Cała aktywność

star, sory, tak nie do końca jeszcze wyczuwam Twoje aluzje... Na Chopoku byłem tylko 3 razy i faktycznie na 2 wyjazdach wiało. Na Białce też byłem, w Zieleńcu, Rąblowie, Parchatce...😂 A jako małolat zjeżdżałem w każdą zimę z takiej górki u nas na wsi. Narty miałem z "wiązaniami" na takiej sprężynie i buty zimowe na rzep. Poza tym sram, sikam i puszczam bąki - zwykły śmiertelnik. Nie urodziłem się w Sölden z nartami na nogach. Można się śmiać z Białki ale ja gdy pierwszy raz po 6 latach od wypadku tam pojechałem to było ważne tylko że jeżdżę i się nie przewracam, że mogę. Nie wiem czy każdy to zrozumie... Już więcej tam raczej nie pojadę z wiadomych większości walorów tego ośrodka. A zapytałem o Chopok bo uważam że to najlepsza alternatywa cena/odległość/jakość. Bardzo lubię tam jeździć i byłem ciekaw czy ktoś z superbohaterów forumowych tam się zapuszcza. Pozdro

W tym sezonie mało, bo mniej niż 80 niestety. Dużo obowiązków zawodowych było. W poprzednim stuknęła setka.

Jak się robi taki formularz?

Tak może napiszcie ile dni spędziliście na nartach w ubiegłym sezonie. Nieważne czy zjazdówki, biegówki, tourówki, skokówki Nieważne czy na godzinkę czy cały dzień. Nieważne czy w górach, nizinach, w hali

Chciałbyś? Myślisz, że to ważne? Co innego kominek, ważne miejsce w życiu każdego prawdziwego narciarza.

ponad 10 K postów - gratulacje

Przy kominku.

Ja pierdole .. w górach wieje - lepiej poczytać coś o narciarstwie.

Mnie na pewno tam nie znajdziesz, słyszałem, że wieje, a także, że bywa nieprzygotowany stok, a o parkingu w ogóle nie wspomnę, nie lepiej pojechać do Białki? Choć miały być narty na trudny nie łatwy stok niby. PS. Propozycja dla Adriana lat... i 3/4.

pisze 10 to limit wyczerpany

Jaworze "Gościniec Szumny" - miejsce na imprezy weselne ale przecudnie położony. Widoki i panoramę położenia docenia się gdy jest się już na miejscu.

Sympatycznie i full wypas. Sprawdzone. Ale to info sprzed 10 lat...

@Dany de Vino na 100% , może @Mikoski, może ja..może z 20% wszyskich którzy tutaj piszą.. 🙂

Tym razem Nanga https://www.sport.pl/zimowe/7,64996,32090339,tragedia-na-nanga-parbat-szokujace-wiesci-ws-smierci-46-letniej.html#do_w=107&do_v=819&do_st=RS&do_sid=1055&do_a=1055&s=SMT_Link_1 trza by jakieś lepsze źródło informacji namierzyć… off dla wielbicieli Tarantino smutna wiadomość https://film.wp.pl/kardiolog-ujawnia-przyczyne-smierci-michaela-madsena-7176346231929792a

No jak jakie, żadne.

Cześć wszystkim! Ostatnio też zainteresowałem się tematem hazardu online. Natknąłem się na parik 24 i muszę przyznać, że pozytywnie mnie zaskoczył — intuicyjny interfejs, szybka rejestracja i spory wybór gier, od automatów po zakłady sportowe. Fajne jest to, że wszystko działa płynnie na telefonie, więc można grać gdziekolwiek. Szczególnie na start warto skorzystać z bonusów po rejestracji — dobra opcja dla początkujących.

sam jestem ciekaw jakie narty Tobie doradzą

w samej artylerii raczej nic, broń znana od wieków. wersja z dronami to już mocne combo.

Nie o tym piszę, odnoszę się do stwierdzenia o nowoczesnej wojnie w wykonaniu ruskich, którą przyjeżdżają oglądać gapie. Artyleryjska nawała ogniowa była stosowana w II WW. Co w tym nowoczesnego?

Czy obie strony straciły cały nowoczesny sprzęt? teorie spiskowe głoszą, że ruskie wysyłają na front stary złom, żeby trzymać w zapasie nowy. z drugiej strony ukraińcy ostrożnie używają sprzęt z zachodu, bo przewaga ogniowa jest po stronie ruskich. Abramsy i Leopardy wysyłane na Ukrainę są rozstrzeliwane przez drony i artylerię, z uwzględnieniem tej pierwszej broni. więc w jakim celu Polska kupiła setki Abramsów i K2? Przeliczając koszt 1 szt czołgu dla Polski vs koszt powiedzmy 5 dronów, to ten business całkowicie się nie opłaca, koszt Abramsa 76 mln zł, koszt 5 dronów FPV jakieś 10 tys zł. Pewnie nasi jenerałowie potrafią to sensownie wytłumaczyć.

Ja się odniosłem do opinii, że BRICKS przyjeżdża do ruskich zobaczyć jak wygląda nowoczesna wojna w kontekście tego co pisałeś wcześniej, że liczą się w niej tylko armaty i drony. A nie przyszło ci do głowy, że obie strony wyprztykały się z nowoczesnego sprzętu i to co zostało muszą oszczędzać, a walczą tym co mają?

Można posłuchać, gość ciekawie mówi:

😀😀😀😀 Nie muszą przyjeżdżać, jak wygląda ostrzał artyleryjski mogą zobaczyć na filmach z II WW. No chyba, że zobaczyć jeszcze drony w akcji.

Fajny pomysł. Rybelek też organizował takie babskie rowerowe wyjazdy i zawsze się znakomicie bawiły. Pozdrowienia serdeczne przekazać proszę.

Żona się tam wybiera na babski wypad. pozdro