-
Liczba zawartości
16 581 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
254
Ostatnia wygrana Mitek w dniu 28 Listopada
Użytkownicy przyznają Mitek punkty reputacji!
O Mitek
- Urodziny 29.10.1965
Ostatnie wizyty
24 669 wyświetleń profilu
Mitek's Achievements
-
Cześć Chyba 20/21 i ... szczerze mówiąc na tyle wyglądają Michale. Pozdro
-
Warunków podejścia i pierwszego zjazdu można tylko zazdrościć - jak się komuś chce to mu przyroda wynagrodzi. To właśnie jest przykład poprawnej jazdy w takich warunkach. Bokiem, czytelna linia, z daleka od ludzi, przewidując (po wyjeździe z lasu odszedł w prawo co wcześniej było zaplanowane z pewnością) wcześniej, z pełną kontrolą. Szybko to tam znowu za bardzo się nie da bo jest dość płasko. W sensie taktyki jazdy warto brać przykład. Pozdro
-
Cześć Jurek, nie ma postępu bo nie ma ciśnienia. Zobacz jaki jest "postęp" w nartach. Ile jest modeli, wariantów i jak szybko pojawiają się nowości i nowe mody. Ale jest niesamowite ciśnienie na narty samojezdne i ludzie w to wierzą, że takie są. Wiązania to element, gdzie nie da się - na obecnym poziomie - ludziom nic wmówić. Działają - musisz oczywiście zmierzyć na specjalnej maszynie - bo inaczej nie będą działały, tak jak but musisz dobrać u bootfittera bo inaczej będzie źle dobrany. A zgadzam się z Tobą, że pole do popisu jest. Postęp zresztą jest - większość wiązań jest teraz o dużym zakresie regulacji i ma nadzwyczaj prosty system montażu - czyli zrób to sam. A jednocześnie wszystko rób przez specjalistę... pewna niekonsekwencja. Pozdro
-
Pozdro
-
Cześć Dzięki za zrozumienie ale... wybacz Szymonie: anglicyzmów. Anglikanizm - to gdybyś mówił o panującej na Wyspach religii - pewnie Ci inteligentny komputer zmienił. Każde wiązanie da się ustawić metodą prób i błędów. Nawet Bety, które miały sprężyny losowo dobierane wypinały jak należy i kontuzji nie było - przynajmniej ja nie pamiętam. Słynne Tyrolie 150 skręcone na chama przez 4 czy 5 sezonów i nie ruszane, zawsze działały idealnie. Tym więcej problemów z wiązaniami im więcej dobudowywanej przez teoretyków teorii. Pozdro
-
Cześć Prerelease?? No to nie wiem. Natomiast zgadza się, że jak dobrze stoisz to ciężko żeby wiązania nawet słabo ustawione wypięły - prędzej wypnie w muldzie na nierównym śladzie orczyka. Natomiast wypięcie narty jak jadę i wiem, że nie powinna byłoby horrorem, zwłaszcza teraz gdy jeżdżę na zasadzie, że upaść nie mogę. Pozdro
-
Cześć Nie mam może zbyt bogatego portfolio bo byłem w większości ośrodków włoskich wprawdzie ale w Austrii może kilkunastu, no może dwudziestu ale... wszystkie są podobne a na ich ocenę - która zawsze jest subiektywna - wpływa przede wszystkim pogoda i warunki, ze wskazaniem na pogodę. Obiektywna ocena - to bierzesz mapkę, zestawienia i oceniasz. Pozdro
-
Stacja pogodowa na Hali Skrzyczneńskiej we Szczyrku - Szczyrk Mountain Resort
Mitek odpowiedział lubeckim → na temat → Narciarstwo
Cześć Standardowo wyłącza się mniej więcej przy 60km/h czyli blisko wartości podanej przez kol. Mateusza ale mogą być inne uwarunkowania. Zależy od kierunku, porywistości o typach wyciągów nie mówiąc ale 20km/h to prędkość, z która wyciąg normalnie pracuje (powinien pracować wyprzęgane krzesło lub krzesło z taśmą - bo to zależy z kolei od poziomu narciarzy na górce). Pozdro -
Cześć Zastanawiałem się nad tym... Zawsze było tak, że charakter asekuracji stałej na drodze determinowany był przez sposób asekuracji stosowany podczas pierwszego przejścia. Oczywiście w trakcie istnienia drogi pewne stałe punkty, stanowiskowe czy ważne dobrze siedzące haki zostawały. Chodziło też o to aby nie kuć i stosować asekurację z kości czy maszynek. Gdy ja się wspinałem ilość stałych punktów na drogach łatwych była niewielka a przygotowanych punktów praktycznie nie było w ogóle. I teraz jako wspinacz aktywny czy mógłbyś przybliżyć na czym polega pomysł pełnego obijania dróg? Rozumiem obicie stanowisk i miejsc, w których standardowo bito haki no i oczywiście dróg gdzie inny rodzaj asekuracji jest niemożliwy z założenia i obite zostały przez zdobywców ale obijanie dróg gdzie można zaasekurować się inaczej nie niszcząc przy tym skały jest raczej chorym pomysłem. W jaskiniach to wygląda chyba trochę inaczej bo tam ingerencja jest znacznie większa do rozkuwania niemożliwych do przejścia zacisków i kucia korytarzy omijających trudne partie skracających drogę do miejsca ataku i ułatwiających transport sprzętu włącznie. Tu bardziej chyba to przypomina obicie szlaków - czy tak jest nadal czy jednak jest większa uważność pod katem czystości stylu? Pozdro
-
Cześć No i powoli widać koniec Michaeli Shiffrin. Nie była najlepsza w obu przejazdach - wstyd. Pozdro
-
Cześć Jakoś mi się te zawody w Copper M. nie podobają. Tak w GS jak i w SL, który teraz leci większość zawodników się męczy. Ta wysokość tutaj może być decydująca. Jedynie zwycięzcy tak jakby złapali temat i jechali swobodnie. Teraz jedzie Moltzan, która startowała 13 i męczyła się w dziurach. Nawet Shiffrin nie wyglądała tak jak Ona może wyglądać. Pozdro
-
Pachnie mi to na razie koncepcją ale pomysł jest ciekawy. Natomiast powinni po prostu wyprodukować serię taką jak oryginały. Poszłaby na pniu. A ja idiota sprzedałem Malucha za 990pln. Z hakiem był... Pozdro
-
Nie odpalił mi wczoraj wieczorem a chciałem być dzisiaj rano na Czarnej Górze bo - jak widać - warto. Cóż, zgubiłem kijek. Pozdro
-
"Przy Twoich gabarytach brałbym narty szerokie pod butem tak aby Cię uniosły. 82 mm pod butem wydaje się rozsądnym minimum." Taka narta zdecydowanie nie nadaje się do nauki, chyba, że jedyne do czego dążysz to ślizganie się z góry na dól. To nie ma być narta do jazdy po głębokim śniegu więc po diabła jej wyporność? Może lepiej niech kolega przysposobi dwa snowboardy bo jest dość ciężki - z pewnością go uniosą. chyba do nieba. Co do dalszych zdań o butach to oczywiście pełna zgoda tym bardziej jak się nie ma pojęcia o odczuciach jakie powinny towarzyszyć dobrze dobranemu butowi. Pozdro
-
Cześć W starszych Tyroliach jakieś FF wyczynowe, ze sprężyną 18 potrafiłem, przy nastawie 10, przód wypinać stojąc . W czasie jazdy zachowywały się bez zarzutu. Pozdro
