Skocz do zawartości

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Tak Jan, grudzień 13-20 jakaś 3/4 liga Super D…🤷‍♂️
  3. Marek, ja nie mówię, że nie chciał tylko, że jakieś ograniczenia czasu pracy kierowców powinny być. Jak kierowca jest w delegacji to woli jeździć niż siedzieć na parkingu, szczególnie jak ma płacone od kursu (przypadek samozatrudnienia). Jak więcej pracowałem na wyjazdach to też zawsze pracowaliśmy dłużej, żeby szybciej skończyć zlecenie - ograniczało to koszty dodatkowe. pozdro
  4. Pełna zgoda tylko dziś jesteśmy trochę w innych czasach od wspomnień Twojej długiej historii narciarskiej. Dziś wybór ośrodka z wyprzedzeniem to duża loteria czy będzie tam śnieg ( naturalny) zobacz na ostatni sezon to gdyby nie zaawansowany system naśnieżania Austriacy by leżeli i kwiczeli bo opad naturalny był marny przez cały sezon a byłem w listopadzie ,grudniu, styczniu i w marcu przez Austrię jechałem do Włoch . Zimy które sam znam z czasów dziecka to przeszłość. Więc jeżeli chcesz doświadczyć czegoś nowego z jazdy w naturalnym śniegu musisz praktycznie rezerwować z dnia na dzień a wtedy ceny powalają. Czasy się zmieniły . Ale masz rację ważne żeby jeździć gdziekolwiek gdzie jeszcze możemy i cieszyć się z tego co jeszcze mamy .
  5. Biznesowo jest ogarnięty, może chce realizować inne cele? Kontakty polityczne są ważne w biznesie. Zobaczymy jak się to będzie toczyło. pozdro
  6. Z wyjątkiem tego że Musk nie poszedł do polityki żeby poprawić kraj, tylko aby usunąć biurokratyczne przeszkody które przeszkadzają mu w jego biznesach (np. restrykcje dla statków kosmicznych i pojazdów autonomicznych).
  7. Dzisiaj
  8. Naprawdę sporo osiągnął (szczególnie w ostatnich latach). Na ile flirt z polityką mu się "opłaci"? Zobaczymy. Historia Muska dowodzi, że to zaminowane pole a poklask zmienny jest. Z Brzóską może być podobnie - no chyba, że to jego cel (trochę tak to wygląda).
  9. Mario nie ma sensu się brudzić. Brzoska (i stworzony przez niego zespół) to gość wprost genialny. Pozdro
  10. Samochód elektryczny ma wielką zaletę: jest magazynem energii. Trzeba zapewnić możliwość parkowania w pracy pod dachem z paneli fotowoltaicznych. Same zalety: konsumpcja energii na miejscu, magazyn dla OZE itd. Parking pod gołym niebem to zmarnowana okazja dla farmy fotowoltaicznej i energetycznej łączki dla samochodów.
  11. Victor my mamy niby 2 miejsca wolne na kwaterze 😉 prześlę Ci zdjęcie fejsa i będziesz mógł myśleć że to same znajome mordy 😆😆😆 Pozdro
  12. Wczoraj
  13. @Victor piszesz o nadchodzäcym grudniu ? ciekaw jestem gdzie to ta oferta we FR za 171 ze skipasem ?
  14. znając tę panią to było u niej krucho z kasą, stąd ten round-trip PL-FRA-PL.
  15. już były w 1987 roku jak pierwszy raz jechałem francuską autostradą za taki kurs to minimum 2 K Euro nawet w 2005 powinna skasować
  16. ciekawy przypadek dla Freuda.
  17. ta historia z okolicy roku 2005, więc wtedy mogło być różnie z prysznicami.
  18. Założyłeś już sobie dzisiaj swój mundur SS ?
  19. wyjątkowo nieprawdopodobna historia, przespać można się w aucie a prysznice są na każdej większej stacji benzynowej na francuskich autostradach
  20. już/znowu się nayebaleś pokrako?
  21. A tak konkretnie to co napiszesz o pracy tej komisji Brzoski i Tuska ? Jebany manipulancie.
  22. To tak sobie myślę że powinien przerobić temat "żona Cezara"
  23. z tym oraniem to bywa różnie. mam znajomą starszą panią, co jeszcze jakiś czas temu jeżdziła na taxi. od strony finansowej najlepiej jej wychodziły kursy międzynarodowe. raz miała zabrać do auta i zawieźć do Francji juniorkę klubu siatkarskiego. kurs z powiedzmy centralnej Polski. na miejscu w krainie żabożerców był w planie nocleg przy obiekcie klubu siatkarskiego, i powrót solo do PL. jak to w życiu bywa, plan był planem, a realia - realiami. planowo dojechała do Francji, oczywiście jazda non-stop. na miejscu brutalna rzeczywistość: noclegu obiecanego nie było, klub nawet jej nie zaproponował niczego do jedzenia, ani nawet prysznicu. ponieważ koszt noclegu w hotelu był dla niej znaczny, to od razu wróciła solo do PL. Potem mi mówiła, że z drogi powrotnej nic nie pamięta, bo jechała podświadomością.
  24. Każdy orze jak może 😉
  25. Piotrek, Więc nikt nad nim nie stał i nikt go nie popędzał. Sam chciał. Jestem za tachografami, bo jednak to ciężka, monotonna i wbrew pozorom niebezpieczna praca. Jednak jak i kierowcy, czy też pracownicy sami chcą w większości pracować, bo zmusić obecnie kogoś do nadgodzin i pracy ponad siły jest niemożliwe i jest to bez sensem. U nas max 12 h mogą pracować (w tym mają 2 przerwy półgodzinne i to płatne), na intro jak jest robota - to były przypadki, że zostawali sami od siebie dłużej. Teraz mamy system monitorowania pracy i tego nie robią. Bo wprowadziliśmy zasadę, powyżej 12h za darmo pracują. A są takie orły. Kiedyś były listy - sami je wypełniali i był fuckup - jak się okazywało na koniec miesiąca, że ktoś był w pracy np. 14h. Teraz od razu wiemy, że ktoś przegiął pałę, bo się świeci na czerwono. I powiem tak, jak ktoś się gdzieś próbuje opierdalać naciągając czas pracy, to dostaje zakaz wykonywania nadgodzin i uwierz mi to jest najbardziej skuteczna kara. Teraz jest to trudne, bo mamy system monitorowania procesu produkcyjnego. Ludzie chcą pracować, mają jakieś cele w życiu, potrzebują kasę i chętnie zostają, NIKT ich do tego nie zmusza. U nas nikt nie pracuje za darmo. pozdro
  26. Marek, jechał, bo chciał jak najwięcej towaru przewieźć, bo płacili za kurs (był na własnej działalności). W sumie niezależnie od okoliczności to jednak taki kierowca stwarza zagrożenie dla innych. Ja nie mówię, że prawo jest idealne, ale być może ogranicza pewne sytuacje. pozdro
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×
×
  • Dodaj nową pozycję...