Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Miałem dwa plany treningowe, gdzie podciągałem się, ale wąsko. Robiłem do 5x, w trzech seriach. Jeśli chodzi o wyniki siłowe osób z różną wagą, to najlepsza jest poniższa formuła Willksa: http://www.powerlifting.pl/referees/wilks/wilksabout.html
-
Ferie czy nie i tak bardziej opłaca się jechać do Jańskich, niż na Czarną Górę. W kolejce stoisz tylko raz - pod gondolą, a nie pół dnia pod każdym wyciągiem. Nawet, jeśli jest ciut drożej
- Dzisiaj
-
Hej. Tak z ciekawości, jak u Ciebie z podciąganiem nachwytem szeroko? Zastanawia mnie też jak wyciskanie na płaskiej się przelicza? Np ważysz 105kg i wyciskasz 135kg to daje 129% masy ciała. Gość ważący np 75kg i wyciskający 100kg (133% masy ciała) byłby lepszy?🙂 Jak to porównać?
-
Po prostu dupek a nie demonstrator.
-
"Patrz jaki dumny - jakby skwarke lizał " "A wy dziadku ile lat macie? 60? 70? E więcej, nie rachuja ale po paznokciach widzę, że więcyj, w nogi powrastali." 😂😂😂 Sporo filmów obejrzałem różnego gatunku. Konopielka to dla mnie nr1. Szkoda że nie można przełożyć tego słowo w słowo na angielski. Wtedy Oscar murowany hehe🙂 Nie czytałem ale ekranizację jeśli są chętnie bym obejrzał, choć zdaję sobie sprawę że to pewnie nie to samo co książka. Swoją drogą czy Konopielka nie była kiedyś lekturą?
-
Ja jestem z Woli… Wysokiej. Z drugiej strony jak ktoś dużo w pracy czyta to potem może chcieć odpocząć.
-
A czego się spodziewałeś? Toć chyba przecież już pisałem że ja zwykły chłopak ze wsi 😉 Sam sobie poniekąd odpowiedziałeś - Wy rodzice czytaliście dużo, córka wzięła przykład. Nie każdy rodzic ma pomysł na życie... jakieś pasje. U mnie w domu jedynie babcia dużo czytała... tygodnik Siedlecki😂 Zabrzmiało jak zabrzmiało, napisałem prawdę wyłącznie o sobie. A w tym, że podziwiam ludzi, którzy czytają książki nie doszukuj się ironii. Gdybym miał dzieci to chciałbym żeby dużo czytały, ale też na pewno nie zniechęcałbym ich do wszelkich innych zainteresowań, pasji. A jeśli sport by szedł w parze z lekturą to już w ogóle piękna sprawa 🙂 Pozdrawiam
-
"Demonstrator"🤣 skosił by gościa którego widział sporo poniżej już w momencie kiedy ruszał 😕
-
świeży materiał, sprzed max 2 tyg.
-
to nie ja, jeszcze mi życie miłe.
-
🧐 Kawał chłopa z Ciebie To Ty ?
-
U mnie sanatorium: 192/105 45 wiosen.
-
Kiedyś, w moim prime time ciągnąłem 200kg na raz. Nie podchodziłem pod więcej, bo swój cel zrealizowałem i zabrakło motywacji. Jestem na siłowni 2x w tygodniu. Koncentruje się na siłę, a od października wchodzą dodatkowe ćwiczenia typowo narciarskie. Materiał z ostatniego tygodnia: Plan treningowy na kolejne 4 tyg jak niżej:
-
169cm, 70-72kg, pesel chyba lepiej nie podawac byś się nie zniechęcił 😄 Trochę do 30 jeszcze mam.
-
Cześć Ja kojarzę to hasło ale już nie ze szkoleń - tzn. nie ze szkoleń w których uczestniczyłem jako kursant. Natomiast często było używane przez instruktorów czy też narciarzy starszej daty (wtedy!) jako panaceum na prawidłową postawę. Już wtedy, czyli w drugiej połowie lat 80 i na początku 90 hasło "parcie na języki" było rozumiane jako błąd szkoleniowy. Zwróć uwagę na charakterystyczną sylwetkę osób, które uczyły się jeździć w latach 70 a w 80 nabywały "szlifu". Nogi dość mocno ugięte ( bardzo agresywne pochylenia skorupy , często maksowe spojlery ) i silnie oparte na językach właśnie - czyli przeciążenie przodu, które musi być skompensowane prostym tułowiem a czasami wręcz wypchniętymi do przodu biodrami. To często bardzo sprawni narciarze ale jeżdżący w permanentnym odchyleniu, bo pomimo iż nie ma tam charakterystycznego kibla rzut środka ciężkości wypada sporo za butem. Pozdro
-
@grimson i @GrzegorzKo przypomnicie warunki fizyczne i pesel, abym nie przesadził chcąc was gonić?
-
Właśnie widziałem przed chwilą na facebooku, że Tylicz rusza. W weekend planuje się gdzieś pojawić na inaugarcję sezonu.
-
@GrzegorzKo W weenekd rusza UFO i Tylicz.
-
Sto osiemdziesiąt kilogramów poszło naprawdę lekko i widać, że masz jeszcze zapas, dlatego gratuluję. Masz również bardzo mocny chwyt, u mnie powyżej stu czterdziestu kilogramów potrzebne są już taśmy. Martwy ciąg jest wymagającym ćwiczeniem, ale moim zdaniem najlepiej przekłada się na stabilną i silną postawę na nartach. Wykonuję go raz w tygodniu, dobierając ciężar tak, aby zrobić sześć powtórzeń w trzech seriach. Do tego dodaję przysiady ze sztangą oraz przysiady bułgarskie albo pracę jednostronną (jedna noga) na suwnicy. Od nowego roku chcę urozmaicić trening o przysiad Zerchera, ponieważ podobno daje świetne rezultaty jeśli chodzi o siłę. Uzupełniam treningi też hip airplanami, wchodzeniem/wskakiwanie/zeskakiwanie ze skrzyni, skoki boczne oraz bardzo dużo rozciągania się aby zachować mobilnośc + cardio na rowerze 🙂 Na ten sezon przygotowałem wyjątkowo dobrą formę i naprawdę świetnie się czuję. Gotowi na sezon? Patrząc na prognozy w listopadzie być może w Polsce będzie szansa już pojeździć.
-
Sezon już za rogiem więc pamiętajmy ! Na stoku nie jesteśmy sami. Uważajmy !
-
Przejście do przodu i „czucie” języków -coś było 🧐
-
Z tego co pamiętam to właśnie dotyczyło to skrętu w pługu, a druga rada dotyczyła jazdy w odchyleniu szczególnie na bardziej stromym - miało pomagać w przesunięciu ciężaru bardziej na dzioby.
-
Zdecydowanie nie.
-
Obojętnie, interesuje mnie w każdym aspekcie, w jakim się z tym zetknąłeś.
-
no chyba mowa kloaczna nie jest Twoją specjalnością ?
