożliwia cały proces. Także czy to leciwa czy nowa nie ma znaczenia choć nadal mam obawy przed długą na pełnej prędkości czy szeroką w puchu bo nie umie i tego jestem świadomy. Zwardoń i forumowe spotkanie to temat który prędzej czy później dojdzie do realizacji kwestia tylko odpowiedniego terminu , to wiem . A rzekę widzę taką,że doradzając komukolwiek kogo nie znamy błądzimy bo jeden może szybko zaadoptować się z dłuższą i w długim skręcie a drugi z krótszą i krótkim skręcie a kolejny w dupie będzie przez kolejne sezony i narta jakakolwiek nic nie wniesie , to jest długi proces nie na sezon i kilka czy kilkanaście dnie . Na początku tego wątku uważam,że daliśmy dobrą radę i tego powinien się kolega trzymać . W tym wieku i na tym etapie tylko fachowiec doskonale będzie wiedział co z nim czynić . Wybrał Adama słusznie to fachowiec który w tańcu się nie oierd…co ja osobiście lubię najbardziej. Albo się uczysz albo .. ah
  27. star

    Własne filmy - ciąg dalszy

    Film cudzy balet niezły no i nauka angielskiego z akcentem gratis
  28. Sorry ale pisząc to chyba nie wiesz na czym polega porządna jazda - zaraz się oczywiście uniesiesz honorem ale potraktuj to jako stwierdzenie faktu i koniec. Warto się spotkać a jak dojedziesz w końcu do tego Zwardonia jak tam będzie parę osób - ja wiem, że to trudno czasami czas dobrać - to ja już namówię Jurka żeby wpadł - zobaczysz różnicę i przyznasz rację po jednym zjeździe. Dobór nart to prosty temat - jaką tu widzisz rzekę??? Określenie długości w ramach grupy i dostosowanie techniki i tyle. Cóż więcej? Pozdro
  29. Widzę, że potrafisz naginać czas... gratuluje.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...