-
Liczba zawartości
16 327 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
249
Mitek's Achievements
-
Wpływ płyty na zachowanie się narty na trasie.
Mitek odpowiedział DYNAMICskiPolska → na temat → Sprzęt narciarski
Cześć Jasne - to element pierwszy i sprzężony z nim drugi czyli tłumienie, dla mnie nawet jest odwrotnie, bo jeżdżę raczej płasko. Pozdro -
Cześć Kurde, no potrafisz zmanipulować. Czyli wyszło zajebiście a sprzedałeś jako słabość. Po prostu zaćma dała Ci teraz handicap a Ty jeszcze narzekasz. No wiesz... ja to bym sprzedawał, że wszystkich elegancko nawlokłem i teraz widzę bo to przewidziałem a oni... 🙂 Wiadomo, że robiłeś to co lubiłeś albo to co robiłeś było środkiem do tego co lubiłeś - gorsza wersja. W każdym razie jak uważasz, że czas poświęcony dotychczas na to co robiłeś nie był stracony to już jest zajebiście, a można jeszcze sporo fajnych rzeczy zrobić mając taka podstawę. Pozdro
-
Wpływ płyty na zachowanie się narty na trasie.
Mitek odpowiedział DYNAMICskiPolska → na temat → Sprzęt narciarski
Cześć Płyta... jest nieodłącznym elementem dobrej narty. Miałem okazję jeździć parę razy na tym samym modelu narty czy też bardzo zbliżonym z płytą i bez i bez płyty... niestety. Nie potrafię ocenić przydatności płyt o określonej konstrukcji dla sportu ale wydaje mi się, że - tu zgadzając się z Jurkiem - dla amatorów konstrukcja płyty będzie miała marginalne znaczenie. Skoro znakomita większość nie wie jakie narty ma kupić - co oczywiście jest bzdurą, bo jakby umieli jeździć to by wiedzieli - to zapytać o płytę...? Oczywiście czym innym jest realna przydatność jakiegoś rozwiązania a czym innym umiejętne wmówienie ludziom, że jak chcą pokazać, ze się na czymś znają to muszą zrobić, kupić, zastosować... coś tam. Myślę, że przydatność takich rozwiązań może być realnie rozpatrywana jedynie w sporcie, co chyba zresztą zaznaczyłeś w pytaniu. Zdanie Jurka jest tutaj znaczące bo ma doświadczenie konstrukcyjne i narciarskie oraz oba razem i ciężko drugiego takiego znaleźć. Pozdro -
My nie wybieramy urlopu. Nie mamy na to czasu niestety, pojawia się czasem sam jakoś. 🙂 Plażingu wprawdzie nie uprawiamy odkąd dzieci wyrosły z przedszkola ale pomysł może fajny... Wiesz tylko trzeba by zabrać rowery. A czym tam panuje taka emerycka atmosfera czy raczej można pojechać po bandzie? Pytam poważnie bo ja nigdy nie byłem w sanatorium. Pozdro
-
Cześć Wszyscy mają jakieś przyczyny. Ja pracuję przed monitorem od 93-94 chyba ale... nigdy nie pracuje tylko przed monitorem - to warunek pracy - różnorodność, na razie się udaje. Okoliczności tworzymy my i nikt inny. Jeżeli coś nie gra w tej kwestii to tylko sami sobie możemy być winni. Andrzej ile ja bym zmienił i ale innych decyzji podjął gdyby się dało, a tak - po prostu spierdoliłem temat w danym momencie i koniec. Ty też mogłeś sobie spokojnie hodować owce albo konopie ale kręciło Cie bycie wielkim naukowcem. Ja gdybym w pewnym momencie wyczuł temat i podjął właściwe decyzje byłbym teraz pewnie dość bogaty ale w tych kwestiach jestem ślepy i głupi więc nawet nie zauważyłem szansy. Ale to nie okoliczności - sami sobie jesteśmy winni po prostu. Pozdro
-
Interpretacja negatywna to twoja domena. Od zawsze rzuca mi się to w oczy. Coś ci kiedyś w życiu musiało nie wyjść.
-
Napisz jeden fajny post syntetyczny o nartach czy narciarstwie, chociaż jeden, warto się wysilić a nie zalewać spamem.
-
Weź przestań, Rybelek mi robi taki obóz kondycyjny teraz, że powoli zaczynam nielubić rowerowania... A co tam w tym Busku fajnego macie, bo jak chyba nigdy nie byłem poza praktykami geologicznymi? Pozdro
-
Cześć Heady to zna każdy, dobra narta, różnice kosmetyczne itd., ale czy możesz coś ciekawego powiedzieć o desce obok bo z pewnością ani koledzy nie znają ani na nich nie jeździli, no może Jan się otarł - skąd masz? Bo to też chyba jest Head ale głowy nie dam... A ten różowy Head to jest SL czy raczej jakieś bardziej badziewie? Bo ja SL to musimy taką nartę kupić dla jednej fajnej dziewczyny. Czekaliśmy na taką ofertę bo wiadomo było, że będzie. Pozdro
-
Cześć Żona z wiekiem jest bardziej dalekowzroczna. Ja skończyłem już 60 lat i żadnych okularów nie noszę (a czytam 4). Mam sporo znajomych, którzy okulary noszą od czasów szkoły czy studiów i wada im się nie pogłębia - stąd pytanie. Wydaje mi się, że sporo zależy (poza genami oczywiście) od stylu życia, ogólnie mówiąc. Pozdro
-
Cześć Hehe widzę, że wkręciłeś się tak jak my w rowerowe Ultra. Wiesz myślę, że to są aktywności gdzie poza wytrzymałością i wydolnością liczy się odpowiednia logistyka, dobra taktyka, znajomość organizmu itd. Tak naprawdę większość z nas nie ma pojęcia o własnych możliwościach i granicach dopóki nie znajdzie jakiejś aktywności aby zacząć się do nich zbliżać. A możliwości są nieprawdopodobne. Myślę o możliwościach tzw. zwykłych ludzi a nie wytrenowanych w wieloletnim, zaplanowanym i cyklicznym działaniu wyczynowców. Ale gdy zaczniesz i się wkręcisz to szybko okazuje się, że to co jeszcze niedawno wydawało się nieosiągalnym wyczynem staje się normą. Pozdro
-
Lubicie się bawić czyimś kosztem. Po prostu wystarczy nie pisać głupot. I drugi element, którego nie znoszę to tzw. parcie na szkło za wszelką cenę bez ładu i składu a przede wszystkim jakiejkolwiek wiedzy. Pozdro
-
No... wyobrażam sobie Ciebie jadącego slalom z takim plecakiem jak teraz dziewczynki noszą - Jurek, jedną klasyfikację miałbyś wygraną na bank. 🙂 POzdro
-
Uwielbiam takie teksty: "nie znoszę jeździć z plecakiem" zamiast napisać, że po prostu nie umiem. Zawsze tak się mówi....
