Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Mam takich "ekspertów" że często nawet mietek z pod budki ma sensowniejsze pomysly. Zresztą władza nie jest zainteresowana dobrymi pomysłami, tylko pilnowaniem stolkow i rozkradaniem kasy z budżetu.
-
Poszedłem nieco inną drogą. Mam opony DH z super miękkiej mieszanki i z ogromonym bieznikiem ale w szerokości 2,4-2,5. Zestaw jest ciężki i wolny ale prawie nieprzebijalny (podwójne ścianki opon) i nieźle sobie radzi w błocie czy dziadowskim terenie. Ostatnio na swojej standardowej trasie polną drogą minąłem gościa co dłuższy czas prowadził rower mtb bo byly wielkie błotne dziury po traktorze. Mnie się udało objechać skrajem pola i nawet nie trzeba było się zatrzymywać. Ciśnienie z jakim jeżdże to od 0,8 bar w górach na mokrym do 2,0 bar po płaskim i w dobrych warunkach.
-
Jeśli chodzi o błoto, to pod wrockiem jest wybitne. Kiedyś dziewczynie tak się zalepił rower że koła przestały się kręcić, nawet próbując pchać rower poza błotem. Dopiero przy użyciu dużej siły udało się je odblokowac.
-
O wszystko nie. Ale o aktywizowanie gamonii siejących tępą moskiewską propagandą jak najbardziej tak. A jest to tylko jedna z ich przewin. Te poważne zaczynają się od ludobójstwa. I to wystarczy.
-
Przez większą część historii ludzkości najbardziej demokratyczne systemy (na przykład ateńska) obejmowały do 10% populacji. A i tak były rzadkością. Przeciętny człowiek (na przykład polski chłop) przez wieki nie miał nic do powiedzenia, poza tyrką. I dalej tak jest dla dużej części świata! Policz Chińczyków, ruskich, kraje Bliskiego Wschodu. W demokracjach liberalnych żyje 40% populacji. Gdzie indziej nawet słowa krytyki byś nie wydusił. Masz prawa wyborcze, jasno ustanowiony kodeks karny. Wbrew temu co napisałeś sędziowie dostają po dupach, lekarze też. Bo jest niezależny przepływ informacji. Patrząc historycznie to jest wprost niesamowite. Ale te demokracje wcale nie są dane raz na zawsze. Przykład Orbana, Fico czy naszej kaczki pokazują, że w dobie łatwej kontroli czy manipulacji możemy znaleźć się nagle pod jakimś butem (albo płetwą). Zamiast pluć na system bezmyślnie powtarzając ruską propagandę, zastanów się po której stronie barykady stoisz. Zamiast propagandowych filmików polecam "Nexus" Harari-ego gdzie autor przeprowadza nas przez 5000 lat historii i rysuje różne warianty przyszłości. Napisane jest to z punktu widzenia zarządzania informacją (zupełnie nie w klasyczny "historyczny" sposób). Cholernie warto - to lektura bazowa od której można odbić się dalej.
- Dzisiaj
-
W sobotę byłem z wnukami na Górce Kazurce w Warszawie. Niezły teren do rowerowych szaleństw. Wnuki i ja były na piechotę, ale sfilmowałem co tam sie dzieje. Pogadałem z facetem, który 25 lat temu budował trasy na Górce. https://photos.app.goo.gl/FEZDXStgy2VPLyD78
-
Z wiatrem nie mam problemu kiedy jest jednostajny,najgorzej jak jest porywisty z różnych stron tego nie lubię . Rower to przyjemność nie codzienność więc człowiek uczy się ciągle czegoś nowego w różnym terenie jeżdżąc . Planuje wycieczkę w Ardeny później do Luxemburga więc pewnie tam dostanę w kość bo tereny pagórkowate a bardzo dawno po takich nie jeździłem.
-
Można. Ale rozumnie. 🙂 I z wyczuciem. 🙂
-
Nie o wszystko. 🙂 A może to nie Moskwa, ale np. Pekin? 🙂 Anyway, coś fałszywego w tych filmikach o tym jak to w Europie jest fatalnie ja jako stary wróbel wyczuwam. Dużo AI, głos lektora AI, a przede wszystkim dużo przesady. Ktos sie wyraźnie stara by nas troche pooszukiwać. A mnie jako staremu wróblowi łatwiej odróżnić prawdę od fałszu. Ale np. filmiki Wojtka Dzierwy (to ten od Danii, który polecałem), w końcu też krytykujące wiele aspektów Europy, są autentyczne, choć nie ze wszystkim się trzeba zgodzić.
-
Czyli Andrzeju wszystko sie zgadza kiedy można uderzyć ręką w stolik i nie podpisywać durnot urzędników z Brukseli. Twardo respektować własne prawo ale przede wszystkim szanować własnych obywateli . Można?
-
jak to było za demokracji ludowej? imperialne i agresywne USA zrzucały nad biedną Polską stonkę ziemniaczaną z balonów, żeby ten parszywy owad zeżarł podstawę żywieniową robotnika oraz chłopa. Czy nie brzmi znajomo obwinianie obecnie o wszystko Moskwy?
-
W moim mieście miałem jedną nieprzyjemną sytuację. Jak studiowałem to kibol chciał mnie lać w autobusie. Fanatyczni kibole to najgorsi zwyrodnialcy.
-
W Polsce najbardziej groźni są biali Polacy. Pamiętaj. "W centrum Częstochowy kibole skatowali Włochów. Wzięli ich za imigrantów. Po analizie zapisów wideo okazało się, że Patryk R. może być zamieszany w pobicie dwóch młodych Włochów kilkanaście godzin wcześniej, w sobotę, 26 lipca nad ranem, przy Biznes Centrum. Włosi przyjechali do Częstochowy w ramach międzynarodowej wymiany na wolontariat. Pracowali wśród bezdomnych i ubogich w jedynym ze stowarzyszeń. Zostali napadnięci przez co najmniej trzech sprawców, którzy ich dotkliwie pobili. Obaj młodzi Włosi salwowali się ucieczką. Z Biznes Centrum pobiegli do szpitala na Zawodziu. Tam zapamiętano, że pojawili się SOR... bez butów. Szpital zawiadomił policję. Poszkodowani mieli połamane kości twarzoczaszki, jednemu groziła utrata oka. Po leczeniu w Częstochowie wyjechał do ojczystego kraju, by tam przejść kolejną operację. Sprawą zainteresowała się ambasada włoska, koszty pobytu wolontariuszy finansowało bowiem tamtejsze ministerstwo ds. młodzieży."
-
Andrzeju,ja też nie mam na co narzekać,daje sobie radę ale widzę wszechobecny syf i dziadostwo którego kiedyś nie dostrzegałem. Może czasu nie miałem żeby dostrzec bo tyrałem 7/7- dziś mam go nadmiar,więcej podróżuje i dostrzegam,może też tak być 🤷♂️ . To tylko dyskusja bez napinki . Demokracja o której wspomniałeś cóż to takiego ? Jak będzie prawo równe dla wszystkich to nazwę to twór demokracją a póki co prawo jest dla wybrańców. Urzędnik,prawnik,lekarz,sędzia, polityk itd nie odpowiadają za swoje błędy więc Chu.z taka demokracją. Sorry za słowo.
-
To jedź do Nowej Zelandii i sprawdź czy są tak naiwni jak socjaliści na których jedziesz w Europie ... powodzenia
-
Nowa Zelandia mi się marzy od długich lat wiec kto wie jeszcze żyje 😜 Social nie znam jeszcze nikt nawet centa mi nie dał 😂 A dwa dni boli,wiem żonę też boli ale co poradzić w życiu trzeba wiedzieć jak rozsądnie się ustawić 🥳
-
Pierdolicie Hipolicie! jak mi gdzieś nie pasuje to zwijam dupę i idę dalej,może Afryka by ci pasowała?lub Ameryka środkowa? Azja też jest popularna tam wszędzie dużo"wolności"Po chuj siedzisz w tej zjebanej europie? Bo korzystasz z świadczeń socjalnych w różnych formach, nawet na rower ci dopłacą, socjal którego nie ma nigdzie poza Europą 🤣i tyle na temat. Gdzie ci zapłacą za dwa dni pracy w tygodniu żebyś za to przeżył?
-
Nie oglądałem jeszcze filmów, bo to jest dłuższy czas. Przetłumaczyłem tylko na szybko artykuł i nie jest on taki sensacyjny jak to być chciał przedstawić. Ale filmy skomentował już kolega, z którym się pewnie zgodzę. Jako podróżnik, ostatnio byłem w jednym kraju bałkańskim i zwiedzałem typowe turystyczne atrakcje które były piękne. Ale potrafię też wejść w podwórka nieturystyczne albo pojechać drogą, gdzie widziałem śmieci i było brzydko. Tak po prostu jest, że jakaś część każdego kraju jest brzydsza i brudna. We Wrocławiu też tak jest. Ostatnio np. w kamienicy (w dzielnicy gdzie jest liceum mojej córki) zgwałcono nastolatkę, raczej to był Polak. Opowiadam córce o wszystkich zagrożeniach świata i jak musi sobie radzić. Natomiast tak, zgadzam się, że wpuszczono do UE za dużo emigrantów z krajów kulturowo znacząco różnych od Europy. Ale to nie oznacza że UE trzeba rozwiązać.
-
Cześć Właśnie na tym to polega, że nie wymaga siły a jak wymaga to znaczy, że źle jedziesz - nie ten bieg, za duża dynamika czy co tam jeszcze. To tak samo jak z jazdą pod wiatr - jak nie umiesz to się męczysz. Pozdro
-
Cześć, Tak, tak… wiem że do sezonu zimowego nam dość daleko ale właśnie dlatego zaczynam poszukiwania już teraz, chciałbym nie wypożyczać lub pożyczać ale mieć swoje. Tak więc troche o mnie, 184cm wzrostu oraz 125kg wagi ( do czasu wyjazdu mam nadzieje będzie 110kg ) - wiem że to ma znaczenie jeśli chodzi o dobór nart, dodam też że w skali od 1-10 gdzie 1 to pierwszy raz na nartach a 10 to totalny prze-kozak jestem gdzieś na poziomie 3-4 no może 5 I raczej wolę szybszą ale spokojną jazdę, żadnego szaleństwa, skoków itp. A więc, zacznę od tego na co narty się zakłada SALOMON SELECT HV MR 90 2025 - mam okazje kupić te buty w bardzo ( chyba przystępnej cenie ) bo tylko 400zł miałem okazję śmigać w podobnym modelu a z racji na szerszą stopę i większą łydkę wydają mi się one być dobrym wyborem, co myślicie o tych butach? ( HV do mnie przemawia, komfort to jednak ważna sprawa ) I teraz narty, chcę je kupić używane, dlaczego? Dlatego że jeszcze dużo wyjazdów przede mną i czas na testowanie różnych różności, Śmigałem na Blizzard Firebird 2021 które oczywiście pożyczone od teścia 178cm długości zrobiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie a różnych różności z wypożyczalni nie zliczę nazw, modeli i kolorów na trzech wyjazdach w poprzednim roku wypróbowałem około 10 par nart - ale firebirdy podpasowały mi najbardziej ( ale to pewnie też kwestia ich zachowania, narty z wypożyczalni to jednak narty z wypożyczalni i niestety nie były to wypożyczalnie wysokich lotów ) W oko wpadły mi Armada Declivity 88C 176cm, Volkl Deacon RXT 175cm , K2 Mindbender RX 177cm - czy któreś z tych w ogóle się nadadzą? Ewentualnie jakiej narty mogę szukać do 1000zł - najlepiej z wiązaniami ? Generalnie rzecz biorąc, troche czytałem, troche oglądałem na ten temat i mam tyle informacji że nadal nie wiem w co powinienem celować także proszę was o pomoc ! W temacie profesjonalistą nie jestem i daleko mi do niego ale też mam świadomość że jednak swój nawet gorszej klasy sprzęt zachowany bardzo dobrze jest zazwyczaj lepszy niż sprzęt wypożyczany razy set bazując na różnych użytkownikach a przede wszystkim użytkownik się liczy. PS: Sorry za tak długi post !
-
Nie do końca. W okolicach Paryża mieszkałem ponad 7 lat, w europejskich miastach bywałem regularnie kilka razy w roku, choć głównie jako turysta na delegacji. 🙂 Do tego, jak wiesz, siostra mieszka w Belgii, w spokojnym jak Ty miejscu, i przekazuje mi cotygodniowe relacje. Nie mówiąc o kilku znajomych mieszkających w Niemczech, Francji, GB i USA. A ten mój tydzieńw Paryżu to był wyjazd biznesowy, nie turystyczny, choć trochę turystyki przy okazji było. Zgadzam sie z Tobą, że problemów w Europie nie brakuje. Oby nie było ich więcej i nie były poważniejsze, jak np. wojna, bo wtedy perspektywa widzenia świata wokół nas zmienia się radykalnie. Imigracja, islam, bieda której coraz więcej u niektórych, rozwarstwienie na coraz bogatszych i coraz biedniejszych. Do tego zmiany klimatyczne, konkurencja nowych potęg gospodarczych jak Chiny... I niestety nie ma prostych recept a nawet diagnoz. Winni politycy? Na pewno w jakiejś mierze tak, ale przecież ludzie ich wybrali i wybierają, bo wciąż żyjemy w demokracji. Czy można było do tego wszystkiego nie dopuścić? Nie wiem. Czy można coś z tym zrobić, poprawić? Pewnie tak, ale nie wiem jak. Dałem przykład Danii w sprawie imigracji (*). Na pewno nie należy wierzyć wszelkiej maści populistom, którzy przekonują nas, że uleczą to wszystko szybko i skutecznie. Niemcy w swoim czasie uwierzyli pewnemu Austriakowi. 😉 A może to wszystko jest nieuchronnym procesem zmian, z którymi ludzkość ma do czynienia od zawsze. Może to nasze "białe imperium" umiera albo tylko przepoczwarcza się w coś nowego. Kryzysy, upadki, ale i wzloty towarzyszyły ludzkości zawsze, a już ostatnie 100 lat w szczególności. Dwie potworne wojny, zagłada milionów ludzi... Póki co ja nie narzekam. Mieszkam w wygodnym miejscu, a ściśle miejscach :), mam za co żyć, staram się zachować zdrowie swoje i najbliższych. Podobnie moja siostra w Belgii. I sądzę, że i Ty masz całkiem, całkiem. Dobre miejsce do życia, dobra rodzina i nawet jest czas i pieniądze na kultywowanie pasji, zwłaszcza narciarskiej. 🙂 A że nie wszystko wokół jest tak jak byśmy chcieli by było. Trudno, starajmy się by było lepiej, np. wybierając lepszych wg nas polityków, ale nie narzekajmy za dużo, bo los lubi być przewrotny. (*) Tu jeden z YT odnośnie Danii i imigracji. Lubię ten kanał. https://youtu.be/Tlc29J1fyh0?si=9kmpY1oNxhHU3CrX
-
Nie do końca się zgadzam bo piszesz właśnie z perspektywy turysty piszac o przesadnych sytuacjach których Ty gdzieś na wakacjach nie spotkałeś i nic Ci się nie stało a było piknie i ogólnie polecam kierunek-super wyjazd . Tylko skąd biorą się banki żywności w wielu europejskich miejscach ? Z dobrobytu,braku pracy -jest jej wystarczająco dla wszystkich! A jednak wielu po pracy i zapłaceniu rachunków idzie do takich miejsc żeby móc coś zjeść . Tego nie widzisz-prawda ? Tez jestem często turystą który lubi zwiedzać miejsca do których przyjeżdża i również wracam cały i zdrowy,póki co bo lubię bardzo zapuszczać sie w dzielnice których turysta omija. W ostatnim czasie byłem w wielu miejscach Europy w takiej Hiszpanii ( widok bawiących się w kurortach Afrykańczyków w kotka i myszkę z policja czy służbami miejskimi był zabawny kiedy zwijali prześcieradło z całym majdanem i zarzucali na plecy i dzida … tak naprawdę to smutny widok Europy gdzie turystów cała masa którzy przyjechali odpocząć ) FR,Benelux ,Niemcy tu jestem bardzo często i pominę -brak słów,pisałem już wcześniej. Ten Paryż zwiedziłeś dokładnie czy tylko tak jak mapa turystyczna wskazała ważne z punktu widzenia interesu miejskiego? Bo ja widziałem w wielu miejscach syf którego kiedyś było znacznie mniej lub go nie było . Parę sezonów temu odwiedziłem Portugalię ogólnie zachwycony jestem krajem ale ..gdy wybrałem się w jakąś północną dzielnice Porto do których turysta nie zagląda to widok podoby do dzisiejszej Brukseli w której byłem jakiś tydzień temu . Więc patrząc przez pryzmat wakacji mamy zakłamany obraz .Amsterdam znam jak własną kieszeń i nie poznaje dziś tego miasta w którym spędziłem piękny czas własnego życia choć nadal mogę przejść z buta przez całe miasto i nic mi się nie stanie.Co innego gdy żyjemy dłużej w danym miejscu to się odechciewa takich miejsc-dużych miast przynajmniej mi a żyłem w nich całe swoje życie . Londyn który znałem z dawnych lat dziś żeby mi ktoś zapłacić żebym tam mieszkał to powiem dziękuję mam ręce zarobię gdziekolwiek indziej ale nie ! Wystarczy dobrze się przyjrzeć jaki jest dziś tam totalny bałan a turystów przecież full którzy wracają cali do domu. Sam 5 lat temu walnąłem ręką w stół i dałem wybór żonie albo wracamy do PL(działkę pod budowę,miejsce pod dalsze życie znalazłem) albo wyprowadzamy się tu na wieś . Wybrała to drugie(póki co jest normalność którą znałem z dawnych lat ) bo życie w Antwerpii w ostatnich latach kiedy tam mieszkałem to ciągły codzienny lot a miałem inwestycje rewelacyjną do życia,przynajmniej tak mi się wydawało kiedy inwestowałem ( pierwsza linia największego i najładniejszego parku w mieście ) w miejscu które przez parę lat zmieniło się nie do poznania na minus -użeranie się z wieloma dziwnymi osobnikami którego człowiek nie potrzebuje bo żyć trzeba z radością a nie codzienną frustracją ,rachunki płacić trzeba co miesiąc 🤷♂️ więc po co na siłę żyć w takim miejscu ? . Dlatego panowie tu też odpowiedź do postu @Marcos73 ja nie winie ludzi-imigrantów bo sam nim jestem tylko polityków bo oni własnymi decyzjami zgotowali nam ten los i o tym pisze wyżej. To oni doprowadzili do ogólnego chaosu gdzie ludzie dyskutują o imigrantach ,własnym bezpiecz nistwie ogolnum,rosnących cenach, durnych przepisach , coraz wyższych podatkach ,dronach,wojnach,komunistach,nazistach Rosjanach,barbarzyńskim …itd bo w chaosie można spokojnie robić interes za który zapłacimy na końcu my obywatele przy okazji oskarżając się wzajemnie . Tyle ! Powtórzę jeszcze raz ! Nie za taką Europą głosowałem !
-
Paweł, ja jestem albo umiarkowanym konserwatystą, albo umiarkowanym liberałem - taki człowiek środka. Niestety to jest cena budowania gospodarki na taniej sile roboczej, bez znaczenia skąd pochodzi. I o ile ta tania siła robocza pochodzi z krajów o podobnej mentalności i kulturze, to wszystko jest do przeżycia. Gorzej, jak się naciągnie ludzi o całkiem innej mentalności. Niestety po pewnym czasie zostają pełnoprawnymi obywatelami i roszczą sobie prawa do swoich zachowań. Zwykle słabo się asymilują, tworzą swoiste grupy etniczne. Niestety mają do tego prawo. Nie można ich za to winić, a jedynie tych, co do tego dopuścili. Rozpasany system socjalny też jest w dużej mierze przyczynkiem do zaistniałej sytuacji. Trza popatrzeć w lustro czasami. Ile w tym jest naszej winy? Chcemy co raz więcej mieć przy minimalnym wysiłku. To są tego efekty. pozdro
-
Ostatnio sporo przeglądam YT. Dużo czasu, ostatnie, najdłuższe wakacje życia. 🙂 I widzę wiele propozycji filmików jak ten o Belgii, którego BTW też oglądalem. Inny opowiada jak to już nie da się żyć w Portugalii, Francji, Wielkiej Brytanii. Głównie z powodu napływu inżynierów i doktorów z Afryki, 🙂 ale wymienia się i inne problemy. Inny rodzaj filmików pokazuje jak bardzo niebezpieczne są miasta europejskie, np. Paryż. BTW spędziłem tam tydzień w maju 2023 r. i nic złego nas nie spotkało. Nawet rozmawiałem z pewnym murzynem pracownikiem metra i z pewną murzynką, pracownicą banku. Coś chciałem wyjaśnić i uzyskałem kompetentne odpowiedzi. Fakt, okradziono żonę w metrze i zrobił to biały w bardzo sprytny sposób. Trochę na jej życzenie. No więc twierdzę, że wysyp tego rodzaju "katastroficznych" filmików jest celowy i stoją za tym konkretne służby ze wskazaniem na wschodnie byłe mocarstwo. 🙂 Chodzi o skłócenie, wystraszenie, zniechęcenie do UE, a docelowo jej rozbicie. Wszystkie poruszane w owych filmikach fakty są prawdziwe, tyle że przesadzone, potraktowane jednostronnie i wybiórczo. Takie granie na emocjach. Europa, i nie tylko ona, ma duży problem z napływem niechcianych imigrantów. Wynika to z wielu powodów, m.in. z praw fizyki która nie lubi stanów nierównowagi i dąży do ich wyrównania. Europa ma ujemny przyrost naturalny, Afryka mocno dodatni. Typowy stan nierównowagi. 🙂 Decydenci europejski popełnili wiele błędów, patrz Szwecja i Niemcy. I niestety wciąż popełniają. Ta niechciana imigracja to poważny i trudny probem. Na pewno trzeba coś z tym zrobić. Chyba nieźle radzi sobie z tym Dania. Ale nie można wylewać dziecka z kapielą twierdząc, że to wina Uni, Demokracji i najlepszy byłby jakiś inny system, np. dyktatorski, który ten problem rozwiązałby skutecznie. Polska póki co jest w lepszej sytuacji pod tym wzgledem i oby tak zostało. Ale nie popadajmy w przesadę i paranoję bo można sobie w ten sposób zrobić gorsze kuku. 🙂 Przez kilka lat we Francji mieszkałem w budynku, gdzie ponad połowę mieszkańców stanowili imigranci. Nie narzekałem.