Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
To nie jest stary kawaler. Stary kawaler sugeruje pewien wybór w tu niestety nieudacznictwo ogólne dało efekt w postaci braku możliwości sensownej reprodukcji. Nawet z kotem nie da rady. Zbyt odległe pokrewieństwo.
-
Nie każdego stać na AMG.
-
Nie mój wybór. ich tak.
-
I Ty, stary kawaler, to piszesz.
-
Autentycznie dziwię się osobom, które jeżdżą za własne pieniądze na Chopok. Mnie by musieli bardzo dużo dopłacić żebym tam zechciał pojechać.
-
To kociecko nie wystarczy? Przecież to teraz modne wśród lewaków.
-
Nie poznałem, ale czytałem jego wpisy o tej "metodzie". Jestem skłonny Mu wierzyć... ;-). Poznałem za to p. Mysłajka, ktory w Szczyrku w latach 80tych ostrzył narty setkom narciarzy na stołowej szlifierce pasowej (stolarskiej), z ręki oczywiście. Moje narty też.
-
Z dużą uwagą obejrzałem twoje filmy i myślę że spokojnie zmieścisz się w budżecie do 300 PLN - jakieś dobre GS o r nieskończonym i w 195. A tak na poważnie proponuję poważnie zastanowić się nad aspektem techniki jazdy. GS wymaga nieskazitelnej techniki a ty jej nie masz i jak wielu poprzedników wpadłeś w pułapkę sprzętu.
-
Mam nadzieję, że nie masz na myśli przykładowo tej inwestycji: https://zdm.waw.pl/aktualnosci/zegnamy-tunel-pod-ul-marszalkowska/ Nie podejmuję się cytować to co mówią o tym moi warszawscy kumple ze środowiska brydżowego, pomimo że jest po godzinie 22. 😏
-
Cześć Na szczęście nie ma szansy na dzieci Jurek, więc nie ma się co stresować. Genów niedługo nie będzie. Pozdro
-
To Ty zaczałeś się chwalić dumnym lewactwem. Taki pogląd ma większość jej równieśniczek, dziwi mnie jedynie że też go podzielasz.
-
Smarowanie też ważne, choć w pewnych warunkach jeśli chodzi o jazdę mało istotne,sam wiesz. Mi rzadko zdarzało się wyjeżdżać na nie smarowanych nartach, wartość dodana łącznie z ostrzeniem,to to że moje ślizgi i krawędzie w dziesięcioletnich nartach wyglądają lepiej niż niektórych po sezonie😁
-
Cześć No żadna z nich na odcinku dłuższym niż 200 metrów nie ma 4 pasów - są zjazdówki i wjazdówki jedynie, między wiaduktami. Jedyną ulicą, która na dłuższym odcinku ma 4 pasy jest chyba Puławska i Modlińska ale tutaj mamy pasy do ruchu lokalnego, buspas i dwa normalne. Nie wciskajcie Panowie kitu proszę. Buspasy znakomicie pracują na zakorkowanych arteriach i nawet w trakcie przeciągających się robót, które są uciążliwe działają naprawdę dobrze dając fajną przepustowość komunikacji jednocześnie nie blokując ruchu. Warszawa jest miastem tylu inwestycji w ostatnich latach, że sam nie wiem jak goście są w stanie zaprojektować rozwiązania awaryjne aby ruch w ogóle się odbywał. I tu szacun dla władz miasta bo są to inwestycje na dziesiątki lat związane z remontami i wymianami kluczowych elementów infrastruktury podziemnej oraz kluczowymi miejscami dla ruchu mieszkańców. Pozdro
-
Cześć. Mają rację bytu, nie przejmuj się nartami. Oddaj wcześniej do serwisu: ostrzenie krawędzi, smarowanie ślizgów i sprawdzenie wiązań (ważne). Miałem kiedyś przerwę 10-12 lat. Zasnąłem w erze nart tzw. "prostych" a obudziłem w erze nart carvingowych. Okazało się że na stoku jestem jedynym z "prostymi" nartami. Podobało mi się to że się wyróżniam .. trochę dłużej bym na nich jeździł gdyby nie awaria wiązania. 🙂
-
Wychowaj swoje dziecko jak chcesz. Od mojego wara.
-
Nie moich tylko jej.
-
Super. Ale nie narzekaj. Polska Dyrekcja Dezorganizacji Ruchu na Drogach Krajowych i Autostradach wymyśliła, że na 2 jezdniówce z Żor do Ustronia w 5 lub 6 miejscach trzeba namalowac pasy. Jeżdże tam 4 x w tygodniu a zwykle cześciej i przez ostatni rok na żadnym z tych przejść nie zauważylem ani jednego pieszego. Uczuliłem rownież znajomych i mają takie same obserwacje. Przy pasach są oczywiście znaki ograniczenia prędkości do 70 (to nic nowego, na odcinku Zory Ustroń jest ich >180szt) ale i do 50 - skomasowane na max 100m przed pasami. Czy trzeba lepszej pułapki do pozbycia prawa jazdy a przynajmniej sporego mandatu? No tak.... mogło być do 30... Przy okazji- pozdrowienia z Ustrońskiej perełki modernizmu... i intensywnej fizykoterapii... 🙂🙂
-
Twoich? Nazwij sobie swoje dziecko jak chcesz. Moje zostaw w spokoju. Twoje poglądy są mi obce. Moja córka jest mądrą i piękną kobietą.
-
Wolę ten rum, tylko z herbatą to profanacja. Bardzo dobry polecam.😊
-
Był i jest. Oczywiście, że nie żyłem, ale rozmawiałem z żyjącymi w czasach Staruszki Austrii. No i trochę poczytałem i pozwiedzałem różnych wystaw. A mój wujek miał nawet prawo jazdy wydane za Cesarstwa. O żadnej wolnoamerykance nie było mowy. Miasto naprawde nieźle wtedy funkcjonowało. I do dziś nieźle funkcjonuje. W każdym razie ja nie narzekam. Edit. To jeszcze coś dopiszę o moim wujku, który miał austriackie prawo jazdy. Przed II wojna światową miał małą firmę transportową z kilkoma bagażówkami. Po wojnie komuna zabrała mu prawie wszystkie, zostawiając jedną, którą dalej używał i z której żył. Taksówka miała numer 1! To on odwoził nas, dzieci, często tą bagażówką na wakacje. Lata mijały, wujek jeździł pewnie i ostrożnie, nie miał żadnego wypadku. Ale z wiekiem stawał sie coraz bardziej głuchy. Pewnego dnia milicja zatrzymała go przypadkowo do kontroli i sprawa się rypła. Po pierwsze kazali mu pokazać prawo jazdy. No to podał, właśnie to austriackie, bo innego nie miał. A po drugie okazało się, że jest głuchy. I tak się skończyła jego kariera taksówkarza. 🙂
-
Bardziej by pasowało do poglądów.
-
Jedziemy jutro z Damianem i bierzemy w sumie conajmniej 5 par (Stockli, Nordica, Armada, 2 x Head), a może i 6. Poza tym w drugim busie mamy cały magazyn do testów - najciekawsze są szwajcarskie narty Mach, poza tym Fischer CT, Head e-Race Pro i coś się tam jeszcze znajdzie. Cała przyjemność w tym, żeby sobie potestować jak najwięcej różnych modeli.
-
Dlaczego sugerujesz , że coś powinienem zmienić? Nie przypadkiem nadaliśmy imię naszej córce. Podoba mi się po 23 latach tak samo. Chcesz coś zmieniać? Zmień siebie 😁
-
Powineneś jej zmienić imię na Julka.
-
Smarowanie też ważne - ja zawsze jedne smaruje klasycznie a drugie do "łyżwy".
